Słoneczne rabaty nabierają kształtów
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witajcie
Prace ogrodowe ruszyły pełną parą. Od tygodnia krzątam się przy moich rabatach. Przycięłam powojniki, hortensje i rugosy. "Wypazurkowałam" swój pseudo trawnik (ależ miałam po tym zakwasy ). Rozgarnęłam różane kopce i wycięłam wszystkie pozostałości po zeszłorocznych bylinach. Popijając dzisiaj zasłużoną kawkę stwierdziłam, że czas otworzyć nowy wątek...
Zapraszam więc wszystkich do wspólnej wędrówki przez kolejny sezon. Jeśli ktoś lubi sobie poczytać - poprzednią część znajdzie TUTAJ
Zaczynam tak jak obiecałam pierwszymi krokusami. W tym roku spodziewałam się prawdziwej krokusowej łączki, ale patrząc na to co już wyszło okazuje się, że kilkaset cebulek to nic przy ogromie przedwiosennej szarzyzny. Notatka na przyszłość - sadzić, sadzić i jeszcze raz sadzić.. i nie patrzeć na bolące kolana
Na pierwszy rzut idą oczywiście słoneczne żółcielki. Botaniczne cudeńka, które z roku na rok pięknie przyrastają i krzyczą, że w ilości siła
Prace ogrodowe ruszyły pełną parą. Od tygodnia krzątam się przy moich rabatach. Przycięłam powojniki, hortensje i rugosy. "Wypazurkowałam" swój pseudo trawnik (ależ miałam po tym zakwasy ). Rozgarnęłam różane kopce i wycięłam wszystkie pozostałości po zeszłorocznych bylinach. Popijając dzisiaj zasłużoną kawkę stwierdziłam, że czas otworzyć nowy wątek...
Zapraszam więc wszystkich do wspólnej wędrówki przez kolejny sezon. Jeśli ktoś lubi sobie poczytać - poprzednią część znajdzie TUTAJ
Zaczynam tak jak obiecałam pierwszymi krokusami. W tym roku spodziewałam się prawdziwej krokusowej łączki, ale patrząc na to co już wyszło okazuje się, że kilkaset cebulek to nic przy ogromie przedwiosennej szarzyzny. Notatka na przyszłość - sadzić, sadzić i jeszcze raz sadzić.. i nie patrzeć na bolące kolana
Na pierwszy rzut idą oczywiście słoneczne żółcielki. Botaniczne cudeńka, które z roku na rok pięknie przyrastają i krzyczą, że w ilości siła
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witaj Sabinko w nowym sezonie.
Słoneczne rabaty już dawno mają odpowiednie kształty.
Krokusami w tym roku jestem jak do tej pory zawiedziona. Wszystko skulone od zimna a niektóre dopiero wyszły. Musiałaś mieć , bo Twoje otwarte.
Życzę udanego sezonu i czekam na kolejne fotki .
Słoneczne rabaty już dawno mają odpowiednie kształty.
Krokusami w tym roku jestem jak do tej pory zawiedziona. Wszystko skulone od zimna a niektóre dopiero wyszły. Musiałaś mieć , bo Twoje otwarte.
Życzę udanego sezonu i czekam na kolejne fotki .
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witaj Sabinko w nowym wątku
Śliczne, radosne krokusy pokazałaś. Masz rację. Ile by ich nie nasadzić to i tak będzie mało.
Na szczęście szybciutko będą dołączać kolejne kwitnące i rabaty zaczną się zapełniać.
Śliczne, radosne krokusy pokazałaś. Masz rację. Ile by ich nie nasadzić to i tak będzie mało.
