Apteka na działce i w domu cz. II
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Znacie jakieś dobre zioła na rany na rękach? Zadrapania, odciski, rozbabrane oparzenia. Stosuję fiolet gencjanowy, ale to i tak średnio pomaga
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
A co powiesz na korę dębu?
- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Żyworódka, tylko że ją uprawia się w doniczce.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Okazało się, że mi te rany się nie chcą goić, bo przycinam drzewka, które są już opryskane miedzianem. No cóż, muszę się obkleić dobrze plastrami i jakoś przeżyję.
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Szczawik zajęczy
"Zawiera bardzo dużo witaminy C, dużo więcej niż owoce cytrusowe, witaminy z grupy B, bardzo dużo wapnia i ma właściwości lecznicze. Skutecznie gasi pragnienie.
Leczy szkorbut, ma działanie moczopędne, oraz chłodzące ? przydatne w stanach gorączkowych. W medycynie ludowej jest używana w schorzeniach układu moczowego i leczeniu krwotoków. Jednakże nie powinny jej używać osoby z kamicą nerkową czy cierpiące na podagrę ze względu na zawartość szczawianów. Pomocna przy niestrawności, zatruciach krwi ? oczyszcza krew lepiej niż pokrzywa, żółtaczce, wymiotach, stanach zapalnych nerek i pęcherza, zapaleniach dziąseł, pleśniawkach oraz robaczycy przewodu pokarmowego. Są doniesienia że pomaga, także w chorobie nowotworowej.
Pobudza trawienie i wydzielanie śliny, zjedzenie kilku świeżych listków likwiduje zgagę, oczyszcza wątrobę ? wystarczy jeść przez kilka dni szczawik z oliwą z oliwek.
Sok z liści po gotowaniu, zmienia kolor na czerwony ? leczy rany, oczyszcza krew i może być stosowany jako płyn do płukania jamy ustnej i gardła, leczy owrzodzenia, siniaki i obrzęki. ma działanie podobno lepsze niż sól Epsom.
Szczawik zajęczy można dodawać dla smaku sałatek, zup czy twarożków czy innych, np. jako farsz do pieczonych ryb ? nadaje niepowtarzalne walory smakowe."
http://sekrety-zdrowia.org/szczawik-zaj ... -przepisy/
Dużo szczawiku zajęczego rośnie w podmokłych lasach liściastych, właśnie w tej chwili kwitnie i można łatwo nazbierać. Podobno żucie listków szczawiku zajęczego pomaga trochę na próchnicę i wybiela zęby. Jest sporo kwaśniejszy od szczawiu.
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Możecie coś doradzić na mocno nadwyrężoną rękę? Jaśnie Pan w robocie sobie uszkodził, ma problem ją nawet podnosić, a ja muszę wysłuchiwać jego jęków . W tej chwili smaruję go maścią z kasztanowca, a dzisiaj jedzie do lekarza... Jeszcze jakieś pomysły czym można wspomóc leczenie?
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
To faktycznie masz problem a drzewka ktoś musi przyciąć, czemu nie pracujesz w rękawiczkach ?Alembik pisze:Znacie jakieś dobre zioła na rany na rękach? Zadrapania, odciski, rozbabrane oparzenia. Stosuję fiolet gencjanowy, ale to i tak średnio pomaga.
Okazało się, że mi te rany się nie chcą goić, bo przycinam drzewka, które są już opryskane miedzianem. No cóż, muszę się obkleić dobrze plastrami i jakoś przeżyję.
Mam nadzieję,że rośnie u Ciebie Bylica (Boże drzewko) można ją z powodzeniem stosować zewnętrznie do leczenia ran, które nie chcą się goić nawet przy zastosowaniu antybiotyków. Liście lub całe szczyty pędów drobniutko posiekać, wymieszać ze świeżym masłem w proporcji 1:1 i gotowe mazidełko.
Nie nakładamy bezpośrednio na ranę bo byłoby trudno potem oczyścić ranę z drobinek bylicy.
