Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Szkoda magnoli.Ale cóz z naturą jest różnie.
U mnie kilka owocowych kwitnących przymrozek uszkodził
Tulipanki masz piękne .
U mnie tyle jeszcze nie kwitnie
U mnie kilka owocowych kwitnących przymrozek uszkodził
Tulipanki masz piękne .
U mnie tyle jeszcze nie kwitnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Dzięki za starania w sprawie tulipanów
Też mam jakieś purpurowe ale słabo powtarzają. Szukam ciągle odmiany, która byłaby wieloletnia. Tulipan bylinowy - oksymoron Te nowe odmiany są generalnie do niczego, jednorazowe...
Też mam jakieś purpurowe ale słabo powtarzają. Szukam ciągle odmiany, która byłaby wieloletnia. Tulipan bylinowy - oksymoron Te nowe odmiany są generalnie do niczego, jednorazowe...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu to może i u mnie rosłyby zawilce? Mam pod szeregiem żylistków sporo miejsca i tylko chwasty tam rosną Muszę spróbować...
Poszalałaś na tych zakupach mnie pogoda tak zdołowała, że nawet zakupów mi się odechciało... Ale jak tu kupować nowe rośliny, skoro skrzynka ostatnich czeka na miejsca i nie ma jak wsadzić je do ziemi, bo jak nie śnieg to deszcz i zimnica
Poszalałaś na tych zakupach mnie pogoda tak zdołowała, że nawet zakupów mi się odechciało... Ale jak tu kupować nowe rośliny, skoro skrzynka ostatnich czeka na miejsca i nie ma jak wsadzić je do ziemi, bo jak nie śnieg to deszcz i zimnica
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Oczywiście, że czymś trzeba się pocieszyć i uzupełnić straty w ogrodzie.
Niezłe zakupy zrobiłaś.
Żeby teraz tylko pogoda szybko poprawiła się na stałe.
Niezłe zakupy zrobiłaś.
Żeby teraz tylko pogoda szybko poprawiła się na stałe.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu przepiękne masz te poletka zawilców, na pewno mają już kilka lat, długo czekałaś na taki efekt
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Witajcie niedzielnie
Pogoda w dalszym ciągu kiepska i tak ma być jeszcze przez tydzień. Nie wiem jak ja o wytrzymam Cały czas wieje zimny wiatr a dziś to chyba już wszystko było- słońce, deszcz, śnieg i grad
Ewelinko, sama jestem bardzo ciekawa powojników. Nie mogę się doczekać kiedy przyjdą
Bożenko, ja również w dalszym ciągu warzyw nie posiałam. Częś na podniesionych grządkach już mam, ale to takie na nowalijki. Dobre i to
U nas w okolicy, kto miał magnolie to wszystko czarne. Dawno nie było tak paskudnej wiosny
Karolinko, oby poprawa pogody nadeszła i to szybko, bo oszaleć można.
Basiu, mi jak bardzo zimno, to dogrzewam się od środka Tylko, zeby w nałóg nie popaść przez tą pogodę
Zakupy takie nieplanowane. Jak tu nie skorzystać z przeceny... potem bym żałowała
Niech ta pogoda się wreszcie poprawi, bo zbankrutuję
Aniu u nas przemarzły wszystkie owocowe, które kwitły. Sprawdzałam i czarne. Płakać się chce
Jolu, też ma podobne zdanie odnośnie tulipanów. Pamiętam jak kilka lat temu nasadziłam ich bardzo dużo. To było z 7 lat temu. Dziś nie ma nawet jednego z tych nasadzeń. Piękne te odmiany, ale bardzo nietrwałe. W większości trzeba je traktować jak jednoroczne, góra dwuletnie
Małgosiu, ja nie mam póki co zaległych roślin do sadzenia, więc mi się zatęskniło i nakupowałam Dwie różyczki od Hyżych już przyszły. Już posadzone, ale szybciutko to zrobiłam, bo tylko dwie sztuki było. Nawet nie zmarzłam bardzo.
Grażynko, niech się ta pogoda w końcu poprawi, bo od tego pocieszania zakupami, to zbankrutować można
daysy, zawilce chyba sadziłam w 2012 roku, więc kilka lat już mają. Początkowo wyglądały nieciekawie. Takie pojedyncze kwiatuszki nie robią jednak efektu.
