Moje małe co nieco cz. III
Re: Moje małe co nieco cz. III
Tak jak mówisz-na dwóch kurierów czekam i dwóch jeszcze zamówię
Właśnie się zorientowałem, że też kupiłem Justę w tym roku i potwierdzam-daje w najlepsze
Właśnie się zorientowałem, że też kupiłem Justę w tym roku i potwierdzam-daje w najlepsze
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witajcie kochani.
Niby miało padać , ale jakoś deszczu nie widać. Coś jakby chłodniej , ale świeci i nawet tego tak bardzo nie odczuwa się.Po pracy zrobiłam malutki obchód. Codziennie muszę zajrzeć w roślinki co tam od wczoraj się zmieniło...Widzę że szafirki zaczynają kwitnąć a tulipany lada chwila się rozwiną.
Muszę się pochwalić , że przed chwilą dostałam od naszej Eli (pela 11) przesyłkę. Dostałam swoją wymarzoną hortensję piłkowaną. Malutką , ale będę na nią chuchać i dmuchać aby się przyjęła....
Beatko , peryskopowe pierwiosnki... . Dobre określenie. A wiesz jak długo on się nie może rozwinąć...Ja już myślałam , że zasuszony. Kiedy tam już wsadziłam tą sadzonkę...
Powiem ci , że te petunie to trochę mnie wkurzały. Po jakimś czasie robiły się wysokie stojące. Miałam je w skrzynkach , to jak wyschła ziemia , co chwila się przewracały...
Ja wolę jednak coś zwisającego...
Eluniu w ogrodzie to zawsze jest co robić. A jak nie ma, to nasze główki zawsze coś wymyślą ...Ale i odpoczynek się należy...Więc dobrze że mamy takie miejsce gdzie się relaksujemy.
Jadziu muszę jeszcze białe sasanki upolować , bo bardzo mi się podobają te włochate roślinki.
Małgosiu to fajnie , że twój eM się wciąga w ogrodnictwo. Dużo mu dało to sadzenie cebulowych na pewno... Super niespodziankę by ci zrobił powojnik...Trzymam kciuki.
Co do powojników od Wędr....powiem ci tak... Większość zakupionych ,w zeszłym roku zakwitła. Chyba tylko trzy nie pokazały kwiatów. Jan Paweł II , Arabella i Hagley Hybrid się ociągały. W tym wszystkie idą mocno w pąki. Najsłabsze pędy ma właśnie Hagley Hybrid ale może ma za mało . Z reszty jestem bardzo zadowolona a trochę ich kupiłam....
Adamanna dziękuję bardzo. Modeli coraz więcej z dnia na dzień...
Tulap super że i u ciebie Justa szaleje.A jak z resztą powojników?
Powiem ci ,że kurierzy to ciebie już chyba bardzo dobrze znają...Co trochę coś ci przywożą.
A teraz zmykam. Lecę na zebranie do mojej młodszej latorośli...
Niby miało padać , ale jakoś deszczu nie widać. Coś jakby chłodniej , ale świeci i nawet tego tak bardzo nie odczuwa się.Po pracy zrobiłam malutki obchód. Codziennie muszę zajrzeć w roślinki co tam od wczoraj się zmieniło...Widzę że szafirki zaczynają kwitnąć a tulipany lada chwila się rozwiną.
Muszę się pochwalić , że przed chwilą dostałam od naszej Eli (pela 11) przesyłkę. Dostałam swoją wymarzoną hortensję piłkowaną. Malutką , ale będę na nią chuchać i dmuchać aby się przyjęła....
Beatko , peryskopowe pierwiosnki... . Dobre określenie. A wiesz jak długo on się nie może rozwinąć...Ja już myślałam , że zasuszony. Kiedy tam już wsadziłam tą sadzonkę...
Powiem ci , że te petunie to trochę mnie wkurzały. Po jakimś czasie robiły się wysokie stojące. Miałam je w skrzynkach , to jak wyschła ziemia , co chwila się przewracały...
Ja wolę jednak coś zwisającego...
Eluniu w ogrodzie to zawsze jest co robić. A jak nie ma, to nasze główki zawsze coś wymyślą ...Ale i odpoczynek się należy...Więc dobrze że mamy takie miejsce gdzie się relaksujemy.
Jadziu muszę jeszcze białe sasanki upolować , bo bardzo mi się podobają te włochate roślinki.
Małgosiu to fajnie , że twój eM się wciąga w ogrodnictwo. Dużo mu dało to sadzenie cebulowych na pewno... Super niespodziankę by ci zrobił powojnik...Trzymam kciuki.
