Lilaki (Syringa)
- ZielonaZabka
- 500p
- Posty: 548
- Od: 7 kwie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Lilaki (Syringa)
Przed chwilką podjechałam do Biedroneczki (na szczęście mam bliziutko) po lilaki i... mam chyba wszystkie jakie były, pięć odmian
Szczepione to one nie są, ale i tak się uprę na prowadzenie ich w formie drzewka - po prostu wyrastające gałęzie zepnę/zwiążę blisko siebie (nawet w warkocz je zaplotę jak będzie trzeba ;)) a ich górne części poodginam na boki tworząc rozłożysty, parasolowaty kształt. Za dziesięć lat będą piękne
Szczepione to one nie są, ale i tak się uprę na prowadzenie ich w formie drzewka - po prostu wyrastające gałęzie zepnę/zwiążę blisko siebie (nawet w warkocz je zaplotę jak będzie trzeba ;)) a ich górne części poodginam na boki tworząc rozłożysty, parasolowaty kształt. Za dziesięć lat będą piękne
Re: Lilaki (Syringa)
Poproszę o pomoc, bo nie wiem co z tym zrobić
Rok temu kupiłam lilaka prowadzonego w formie drzewka. Mizerne toto było, stało zapomniane w kącie sklepowego ogródka, posadziłam do gruntu, na słońcu jest przez cały dzień. Cały sezon nic się nie działo (sadziłam w czerwcu), roślina wyglądała, jakby się nie przyjęła. W tym roku miła niespodzianka - korona drzewka ma piękne pąki, widać, że wszystko zmierza w dobrą stronę Dziś zauważyłam, że tuż nad ziemią wyrasta pączek. Co z tym zrobić? Zostawić, poczekać aż podrośnie i potem spróbować ukorzenić czy od razu podsypać ziemią do góry ( nie wiem, czy tak można ukorzeniać rośliny? ) Docelowo chciałabym zachować formę drzewka, a szkoda mi po prostu wyrzucić gałązkę, jeśli może być z niej jakiś pożytek...
Rok temu kupiłam lilaka prowadzonego w formie drzewka. Mizerne toto było, stało zapomniane w kącie sklepowego ogródka, posadziłam do gruntu, na słońcu jest przez cały dzień. Cały sezon nic się nie działo (sadziłam w czerwcu), roślina wyglądała, jakby się nie przyjęła. W tym roku miła niespodzianka - korona drzewka ma piękne pąki, widać, że wszystko zmierza w dobrą stronę Dziś zauważyłam, że tuż nad ziemią wyrasta pączek. Co z tym zrobić? Zostawić, poczekać aż podrośnie i potem spróbować ukorzenić czy od razu podsypać ziemią do góry ( nie wiem, czy tak można ukorzeniać rośliny? ) Docelowo chciałabym zachować formę drzewka, a szkoda mi po prostu wyrzucić gałązkę, jeśli może być z niej jakiś pożytek...
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Lilaki (Syringa)
Ja bym oberwała, to przecież nie gałązka, tylko malutki pączek. Po co roślina ma się wysilać na coś co i tak później oberwiesz? I nie wiadomo czy się ukorzeni? Ale może wypowie się ktoś bardziej doświadczony?
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Lilaki (Syringa)
Zdecydowanie oczyścić
Re: Lilaki (Syringa)
No i dobrze, jutro oberwę, będzie drzewko jak należy
Anida, ZbigniewG - dziękuję za szybkie podpowiedzi
A swoją drogą chyba złapałam bakcyla lilakowego. Bez, to bez - tak zwykle o nich myślałam, aż do zeszłego roku. Przeprowadziłam się do domu z maleńkim ogródkiem, w którym rośnie jeden, cudnej urody ciemnofioletowy lilak. Dokupiłam do niego od razu odmianę Niebo Moskwy, a dzisiaj Krasawicę Moskwy, od teściowej dostałam latem gałązki białego pełnego, który też się już ukorzenił, bo puszcza pąki. No i przejrzałam ten wątek, co oczywiście skończyło się dopisaniem kolejnych odmian do listy " Kiedyś będą w moim ogródku" Tylko jak to pomieścić na małej powierzchni?
Anida, ZbigniewG - dziękuję za szybkie podpowiedzi
A swoją drogą chyba złapałam bakcyla lilakowego. Bez, to bez - tak zwykle o nich myślałam, aż do zeszłego roku. Przeprowadziłam się do domu z maleńkim ogródkiem, w którym rośnie jeden, cudnej urody ciemnofioletowy lilak. Dokupiłam do niego od razu odmianę Niebo Moskwy, a dzisiaj Krasawicę Moskwy, od teściowej dostałam latem gałązki białego pełnego, który też się już ukorzenił, bo puszcza pąki. No i przejrzałam ten wątek, co oczywiście skończyło się dopisaniem kolejnych odmian do listy " Kiedyś będą w moim ogródku" Tylko jak to pomieścić na małej powierzchni?
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Lilaki (Syringa)
Nie taki malutki ten ogródek, skoro tyle bzów zmieścisz, no i te szczepione na pniu zajmują zdecydowanie mniej miejsca.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Lilaki (Syringa)
Tak, jeden jest na pniu, reszta to krzaki i krzaczki A ogródek mam maleńki i do totalnej przeróbki...
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Lilaki (Syringa)
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 500p
- Posty: 768
- Od: 20 mar 2014, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobyłka
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Lilaki (Syringa)
Tak, dzisiejsze
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 500p
- Posty: 768
- Od: 20 mar 2014, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobyłka
Re: Lilaki (Syringa)
Ja codziennie oglądam pączki moich lilaków, chcę wreszcie zobaczyć pierwsze kwiaty na Krasavitsy i Z.Lenina, może w tym roku już zakwitną.
Pozdrawiam
Joanna Anastazja
Joanna Anastazja
Re: Lilaki (Syringa)
Powiedzcie mi jeszcze, proszę, czy zostawiać odrosty z ziemi u starego lilaka, czy usuwać? Jest w formie krzewu, ma sporo nowych odrostów. Czy odrost będzie kwitł tak, jak roślina mateczna? A może spróbować wykopać i posadzić w innym miejscu? To jedyny kwitnący okaz w moim ogrodzie, o pięknej ciemnofioletowej barwie i chciałabym go rozmnożyć. Czy to dobry sposób?
Re: Lilaki (Syringa)
Zdecydowanie pilnować rozłogów. Wykopać, przesadzić lub wydać odrosty, bo za kilka lat nad nim nie zapanujesz...
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006