Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
-
- 50p
- Posty: 55
- Od: 11 sie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
Nie mam pojęcia, czym je pędzili - w dwóch pierwszych doniczkach są te właśnie kupione. Tak w ogóle to się zastanawiam, co z takimi pędami się robi - czeka, aż same odpadną?
A jeśli chodzi o ofertę tego sklepu to trzeba tam od czasu do czasu zaglądać, bo oni mają tak rzutami - jak coś ściągną z Włoch, to mają w ofercie, potem jak wyprzedadzą to trzeba czekać na kolejny rzut. Na razie kupiłam od nich dwie i starczy.
W tej trzeciej doniczce (ze zdj) usiłuję ukorzenić trzy kiełbaski przechwycone z urlopu, ale wybrałam najgorszy możliwy moment - końcówka listopada, czyli czas, w którym nie bardzo mają ochotę się budzić. Dopiero więc niedawno coś u nich ruszyło, idzie to powoooli...
A jeśli chodzi o ofertę tego sklepu to trzeba tam od czasu do czasu zaglądać, bo oni mają tak rzutami - jak coś ściągną z Włoch, to mają w ofercie, potem jak wyprzedadzą to trzeba czekać na kolejny rzut. Na razie kupiłam od nich dwie i starczy.
W tej trzeciej doniczce (ze zdj) usiłuję ukorzenić trzy kiełbaski przechwycone z urlopu, ale wybrałam najgorszy możliwy moment - końcówka listopada, czyli czas, w którym nie bardzo mają ochotę się budzić. Dopiero więc niedawno coś u nich ruszyło, idzie to powoooli...
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
Niekoniecznie musiały być bardzo czymś pędzone. Jeśli miały stworzone warunki rozwoju zbliżone do tych skąd pochodzą czyli dużo ciepła, wilgoci i jak najwięcej słońca to przy dobrym ukorzeniaczu Plumeria mogła szybko pójść do góry. Różowa jest bardziej odporna na szkodniki i wirusy.
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
jejjej, dużo słońca o tej porze roku to chyba tylko w Australii...hehehe
A co do odporności, to nie zależy ona od koloru plumerii ale od odmiany, podobnie jak wysokość i typ wzrostu rośliny, obfitość i termin kwitnienia etc. Natomiast profesjonalni hodowcy używają jako podkładek do szczepienia siewek z roślin matecznych białych podstawowych (siewki o ciemnym kolorze liści i czerwonym żyłkowaniu gorzej się korzenią).
Dlatego tak ważne jest dobranie odpowiedniej odmiany do każdego klimatu i warunków, jakie jej możemy stworzyć.
Tu sa linki do najczestszych chorob plumerii:
http://www.paliplumies.com/plumeria_Diseases.html
http://www.kukiatsgardens.com/PlumeriaDiseases.html - bardzo ceniony hodowca, pan Kukiat
http://www.kukiatsgardens.com/PlumeriaVirus.html
http://www.dpvweb.net/dpv/showdpv.php?dpvno=196
http://www.plumeria.care/when-a-bleed-is-not-a-virus/
Ella_Govinda, 'czeka, aż same odpadną?' - nieeee, czekaj, aż zakwitną .A potem same odpadną.
Życzę wspaniałego pierwszego dnia wiosny,
Anna
A co do odporności, to nie zależy ona od koloru plumerii ale od odmiany, podobnie jak wysokość i typ wzrostu rośliny, obfitość i termin kwitnienia etc. Natomiast profesjonalni hodowcy używają jako podkładek do szczepienia siewek z roślin matecznych białych podstawowych (siewki o ciemnym kolorze liści i czerwonym żyłkowaniu gorzej się korzenią).
Dlatego tak ważne jest dobranie odpowiedniej odmiany do każdego klimatu i warunków, jakie jej możemy stworzyć.
Tu sa linki do najczestszych chorob plumerii:
http://www.paliplumies.com/plumeria_Diseases.html
http://www.kukiatsgardens.com/PlumeriaDiseases.html - bardzo ceniony hodowca, pan Kukiat
http://www.kukiatsgardens.com/PlumeriaVirus.html
http://www.dpvweb.net/dpv/showdpv.php?dpvno=196
http://www.plumeria.care/when-a-bleed-is-not-a-virus/
Ella_Govinda, 'czeka, aż same odpadną?' - nieeee, czekaj, aż zakwitną .A potem same odpadną.