Co do powojników od Wędr....powiem ci tak... Większość zakupionych ,w zeszłym roku zakwitła. Chyba tylko trzy nie pokazały kwiatów. Jan Paweł II , Arabella i Hagley Hybrid się ociągały. W tym wszystkie idą mocno w pąki. Najsłabsze pędy ma właśnie Hagley Hybrid ale może ma za mało . Z reszty jestem bardzo zadowolona a trochę ich kupiłam....
Adamanna dziękuję bardzo. Modeli coraz więcej z dnia na dzień...
Tulap super że i u ciebie Justa szaleje.A jak z resztą powojników?
Powiem ci ,że kurierzy to ciebie już chyba bardzo dobrze znają...Co trochę coś ci przywożą.
A teraz zmykam. Lecę na zebranie do mojej młodszej latorośli...
Re: Moje małe co nieco cz. III
Wolniej. Też rosną, ale Justa wiedzie prym.
Zna mnie już pani Ania, 4 lub 5 razy była, może jeszcze przyjedzie Akurat nie tylko kwiaty przywozi
Zna mnie już pani Ania, 4 lub 5 razy była, może jeszcze przyjedzie Akurat nie tylko kwiaty przywozi
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witaj Olu . Fajnie, że powojniki już obudziły się . U mnie też wszystkie żywe .U mnie najlepiej wygląda jak zwykle Polish Spirit. Widać pasuje mu miejscówka jak żadnemu innemu . Poza tym masz cudną i kolorową wiosnę w ogrodzie . Deszcz póki co droczy się z nami , pada zawsze wtedy gdy nie potrzeba . Trzymam kciuki za Twoją nową hortensję . Pozdrawiam .
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witajcie
Po wczorajszym deszczowym dniu i nocy chyba też, poranek przywitał mnie .
Za ciepło nie było , ale jak zaświeciło słonko ,to od razu milej i weselej się zrobiło.
Ja dziś miałam sobotę sprzątającą, to taka pogoda dodała mi skrzydeł. Wciągnęłam w porządki całą rodzinkę i nawet szybko się z tym wspólnie uporaliśmy .
Na porannym spacerku z Daisy porobiłam parę zdjęć wiosny na pobliskich łąkach.
Zobaczcie jak wszystko się zieleni. A po tym deszczu dopiero się zrobi zielono. Jeszcze jak słoneczko przygrzeje.....
Moja wiosna ogrodowa też coraz fajniejsza...
Wrzośce pięknie się rozrosły i zakwitły... Muszę przyciąć bukszpany...
Powojniki coraz większe....
Różyczki też im chcą dorównać. Martwię się, bo moja pienna róża , którą mam ładnych parę lat, chyba jednak zmarzła. Znaku życia nie daje. Popryskałam ją już Asahi jakiś czas temu i ciągle w nią zaglądam a tam nic się nie dzieje.
Przed żonkilami rośnie kocimiętka. Ładna kępka się z niej zrobiła.
Sasanki zmoczone deszczem zwiesiły główki i zamknęły swoje kwiaty.
Śnieżniki upojone deszczem pokładły się na ziemi...
Hiacynty trzymają pion...To tylko zdjęcie pod skosem zrobione...
A kto zgadnie co się tu powoli rozwija ?
Brunnera i jej delikatne kwiatuszki...
Na skalniakach też robi się kolorowo...
Hosty się obudziły i pokazały kiełki...Ale mnie ucieszyły!
Jakiś czas temu zastanawiałam się co za siewki rozsiały mi się na rabacie.
Teraz już jestem na 100% pewna ,że to ostróżki jednoroczne.Pomiędzy nimi będą orliki...
A teraz pokażę wam moje hortensje bukietowe z ukorzenianych w zeszłym roku patyczków.
Aktualnie mają się tak...
Trzy siedzą jeszcze w doniczkach, ale po świętach pojadą do jednej naszej forumowiczki...
Żonkile za chwilkę się rozwiną . Na ten czas tylko jeden się odważył pokazać .
Oczywiście nie licząc tych miniaturowych, których mam pełno.
Jeszcze sesyjka parapetowa...
A po drugiej stronie parapetu wygląda tak...
Na koniec, pożeracz naszych roślin....Tego akurat spotkałam na polnej drodze. Ale parę mniejszych już w ogrodzie widziałam...
Po wczorajszym deszczowym dniu i nocy chyba też, poranek przywitał mnie .
