Grubosz - Crassula cz.4
- Nina_Brzeg
- 100p
- Posty: 185
- Od: 5 paź 2016, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Na wewnętrznym parapecie takie problemy były?
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Tak na wewnętrznym.
Zdjęcie sprzed chwili. Część jest już trochę wybarwiona, a tu dopiero marzec. W przeciągu lata podejrzewam,że mają tam prawdziwy piekarnik.Obawiam się,że przez takie warunki zahamuje się jego wzrost,plus pojawia się jakiś problem z wybarwianiem. Cieszyłam się na kolorową,bajeczną roślinkę,a ona w środku zeszłego lata wyglądała na tym stanowisku na wpół zielona na wpół poparzona. Poza tą rośliną mam też kilka innych odmian,one natomiast robią się jasno zielone,prawie żółte. Chciałabym im stworzyć optymalne warunki. Grubosze zazwyczaj są koloru soczystej zieleni, a moje jakieś takie nijakie.
Zdjęcie sprzed chwili. Część jest już trochę wybarwiona, a tu dopiero marzec. W przeciągu lata podejrzewam,że mają tam prawdziwy piekarnik.Obawiam się,że przez takie warunki zahamuje się jego wzrost,plus pojawia się jakiś problem z wybarwianiem. Cieszyłam się na kolorową,bajeczną roślinkę,a ona w środku zeszłego lata wyglądała na tym stanowisku na wpół zielona na wpół poparzona. Poza tą rośliną mam też kilka innych odmian,one natomiast robią się jasno zielone,prawie żółte. Chciałabym im stworzyć optymalne warunki. Grubosze zazwyczaj są koloru soczystej zieleni, a moje jakieś takie nijakie.
- Nina_Brzeg
- 100p
- Posty: 185
- Od: 5 paź 2016, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Poparzenia u mnie wyglądały zupełnie inaczej, jakby liście były po prostu spalone. Takie niedobarwienie u mnie pojawiało się tylko po przelaniu roślin.
Ktoś mądrzejszy musi zobaczyć.
Ale np. raflezja wystawia swoje rośliny na pełne słońce na dwór i problemów nie ma, więc nie zwalałabym tego na 'zły parapet'.
Jest jeszcze kwestia tego, że sunset może się wybarwić całkiem na żółto tylko z czerwoną obwódką dookoła liścia.
Ktoś mądrzejszy musi zobaczyć.
Ale np. raflezja wystawia swoje rośliny na pełne słońce na dwór i problemów nie ma, więc nie zwalałabym tego na 'zły parapet'.
Jest jeszcze kwestia tego, że sunset może się wybarwić całkiem na żółto tylko z czerwoną obwódką dookoła liścia.
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Jest dokładnie jak pisze przedmówczyni. Hummel's Susnet może wybarwiać się na kolor:
a) całkowicie żółty https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/56 ... 4c1e26.jpg
b) żółty z szerszymi lub węższymi czerwonymi obrzeżami http://www.ascotvalegardencentre.com.au ... CT0138.jpg
c) z dużą ilością czerwonego https://st.hzcdn.com/simgs/ef92712f04fb ... design.jpg
Czy Twoje grubosze mają dobry przepływ powietrza? Może to jest problemem.
a) całkowicie żółty https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/56 ... 4c1e26.jpg
b) żółty z szerszymi lub węższymi czerwonymi obrzeżami http://www.ascotvalegardencentre.com.au ... CT0138.jpg
c) z dużą ilością czerwonego https://st.hzcdn.com/simgs/ef92712f04fb ... design.jpg
Czy Twoje grubosze mają dobry przepływ powietrza? Może to jest problemem.
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Podejrzewam,że tu może być problem. Brak przepływu powietrza. O tym nie pomyślałam. W tym sezonie będę je wietrzyć:) Dzięki wielkie za pomoc. Dam znać za jakiś czas czy pomogło.Pozdrawiam
-
- 50p
- Posty: 95
- Od: 21 maja 2010, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Reszta moich gruboszy, które zamierzam przesadzić w tym tygodniu. Najstarszy, od niego się wszystko u mnie zaczęło:
Tutaj dwójka potomków powyższego grubosza
Aktualne zdjęcie grubosza, którego wstawiałem kilka postów wcześniej:
Oraz jego potomek
Mam jeszcze jednego, tego którego przesadzałem w sobotę, ale zapomniałem go sfotografować.
Po przesadzeniu będę się starał jakoś uformować moje grubosze, bo jak widać rosły sobie jak chciały.
Tutaj dwójka potomków powyższego grubosza
Aktualne zdjęcie grubosza, którego wstawiałem kilka postów wcześniej:
Oraz jego potomek
Mam jeszcze jednego, tego którego przesadzałem w sobotę, ale zapomniałem go sfotografować.
Po przesadzeniu będę się starał jakoś uformować moje grubosze, bo jak widać rosły sobie jak chciały.