Na szczęście szybciutko będą dołączać kolejne kwitnące i rabaty zaczną się zapełniać.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Uff, załapałam się na pudło Przybiegłam jak w stopce zobaczyłam tytuł nowego wątku
Nareszcie mamy pierwsze, wiosenne kwiaty. Uwielbiam krokusowe żółcielki Jestem tak spragniona kolorów, że codziennie zaglądam czy może już coś się rozwinęło. Jak na razie pierwsze są miniaturowe bratki, które rozsiały się na dwóch rabatach. Jeśli pogoda dopisze, to może w weekend rozwiną się pierwsze krokusy
Nareszcie mamy pierwsze, wiosenne kwiaty. Uwielbiam krokusowe żółcielki Jestem tak spragniona kolorów, że codziennie zaglądam czy może już coś się rozwinęło. Jak na razie pierwsze są miniaturowe bratki, które rozsiały się na dwóch rabatach. Jeśli pogoda dopisze, to może w weekend rozwiną się pierwsze krokusy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabinko i ja pewno zmieszczę się w ścisłej czołówce nowego wątku, lubię ten okres kiedy krokusy się pojawiają.
Pójdę w Twoje slady i też zrobię łąkę krokusową.
pozdrawiam
Pójdę w Twoje slady i też zrobię łąkę krokusową.
pozdrawiam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11772
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabinko zaczynasz pięknie, krokusy muszą każdemu poprawić humor.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11456
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Pierwsze krokusy i tak pięknie pokazane to widoki ,na jakie czekamy całą zimę !Cudne!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witaj Sabinko,piękne krokusowe otwarcie sezonu,jestem w tym ogrodzie ,bo mnie ciągle urzeka ,pozdrawiam i słoneczka życzę
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabino ale z przytupem zaczynasz sezon kwiatowy, cudne krokusy! Takie rosnące w grupach dużo bardziej mi się podobają, żałuję, że na trawniku nie posadziłam ich gęściej, ale też i wiele ich nie miałam.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witam weekendowo i.. deszczowo.
Coś się pogoda posypała, jak na złość. Wczoraj mieliśmy całe przedpołudnie skąpane w słońcu zdecydowałam, że czas najwyższy zabrać się za przemalowywanie kratek z brązowego na biały. Kochani, łatwiej powiedzieć niż zrobić. Zdążyłam pomalować dwie (póki co jedna warstwa). Myślę, że sam kolor nie będzie jakoś trudno zmienić, gorzej z dostępnością do drewna. Powojniki przycięte w miarę nisko nie sprawiały problemu, ale róże, które rosną przy kratce od trzech lat Nie ma szans wszystkiego wyplątać. Malowałam kilkoma rodzajami pędzla żeby dotrzeć do każdego zakątka, a i tak moje ręce wyglądają jak po potyczce z dzikim, wściekłym królikiem - cale podrapane.. nie mówiąc już o różanych badylkach przyozdobionych w białe plamy Kratka, przy której rośnie Alexander na sto procent zostanie pomalowana tylko raz - nie podejmę się kolejnej próby starcia z kolcami..
W czwartek dostałam paczuszkę z lilypolu. Kilka cebulek, a jak człowiekowi humor poprawiają. Oczywiście oprócz zamówionych pięknotek przyjechał gratis w postaci cebul lilii White Heaven. Pewnie wszyscy wiedzą, że lilyp na swojej stronie przy odmianach podaje orientacyjną wielkość cebul. Dlatego zaskoczeniem dla mnie było kiedy w jeden z woreczków (wyjątkowo małe cebule) zapakowane były trzy cebule. Ilość nad wielkość?? Rarytasy za to były większe niż rok wcześniej. Ech, szkoda, że tak długo będziemy musieli czekać na kwitnienie Póki co cebulki wsadziłam do plastikowych pojemniczków, zasypałam ziemią i czekają na cieplejsze dni żeby wsadzić na rabatę.
Pogodę jaką mamy każdy widzi. Wolny czas postanowiłam wykorzystać na skatalogowanie swoich odmian róż, lilii i powojników.. tych ostatnich to u mnie jak na lekarstwo, ale przy cięciu musiałam każdorazowo szukać który na jaką wysokość ciachać i stwierdziłam, że trzeba to spisać na jedną kartkę i mieć z głowy w przyszłym roku. W różach również porobiły się dziury. Nie widzę już szans na ożywienie Chopina, Doris Thysterman, Alinki i Mister Lincoln. J.W.Goethe wygląda również bardzo marnie, ale do poziomu śniegu i kopca w miarę zielony.. może coś z niego będzie..
