Uratowane storczyki (Art) :)
Witajcie
Mambo - radość wielka z ładnych, zieloniutkich, młodych korzeni, ale o ile większa z tych 2 pędów
Zresztą z gigantami to bywa różnie. Ostatnim kwitnieniem byłam rozczarowana, bo wyrósł mu długi, gruby, efektowny pęd, a kwiatów było jak na lekarstwo. Być może nie zaspokoiłam jego potrzeb w "dokarmianiu"
Wcześniejsze kwitnienie (również moje) było za to rewelacyjne, bogate i długie. Ostatnie, jak już pisałam - unicestwiłam
utrącając mu niechcąco dosyć spory już pęd. Jak będzie teraz, to się okaże.
Jeanne, Lano, Soniu - gigant ma faktycznie swoją "miejscówkę" na szczycie kwietnika, bo na parapecie by się nie zmieścił. Jest też bardzo ciężki. Macie rację - dużo miniaturek zmieściłoby się na jego miejscu . Ale lubię go i w dodatku już się na mnie nie gniewa...
Jeanne, chętnie podeślę Ci trochę słoneczka, bo u nas dziś znów optymistycznie
Ewelo24 - proszę, nie pisz do mnie per Pani.Tu na Forum mamy zwyczaj zwracania się do siebie po imieniu (jeśli ktoś się podpisał), lub używając nicka. Tak jest mniej oficjalnie i łatwiej z sobą "rozmawiać"
Piszesz, że nie wierzysz w odratowanie swojego storczyka. Trzeba wierzyć ! Tym bardziej, że ma 2 zdrowe liście. To już bardzo dużo. Mery 2 dała Ci cenne wskazówki. Jeśli tak zadziałasz, są szanse na uratowanie rośliny.
Trzymam kciuki za storczyka i pisz w razie wątpliwości.
Pozdrawiam, Joanna
Mambo - radość wielka z ładnych, zieloniutkich, młodych korzeni, ale o ile większa z tych 2 pędów
Zresztą z gigantami to bywa różnie. Ostatnim kwitnieniem byłam rozczarowana, bo wyrósł mu długi, gruby, efektowny pęd, a kwiatów było jak na lekarstwo. Być może nie zaspokoiłam jego potrzeb w "dokarmianiu"
Wcześniejsze kwitnienie (również moje) było za to rewelacyjne, bogate i długie. Ostatnie, jak już pisałam - unicestwiłam
utrącając mu niechcąco dosyć spory już pęd. Jak będzie teraz, to się okaże.
Jeanne, Lano, Soniu - gigant ma faktycznie swoją "miejscówkę" na szczycie kwietnika, bo na parapecie by się nie zmieścił. Jest też bardzo ciężki. Macie rację - dużo miniaturek zmieściłoby się na jego miejscu . Ale lubię go i w dodatku już się na mnie nie gniewa...
Jeanne, chętnie podeślę Ci trochę słoneczka, bo u nas dziś znów optymistycznie
Ewelo24 - proszę, nie pisz do mnie per Pani.Tu na Forum mamy zwyczaj zwracania się do siebie po imieniu (jeśli ktoś się podpisał), lub używając nicka. Tak jest mniej oficjalnie i łatwiej z sobą "rozmawiać"
Piszesz, że nie wierzysz w odratowanie swojego storczyka. Trzeba wierzyć ! Tym bardziej, że ma 2 zdrowe liście. To już bardzo dużo. Mery 2 dała Ci cenne wskazówki. Jeśli tak zadziałasz, są szanse na uratowanie rośliny.
Trzymam kciuki za storczyka i pisz w razie wątpliwości.
Pozdrawiam, Joanna
Dzięki za odwiedzinki Stawiam
A 'Nelly Isler' otworzyła już pierwszy kwiat. Jest o dziwo o wiele większy niż te, które storczyk miał rok temu przy zakupie !
Widocznie wtedy była ilość, a teraz jest jakość , a kwiatuszków powinno być równo 10 (jeśli utrzymają się pączki )
Czekam ze zdjęciem, aż otworzy się więcej pączków
Renatko cieszę się razem z Tobą z tego odkrycia
A 'Nelly Isler' otworzyła już pierwszy kwiat. Jest o dziwo o wiele większy niż te, które storczyk miał rok temu przy zakupie !
Widocznie wtedy była ilość, a teraz jest jakość , a kwiatuszków powinno być równo 10 (jeśli utrzymają się pączki )
Czekam ze zdjęciem, aż otworzy się więcej pączków
Renatko cieszę się razem z Tobą z tego odkrycia
-
- 500p
- Posty: 563
- Od: 8 lut 2008, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Witam !
Wreszcie dzisiaj wyjrzało (dosłownie na parę minut) długo wyczekiwane słoneczko
Mogłam więc zrobić parę fotek mojej (wciąż rozkwitającej) B.'Nelly Isler'
Te optymistyczne w kolorze zdjęcia, pragnę zadedykować wszystkim zapracowanym przedświątecznie Forumowiczom !
Chciałabym w tym miejscu pozdrowić Laurelina, bo to właśnie w Jego wątku, zdjęcia kwitnącej 'Nelly I.' dodały mi wiary, że może i mnie kiedyś się uda...
Te 2 zdjęcia pokazują również, jak ciekawie zmienia się kolor szczegółów na warżce, przy różnej intensywności światła słonecznego.
Pozdrawiam i życzę Wszystkim Radosnych Świąt !
Joanna
Wreszcie dzisiaj wyjrzało (dosłownie na parę minut) długo wyczekiwane słoneczko
Mogłam więc zrobić parę fotek mojej (wciąż rozkwitającej) B.'Nelly Isler'
Te optymistyczne w kolorze zdjęcia, pragnę zadedykować wszystkim zapracowanym przedświątecznie Forumowiczom !
Chciałabym w tym miejscu pozdrowić Laurelina, bo to właśnie w Jego wątku, zdjęcia kwitnącej 'Nelly I.' dodały mi wiary, że może i mnie kiedyś się uda...
Te 2 zdjęcia pokazują również, jak ciekawie zmienia się kolor szczegółów na warżce, przy różnej intensywności światła słonecznego.
Pozdrawiam i życzę Wszystkim Radosnych Świąt !
Joanna