Za ciepło nie było , ale jak zaświeciło słonko ,to od razu milej i weselej się zrobiło.
Ja dziś miałam sobotę sprzątającą, to taka pogoda dodała mi skrzydeł. Wciągnęłam w porządki całą rodzinkę i nawet szybko się z tym wspólnie uporaliśmy .
Na porannym spacerku z Daisy porobiłam parę zdjęć wiosny na pobliskich łąkach.
Zobaczcie jak wszystko się zieleni. A po tym deszczu dopiero się zrobi zielono. Jeszcze jak słoneczko przygrzeje.....
Moja wiosna ogrodowa też coraz fajniejsza...
Wrzośce pięknie się rozrosły i zakwitły... Muszę przyciąć bukszpany...
Powojniki coraz większe....
Różyczki też im chcą dorównać. Martwię się, bo moja pienna róża , którą mam ładnych parę lat, chyba jednak zmarzła. Znaku życia nie daje. Popryskałam ją już Asahi jakiś czas temu i ciągle w nią zaglądam a tam nic się nie dzieje.
Przed żonkilami rośnie kocimiętka. Ładna kępka się z niej zrobiła.
Sasanki zmoczone deszczem zwiesiły główki i zamknęły swoje kwiaty.
Śnieżniki upojone deszczem pokładły się na ziemi...
Hiacynty trzymają pion...To tylko zdjęcie pod skosem zrobione...
A kto zgadnie co się tu powoli rozwija ?
Brunnera i jej delikatne kwiatuszki...
Na skalniakach też robi się kolorowo...
Hosty się obudziły i pokazały kiełki...Ale mnie ucieszyły!
Jakiś czas temu zastanawiałam się co za siewki rozsiały mi się na rabacie.
Teraz już jestem na 100% pewna ,że to ostróżki jednoroczne.Pomiędzy nimi będą orliki...
A teraz pokażę wam moje hortensje bukietowe z ukorzenianych w zeszłym roku patyczków.
Aktualnie mają się tak...
Trzy siedzą jeszcze w doniczkach, ale po świętach pojadą do jednej naszej forumowiczki...
Żonkile za chwilkę się rozwiną . Na ten czas tylko jeden się odważył pokazać .
Oczywiście nie licząc tych miniaturowych, których mam pełno.
Jeszcze sesyjka parapetowa...
A po drugiej stronie parapetu wygląda tak...
Na koniec, pożeracz naszych roślin....Tego akurat spotkałam na polnej drodze. Ale parę mniejszych już w ogrodzie widziałam...
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Piękna wiosna u Ciebie w okolicy, u mnie brzózki jeszcze nie są takie zielone.
Ten szpaler brzózek extra, to mój za kilka(naście) lat
Daisy stanęła za jakimś chwastem, wygląda jakby kaganiec miała
Wrzoście super kwitną, na spektakl powojników też liczę
Kocimiętkę koty mi wytarły, a była już taka ładna
Sasanki u mnie jeszcze w pąkach, hostowych kłów też nie widać.
Doniczkowce fajnie wyglądają w tych białych łubiankach, wysiewy niezłe, ślimaków u mnie mnóstwo, ja się nie zackam z nimi, zabijam
Ten szpaler brzózek extra, to mój za kilka(naście) lat
Daisy stanęła za jakimś chwastem, wygląda jakby kaganiec miała
Wrzoście super kwitną, na spektakl powojników też liczę
Kocimiętkę koty mi wytarły, a była już taka ładna
Sasanki u mnie jeszcze w pąkach, hostowych kłów też nie widać.
Doniczkowce fajnie wyglądają w tych białych łubiankach, wysiewy niezłe, ślimaków u mnie mnóstwo, ja się nie zackam z nimi, zabijam
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu wszystko zieleniej w oczach no i zagadka się rozwiązała sama Różyczki też mają ładne listki a ślimaki juz regularnie mnie odwiedzają a raczej moje roślinki ;:222Najbardziej obawiam się o ostróżki od Reni ,żeby mi ich nie pożarły tak jak to robiły każdego roku a także boję się o liście Języczek pomarańczowych. Moje sasanki dopiero zbierają się do kwitnienia .Nie wiem dlaczego w tym roku tak się ociągają
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12466
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu,pięknie pokazana wiosna ,ślimaki no cóż u mnie to też zmora ,po świętach muszę wysypać im niebieskie cukierki bo hosty wychodzą i nie chcę aby były podjadane
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7133
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu, te ze skorupkami nie są takie złe, jak te nagusy. One najbardziej szkodzą
A zdjęcia świetne Z ogromną przyjemnością obejrzałam, powzdychałam bo słoneczne, a mam deficyt promieni.