Przy kolejnym wpisie spróbuję wrzucić listę..
Jak tu tyle pisać i nie wrzucić kilku zdjęć. Postanowiłam sobie, że nie będę kolejny raz odgrzewała kotletów, a więc utknęliście ze mną w świecie kiełków, krokusów i innych minimalistycznych oznak, że coś tam budzi się powolutku do życia.
Na początek lilijki tuż przed sadzeniem w kubeczki. Nie chcecie widzieć jak teraz wyglądają moje schody
Ala, witaj.. nie wiem jak to robisz, że jesteś migusiem w nowo otwartych wątkach Co do kształtowania rabat, cóż, ostatnio powiększyłam najmłodszą i nareszcie wygląda tak jak powinna. Mężuś dzielnie przekopywał ziemię i tyko się śmiał, że mogłam to zrobić w tamtym roku, a nie tak z każdym sezonem po kawałku. Nie wiem kiedy on stał się tak "wyrozumiały"
Wiola, w tym roku choćby nie wiem co posadzę z pół tysiąca. Już zapowiedziałam w domu, że jesień spędzę na klęczkach Ciekawa jestem jak to będzie w tym sezonie z tulipanami. Ubiegłej wiosny okazało się, że sporo cebul nie przetrwało zimy - chyba zgniły.. teraz niby coś wychodzi, ale dopiero podczas okresu kwitnienia okaże się ile z tych kłów to same liście
Dorotka, przyznam, ze wśród wszystkich kolorów krokusów te żółtka cieszą mnie najbardziej. Sposób w jaki odbijają słońce, te radosne środeczki.. Kurcze, coś pięknego. Bratki rozsiewały się u mnie corocznie, a w tym roku pustki.. coś mi się wydaje że zbyt dokładnie wszystko wyczyściłam
Krystyna, witaj z tą łąką krokusową to powiem ci, że łatwiej wyobrazić to sobie, poukładać w głowie, zapragnąć, niż realnie zrobić Co roku dosadzam i wciąż jest ich mało..
Sonia, masz rację - jeden obchód wśród krokusików i już człowiek inaczej się czuje . Gdyby tylko pogoda zechciała się wreszcie poprawić i nie trzeba było łapać tych kilku minut słońca..
Maryna, w tym roku wyjątkowo długo musieliśmy czekać na pierwsze kwiaty. Druga połowa marca, a tu dopiero zaczynają krokusy.. Wszystko będzie takie opóźnione
Marta, dzięki, że jesteś Pomalutku zaczynam się rozkręcać, ale prawda jest taka, że każdą wolną chwilę wykorzystuję na ogarnięcie ogrodu. Zastanawiam się czy aby nie przyciąć już lawendy nie czekając na forsycję. Wygląda wyjątkowo paskudnie. Śnieg połamał ją i pozgniatał na wszystkie strony. Bardziej straszy niż zdobi
Czy nie sądzicie, że orliki wyglądają jak miniaturowe baobaby
Agnieszka, a wiesz, że krokusy na trawniku to dosyć szybko się wyradzają.. nie mam pojęcia dlaczego, ale moi rodzice tak sadzili i zamiast co roku mieć większą kępę to każdego roku dosadzali. Podczas kwitnienia efekt faktycznie piorunujący, ale patrząc od kuchni to taka syzyfowa praca.. Trzymam kciuki za twoje
Róże w większości już w takim stadium.. a po forsycji ani śladu. Może jednak ciąć..
kizie mizie..