Życzę wspaniałego pierwszego dnia wiosny,
Anna
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
Annalopez, niekoniecznie tylko w Australii:) masz rację to odmiana plumerii jest odpowiedzialna za kolor, między innymi co za tym idzie za odporność na choroby , wirusy czy chociażby przyswajalność chloru czy promieni słonecznych. Cechy jak wysokość obfitość i czas kwitnienia można oczywiście kontrolować. Dużo z tych chorób i wirusów jeszcze nie występuje chyba w Europie. Dużo chorób przenosi chociażby wciornastek, szczęście poza Europą jest go jeszcze setki odmian których tu nie mamy. Tak hodowca z Tajlandii jest rzeczywiście znany. Fajnie że forum jest tak pozytywnie zafiksowane na plumerie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- 50p
- Posty: 55
- Od: 11 sie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
To mimo przezimowania tych pędów kwiatostanowych przez ileś tam miesięcy dalej jest szansa, że zakwitną?Annalopez pisze: nieeee, czekaj, aż zakwitną
Bo już kilka małych fragmentów odpadło z jednego, ale drugi coś mocno się trzyma - byłoby ekstra, jakby zakwitł!
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
Ella_Govinda, Raczej nie zakwitną, na pierwszy rzut oka widzę że dwa pędy już gniją.
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
Ella, mozesz zrobic lepsze fotki? Takie, gdzie bedzie dokladniej widac pak kwiatostanowy? Z boku i od gory, w oswietleniu dziennym, najlepiej wczesnym popoludniem.
Pozdrawiam, Anna
Kolejny raz zwracam Tobie uwagę na pisownię. Norbert
Pozdrawiam, Anna
Kolejny raz zwracam Tobie uwagę na pisownię. Norbert
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
Ella_Govinda, Według mnie to najprawdopodobniej jedna z odmian Erwinii bakterii. Była ona już w plumerii przy zakupie a zbyt duża wilgoć tylko ją uaktywniła.
-
- 50p
- Posty: 55
- Od: 11 sie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
Spróbuję dodać zdjęcie, ale ostatnio coś mi nie wyszło i musiałam wkleić linka...Annalopez pisze: mozesz zrobic lepsze fotki?
Z lewej strony odnoga, która zaczęła się budzić. Na zdjęciu w środku jeden z pędów kwiatostanowych - goły kikutek, który wygląda jakby już dokonał żywota. A z prawej strony drugi pęd, który daje jakąś nadzieję, że może jeszcze coś z niego będzie. Niestety lepszej jakości nie mam na razie.
http://www.fotosik.pl/zdjecie/d80a57ad5f8de20b
A co do tej bakterii - jakie są symptomy? Co masz dokładnie na myśli?
O to chodzi? Jest na to jakaś rada?
http://www.fotosik.pl/zdjecie/9f09842a71bf6afc
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
Ella, ja tych kwiatostanow na razie bym nie obcinala. Fakt, niewiele na nich pakow zostalo, ale moze jakis zakwitnie? Co to zywotnosci calej rosliny, to musisz scisnac dosc mocno "pienki" palcami, na calej dlugosci. jeśli ktorys jest miekki, to znaczy, ze gnije. jeśli jest twardy, to nie. W takim przypadku ja bym zrobila tak:
- podsuszyla wszystkie plumerie, tzn nie podlewala co najmniej 7 - 10 dni. Potem podlala nawozem w zalecanej dawce z duzym stezeniem fosforu i potasu, i z zelazem, magnezem(!) i chelatami cynku. Mozesz tez sprobowac nawozenia dolistnego, jeśli bryla korzeniowa nie jest zbyt dobrze wyksztalcona i jest podejrzenie, ze moze byc w nienajlepszej kondycji. Nawoz dolistny jest wtedy latwiej dostepny. Ogolnie nie utrzymuj ziemi wilgotnej, pozwol jej przesychac miedzy podlewaniami i nigdy nie pozwol, by woda stala w podstawce.
- sprawdzila temperature - jeśli jest zbyt niska, np. noca, postawila plumcie na macie grzewczej
- naslonecznienia nie mozna zwiekszyc, ale mozesz zaczac je doswietlac, ale ja nie mam z tym zadnego doswiadczenia z plumeriami. Sa natomiast specjalne zarowki, moglabys sprobowac.
- trzymac kciuki
Obciac zawsze zdazysz, jeśli pien zaczal gnic to i tak nic go nie uratuje. Mozesz tylko obciac czubek powyzej gnicia i podsuszyc go a potem sprobowac ukorzenic.
Powodzenia!
Anna
- podsuszyla wszystkie plumerie, tzn nie podlewala co najmniej 7 - 10 dni. Potem podlala nawozem w zalecanej dawce z duzym stezeniem fosforu i potasu, i z zelazem, magnezem(!) i chelatami cynku. Mozesz tez sprobowac nawozenia dolistnego, jeśli bryla korzeniowa nie jest zbyt dobrze wyksztalcona i jest podejrzenie, ze moze byc w nienajlepszej kondycji. Nawoz dolistny jest wtedy latwiej dostepny. Ogolnie nie utrzymuj ziemi wilgotnej, pozwol jej przesychac miedzy podlewaniami i nigdy nie pozwol, by woda stala w podstawce.