A zdjęcia świetne Z ogromną przyjemnością obejrzałam, powzdychałam bo słoneczne, a mam deficyt promieni.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu tyle śliczności zaserwowałaś, że nawet nie wiem co najpierw chwalić Jedn jest pewne - poluję na wrzoścce Slicznie wyglądają. Fajne masz tereny wokół siebie, u nas wszędzie płasko...
Dzięki za opinię o powojnikach, moje z tamtego roku od nich też mają się dobrze, Miss Bateman najsłabsza, ale ja je dopiero w lipcu kupiłam, może dlatego.
Dzisiaj robiłam obchód ogrodu, patrzę a tu taka paskuda w skorupie na moich oczach siedzi i wcina moje kwiatki Zafundowałam mu mały "przelot" tam, gdzie nie mam kwiatków
Dzięki za opinię o powojnikach, moje z tamtego roku od nich też mają się dobrze, Miss Bateman najsłabsza, ale ja je dopiero w lipcu kupiłam, może dlatego.
Dzisiaj robiłam obchód ogrodu, patrzę a tu taka paskuda w skorupie na moich oczach siedzi i wcina moje kwiatki Zafundowałam mu mały "przelot" tam, gdzie nie mam kwiatków
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu, dzieje się u Ciebie
Z ukorzenianiem patyczków hortensjowych próbuję i ja. Z 30 szt tylko 5 puściło mi korzonki i dziś z wody trafiły do doniczek. W przyszłym roku chyba od razu posadzę je do ziemi, bo to ukorzenianie w wodzie jakoś mnie nie przekonuje ....
Z ukorzenianiem patyczków hortensjowych próbuję i ja. Z 30 szt tylko 5 puściło mi korzonki i dziś z wody trafiły do doniczek. W przyszłym roku chyba od razu posadzę je do ziemi, bo to ukorzenianie w wodzie jakoś mnie nie przekonuje ....
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witajcie.
U mnie dziś strajkuje. Rano się ukazało na moment, zachęciło nas do wiosennych spacerów.
Miałam w planach wypad do Chorzowskiego Parku, bardzo kusi mnie zobaczyć na jakim etapie znajdują się tam tulipany.Co roku, piękne łany tych wiosennych kwiatów cieszą oczy spacerujących.
Ale sobie nawet tak myślałam, że może jeszcze za wcześnie, jeszcze nie kwitną....
No i pogoda za mnie zdecydowała. Słońca brak, nadeszły ciemne chmury i jest zimno.
Odechciało mi się spacerów. Jak już pojadę to chcę , żeby była pogoda, aby choć troszkę posiedzieć na ławeczce wśród pięknej przyrody...
Kasiu robi wrażenie taki szpaler, prawda...Dopóki twoje nie urosną , zawsze możesz popatrzeć na to zdjęcie i uruchomić wyobraźnię.Powiem ci, że Daisy to mała zadziora i niekiedy kaganiec to by jej się przydał... Boi się obcych i jak ktoś za bardzo nią się interesuje i nie daje jej spokoju, to atakuje. Doskakuje i umie uszczypać. Muszę zawsze wyprzedzić jej myśli i pierwsza zareagować...
A na podwórko nie wpuści nikogo...
Jadziu pilnuj ostróżki przed ślimorami...W zeszłym roku , miałam niektóre roślinki zakryte osłonkami z butelek 5 litrowych.Szczególnie po deszczu, później jak już roślinki podrosły to osłonki nie były potrzebne. Może twoje sasanki w mało słonecznym miejscu mają miejscówkę?
Dorotko powiem ci że moje ślimaki jakoś host nie podjadają. Ale lubią cynie , aksamitki i wszelakie młode wysiewy...
Małgosiu Pepsi tych golasów to u mnie nie jest dużo. Łażą te wielkie z domem na plecach i tych mam najwięcej. Co się dziwić jak za płotem chaszcze i zielska. Wszystkie ślimaki które do mnie przelezą natychmiast mają wypad jak najdalej za płot. Cieszę się że moimi zdjęciami troszkę naładowałam ci akumulatory...
Małgosiu clem u mnie pełno takich terenów. Tam na tych górkach często jeżdżą na crossach.
Ale i płaskie tereny też są, a jakże... Wrzośce kupuj bo piękne.