czosneczek mama i dzieciaki
Coś się pogoda posypała, jak na złość. Wczoraj mieliśmy całe przedpołudnie skąpane w słońcu zdecydowałam, że czas najwyższy zabrać się za przemalowywanie kratek z brązowego na biały. Kochani, łatwiej powiedzieć niż zrobić. Zdążyłam pomalować dwie (póki co jedna warstwa). Myślę, że sam kolor nie będzie jakoś trudno zmienić, gorzej z dostępnością do drewna. Powojniki przycięte w miarę nisko nie sprawiały problemu, ale róże, które rosną przy kratce od trzech lat Nie ma szans wszystkiego wyplątać. Malowałam kilkoma rodzajami pędzla żeby dotrzeć do każdego zakątka, a i tak moje ręce wyglądają jak po potyczce z dzikim, wściekłym królikiem - cale podrapane.. nie mówiąc już o różanych badylkach przyozdobionych w białe plamy Kratka, przy której rośnie Alexander na sto procent zostanie pomalowana tylko raz - nie podejmę się kolejnej próby starcia z kolcami..
W czwartek dostałam paczuszkę z lilypolu. Kilka cebulek, a jak człowiekowi humor poprawiają. Oczywiście oprócz zamówionych pięknotek przyjechał gratis w postaci cebul lilii White Heaven. Pewnie wszyscy wiedzą, że lilyp na swojej stronie przy odmianach podaje orientacyjną wielkość cebul. Dlatego zaskoczeniem dla mnie było kiedy w jeden z woreczków (wyjątkowo małe cebule) zapakowane były trzy cebule. Ilość nad wielkość?? Rarytasy za to były większe niż rok wcześniej. Ech, szkoda, że tak długo będziemy musieli czekać na kwitnienie Póki co cebulki wsadziłam do plastikowych pojemniczków, zasypałam ziemią i czekają na cieplejsze dni żeby wsadzić na rabatę.
Pogodę jaką mamy każdy widzi. Wolny czas postanowiłam wykorzystać na skatalogowanie swoich odmian róż, lilii i powojników.. tych ostatnich to u mnie jak na lekarstwo, ale przy cięciu musiałam każdorazowo szukać który na jaką wysokość ciachać i stwierdziłam, że trzeba to spisać na jedną kartkę i mieć z głowy w przyszłym roku. W różach również porobiły się dziury. Nie widzę już szans na ożywienie Chopina, Doris Thysterman, Alinki i Mister Lincoln. J.W.Goethe wygląda również bardzo marnie, ale do poziomu śniegu i kopca w miarę zielony.. może coś z niego będzie..
Przy kolejnym wpisie spróbuję wrzucić listę..
Jak tu tyle pisać i nie wrzucić kilku zdjęć. Postanowiłam sobie, że nie będę kolejny raz odgrzewała kotletów, a więc utknęliście ze mną w świecie kiełków, krokusów i innych minimalistycznych oznak, że coś tam budzi się powolutku do życia.
Na początek lilijki tuż przed sadzeniem w kubeczki. Nie chcecie widzieć jak teraz wyglądają moje schody
Ala, witaj.. nie wiem jak to robisz, że jesteś migusiem w nowo otwartych wątkach Co do kształtowania rabat, cóż, ostatnio powiększyłam najmłodszą i nareszcie wygląda tak jak powinna. Mężuś dzielnie przekopywał ziemię i tyko się śmiał, że mogłam to zrobić w tamtym roku, a nie tak z każdym sezonem po kawałku. Nie wiem kiedy on stał się tak "wyrozumiały"
Wiola, w tym roku choćby nie wiem co posadzę z pół tysiąca. Już zapowiedziałam w domu, że jesień spędzę na klęczkach Ciekawa jestem jak to będzie w tym sezonie z tulipanami. Ubiegłej wiosny okazało się, że sporo cebul nie przetrwało zimy - chyba zgniły.. teraz niby coś wychodzi, ale dopiero podczas okresu kwitnienia okaże się ile z tych kłów to same liście
Dorotka, przyznam, ze wśród wszystkich kolorów krokusów te żółtka cieszą mnie najbardziej. Sposób w jaki odbijają słońce, te radosne środeczki.. Kurcze, coś pięknego. Bratki rozsiewały się u mnie corocznie, a w tym roku pustki.. coś mi się wydaje że zbyt dokładnie wszystko wyczyściłam
Krystyna, witaj z tą łąką krokusową to powiem ci, że łatwiej wyobrazić to sobie, poukładać w głowie, zapragnąć, niż realnie zrobić Co roku dosadzam i wciąż jest ich mało..
