Przydomowa hodowla kur cz.2
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Rancho-relaxo,
kup kury i idź je zgłosić - dla świętego spokoju, jeżeli będziesz czuć się dzięki temu lepiej.
Ja swoje zgłosiłam już dawno temu przy okazji zakupów weterynaryjnych.
Nic mi nie wiadomo o konkretnym terminie zgłaszania.
Wiem jednak, że określa się ten czas mianem ,,niezwłocznie", a to znaczy, ze należy to zrobić jak najszybciej, oczywiście nie wywracając sobie całego świata do góry nogami
********************************
Wczoraj moja jedyna pozostała mi młoda bażancica złożyła szczęśliwie swoje pierwsze w życiu jajo
Pewnie i tak nic z tego jeszcze nie będzie, ale cieszę się, ze skończyło się dobrze
kup kury i idź je zgłosić - dla świętego spokoju, jeżeli będziesz czuć się dzięki temu lepiej.
Ja swoje zgłosiłam już dawno temu przy okazji zakupów weterynaryjnych.
Nic mi nie wiadomo o konkretnym terminie zgłaszania.
Wiem jednak, że określa się ten czas mianem ,,niezwłocznie", a to znaczy, ze należy to zrobić jak najszybciej, oczywiście nie wywracając sobie całego świata do góry nogami
********************************
Wczoraj moja jedyna pozostała mi młoda bażancica złożyła szczęśliwie swoje pierwsze w życiu jajo
Pewnie i tak nic z tego jeszcze nie będzie, ale cieszę się, ze skończyło się dobrze
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Ale niektórzy lubią sobie utrudniać życie...
Proponuje dołączyć zaświadczenie o niekaralności...
Kasia, życiowe porady nie są dla wszystkich
Moja kaczka- siadła po raz pierwszy - nie ogarnia wszystkich jajek. Najpierw miała 6, dwa były obok-zimne-zostały zabrane. Następnego dnia kolejne "poza gniazdem" -zimne. Zabrane. Zostały jej trzy. Siedzi od 10.IV, nie wiem,czy coś z tego będzie
Żałowałam, że nie podłożyłam jednego gęsiego, może nie zgubiłaby go
Proponuje dołączyć zaświadczenie o niekaralności...
Kasia, życiowe porady nie są dla wszystkich
Moja kaczka- siadła po raz pierwszy - nie ogarnia wszystkich jajek. Najpierw miała 6, dwa były obok-zimne-zostały zabrane. Następnego dnia kolejne "poza gniazdem" -zimne. Zabrane. Zostały jej trzy. Siedzi od 10.IV, nie wiem,czy coś z tego będzie
Żałowałam, że nie podłożyłam jednego gęsiego, może nie zgubiłaby go
Pozdrawiam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
No niestety, niektórzy chcą być prawi...i prawsi
Jakby zaczął jakąś hodowlę rasy która jest u nas trudno dostępna lub coś podobnego, to owszem lepiej rejestrować jakby coś się miało wydarzyć (jak z rodowodem, to muszą mieć papiery)...ale towarówki
A to niedobra kaczka-sierotka, szkoda jajek ale ważne że ma chęci...może jeszcze jej się uda dochować gromadki (zależy jakie masz dla niej plany na przyszłość ).
Jakby zaczął jakąś hodowlę rasy która jest u nas trudno dostępna lub coś podobnego, to owszem lepiej rejestrować jakby coś się miało wydarzyć (jak z rodowodem, to muszą mieć papiery)...ale towarówki
A to niedobra kaczka-sierotka, szkoda jajek ale ważne że ma chęci...może jeszcze jej się uda dochować gromadki (zależy jakie masz dla niej plany na przyszłość ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Nie, nie, w najbliższej przyszłości nie znajduje się w planie obiadowym Chodzi przy nodze jak tylko widły weźmie się do ręki, niedościgniona wyjadaczka pędraków
Jajka prześwietlone- były ok i poszły do ciasta.
Jajka prześwietlone- były ok i poszły do ciasta.