Mieszankę kładziemy na cienką gazę, przykładamy gazą do rany i bandażujemy.
Uwagi:
- przechowywać do 3 dni w lodówce, po tym terminie przygotować świeżą mieszankę.
- przed nałożeniem na ranę wyjąć potrzebną ilość z lodówki, aby zmiękła.
- opatrunki zmieniamy 2-3 razy dziennie.
Od czasu do czasu korzystam z tego "mazidełka" bo łatwe w wykonaniu i .. skuteczne a choroby skóry i jątrzące się rany to u mnie codzienność.
Wreszcie trochę się obrobiłam i nawet do świąt sporo już przygotowane więc jutro podam przepis na maść, o której pisałam kilka dni temu.
Ta maść jest na bazie glicerydu żywokostowego.
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Na trudno gojące się rany podpowiadam i polecam okłady z roztartych liści babki lancetowatej, dostępnej praktycznie wszędzie. Lata temu wyleczyłam nie poddającą się antybiotykom, paskudnie ropiejącą ranę po skaleczeniu trzciną.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Basiu babkę lancetowatą wykorzystywano już wieki temu, rośnie wszędzie więc łatwo ja zdobyć.
Moja babcia leczyła nią odciski, ja stosuję do przemywania oczu gdy są podrażnione, piekące i zmęczone . W ostrzejszych stanach jak zapaleniu spojówek i powiek także, naprzemiennie z kwiatami czeremchy ale z tej drugiej to bardziej okłady.
Moja babcia leczyła nią odciski, ja stosuję do przemywania oczu gdy są podrażnione, piekące i zmęczone . W ostrzejszych stanach jak zapaleniu spojówek i powiek także, naprzemiennie z kwiatami czeremchy ale z tej drugiej to bardziej okłady.
- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Ja pamiętam też, że babkę przykładałam na opuchlizę po użądleniu pszczoły, poniewaz z wiekiem nabyłam na nie uczulenia, jak użądliła w duży palec u nogi, opuchlizna zrobiła się aż po kolano, chodzić nie mogłam kilka dni, babka pomagała.
Z kolei teraz nawraca mi uczulenie na rękach z rękawic, i to nie tylko jednorazówek, myślę że to uczulenie tak właściwie od potu ostatnio bardzo dużo miałam pracy przy renowacji trawnika i ogólne porządki więc i rękawice przez kilka tygodni po kilja godzin dziennie. Musiałam niestety maścią sterydową smarować. Muszę się rozejrzeć za tą bylicą ale nie przypominam sobie abym widziała u siebie.
Z kolei teraz nawraca mi uczulenie na rękach z rękawic, i to nie tylko jednorazówek, myślę że to uczulenie tak właściwie od potu ostatnio bardzo dużo miałam pracy przy renowacji trawnika i ogólne porządki więc i rękawice przez kilka tygodni po kilja godzin dziennie. Musiałam niestety maścią sterydową smarować. Muszę się rozejrzeć za tą bylicą ale nie przypominam sobie abym widziała u siebie.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Kasiu a może to uczulenie na lateks ( gumę) ?
Zmagam się z tym od dawna, muszę unikać ubrań z gumą, która dotyka bezpośrednio do ciała, koronkami ala-gumowymi, rękawiczkami itd... da się żyć bo można kupić z innego materiału.
Dokończę przepis na maść z glicerydu żywokostowego.
Pisałam wcześniej, że gliceryd wykorzystywany jest do zrobienia maści (z dodatkiem różnych składników) dla mnie taka postać? wygodniejsza w użyciu.
Składniki:
- 100 ml tłuszczu gęsiego
- 100 ml glicerydu żywokostowego
W/w składniki to podstawa ale można dodawać inne mając na względzie własne schorzenia.
Tłuszcz gęsi jest naturalnym wspomagaczem działania wszelkich maści ze względu na doskonały skład, który umożliwia głębokie wnikania związków czynnych w skórę, ma też właściwości rozgrzewające.