- sprawdzila temperature - jeśli jest zbyt niska, np. noca, postawila plumcie na macie grzewczej
- naslonecznienia nie mozna zwiekszyc, ale mozesz zaczac je doswietlac, ale ja nie mam z tym zadnego doswiadczenia z plumeriami. Sa natomiast specjalne zarowki, moglabys sprobowac.
- trzymac kciuki
Obciac zawsze zdazysz, jeśli pien zaczal gnic to i tak nic go nie uratuje. Mozesz tylko obciac czubek powyzej gnicia i podsuszyc go a potem sprobowac ukorzenic.
Powodzenia!
Anna
-
- 50p
- Posty: 55
- Od: 11 sie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
No to się zestresowałam...
Ścisnęłam pieńki i ten z tym gołym kikutkiem kwiatowym jest miękki (do połowy), dwa pozostałe są twarde, również twardy ten główny. Jeśli to jakaś bakteria, jak wspomniano w innym poście, to boję się, że zarazi inne kwiatki
Dzięki za porady: w marcu już dwa razy nawoziłam 12:50:10 (z mikroelementami). Przesadziłam ją niedawno i korzenie miała tak duże, że do nowej doniczki wsadziłam całość, bo też podłoże wydawało się fajne i chciałam je zachować. Czy mam próbować wyjąć plumerię i dobierać się do korzeni? były sporo przerośnięte. Temperatura w pokoju jest dość wysoka (pewnie z 23-26 st.) i jest suche powietrze - plumerie spryskuję wodą, czyli teraz raczej przestanę.
Co do nawożenia dolistnego - roślina jest po zimowaniu, nie ma liści, więc nie bardzo rozumiem tę wskazówkę. A ogólnie to podlewam oszczędnie.
Napisałam do sprzedawcy - niestety za późno, czas reklamacji minął, twierdzi, że sama to spowodowałam, bo przelałam roślinę, co jest niemożliwe, bo stała w piwnicy i podlewałam ją może raz na miesiąc. Więc przestrzegam innych, bo niewiedza kupującego niestety może zostać wykorzystana. Widziałam po zakupie, że coś jest nie tak z pędem, ale zlekceważyłam to i nie pomyślałam,żeby dokładniej sprawdzić, bo niestety tak to jest jak się ufa innym i ufa, że sprzedawca bubla nie wciśnie. Live and learn...
Ścisnęłam pieńki i ten z tym gołym kikutkiem kwiatowym jest miękki (do połowy), dwa pozostałe są twarde, również twardy ten główny. Jeśli to jakaś bakteria, jak wspomniano w innym poście, to boję się, że zarazi inne kwiatki
Dzięki za porady: w marcu już dwa razy nawoziłam 12:50:10 (z mikroelementami). Przesadziłam ją niedawno i korzenie miała tak duże, że do nowej doniczki wsadziłam całość, bo też podłoże wydawało się fajne i chciałam je zachować. Czy mam próbować wyjąć plumerię i dobierać się do korzeni? były sporo przerośnięte. Temperatura w pokoju jest dość wysoka (pewnie z 23-26 st.) i jest suche powietrze - plumerie spryskuję wodą, czyli teraz raczej przestanę.
Co do nawożenia dolistnego - roślina jest po zimowaniu, nie ma liści, więc nie bardzo rozumiem tę wskazówkę. A ogólnie to podlewam oszczędnie.
Napisałam do sprzedawcy - niestety za późno, czas reklamacji minął, twierdzi, że sama to spowodowałam, bo przelałam roślinę, co jest niemożliwe, bo stała w piwnicy i podlewałam ją może raz na miesiąc. Więc przestrzegam innych, bo niewiedza kupującego niestety może zostać wykorzystana. Widziałam po zakupie, że coś jest nie tak z pędem, ale zlekceważyłam to i nie pomyślałam,żeby dokładniej sprawdzić, bo niestety tak to jest jak się ufa innym i ufa, że sprzedawca bubla nie wciśnie. Live and learn...
- SiMoNa
- 200p
- Posty: 319
- Od: 6 kwie 2016, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nikolai [PL]
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
Nie zaszkodziła jej może piwnica? To ciepłolubny kwiat .
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
Ella - nie ruszaj korzeni, nie nawoź, nie przesadzaj, po prostu czekaj. Z kolei ten miękki pęd możesz przyciąć "do zdrowego", roślinie nic sie nie stanie. Przekrój pozostawionego pędu musi być biały i bez plam. W opiece nad plumeriami cierpliwość jest podstawa. Życzę Ci powodzenia!
Pozdrawiam, Anna
Pozdrawiam, Anna