Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz. 2

[ciastki]

A kiedy wysiane? U mnie papryki do 4 tygodni wychodziły. Ale były takie, które po kilku dniach miały kiełki.

Marta Polka i Oda 03.03, a Roberta i Rewia 06.03, czyli na moje oko, powinny już cos tam pokazać.

[jeszcze]

Wyluzuj, jeszcze czas mają
Moje mają ok. 29 stopni i też nie kiełkują, wyłożone 10.03.
Daj im jeszcze kilka dni zanim wysiejesz nowe

[Przylepa]

Ja swoje nasiona papryki chyba ugotowałam .Za radą wielu forumowiczów postawiłam je na dekoderze, ale dekoder dekoderowi nierówny i może mój się bardziej nagrzewa. Głupia nie sprawdziłam najpierw temperatury . Jak je wietrzyłam to aż buchało gorącem . Nowe nasionka postawiłam na małym kaloryferze, bo na nim łatwiej jest utrzymać w miarę stabilną temperaturę i zamontowałam termometr. Może tym razem będzie dobrze. Tamtych "ugotowanych"nie wywaliłam. Stoją razem z nowymi. Sprawdzam, czy moja teoria o ugotowaniu się sprawdzi

[Aguss85]

Janusz to mnie zmartwiłeś, ja właśnie na to działanie bakteriobójcze liczyłam
Przecież jest bardzo silnym utleniaczem, co mogłoby być lepsze? Wkładałam je do niej na dwie/trzy minuty.

A na 102 to jest...najlepsza teściowa

[badzia]

U mnie jedna odmiana, Karolina, wylegiwała się na waciku 12 dni bez najmniejszej oznaki kiełkowania i taką przeniosłam do ziemi. W tym samym czasie ulokowałam w ziemi kolejne nasiona Karoliny (jedną dobę moczyły się w wodzie). 20 dni po tej roszadzie wzeszły równiutko z obydwóch wysiewów i rosną równiutko. Nasiona nie były z tej samej dostawy, ale od tego samego darczyńcy. Zaiste, dziwnymi prawidłami rządzą się nasiona.

[kokoszanel84]

Mój Elf Zielonki nawet nie myśli się pokazać. Wysiany 3.03.

[Muncia]

Mój Elf Zielonki nawet nie myśli się pokazać. Wysiany 3.03.

U mnie taka sama sytuacja

[ciastki]

Wyluzuj, jeszcze czas mają
Moje mają ok. 29 stopni i też nie kiełkują, wyłożone 10.03.
Daj im jeszcze kilka dni zanim wysiejesz nowe

Moze masz racje.
Do tej pory siałam różne ostre papryczki do donic na balkonie i przywykłam, że tak mniej więcej do 5dni pokazywały się kiełki... Jeszcze poczekam, ale będę się już zawczasu rozglądać gdzie u siebie znajdę nasiona innych firm.

[Saute]

. Zaiste, dziwnymi prawidłami rządzą się nasiona.

U mnie 7 Pot Lucy puszcza kiełki co 3-5 dni jedno nasionko i tak kolejno.

[Rubia]

U mnie papryka Rubinova wysiana 1 marca do ziemi ani drgnie, Dzwonek z tego samego dnia i tych samych warunków wypuścił dwa kiełki, nasiona położone na wacikach dwa dni później leżą i udają, że ich nie ma. Natomiast po 3 dniach zaczęły mi kiełkować na wacikach nasiona Ramiro, wydłubane wprost ze strąka. Już je przeniosłam do ziemi. Wypuszczają też kiełki nasiona NN z jakichś drobnych strąków słodkiej papryki żółtej i czerwonej, kupionej w warzywniaku (niestety, producent nie podał nazwy). Zachęcona wynikami, wczoraj wydłubałam nasiona z papryki Palermo i również ułożyłam na wacie.
Rubinova i Dzwonek były z nasion kupowanych w sklepie. Może, wbrew temu co piszą producenci (że można siać do 2020 r.), ich żywotność jest krótka? Bo te świeże ze strąków na razie lepiej się sprawdzają.

[dorotas24]

Jak się cieszę że Wam te papryki długo kiełkują, bo moje biją rekordy. Ale co mi szkodzi, wzejdą to będą, a jak nie to mam już kilka papryk wcześniej wysianych

[ciastki]

Rubia, cos jest na rzeczy z tymi nasionami wyciąganymi samodzielnie z papryk. Niejednokrotnie skiełkowały mi nasiona wyjęte z papryki, którą trzymałam w zamrażarce.

Niestety, małż mi wywalił zachomikowane nasionka żółtej i czerwonej, wiec musiałam kupić

Swoją drogą, z tych kupnych wychodzi wam to samo co zjedliście?

W zeszłym roku miałam na balkonie wysiane papryczki baby, z papryk z marketu i to co wyrosło raczej nie przypominało swoich rodziców. Przypuszczam zatem, że w sklepach spożywczych dostępne są głównie odmiany F1.

[Hania_wroc]

Moje papryki (sklepowe, w sensie wydłubane), wysiane 5.03 kiełkują jakby chciały a nie mogły. Coś tam zaczęło się pojawiać ale bardzo bardzo marnie. Pocieszam się tym co tu przeczytałam, że jeszcze nie czas na nie. 3 odmiany powinny być ostre, ale tak jak to było napisane na kartce przy nasionkach "kto to wie co jest w środku". Poza tym kupne nasionka też mam I jeszcze czekają. Tak się wstrzymywałam z wysiewem, żeby za wcześnie nie zacząć, że teraz trudno mi się do tego zabrać.