Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Ależ wszystko już u Ciebie kwitnie!!! U mnie ledwie rozwinęły się krokusy i przebiśniegi. Ale przylaszczki masz cudne!
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Geniu - Grandstand rzeczywiście przypomina Gipsy Lord
Natalio - dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej
KLEO - witam. Różnica w wegetacji jest znacząca w różnych częściach Polski. U mnie na Mazowszu wszystko później niż na terenach zachodnich lub południowych a u Ciebie jeszcze później
. Przylaszczki lubię bardzo i gdybym miała żyźniejszą glebę, pewnie rozrastałyby się w szybszym tempie. Ale i tak jestem szczęśliwa, że się sieją.
Następne przylaszczki rozwinęły pąki.

Lazurowa siewka ma bardzo duże kwiaty.

Rozpoczyna się czas kokoryczy. Mam nadzieję, że pogoda pozwoli im na to , aby bulwki nazbierały dużo pokarmu na rok następny, bo ostatnimi laty albo słońce i zbyt wysoka temperatura przypalały delikatne liście, albo silny przymrozek powodował ich zmarznięcie

Spóźnialski rannik i pierwszy psiząb.


Natalio - dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej

KLEO - witam. Różnica w wegetacji jest znacząca w różnych częściach Polski. U mnie na Mazowszu wszystko później niż na terenach zachodnich lub południowych a u Ciebie jeszcze później

Następne przylaszczki rozwinęły pąki.


Lazurowa siewka ma bardzo duże kwiaty.


Rozpoczyna się czas kokoryczy. Mam nadzieję, że pogoda pozwoli im na to , aby bulwki nazbierały dużo pokarmu na rok następny, bo ostatnimi laty albo słońce i zbyt wysoka temperatura przypalały delikatne liście, albo silny przymrozek powodował ich zmarznięcie



Spóźnialski rannik i pierwszy psiząb.


- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Aniu bardzo ładny ten psi ząb, ja mam tyko żółte , ale też mi się podobają , a przylaszczki piękne 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25207
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Ale jest śliczna ta pierwsza przylaszczka
Ma takie słodkie różowe pręciki

Ma takie słodkie różowe pręciki
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Inko - witaj w moim wątku. Dziękuję za miłe słowa. Ten podgatunek psizębu syberyjskiego jest niezawodny. Z roku na rok rozrasta się coraz bardziej i niezawodnie kwitnie
Małgosiu - mnie też zachwyca ta przylaszczka i jej różowe pręciki
Kończy się drugi z bardzo ciepłych i słonecznych dni . Zbyt ciepłych, jak na tę porę roku, moim zdaniem. Bardzo cierpiały drobiazgi wczesnowiosenne szczególnie kokorycze, których listki są tak bardzo delikatne. Kwitną siewki i odmianowe. Samosiejki opanowały już 3/4 powierzchni mojego ogrodu ale wcale mnie to nie martwi, bo wytwarzają całą masę bardzo zróżnicowanych krzyżówek. Zakwitła też odmiana mieszańcowa CHERRY LADY, która zachwyciła mnie swoim kolorem czerwonego wina.







Małgosiu - mnie też zachwyca ta przylaszczka i jej różowe pręciki

Kończy się drugi z bardzo ciepłych i słonecznych dni . Zbyt ciepłych, jak na tę porę roku, moim zdaniem. Bardzo cierpiały drobiazgi wczesnowiosenne szczególnie kokorycze, których listki są tak bardzo delikatne. Kwitną siewki i odmianowe. Samosiejki opanowały już 3/4 powierzchni mojego ogrodu ale wcale mnie to nie martwi, bo wytwarzają całą masę bardzo zróżnicowanych krzyżówek. Zakwitła też odmiana mieszańcowa CHERRY LADY, która zachwyciła mnie swoim kolorem czerwonego wina.












- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Też jestem zdania, że temperatury w granicach 20-stu stopni na przełomie marca i kwietnia to anomalia, która mnie nie cieszy. Szkoda tych wszystkich maleństw wczesnowiosennych...
Kokorycze też mi się rozsiewają, ale nie takie ładne. Przylaszczki masz cudowne.
Kokorycze też mi się rozsiewają, ale nie takie ładne. Przylaszczki masz cudowne.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Aniu piękne przylaszczki i kokorycze mnie szczególnie podoba się ta biała z fioletowym zakończeniem cudna , cały czas szukam białych już dwa razy mi zginęły .
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Wczesnowiosenne ciepło, choć przyjemne i oczekiwane, rzeczywiście niesie sporo niebezpieczeństw dla roślin.
A najgorsze jest chyba to, że po jakimś czasie przychodzą przymrozki i niszczą mocno rozwinięte rośliny.
Miejmy nadzieję, że ta ,,przyjemność" nas w tym roku ominie.
A najgorsze jest chyba to, że po jakimś czasie przychodzą przymrozki i niszczą mocno rozwinięte rośliny.
Miejmy nadzieję, że ta ,,przyjemność" nas w tym roku ominie.
- misia
- 500p
- Posty: 783
- Od: 28 lip 2006, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Aniu ale różnorodność kokoryczek u ciebie 

