Bez obaw. Ja też się troszkę obawiałem o samców ale wszystko jest ok. Wczoraj i dzisiaj gdy u mnie zrobiło się dość ciepło, słoneczko przygrzało, a zwłaszcza były ciepłe noce nastąpiły masowe amory. Samców było zatrzęsienie. Koło 100 latało przy ulu, a drugie tyle widząc pewnie marne szanse na przebicie latała po okolicy. I tu małe zdziwienie. Zamiast pilnować kwiatków, patrolowała ziemie na grządkach. Czyżby gustowały w bardziej dojrzałych . Troszkę straciły owłosienia,ale wigoru im nie brakowało.Jolek pisze:... Tylko czy pszczółki z drugiego pakietu będę miały partnerów gdy tymczasem pogoda jak w kalejdoskopie i znów zapowiadają u mnie ochłodzenie. U mnie jeszcze nic nie zaklejone .
Natomiast jakoś samice nie kwapią się z noszeniem pyłku. Rano ich prawie nie widziałem a wieczorem latało zaledwie kilka sztuk. Czyżby znowu gdzieś wyparowały
PS. Nie wiem czy przypadkiem nie widziałem dzisiaj dziką Rudą. Tak na sekundkę przysiadła przy mnie po czym dość szybko śmignęła. Może Norbiemu jakaś zdezerterowała , a może to coś podobnego.