W ogrodzie niewiele się dzieje. Roślinki pokulone, nic nowego nie kwitnie. Zrobiłam inspekcję po przymrozkach ... Judaszowiec przemarzł w 90 %. Był tak pięknie zapączkowany, nie mogłam doczekać się na kwitnienie. Niestety ocalało kilka kwiatków. Trafiło serduszki okazałe, wszystkie epimedia, niektóre lilie. Na dobre chyba przyjdzie pożegnać się też z grujecznikiem
Dziś wyszła z aparatem, ale ciężko cokolwiek sfotografować. Nie dość ze nic nowego nie zakwita, to jeszcze okrutnie wieje. Udało mi się dosłownie na siłę cyknąć kilka fotek żeby cokolwiek wstawić do postu
Anemonella, ma chyba tendencję zanikającą. W poprzednich latach bywała dużo, dużo większa
Myślalam, że większa ta szachownica będzie, a to taki kurdupel w dodatku powywracany we wszystkie strony
Pogoda w dalszym ciągu kiepska i tak ma być jeszcze przez tydzień. Nie wiem jak ja o wytrzymam Cały czas wieje zimny wiatr a dziś to chyba już wszystko było- słońce, deszcz, śnieg i grad
Ewelinko, sama jestem bardzo ciekawa powojników. Nie mogę się doczekać kiedy przyjdą
Bożenko, ja również w dalszym ciągu warzyw nie posiałam. Częś na podniesionych grządkach już mam, ale to takie na nowalijki. Dobre i to
U nas w okolicy, kto miał magnolie to wszystko czarne. Dawno nie było tak paskudnej wiosny
Karolinko, oby poprawa pogody nadeszła i to szybko, bo oszaleć można.
Basiu, mi jak bardzo zimno, to dogrzewam się od środka Tylko, zeby w nałóg nie popaść przez tą pogodę
Zakupy takie nieplanowane. Jak tu nie skorzystać z przeceny... potem bym żałowała
Niech ta pogoda się wreszcie poprawi, bo zbankrutuję
Aniu u nas przemarzły wszystkie owocowe, które kwitły. Sprawdzałam i czarne. Płakać się chce
Jolu, też ma podobne zdanie odnośnie tulipanów. Pamiętam jak kilka lat temu nasadziłam ich bardzo dużo. To było z 7 lat temu. Dziś nie ma nawet jednego z tych nasadzeń. Piękne te odmiany, ale bardzo nietrwałe. W większości trzeba je traktować jak jednoroczne, góra dwuletnie
Małgosiu, ja nie mam póki co zaległych roślin do sadzenia, więc mi się zatęskniło i nakupowałam Dwie różyczki od Hyżych już przyszły. Już posadzone, ale szybciutko to zrobiłam, bo tylko dwie sztuki było. Nawet nie zmarzłam bardzo.
Grażynko, niech się ta pogoda w końcu poprawi, bo od tego pocieszania zakupami, to zbankrutować można
daysy, zawilce chyba sadziłam w 2012 roku, więc kilka lat już mają. Początkowo wyglądały nieciekawie. Takie pojedyncze kwiatuszki nie robią jednak efektu.
W ogrodzie niewiele się dzieje. Roślinki pokulone, nic nowego nie kwitnie. Zrobiłam inspekcję po przymrozkach ... Judaszowiec przemarzł w 90 %. Był tak pięknie zapączkowany, nie mogłam doczekać się na kwitnienie. Niestety ocalało kilka kwiatków. Trafiło serduszki okazałe, wszystkie epimedia, niektóre lilie. Na dobre chyba przyjdzie pożegnać się też z grujecznikiem
Dziś wyszła z aparatem, ale ciężko cokolwiek sfotografować. Nie dość ze nic nowego nie zakwita, to jeszcze okrutnie wieje. Udało mi się dosłownie na siłę cyknąć kilka fotek żeby cokolwiek wstawić do postu
Anemonella, ma chyba tendencję zanikającą. W poprzednich latach bywała dużo, dużo większa
Myślalam, że większa ta szachownica będzie, a to taki kurdupel w dodatku powywracany we wszystkie strony
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu, po zdjęciach wydawać mogłoby się, że taka łądna, ciepła i słoneczna wiosna nastała, a tu taka kicha jednym słowem. Jak zobaczyłam Twoją boską magnolię starganą mrozem, to aż złość się wzmaga na to wszystko. Ale co to da, pomarudzimy, ponarzekamy i do przodu. Wiesz, już ostatnio straciłam wiarę w poprawę pogody, lata też nie będzie, zimna jesień cały rok?
Widziałam, że zrobiłaś kolejne zakupy ;)
A jak przygotowania do komunii? Kiedy finał?
Widziałam, że zrobiłaś kolejne zakupy ;)
A jak przygotowania do komunii? Kiedy finał?
