Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Ja na ichnim 'rynku' kupiłem jesienią nieodmianowe 3letnie za 15 UAH, wisiały piękne owoce, to wiem co brałem. jakbym się uparł to jeszcze bym stargował, ale nie miałem sumienia. Odmianowe ok 3letnie były za 25-35 UAH.
Trudno, konkurencji to się może nie podobać ale takie mają ceny. Jakość bez zarzutu, dereni (i innych fajnych owocowych) do wyboru do koloru.
vader2 w pracy byłem, specjalnie po derenie nie jechałem, fajny kraj, fajni ludzie...takie mam doświadczenia a jeżdzę często (nie na tirach), młodzi to nawet po angielsku gadają lepiej ode mnie tylko w kamasze chcą ich zakuć..
Edit
naprawdę nie widziałeś meneli pod całodobowym o 6 rano dojących małpki naprzemian z pifkiem na śniadanko? nie wierzę Z mojej strony EOT w temacie polityki
Trudno, konkurencji to się może nie podobać ale takie mają ceny. Jakość bez zarzutu, dereni (i innych fajnych owocowych) do wyboru do koloru.
vader2 w pracy byłem, specjalnie po derenie nie jechałem, fajny kraj, fajni ludzie...takie mam doświadczenia a jeżdzę często (nie na tirach), młodzi to nawet po angielsku gadają lepiej ode mnie tylko w kamasze chcą ich zakuć..
Edit
naprawdę nie widziałeś meneli pod całodobowym o 6 rano dojących małpki naprzemian z pifkiem na śniadanko? nie wierzę Z mojej strony EOT w temacie polityki
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 26 paź 2012, o 08:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Biała 100 km do stolicy - mazowieckie
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
A w jakim mieście na targu byłeś...?
Może się wybiorę niedługo na UA, to też sobie kupię jakieś wczesne odmiany, może żółtoowocowe...? Albo dwuodmianowe!!!
Może się wybiorę niedługo na UA, to też sobie kupię jakieś wczesne odmiany, może żółtoowocowe...? Albo dwuodmianowe!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 946
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Fajnie pelikano11, że po tak długim okresie nieobecności
znów zacząłeś pisać . Nie da się ukryć, że trochę Cię tu brakowało.
znów zacząłeś pisać . Nie da się ukryć, że trochę Cię tu brakowało.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Meneli o 6.00 nie widziałem, tak jak już wspomniałem , mieszkam pod Łodzią (50km) i o tej godzinie nie szwendam się po zaułkach starej Łodzi, bywa , że o tej porze chadzam sobie po lesie i obserwuje przyrodę, a zwierzęta nie pija wódki, przynajmniej ranopelikano11 pisze:Ja na ichnim 'rynku' kupiłem jesienią nieodmianowe 3letnie za 15 UAH, wisiały piękne owoce, to wiem co brałem. jakbym się uparł to jeszcze bym stargował, ale nie miałem sumienia. Odmianowe ok 3letnie były za 25-35 UAH.
Trudno, konkurencji to się może nie podobać ale takie mają ceny. Jakość bez zarzutu, dereni (i innych fajnych owocowych) do wyboru do koloru.
vader2 w pracy byłem, specjalnie po derenie nie jechałem, fajny kraj, fajni ludzie...takie mam doświadczenia a jeżdzę często (nie na tirach), młodzi to nawet po angielsku gadają lepiej ode mnie tylko w kamasze chcą ich zakuć..
