Bugenwilla - uprawa, pielęgnacja, kwitnienia

[Mirana]

Moja zimowała w tym roku w salonie przy palmie i wielkim oknie. Nie stała w chłodnym pomieszczaniu, więc zobaczymy, czy będzie kwitła. Pięła się całą zimę po palmie, a kilka dni temu ją skróciłam i już ma pełno młodych gałązek. Dałam trochę nawozu i zobaczymy co w tym roku zaprezentuje.
Z jednego się cieszę - udało mi się ją przezimować. W tamtym roku straciłam piękny okaz.

[Anka159]

Moje bugenville ładnie przetrwały w mieszkaniu. Pixie Queen wytwarza już kwiatuszki, blade, ale zawsze to coś. Przez dwa dni wietrzyła się na balkonie. Tylko fioletową o drobnych kwiatuszkach zimuje w chłodnej piwnicy, ale i ona opuszcza się już.
Pozdrawiam.

[Aniaann]

Hejka, moje bugenville też zimują w mieszkaniu, niestety nie mam innego miejsca do przechowywania. Ja już 2 tygodnie po cięciu, ładnie się olistkowały oby tak dalej.




Troszkę się przestraszyłam, że za krótko przycięłam bo łysolec taki ale dziś dojrzałam listki wychodzące z pnia i mam nadzieję że da radę.




Pozdrawiam wszystkich i czekam na foty jak sie mają Wasze roślinki.

[Dorota72]

Witam wszystkich,
a to moja bugenwilla, kupiłam ją w zeszłym roku i na jesień rosła jak zwariowana, więc ją wkońcu przyciełam. Teraz jej nie obcinałam.

[Aniaann]

Aż szkoda ciąć jak pięknie kwitnie

[Saththa]

Aniaann no ładnie przycięta ta Twoja

[Ninia]

A jednak mój pomarańczowy "patyczek" żyje - na nowo zaczął puszczać listki. Bardzo się cieszę

[Dorota72]

Nie wiem dlaczego tak na jesień rosła w górę, chciałam uformować krzak, a wyszło drzewo.
Te listki które widać to są od zeszłego roku, jak na razie to gdzie niegdzie wychodzą, ale za to zakwitła tylko nie wiem jak długo będzie tak kwitnąć.
Pozdrawiam wszystkie panie z okazji dnia kobiet, zdrówka i urodzajów.

[Aniaann]

Dzień dobry. Przycięta ładnie, ale już byłam w strachu że ją zakatrupiłam ale jest ok, wstawiam fotę którą zrobiłam dwa dni po tej ostatniej, widać życie i to jakie, z dnia na dzień coraz większe listki.
Sathta super pomarańczowa żyje i będzie cieszyć Twe oko swoim pięknym kwitnieniem i jaki by to nie był kolor.
Dorota72 Nic innego nie pozostało jak poczekać aż zrzuci kwiatki i ciachnąć ją choć teraz chyba najlepszy czas, wypuści nowe pędy, a na nowych przecie kwitnie więc miejmy nadzieję że obsypie całą kwiatami, trzymam kciuki za wszystkie nasze Bugenville.



---14 mar 2017, o 17:22---

Witam ponownie to znowu ja
Jak się mają Wasze roślinki, czy ktoś tu zagląda?
U mnie na parapecie zieleniej:




Ninia ostatnio pomyliłam Nick, Ty masz pomarańczową co żyje przepraszam, teraz się dopatrzyłam błędu, wstaw swoją roślinkę.

[Dorota72]

Cześć wszystkim,
oto moja bugenwilla, mam wrażenie, że ona jest nie z tego gatunku, bo nie ma liści.

[antenka52]

To i ja witam po dość długiej prerwie . Miesiąc temu przeniosłam moje bugenville do domu i po mału zaczynają rosnąć .Nawet kilka kwiatków pokazały


-- 26 mar 2017, o 18:30 --





-- 26 mar 2017, o 18:32 --

[Mirana]

A ja swoją wystawiłam na zewnątrz i słońce popaliło młode pędy Wściekła jestem sama na siebie Staram się ją cieniować teraz, ale i tak musiałam poobcinać to co świeżo wypuściła.

[Dorota72]

Aniaann bardzo dziękuję,
Tylko nie wiem co dalej z nią zrobić. Chciałabym mieć krzaczek a nie drzewko. Nie wiem czy po przekwitnięciu jak ją obetnę czy to coś da?
Mam jeszcze pytanie : jak i kiedy nasadzić nową szczepkę.

[Aniaann]

Witam
antenka52 Ale masz piękne krzaczory i jak ładnie przezimowane, pełno liści, u mnie to suchelce były ale juz jest zielono Jak to robisz że takie duże?
Mirana myślę sobie gdzie tak słońce wali że aż popaliło a tu patrzę że Ty w pięknym miejscu mieszkasz, nie dziwię się że tak świeci. Nie martw się u Ciebie na pewno odrosną nowe ładniejsze pędy, zazdroszczę Ci pogody
Dorota72 nie bój się cięcia, to ją pobudza do krzewienia właśnie, więc jak przekwitnie, bo teraz gdy taki piękny kwiat to szkoda, ciachaj i nie martw się, na pewno odrośnie, wypuści nowe pędy i na nich będzie kwitnąć.
Oto moje które jeszcze niedawno były łyse

[antenka52]

Witam moje bugenville już spore kupiłam jedną przywiozłam z Egiptu jako mała sadzonka ma 4 lata i to ta ze zdjęcia niżej . Jakoś za wcześnie zaczęła kwitnąć, ale co jej na to poradzę. Mam nadzieję, że latem pokaże co potrafi.
Zima nie miała ani jednego listka nawet myślałam że uschła i jak tylko w marcu zabrałam ja do domu tak się rozszalała jutro wędruje już na zewnątrz. Moja zawsze ma poparzone na początku liści trochę choruje ale póżniej się zbiera i jest piękna.

Na dole owinięta jest folią, bo mi moje pieski ją podgryzały więc trzeba było ją zabezpieczyć.