Marzanka wonna i dziki czosnek
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 24 mar 2017, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: UK
Marzanka wonna i dziki czosnek
Dzień dobry
Pierwsza wiosna z nowym ogródkiem
Na razie wycinamy, przycinamy, wywozimy, a i tak nie zdążymy w tym roku 'na gotowo', ale chociaż część miejsca przygotuję i roślinek rozsadzę/ posadzę itp.
Marzy mi sie okazała rabata, czy dwie z ziołami. Ziół używam w swojej kuchni dużo i często- swieżych, a na jesień suszę i do słoików.
Chciałam pod kasztanem posadzic 'dywan' z marzanki i dzikiego czosnku-
Czy ktoś wysiewał marzankę? Czytałam, że trudno się przyjmuje i lubi być siana do zimnego gruntu. Podobno (jeśli siana późno) sieje się ją do torfu i wsadza tackę do lodówki na 2 tyg. czy ktoś tak próbował?
Co do czosnku to myślę, że po prostu najadę jakiś lasek i troszke sobie uszczknę na rozsadę zanim sie podniosą głosy protestu- mieszkam za granica i u nas nie jest pod ochroną , a wręcz traktowany jak chwast lub 'odkrycie' kulinarne dekady- zależy kogo sie pyta
Na razie ze starego miejsca w doniczkach przywiozłam: oregano, majeranek, rozmaryn, szczypiorek-dużooo-, szałwię, melisę i lubczyk, mam też bazylię w doniczce w domu- ale co jakąś wysadzam do gruntu to po 1 dniu mi ją ślimaki wcinają jak szalone :/ Chciałam jeszcze tymianek, ale nie przetwał przenosin, ktoś poleca jakąś odporną odmianę?
Co jeszcze polecilibyście do tej gromady? (Chciałam także posiać koper, bo mąż uwielbia)
Dzięki
Pierwsza wiosna z nowym ogródkiem
Na razie wycinamy, przycinamy, wywozimy, a i tak nie zdążymy w tym roku 'na gotowo', ale chociaż część miejsca przygotuję i roślinek rozsadzę/ posadzę itp.
Marzy mi sie okazała rabata, czy dwie z ziołami. Ziół używam w swojej kuchni dużo i często- swieżych, a na jesień suszę i do słoików.
Chciałam pod kasztanem posadzic 'dywan' z marzanki i dzikiego czosnku-
Czy ktoś wysiewał marzankę? Czytałam, że trudno się przyjmuje i lubi być siana do zimnego gruntu. Podobno (jeśli siana późno) sieje się ją do torfu i wsadza tackę do lodówki na 2 tyg. czy ktoś tak próbował?
Co do czosnku to myślę, że po prostu najadę jakiś lasek i troszke sobie uszczknę na rozsadę zanim sie podniosą głosy protestu- mieszkam za granica i u nas nie jest pod ochroną , a wręcz traktowany jak chwast lub 'odkrycie' kulinarne dekady- zależy kogo sie pyta
Na razie ze starego miejsca w doniczkach przywiozłam: oregano, majeranek, rozmaryn, szczypiorek-dużooo-, szałwię, melisę i lubczyk, mam też bazylię w doniczce w domu- ale co jakąś wysadzam do gruntu to po 1 dniu mi ją ślimaki wcinają jak szalone :/ Chciałam jeszcze tymianek, ale nie przetwał przenosin, ktoś poleca jakąś odporną odmianę?
Co jeszcze polecilibyście do tej gromady? (Chciałam także posiać koper, bo mąż uwielbia)
Dzięki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1075
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Marzanka wonna i dziki czosnek
Primo- może byś się tak przedstawiła? Skąd jesteś? Secundo - marzanka, owszem ładnie pachnie, ale na zioło przyprawowe się nie nadaje. Zawarta w niej kumaryna jest po prostu trująca. Jeśli Ci chodzi o zapach siana to estragon pachnie tak samo a nie grozi bólem głowy i wymiotami.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 24 mar 2017, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: UK
Re: Marzanka wonna i dziki czosnek
Dobry wieczór:)
Widzę, żeś 'Dziadu_Jagu' odpowiednio nazwany...
Terzo- nie wiedziałam, że obowiązkowo trzeba sie przedstawiać? Ale, że nic mi to nie szkodzi- to uzupełniłam swoje dane w profilu i już można sobie poczytać o moich niezwykle interesujących zainteresowaniach Przedstawiłam się także w wątku dla nowo przybyłych, chociaż widzę (ze stopki- statystyki), że nie tylko ja to przeoczyłam; przepraszam za nietakt i zapraszam zainteresowanych do zapoznania sie ze mną:) Jestem bardzo dobrze wychowana zołzą
Quarto- jak byłam dzieckiem to moja prababcia hodowała marzankę i robiła z niej napary i piła między innymi na żylaki. ( Dożyła 94 lat )
W zeszłym roku jadłam domowe lody z marzanką (tzn. liście były zaparzone mlekiem, postały do ostygnięcia, a później je odłowiono)- były pyszne, powiedziałabym, że lekko waniliowe. Nikt z nas nie doświadczył żadnych efektów ubocznych. Dzieciom bym nie podawała oczywiście, ale sama nabrałam ochoty, żeby wypróbowac marzankę, stąd pytanie. W okolicy nikt nie ma, bo to 'zielsko z lamusa'.
Wiele ziół jest trujących, np. piołun, nie mówiąc już o tych co się ich nie powinno stsosować bez konsultacji z lekarzem, wymienić choćby konwalię, naparstnicę czy kielisznika...
Może powinnam spróbowac także z estagonem Do tej pory wydawał mi się troche za intensywny w smaku, ale może smak mi się od tej pory poprawił.
A czarnuszka w półcieniu wytrzyma? Miałam kiedyś, ale w słońcu.
Pozdrawiam
Widzę, żeś 'Dziadu_Jagu' odpowiednio nazwany...
Terzo- nie wiedziałam, że obowiązkowo trzeba sie przedstawiać? Ale, że nic mi to nie szkodzi- to uzupełniłam swoje dane w profilu i już można sobie poczytać o moich niezwykle interesujących zainteresowaniach Przedstawiłam się także w wątku dla nowo przybyłych, chociaż widzę (ze stopki- statystyki), że nie tylko ja to przeoczyłam; przepraszam za nietakt i zapraszam zainteresowanych do zapoznania sie ze mną:) Jestem bardzo dobrze wychowana zołzą
Quarto- jak byłam dzieckiem to moja prababcia hodowała marzankę i robiła z niej napary i piła między innymi na żylaki. ( Dożyła 94 lat )
W zeszłym roku jadłam domowe lody z marzanką (tzn. liście były zaparzone mlekiem, postały do ostygnięcia, a później je odłowiono)- były pyszne, powiedziałabym, że lekko waniliowe. Nikt z nas nie doświadczył żadnych efektów ubocznych. Dzieciom bym nie podawała oczywiście, ale sama nabrałam ochoty, żeby wypróbowac marzankę, stąd pytanie. W okolicy nikt nie ma, bo to 'zielsko z lamusa'.
Wiele ziół jest trujących, np. piołun, nie mówiąc już o tych co się ich nie powinno stsosować bez konsultacji z lekarzem, wymienić choćby konwalię, naparstnicę czy kielisznika...
Może powinnam spróbowac także z estagonem Do tej pory wydawał mi się troche za intensywny w smaku, ale może smak mi się od tej pory poprawił.
A czarnuszka w półcieniu wytrzyma? Miałam kiedyś, ale w słońcu.
Pozdrawiam
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Marzanka wonna i dziki czosnek
Marzanka wonna to cenny surowiec lekarski => http://rozanski.li/369/galium-odoratum- ... -irydoidw/ Zaszkodzić może jedynie przy długotrwały stosowaniu.
Ubiegłej wiosny posadziłam w ogrodzie jedną sadzonkę. U mnie w tym roku wysiała się sama i to na gęsto. Wydaje mi się, że nasiona do kiełkowania potrzebują długiego okresu stratyfikacji i wilgotnego podłoża.
Ubiegłej wiosny posadziłam w ogrodzie jedną sadzonkę. U mnie w tym roku wysiała się sama i to na gęsto. Wydaje mi się, że nasiona do kiełkowania potrzebują długiego okresu stratyfikacji i wilgotnego podłoża.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 24 mar 2017, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: UK
Re: Marzanka wonna i dziki czosnek
dziękuję za link 'corazonbianco' Właśnie słyszalam, że jak juz się raz ta marzanka uda, to później trudno sie jej wręcz pozbyć:)
Jeszcze się nie zabrałam za swoją marzankę niestety- utknełam z innymi rzeczami w ogródku. Będę musiała spróbować z 'kuracją' w lodówce :P
Jeszcze się nie zabrałam za swoją marzankę niestety- utknełam z innymi rzeczami w ogródku. Będę musiała spróbować z 'kuracją' w lodówce :P
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22029
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Marzanka wonna i dziki czosnek
Jenseny
O czosnku niedźwiedzim (Allium ursinum) mamy temat w sekcji Uprawy warzywnicze.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=21327 cz. 1
cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=42529
O marzance raczej nie dyskutowaliśmy poza przedstawieniem nam jej do identyfikacji.http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=35&t=76242
O czosnku niedźwiedzim (Allium ursinum) mamy temat w sekcji Uprawy warzywnicze.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=21327 cz. 1
cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=42529
O marzance raczej nie dyskutowaliśmy poza przedstawieniem nam jej do identyfikacji.http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=35&t=76242