Edit
naprawdę nie widziałeś meneli pod całodobowym o 6 rano dojących małpki naprzemian z pifkiem na śniadanko? nie wierzę Z mojej strony EOT w temacie polityki
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Dereń jadalny - 12 metrów
Musiałbyś poprosić kogoś, kto jest zarejestrowany na Wikipedii. Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać zdjęcia z tego co się orientuję.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
A spotkałeś się ze stereotypami ? Jeżdżę na zachód i trochę przerysowałem ale generalnie odbiór jest taki że tu jest dzicz, niebezpiecznie, że w ryj można dostać za darmo itd. Polak == wódka. Ostatnio jakaś seria była z tymi spacerowiczami i myśliwymi, ale że myśliwy to tylko strzela i często nie patrzy do czego to też stereotypvader2 pisze: To po co wyskakujesz z jakimiś niedźwiedziami hasającymi po ulicach, czy piciu wódki do śniadania?
Mówią to ludzie którzy tu nie byli, ale słyszeli.
Jak pierwszy raz jechałem do Rumunii to mieli mnie zabić, jak do Albanii to trup jak nic. Na Ukrainę ? Tyfus, albo nóż w plecy.
Oczywiście w opinii ludzi którzy tam nie byli, ale słyszeli
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Tak wiem jaką krzywdę potrafią wyrządzić stereotypy, równie dobrze można by sporo takich tutaj przytoczyć na temat "ultra" cywilizowanych krajów takich jak Niemcy, Francja czy Belgia, czyli obecnych kalifatów europejskich, które to stereotypy staną się być może rzeczywistością, jak tak dalej potoczy się życie.
Ty jako Polak, obywatel naszego kraju nie powtarzaj takich rzeczy na publicznym forum ( jak to picie wódki do śniadania, czy bieganie i wycinanie maczetami), bo ktoś gotów pomyśleć, że taka jest codzienność w naszym ukochanym kraju.
Na naszym forum są być może i cudzoziemcy , którzy wezmą dosłownie Twoje żarty i nie wyczują ironii, a potem sami to rozpowszechnią gdzie się tylko da.
Jedno nie ulega kwestii, Ukraina jest prawdziwym zagłębiem wspaniałych odmian derenia jadalnego i nie tylko i niech tak już zostanie. Darz Bór!
Ty jako Polak, obywatel naszego kraju nie powtarzaj takich rzeczy na publicznym forum ( jak to picie wódki do śniadania, czy bieganie i wycinanie maczetami), bo ktoś gotów pomyśleć, że taka jest codzienność w naszym ukochanym kraju.
Na naszym forum są być może i cudzoziemcy , którzy wezmą dosłownie Twoje żarty i nie wyczują ironii, a potem sami to rozpowszechnią gdzie się tylko da.
Jedno nie ulega kwestii, Ukraina jest prawdziwym zagłębiem wspaniałych odmian derenia jadalnego i nie tylko i niech tak już zostanie. Darz Bór!
Re: Dereń jadalny - 12 metrów
Tak... kiedyś próbowałem edytować, ale mi wszystko odrzucali, nawet rozmawiałem z gościem przez telefon,mówił że informacja jest niewiarygodna nie poparta żadnym naukowym twierdzeniem.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Wtrącę się w rozmowę z pytaniem - jak powinny wyglądać kwiaty derenia jadalnego?
Mój nie jest pewnie jakiś odmianowy - tylko zwykły 'Cornus mas' ale w tym roku pojawiły się pierwsze kwiaty i są jakieśtakie niepozrne, tylko jest łupinka, która je osłaniała w zimie a w środku pręciki jakby i nic, żadnych płatków zółtych. Czy możliwe jest, że przemarzły i się nie rozwijają?
Mój nie jest pewnie jakiś odmianowy - tylko zwykły 'Cornus mas' ale w tym roku pojawiły się pierwsze kwiaty i są jakieśtakie niepozrne, tylko jest łupinka, która je osłaniała w zimie a w środku pręciki jakby i nic, żadnych płatków zółtych. Czy możliwe jest, że przemarzły i się nie rozwijają?
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3748
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Przydałaby się taka mrówa żeby coś z tych kwiatów wyszło
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Kiedy jest pora na szczepienie dereni? Zrazami teraz czy lepiej letnia okulizacja?