Pozdrawiam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
A to spokojni jeszcze ma czas i jak widać chęci do powiększania stada .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Rancho-Relaxo
- 50p
- Posty: 71
- Od: 1 lis 2014, o 19:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czartoria / Zamość
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
A takie było niewinne to pytanie ... Co za ludzie ;-(
- KochinyAndzi
- 100p
- Posty: 180
- Od: 9 lut 2017, o 23:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Koronowo
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Wielu hodowców sugeruje się u nas kalendarzem księżycowym, mówią że dwa zaćmienia, które wystąpiły mogą mieć duży wpływ na komplikacje w rozwoju zarodków i w rozmnażaniu. Potwierdzam, wyjątkowo nieudane lęgi wśród znajomych, w ranczu żadna kura jeszcze nie zakwoczyła , a u mnie 30 biedactw w lutym nie mogących się wykuć z jaj...masakra. Do tej pory na każde 15-2 pisklaki wyklute w inkubatorze przedtem miałam tak samo. Ale już tak jest w przyrodzie i co zrobić, trzeba to przyjąć i robić co się da i co się umie. Pod żółtą kurą mija 10 dzień, czas prześwietlić jaja. Pozytyw dla koguta, do tej pory wszystkie zalężone.
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Pozdrawiam, Andzia.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Rancho-Relaxo nie fochaj, my nie z tych wrednych tylko pomocnych, to była tylko taka mała zgryźliwość z nutką humoru , ale tak realnie nie ma sensu rejestrować kur, nie są zapewne wystawowe dlatego nikt nie widzi powodu dla którego miałbyś je rejestrować, więcej z tym potem problemów niż pożytku, jakaś ci padnie lub zjesz...musisz zgłosić każda sztukę, także staramy się pomóc ze szczerego serca i oliwą w głowie, jeśli chcesz żyć spokojnie bez problemów nie możesz robić wszystkiego pod urzędników...bo oni nie są dla Ciebie, tylko dla kasy (nie zrobią rzeczy pod nas, zwykle jest to robienie na nas ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Rancho-Relaxo
- 50p
- Posty: 71
- Od: 1 lis 2014, o 19:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czartoria / Zamość
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Nie wiem jak mam napisać aby było dla Was zrozumiale ale spróbuje jeszcze raz - Nie mam dylematu pt. zgłaszać czy nie. Nie potrzebuje porad moralno-etyczno-politycznych. Wiem w jakim świecie żyję. Potrzebuję jedynie dowiedzieć się o termin ... Ale mimo wszystko dziękuję za odpowiedzi i kończę ten temat, o co i Was proszę ;-) Znam już odpowiedź ...
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Kiedyś mi się obiło o oczy ale to było czysto związane z grypą, także chyba nie ma dokładnego terminu kiedy można lub trzeba rejestrować, zdobędziesz kuraki to wtedy zarejestrujesz .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2843
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Aquaforta a jakie ma gniazdo kaczka ?
Ja z mojego doświadczenia wolę dać małą głęboką skrzynkę i na dno ubić siana a także w narożnikach, resztę siana dosypać po czubek. Jak kaczka udepcze/usiedzi sobie gniazdo wtedy widać ile jajek można jej dać. Wtedy też w takim ,,ciasnym " gnieździe jajka nie są wysunięte za daleko na boki. Często też dokładam garść siana aby miała czym gniazdo okryć jak wychodzi.
Tak to nieraz różnie bywa z początkującym kaczkami Jedne mają jak by w genach zapisane budowę gniazda i pielęgnację młodych , inne muszą się uczyć na własnych i naszych błędach
Ja z mojego doświadczenia wolę dać małą głęboką skrzynkę i na dno ubić siana a także w narożnikach, resztę siana dosypać po czubek. Jak kaczka udepcze/usiedzi sobie gniazdo wtedy widać ile jajek można jej dać. Wtedy też w takim ,,ciasnym " gnieździe jajka nie są wysunięte za daleko na boki. Często też dokładam garść siana aby miała czym gniazdo okryć jak wychodzi.
Tak to nieraz różnie bywa z początkującym kaczkami Jedne mają jak by w genach zapisane budowę gniazda i pielęgnację młodych , inne muszą się uczyć na własnych i naszych błędach
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
No właśnie przyczyną było za duże gniazdo. Dostała mniejsze pudełko wyłożone słomą z nadartym przez nią puchem i siedzi. Jutro tak jak radzisz wypcham kąty w pudełku i dołożę jeszcze trochę słomy. Siana nie posiadam. Czekam też na zamówione jajka pekinki. Będzie miała 13 jajek.
Pozdrawiam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Ja kiedyś biegałam po miedzach i ugorach blisko domu i zbierałam zeszłoroczną miękką trawę-siano na gniazda (taki był mój wkład w hodowlę kur ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"