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu, chyba na przyszły sezon trzeba będzie utoczyć więcej nalewek, kupić więcej win... To dogrzewanie dośrodkowe fajne, ale ile można... Podobno od wtorku poprawa pogody, oby bo nam wątroby zaczną niedomagać
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wolu u mnie pogoda dziś podobna jak u ciebie ,wszystko co natura posiada pies wylegiwał się na słonku po czym szybko gnał do budy bo padał grad Mimo strat wiosna u ciebie już piękna w ogrodzie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1032
- Od: 30 wrz 2007, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu moje serduszki też przemarzly, deinante i stara hortensja ogrodowa, całą zimę byla opatulona, ładnie przezimowala, a tu wszystkie mlodziutkie pędy przemarzly
Co do tulipanow, to u mnie też jakbym nie dosadzila co roku to wyginęły by całkiem, jedynie takie najzwyklejsze czerwone i żółte najlepiej się trzymają
Pamiętam gdy chodziłam do podstawówki niedaleko mnie był majątek w miejscowości Łomno to tam uprawiali tulipany, nie wiem na co. Ludzie mówili, że cebulki wysyłają do Krakowa na leki, ale czy to prawda?
O tej porze roku na polach było morze czerwonych i żółtych tulipanow, widoki do dzis mam w pamięci, pamiętam jak ze szkoły jeździliśmy czasem do pomocy oglawiac tulipany, jeździliśmy segregowac cebulki, później czasem dostawaliśmy po kilka cebulek, w niektórych ogródkach do dziś rosną potomkowie tych tulipanow
Ot tak mnie na wspomnienia wzięło, bo czasem jak popatrze w tamtą stronę to tam ponuro...
U mnie też zimno i też na pocieszenie kupilam kilka rozyczek w promocji
Co do tulipanow, to u mnie też jakbym nie dosadzila co roku to wyginęły by całkiem, jedynie takie najzwyklejsze czerwone i żółte najlepiej się trzymają
Pamiętam gdy chodziłam do podstawówki niedaleko mnie był majątek w miejscowości Łomno to tam uprawiali tulipany, nie wiem na co. Ludzie mówili, że cebulki wysyłają do Krakowa na leki, ale czy to prawda?
O tej porze roku na polach było morze czerwonych i żółtych tulipanow, widoki do dzis mam w pamięci, pamiętam jak ze szkoły jeździliśmy czasem do pomocy oglawiac tulipany, jeździliśmy segregowac cebulki, później czasem dostawaliśmy po kilka cebulek, w niektórych ogródkach do dziś rosną potomkowie tych tulipanow
Ot tak mnie na wspomnienia wzięło, bo czasem jak popatrze w tamtą stronę to tam ponuro...
U mnie też zimno i też na pocieszenie kupilam kilka rozyczek w promocji
Gorąco pozdrawiam z Gór Świętokrzyskich
Bożena
Bożena
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11728
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu masz rację,że przez to zimno to tylko patrzę co by kupić? Ciepełko by przyszło to ryłabym w ziemi
A tak oglądam moje tulipany z nosem przy szybie Chyba miałam nosa,żeby w donicach na balkonie posadzić.Nawet dobrze sobie radzą,tylko hiacynty coś słabowite.
Zimnica brr na giełdę dziś nie pojechałam,to do mnie niepodobne.Zawsze można kupić roślinki,a dziś dałam sobie spokój.
Jutro względnie ma być jeden dzień cieplejszy,pewnie pojadę na troszkę, bo ciekawość mnie zżera,a może zdążę posadzić szałwie.
Co to za białe kwiatki?
Buziaki
A tak oglądam moje tulipany z nosem przy szybie Chyba miałam nosa,żeby w donicach na balkonie posadzić.Nawet dobrze sobie radzą,tylko hiacynty coś słabowite.
Zimnica brr na giełdę dziś nie pojechałam,to do mnie niepodobne.Zawsze można kupić roślinki,a dziś dałam sobie spokój.
Jutro względnie ma być jeden dzień cieplejszy,pewnie pojadę na troszkę, bo ciekawość mnie zżera,a może zdążę posadzić szałwie.
Co to za białe kwiatki?
Buziaki
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu
Ale spodobały mi się u Ciebie te białe tulipany I tak dużo ich jest, piękny widok.
Anemonella, to w ogóle cudo! Nie znałam tej rośliny wczesniej, kwiaty ma jak pełne kosmosy (ktore uwielbiam)
Cieszę się, że tu zajrzałam
Ale spodobały mi się u Ciebie te białe tulipany I tak dużo ich jest, piękny widok.
Anemonella, to w ogóle cudo! Nie znałam tej rośliny wczesniej, kwiaty ma jak pełne kosmosy (ktore uwielbiam)
Cieszę się, że tu zajrzałam
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
To prawda , ale co tam, dzisiaj jadę się pocieszyć.
Śliczne te fiołeczki, moje mocno obmarzły i teraz tylko listeczki widzę.
Ale może się pozbierają i jeszcze coś z nich będzie.
Śliczne te fiołeczki, moje mocno obmarzły i teraz tylko listeczki widzę.
Ale może się pozbierają i jeszcze coś z nich będzie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki