Historia jednego parapetu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Historia jednego parapetu
Witaj, Alicjo! Zajrzałam do Ciebie, bo pomału zbieram się z działki do bloku i już martwię się jak poustawiam rośliny, które od wiosny bardzo się rozrosły.
Zdradzę Ci, że jakieś 15 lat temu wycięłam dziurę w skorupie kokosa i od tego czasu wisi na gałęzi wielkiego jałowca. Miałam w niej posadzić jakąś roślinkę , ale ...W każdym razie zbiera się w nim deszcz lub śnieg i nic mu się nie dzieje. Następne orzechy leżą i czekają na wycięcie dziur, ale jak wspomnę moje męki przy cięciu tamtego, to ręce mi opadają. Czym przecięłaś swój orzech?
Zdradzę Ci, że jakieś 15 lat temu wycięłam dziurę w skorupie kokosa i od tego czasu wisi na gałęzi wielkiego jałowca. Miałam w niej posadzić jakąś roślinkę , ale ...W każdym razie zbiera się w nim deszcz lub śnieg i nic mu się nie dzieje. Następne orzechy leżą i czekają na wycięcie dziur, ale jak wspomnę moje męki przy cięciu tamtego, to ręce mi opadają. Czym przecięłaś swój orzech?
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Historia jednego parapetu
KasiaT Witaj. Czarne anturium jest od mojej mamy. Dostała je z okazji jakiegoś święta z niewielkiej kwiaciarni. Poprzednie próby ze szczepkami anturium kończyły się niepowodzeniem. Czarne anturium ma się dobrze. Stoi w kuchni na zachodnim oknie i nawet wypuściło liścia.
Emilio również Cię witam. Informacja z kokosem bardzo dla mnie istotna. Mam nadzieję że i moje wytrzymają. Zamierzam zasadzić jeszcze 3 szczepki fikusa beniamina w kokosie. Przecinaniem kokosa zajął się mąż. Myślę że użył jakiegoś ostrego narzędzia do cięcia metalu ale nie bardzo się na tym znam. Doskonale cię rozumiem w kwestii miejsca dla kwiatów. Mój parapet już nie chce przyjąć ani jednej doniczki.. Ale są już gotowe nowe moje własne wymarzone dębowe parapety w nowym domku. Może za rok moje sny o rozkwieconym domu się spełnią, tymczasem życzę powodzenia w doborze odpowiedniego miejsca dla wszystkich kwiatuszków
Emilio również Cię witam. Informacja z kokosem bardzo dla mnie istotna. Mam nadzieję że i moje wytrzymają. Zamierzam zasadzić jeszcze 3 szczepki fikusa beniamina w kokosie. Przecinaniem kokosa zajął się mąż. Myślę że użył jakiegoś ostrego narzędzia do cięcia metalu ale nie bardzo się na tym znam. Doskonale cię rozumiem w kwestii miejsca dla kwiatów. Mój parapet już nie chce przyjąć ani jednej doniczki.. Ale są już gotowe nowe moje własne wymarzone dębowe parapety w nowym domku. Może za rok moje sny o rozkwieconym domu się spełnią, tymczasem życzę powodzenia w doborze odpowiedniego miejsca dla wszystkich kwiatuszków
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Historia jednego parapetu
Nie mam pojęcia, tak w ogóle to ta ukorzeniona kaudeksu nie ma w ogóle . Pieniek pewnie sam odrobinę pogrubi się wraz z wiekiem. Jakbyś chciała się bawić to możesz eksperymentować np. przy przesadzaniu sadzić nieco wyżej, by odsłonić te korzenie, mogłoby Ci wyjść coś ciekawego. Ale to moje gdybanie, niepoparte dowodami naukowymi ani doświadczeniem Jakbyś chciała coś z kaudeksem, to chyba lepiej kupić sobie małego fikusa z marketu, sprzedają co chwilęAlicja 26 pisze: A może wiesz Wisnia897 co zrobić żeby choć trochę pogrubić kaudeks
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Re: Historia jednego parapetu
Masz rację. Mam jeden egzemplarz z marketu. Gdy powiększą moje warunki parapetowe pewnie sprawię sobie drugi bo bardzo mi się podobają. A z tego zobaczę co wyrośnie. Będę mieć przynajmniej satysfakcję że to mój własny tworek
Re: Historia jednego parapetu
Udało mi się też wyhodować kiwi. Mam kilka maluszków. Zobaczymy które przetrwają. Marzy mi się takie kiwi pnące się po jakiejś podporze
Moje sadzonki fikusów w kokosowych skorupkach też sobie dobrze radzą
A ukochane Dendrobium Berry oda zakwitło u mnie pięknie pachnącymi kwiatami i ma dużo keiki i jedno basal keiki
Moje sadzonki fikusów w kokosowych skorupkach też sobie dobrze radzą
A ukochane Dendrobium Berry oda zakwitło u mnie pięknie pachnącymi kwiatami i ma dużo keiki i jedno basal keiki
- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1838
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Historia jednego parapetu
Dendrobium pięknie zakwitło, ładny kolo kwiatuszów ma
Re: Historia jednego parapetu
Dziękuję AloesIK. Może się mylę ale u mnie sprawdza się ta zasada że jeśli kwiat jest zakupiony w kwiaciarni to lepiej się chowa niż te z marketu. Ten jest właśnie z kwiaciarni i zaskoczył mnie że jest taki urodzajny i przede wszystkim przeżył na moim parapecie
- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1838
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Historia jednego parapetu
Hmmm może coś w tym jest... Ale marketowe też dają radę ;) Mi w tym roku pierwszy raz zakwitło dendrobium. Od małego keiki hodowałem... Byłem trochę zdziwiony, bo myślałem, że będzie białe, a zakwitło na różowo
Re: Historia jednego parapetu
Alicjo, przejrzałam Twój wątek i jestem zafascynowana storczykami i egzotycznymi pięknościami. Jestem ciekawa czy uda Ci się wyhodować duże okazy z siewek, bo moje próby nie powiodły się Ale trzymam za Ciebie
Re: Historia jednego parapetu
Alunia nie wiem czy się uda coś wyhodować. Nie przywiązuję się do tych siewek zbytnio bo różnie to może być na tym moim wschodnim parapecie. Najlepsza była by południowa wystawa. Jeśli przeżyją do czasu wyprowadzki do nowego domu to będę bardzo szczęśliwa i urządzę egzotyczny parapet. A Chińska Grusza będzie rosła w ogrodzie. Teraz więcej czasu poświęcam ogrodowi właśnie.. Skalniaki i rabaty to moje główne hobby.
-- 25 kwi 2017, o 11:08 --
AloesIk widzisz jakie niespodzianki mogą nam sprawić kwiaty. Z nimi nie można się nudzić chociaż często trzeba długo czekać na efekty. Ale warto czekać. Pozdrawiam
-- 25 kwi 2017, o 11:08 --
AloesIk widzisz jakie niespodzianki mogą nam sprawić kwiaty. Z nimi nie można się nudzić chociaż często trzeba długo czekać na efekty. Ale warto czekać. Pozdrawiam
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Historia jednego parapetu
Fajnych masz mieszkańców parapetu śliczne dendrobium
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Historia jednego parapetu
Dziękuję Blueberry Miło mi to słyszeć. Nadal jest to bardzo amatorskie ale rozkręcę się po przeprowadzce do nowego lokum. hi hi