Sonia, masz rację - jeden obchód wśród krokusików i już człowiek inaczej się czuje . Gdyby tylko pogoda zechciała się wreszcie poprawić i nie trzeba było łapać tych kilku minut słońca..
Maryna, w tym roku wyjątkowo długo musieliśmy czekać na pierwsze kwiaty. Druga połowa marca, a tu dopiero zaczynają krokusy.. Wszystko będzie takie opóźnione
Marta, dzięki, że jesteś Pomalutku zaczynam się rozkręcać, ale prawda jest taka, że każdą wolną chwilę wykorzystuję na ogarnięcie ogrodu. Zastanawiam się czy aby nie przyciąć już lawendy nie czekając na forsycję. Wygląda wyjątkowo paskudnie. Śnieg połamał ją i pozgniatał na wszystkie strony. Bardziej straszy niż zdobi
Czy nie sądzicie, że orliki wyglądają jak miniaturowe baobaby
Agnieszka, a wiesz, że krokusy na trawniku to dosyć szybko się wyradzają.. nie mam pojęcia dlaczego, ale moi rodzice tak sadzili i zamiast co roku mieć większą kępę to każdego roku dosadzali. Podczas kwitnienia efekt faktycznie piorunujący, ale patrząc od kuchni to taka syzyfowa praca.. Trzymam kciuki za twoje
Róże w większości już w takim stadium.. a po forsycji ani śladu. Może jednak ciąć..
kizie mizie..
czosneczek mama i dzieciaki
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witaj Sabinko . Fajnie, że Cię znalazłam . Jakoś nieoczekiwanie zamknęłaś poprzedni wątek .Dobrze, że jest kontynuacja . Cudna wiosna już u Ciebie i tyle kolorowych krokusików . Widzę, że lilijki do Ciebie dotarły . Ja spodziewam się przesyłki w przyszłym tygodniu Ja też nie chcę odgrzewać już kotletów więc sama pokazuję obecną rzeczywistość . Za Chopinem nie płacz bo kilka osób na forum chce się go pozbyć albo już to zrobiła . Ja też myślę, żeby go przesadzić a na jego miejsce posadzić coś lepszego . Pozostałe róże odbiją , nie ma innej opcji i wierzę w to . Pozdrawiam .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witaj Sabina,śliczne krokusy i jak ich dużo,zdobią teraz rabaty,u mnie ich mało ,bo jesienne zakupy jakoś omijam ,bo siedzę na grzybach obiecuję sobie ,że się poprawię ,ale nie wychodzi,lilie też pięknie ozdobią ogród w lecie ,będziemy oglądać ,pozdrawiam i życzę słoneczka ,bo tak mało go mamy
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25160
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Powiem szczerze, ze jestem tu przypadkiem.
Jakoś tak mnie coś tchnęło i sprawdziłam, czy to aktualny wątek, czy to ten zamknięty
Nie wiem jak to robią dziewczyny, że od razu wiedzą o nowych wątkach
Ja jestem guła
Zgadzam się w całej rozciągłości ze stwierdzeniem, ze powinniśmy spędzić jesień na kolanach
Ja też ma taki zamiar, bo ciągle mi mało tych wiosennych zwiastunów
U Ciebie zdecydowanie sa szybsze niż u mnie.
Cały czas czekam na krokusy
Jakoś tak mnie coś tchnęło i sprawdziłam, czy to aktualny wątek, czy to ten zamknięty
Nie wiem jak to robią dziewczyny, że od razu wiedzą o nowych wątkach
Ja jestem guła
Zgadzam się w całej rozciągłości ze stwierdzeniem, ze powinniśmy spędzić jesień na kolanach
Ja też ma taki zamiar, bo ciągle mi mało tych wiosennych zwiastunów
U Ciebie zdecydowanie sa szybsze niż u mnie.
Cały czas czekam na krokusy