Pozdrawiam, Beata
Ogród Misi
Ogród Misi
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Izo - łudziłam się, że nietypowe wiosenne ciepełko potrwa tylko dwa dni ale jeszcze pierwsze trzy dni bieżącego tygodnia były, jak na tę porę roku, upalne. Mogę powiedzieć, że kokorycze ledwo rozwinęły pąki a już przekwitły. Dobrze, że liście nie uległy poparzeniu i jeśli nie będzie silnych przymrozków, nawytwarzają zapasowego pokarmu na sezon następny. Wiesz- ja początkowo miałam tylko dziką Corydalis solida i dwie odmianowe : George Baker i Beth Evans. Z krzyżówek między tymi trzema wyhodowały mi się rozliczne barwy i odcienie, które mnie niesamowicie cieszą. Tylko te zasychające pod koniec wegetacji liście są koszmarne
ale muszę to jakoś przeżyć tak, jak widok żółknących liści krokusów , tulipanów czy innych wczesnowiosennych roślin cebulowych 
Geniu - ja mam białą C. solida White Knight . Jest późniejsza nieco i nie ma tak dużych kwiatów ale nie sprawia żadnych kłopotów.
Madziu - zgadzam się z Tobą w zupełności. Właśnie niebo się zachmurzyło i przepowiadają ochłodzenie a ja już się martwię, że mogą wystąpić przymrozki. A u mnie magnolie w rozwinietych pąkach i to nie tylko gwiaździste ale i pośrednie
Beatko - no jest tych kokoryczy trochę


Geniu - ja mam białą C. solida White Knight . Jest późniejsza nieco i nie ma tak dużych kwiatów ale nie sprawia żadnych kłopotów.
Madziu - zgadzam się z Tobą w zupełności. Właśnie niebo się zachmurzyło i przepowiadają ochłodzenie a ja już się martwię, że mogą wystąpić przymrozki. A u mnie magnolie w rozwinietych pąkach i to nie tylko gwiaździste ale i pośrednie

Beatko - no jest tych kokoryczy trochę

- gardener1987
- 500p
- Posty: 847
- Od: 10 lip 2010, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skarżysko Kościelne (świętokrzyskie)
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Aniu piękna wiosna u Ciebie
super kokorycze i ile kolorów:) u mnie też już siewki są i też w różnych kolorach co mnie niezmiernie cieszy 


- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Aniu - Moje sasanki jeszcze w pączkach. Te z nasion od ciebie - to już ładne okazałe kępki. Niestety nie wszystkie przeżyły, ale w tym roku mam w planie pozbierać nasiona i znowu coś wysiać 

- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Aniu ile latek liczy Twoja przylaszczka Merlin? Kupiłam ją w zeszłym roku i kwitła1 kwiatuszkiem. Szybko przekwitła i nie nacieszyłam się ją długo. Może w przyszłym roku się powiększy.
Piękne kwitnienia masz .Moja patens jeszcze nie kwitnie i jestem ciekawa jaka będzie,bo to nabytek jesienny.
Piękne kwitnienia masz .Moja patens jeszcze nie kwitnie i jestem ciekawa jaka będzie,bo to nabytek jesienny.

- andowan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny część 4
Aniu - nie dziwię się, że kokorycze i ich siewki Cię cieszą
Ja co roku wypatruję nowych odcieni wśród siewek;:65 . Szkoda, że akurat, gdy zaczęły kwitnąć, przyszło to nadmierne ciepełko. Ale bywało jeszcze gorzej, gdy wiosenny upał spalił mi pewnej wiosny nie tylko kwiaty ale też liście.
Mario - sasanki dopiero zaczynają kwitnąć. Ja też straciłam sporo starszych okazów ubiegłej wilgotnej i dość ciepłej zimy. Mimo , że gleba w moim ogrodzie jest bardzo przepuszczalna, nie wytrzymały
. Muszę zaopatrzyć się w nowe nasiona i znowu wyhodować nowe sadzonki; może zresztą rozsieją się te, które mam
Alu - tę przylaszczkę mam już trzeci rok. Podejrzewam, że sadzonki pochodzą z in vitro, bo ja kupowałam dwie i jedna ledwo zipie a druga ma się świetnie. Gdy mi je przysłano ( kupowałam dla siebie i kilku przyjaciół, więc sadzonek było chyba z osiem),pod względem kondycji były takie same; wszystkie z dwoma-trzema pąkami kwiatowymi i jednakowej wielkości. Mam nadzieję, że i druga moja sadzonka się w końcu "wyweźmie"
.

Mario - sasanki dopiero zaczynają kwitnąć. Ja też straciłam sporo starszych okazów ubiegłej wilgotnej i dość ciepłej zimy. Mimo , że gleba w moim ogrodzie jest bardzo przepuszczalna, nie wytrzymały


Alu - tę przylaszczkę mam już trzeci rok. Podejrzewam, że sadzonki pochodzą z in vitro, bo ja kupowałam dwie i jedna ledwo zipie a druga ma się świetnie. Gdy mi je przysłano ( kupowałam dla siebie i kilku przyjaciół, więc sadzonek było chyba z osiem),pod względem kondycji były takie same; wszystkie z dwoma-trzema pąkami kwiatowymi i jednakowej wielkości. Mam nadzieję, że i druga moja sadzonka się w końcu "wyweźmie"
