Nie można zerwać dużo bo roślina nie będzie miała czym asymilować, czasami obrywam tylko kawałki zmienione chorobowo. W ziemniaczanych z racji wątłego ulistnienia trzeba być szczególnie ostrożnym. Na dodatek bardzo słabo puszczają wilki ( tym się posiłkuje w Megagronie, który też ma wątłe ulistnienie).
Mam nadzieję, że wytłumaczyłam bo trochę się zaplątałam.

Goshia nie martw się u mnie jedna Florida Pink też ma liść ziemniaczany. Trzeba by było zapytać darczyńcy co rosło obok i z czym się zapyliło, ale po co?
Coś z tego wyrośnie, najwyżej zjesz, nie zbierzesz nasion i krzyżówka umrze bezpotomnie.