Ja mam kilka ale widzę , że jeden coś słabiej kwitnie w tym roku.
Ślimaki poczuły ciepełko to wyszły z ukrycia.Jeszcze po deszczu to już całkiem raj na ziemi. Ciekawe gdzie te dziady całą zimę siedzą...
Marlenko to i tak sukces , ze 5 patyczków ci się ukorzeniło. Gratulacje.
Ja też miałam mnóstwo zostawionych patyków a wyszło mi może z 10 hortensji. Część wsadzona, część rozdana a te ze zdjęcia czekają na wysyłkę...
Muszę lecieć z psem bo pora spacerku się zbliża i już mnie tu mała podskubuje...Potem odwiedzę wasze ogrody...
U mnie dziś strajkuje. Rano się ukazało na moment, zachęciło nas do wiosennych spacerów.
Miałam w planach wypad do Chorzowskiego Parku, bardzo kusi mnie zobaczyć na jakim etapie znajdują się tam tulipany.Co roku, piękne łany tych wiosennych kwiatów cieszą oczy spacerujących.
Ale sobie nawet tak myślałam, że może jeszcze za wcześnie, jeszcze nie kwitną....
No i pogoda za mnie zdecydowała. Słońca brak, nadeszły ciemne chmury i jest zimno.
Odechciało mi się spacerów. Jak już pojadę to chcę , żeby była pogoda, aby choć troszkę posiedzieć na ławeczce wśród pięknej przyrody...
Kasiu robi wrażenie taki szpaler, prawda...Dopóki twoje nie urosną , zawsze możesz popatrzeć na to zdjęcie i uruchomić wyobraźnię.Powiem ci, że Daisy to mała zadziora i niekiedy kaganiec to by jej się przydał... Boi się obcych i jak ktoś za bardzo nią się interesuje i nie daje jej spokoju, to atakuje. Doskakuje i umie uszczypać. Muszę zawsze wyprzedzić jej myśli i pierwsza zareagować...
A na podwórko nie wpuści nikogo...
Jadziu pilnuj ostróżki przed ślimorami...W zeszłym roku , miałam niektóre roślinki zakryte osłonkami z butelek 5 litrowych.Szczególnie po deszczu, później jak już roślinki podrosły to osłonki nie były potrzebne. Może twoje sasanki w mało słonecznym miejscu mają miejscówkę?
Dorotko powiem ci że moje ślimaki jakoś host nie podjadają. Ale lubią cynie , aksamitki i wszelakie młode wysiewy...
Małgosiu Pepsi tych golasów to u mnie nie jest dużo. Łażą te wielkie z domem na plecach i tych mam najwięcej. Co się dziwić jak za płotem chaszcze i zielska. Wszystkie ślimaki które do mnie przelezą natychmiast mają wypad jak najdalej za płot. Cieszę się że moimi zdjęciami troszkę naładowałam ci akumulatory...
Małgosiu clem u mnie pełno takich terenów. Tam na tych górkach często jeżdżą na crossach.
Ale i płaskie tereny też są, a jakże... Wrzośce kupuj bo piękne.
Ja mam kilka ale widzę , że jeden coś słabiej kwitnie w tym roku.
Ślimaki poczuły ciepełko to wyszły z ukrycia.Jeszcze po deszczu to już całkiem raj na ziemi. Ciekawe gdzie te dziady całą zimę siedzą...
Marlenko to i tak sukces , ze 5 patyczków ci się ukorzeniło. Gratulacje.
Ja też miałam mnóstwo zostawionych patyków a wyszło mi może z 10 hortensji. Część wsadzona, część rozdana a te ze zdjęcia czekają na wysyłkę...
Muszę lecieć z psem bo pora spacerku się zbliża i już mnie tu mała podskubuje...Potem odwiedzę wasze ogrody...
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu, a to teraz nie wiem czy słoneczko ode mnie przybędzie do Ciebie czy od Ciebie do mnie te chmurzyska....
Chyba trzeba dać jeszcze troszkę czasu tulipanom, albo najlepiej być w parku co tydzień żeby nie ominąć tych pięknych kwitnień.
Okrywasz gałązkami wrzośćce na zimę czy tak sobie je zostawiasz? Śliczne są.
Chyba trzeba dać jeszcze troszkę czasu tulipanom, albo najlepiej być w parku co tydzień żeby nie ominąć tych pięknych kwitnień.
Okrywasz gałązkami wrzośćce na zimę czy tak sobie je zostawiasz? Śliczne są.