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Och, jakie cudowne drzewko! Jak na takie warunki dość mało się wyciągnął. Myślę, że nie wiele w nim do przycinania a chyba nawet nic. Raczej teraz uważać by się nie porozciągał bardziej. Dużo słonka, lepszy substrat i woda raz na jakiś czas. Powinno być ok.1234samnie pisze:Posiadam kilka gruboszy, ale żaden z nich nie jest tak ładny jak większość tu pokazywanych. Pewnie dlatego, że traktowałem je zawsze jak zwykłe kwiatki - rosły w zwykłej ziemi uniwersalnej, podlewałem je jak mi się przypomniało i oczywiście do głowy by mi nie przyszło żeby je przycinać czy jakoś formować ;) Stały cały rok na południowym parapecie. Pomimo, że kiepsko je traktowałem roślinki sobie rosły i w tym roku postanowiłem się im odwdzięczyć. Chciałem na wiosnę je trochę poprzycinać, ale z tego co widzę to w pierwszej kolejności należałoby je przesadzić więc przycinanie będzie musiało być odłożone o kilka tygodni. Czy to już odpowiednia pora na przesadzanie czy też jeszcze zaczekać aż wiosna się rozkręci na dobre? I do jakiej mieszanki najlepiej przesadzić moje grubosze? Zwykła ziemia do kaktusów da radę czy coś innego przygotować?
Wrzucę zdjęcie mojego najładniejszego okazu, który tak sobie fajnie urósł bez niczyjej pomocy.
Coś nie umiem wrzucać zdjęć...
http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/6fffdac86ff83173
Doczytałam.
Nie chcesz jej przycinać tej wiosny. I dobrze. Może coś za rok dla odświeżenia.
- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Dobry wieczór po roku
Obecnie grubosz wygląda tak https://www.dropbox.com/sh/pc13bgwpydx5 ... cOHAa?dl=0 (taśma stanowi zabezpieczenie przed kotem ). Kusi mnie go "ogołocić" całkowicie, ale się boje, że zostanę z łysym badylem
Czy mogę prosić o jakieś wskazówki?
Tutaj zdjęcia z maja 2016 https://www.dropbox.com/sh/1dc94vr4s3g9 ... 9s5Ra?dl=0
Obecnie grubosz wygląda tak https://www.dropbox.com/sh/pc13bgwpydx5 ... cOHAa?dl=0 (taśma stanowi zabezpieczenie przed kotem ). Kusi mnie go "ogołocić" całkowicie, ale się boje, że zostanę z łysym badylem
Czy mogę prosić o jakieś wskazówki?
Tutaj zdjęcia z maja 2016 https://www.dropbox.com/sh/1dc94vr4s3g9 ... 9s5Ra?dl=0
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7472
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Trzeba przyznać, że jakoś dziwnie jest uformowany , ale ja bym się nie martwiła i nad nim zbytnio nie pastwiła,
tylko zrobiła sadzonkę z ładnego, prostego pędu.
Grubosze szybko rosną i z końcem lata będziesz mieć nowe drzewko.
1234samniePiękne grubosze, hobbit świetny.
tylko zrobiła sadzonkę z ładnego, prostego pędu.
Grubosze szybko rosną i z końcem lata będziesz mieć nowe drzewko.
1234samniePiękne grubosze, hobbit świetny.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Ciachnęłabym go porządnie bo jakiś taki pokraczny. Z odciętych, ale prostych pędów, porób też sadzonki gdyby z matki miało nie zostać nic zgrabnego.
- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Dziewczyny określenie "pokraczny" i "dziwnie uformowany" to mało powiedziane Wyrósł sobie taki anarchista
Chciałabym (o ile to możliwe) wyprowadzić go na porządnego kwiata . Oczywiście sadzonki zrobię tak jak radzicie, ale mam sentyment do tego dziwadła i gdybyście mogli wskazać co, jak i gdzie przyciąć to byłabym wdzięczna. Oprócz sentymentu wyrzuty mam, że tak swoje zielone królestwo zaniedbałam
Marlenko a jak Twój grubosz hobbit? http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=224
Widziałam też, że Jaguska1972 poszła na całość
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=308
Chciałabym (o ile to możliwe) wyprowadzić go na porządnego kwiata . Oczywiście sadzonki zrobię tak jak radzicie, ale mam sentyment do tego dziwadła i gdybyście mogli wskazać co, jak i gdzie przyciąć to byłabym wdzięczna. Oprócz sentymentu wyrzuty mam, że tak swoje zielone królestwo zaniedbałam
Marlenko a jak Twój grubosz hobbit? http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=224
Widziałam też, że Jaguska1972 poszła na całość
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=308
- Nina_Brzeg
- 100p
- Posty: 185
- Od: 5 paź 2016, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Co chciałabyś z nim osiągnąć? Bo od tego trzeba zacząć myślenie co obciąć a co zostawić
Ja to bym z niego drzewko zrobiła, takie mi się najbardziej podobają. Czyli obcięła dolne gałęzie, nie pozwalała wyrosnąć nowym. Górę też by trzeba przyciąć, głównie to dziwadło co na bok wyrasta
Ja to bym z niego drzewko zrobiła, takie mi się najbardziej podobają. Czyli obcięła dolne gałęzie, nie pozwalała wyrosnąć nowym. Górę też by trzeba przyciąć, głównie to dziwadło co na bok wyrasta
- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Nina właśnie takie drzewo Zrobię zdjęcie i zaznaczę co będę ciąć, a Wy skontrolujecie? Bo znając mój talent to dziwadło będzie jeszcze większe