Dlatego cenię go i jest u mnie na I-szym miejscu
W moim wypadku dodałam olejki wysycone niżej wymienionym,i roślinami.
Proporcje dowolne w zależności od indywidualnych potrzeb :
- dziurawiec lekarski wykonany ze świeżych kwiatów,
- plectranthus amboinicus ze świeżych liści,
- owoce kasztanowca z dojrzałych zmiażdżonych owoców ( miąższ +skórka)
- drzewo herbaciane - na koniec 1% olejku eterycznego ( kupuję w aptece) jako dodatek przeciwko bakteriom i grzybom
Aby wszystkie składniki dobrze się połączyły dając kremową konsystencję muszą mieć jednakową temperaturę. Stopniowo dodaję lejąc cienkim strumieniem i ciągle mieszam.
Maść robię w słoiku, który stoi w większym naczyniu z ciepłą wodą.
Po wystawieniu w trakcie chłodzenia ubijam trzepaczką i rozkładam do mniejszych pojemniczków.
Mam nadzieję,że nic nie pominęłam.
Zmagam się z tym od dawna, muszę unikać ubrań z gumą, która dotyka bezpośrednio do ciała, koronkami ala-gumowymi, rękawiczkami itd... da się żyć bo można kupić z innego materiału.
Dokończę przepis na maść z glicerydu żywokostowego.
Pisałam wcześniej, że gliceryd wykorzystywany jest do zrobienia maści (z dodatkiem różnych składników) dla mnie taka postać? wygodniejsza w użyciu.
Składniki:
- 100 ml tłuszczu gęsiego
- 100 ml glicerydu żywokostowego
W/w składniki to podstawa ale można dodawać inne mając na względzie własne schorzenia.
Tłuszcz gęsi jest naturalnym wspomagaczem działania wszelkich maści ze względu na doskonały skład, który umożliwia głębokie wnikania związków czynnych w skórę, ma też właściwości rozgrzewające.
Dlatego cenię go i jest u mnie na I-szym miejscu
W moim wypadku dodałam olejki wysycone niżej wymienionym,i roślinami.
Proporcje dowolne w zależności od indywidualnych potrzeb :
- dziurawiec lekarski wykonany ze świeżych kwiatów,
- plectranthus amboinicus ze świeżych liści,
- owoce kasztanowca z dojrzałych zmiażdżonych owoców ( miąższ +skórka)
- drzewo herbaciane - na koniec 1% olejku eterycznego ( kupuję w aptece) jako dodatek przeciwko bakteriom i grzybom
Aby wszystkie składniki dobrze się połączyły dając kremową konsystencję muszą mieć jednakową temperaturę. Stopniowo dodaję lejąc cienkim strumieniem i ciągle mieszam.
Maść robię w słoiku, który stoi w większym naczyniu z ciepłą wodą.
Po wystawieniu w trakcie chłodzenia ubijam trzepaczką i rozkładam do mniejszych pojemniczków.
Mam nadzieję,że nic nie pominęłam.
- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
No właśnie nie wiem Krysiu, wcześniej własnie po lateksie tak mi się zrobiło, dużo wtedy malowałam i takie rękawiczki zakładałam, tym razem zrobiło mi się w rękawicach roboczych typu wampirki, one też mają trochę gumy nie wiem tylko jakiego rodzaju ale uczulenie robi mi się tylko na rękach po dłuzszym używaniu rękawic gdy ręce się spocą. Robią mi się takie swędzące pęcherzyki.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Ja to wolę wazeliną kosmetyczną ręce posmarować. Nigdy w rękawiczkach nie pracuję przy ziemi i roślinach. Ale takie zapalenie skóry na rękach robi się też od jakichś produktów alergicznych w jadłospisie. Mi się od jedzenia pokrzyw na przykład coś takiego robiło. Zamieniłem pokrzywę i szpinak na podagrycznik, bo mnie akurat nie uczula.