Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Basia - cudny!
Tylko nie wiem, czy nie pokusiłabym się o większą (szerszą) doniczkę w tym przypadku - byłoby bezpieczniej, bo podejrzewam, że nawet i bez wiatru ze stabilnością jest różnie.
Tylko nie wiem, czy nie pokusiłabym się o większą (szerszą) doniczkę w tym przypadku - byłoby bezpieczniej, bo podejrzewam, że nawet i bez wiatru ze stabilnością jest różnie.
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Bez wiatru ze stabilnością jest ok. Ale na moim balkonie zawsze hula wiatr i wszystko musi być przywiązane. Z przesadzaniem u mnie gorzej .
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 25 kwie 2017, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Witajcie wszyscy.
Jestem tu od całkiem niedawna na tym forum. Mam w pracy takie miejsce, gdzie wszyscy odstawiają niechciane rośliny. Wypatrzyłam tam grubosza, zabiedzonego, z krzywymi gałązkami i miękkimi dolnymi listkami. Ziemia była bardzo sucha i bardzo pylista, drobna. Postanowiłam go odratować i przyniosłam do domu. W pierwszym rzucie wyjęłam z doniczki, oskubałam z tej brzydkiej ziemi i przesadziłam do ziemi dla sukulentów i kaktusów. Rozsadziłam do trzech doniczek, tak, jak rosną w tej starej doniczce, te dwa z lewej w jednej i dwa z prawej w drugiej. Pozostały, najmniejszy, ten, co rośnie pośrodku, dostał swoją doniczkę. Chcę im teraz, zgodnie z zaleceniami wyczytanymi na tym forum, dać spokój przez miesiąc, a potem przyciąć tak, żeby rozgałęziały się u góry. Wiem, że zdjęcie jest dość marne, strzelone komórką w momencie przesadzania, ale może ktoś umiałby doradzić mi, w których miejscach ciachnąć? Zwłaszcza te większe sztuki. Będę rada każdej informacji,
Ola
Jestem tu od całkiem niedawna na tym forum. Mam w pracy takie miejsce, gdzie wszyscy odstawiają niechciane rośliny. Wypatrzyłam tam grubosza, zabiedzonego, z krzywymi gałązkami i miękkimi dolnymi listkami. Ziemia była bardzo sucha i bardzo pylista, drobna. Postanowiłam go odratować i przyniosłam do domu. W pierwszym rzucie wyjęłam z doniczki, oskubałam z tej brzydkiej ziemi i przesadziłam do ziemi dla sukulentów i kaktusów. Rozsadziłam do trzech doniczek, tak, jak rosną w tej starej doniczce, te dwa z lewej w jednej i dwa z prawej w drugiej. Pozostały, najmniejszy, ten, co rośnie pośrodku, dostał swoją doniczkę. Chcę im teraz, zgodnie z zaleceniami wyczytanymi na tym forum, dać spokój przez miesiąc, a potem przyciąć tak, żeby rozgałęziały się u góry. Wiem, że zdjęcie jest dość marne, strzelone komórką w momencie przesadzania, ale może ktoś umiałby doradzić mi, w których miejscach ciachnąć? Zwłaszcza te większe sztuki. Będę rada każdej informacji,
Ola
- Nina_Brzeg
- 100p
- Posty: 185
- Od: 5 paź 2016, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Najlepiej by było pokazać zdjęcia po rozsadzeniu, bo na tym faktycznie niewiele widać
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 25 kwie 2017, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Dzięki za odzew, już wklejam zdjęcia:
Pierwsze dwa zdjęcia to ten sam grubosz, tylko z różnych stron, bo słabo widać pokręcone gałązki. Wczoraj bujnął mi się w doniczce, więc dostał patyczek, żeby jakoś dotrwał, aż korzenie przerosną nową ziemię i będzie stabilniejszy.
Najmniejszy problem chyba z tym małym w niebieskiej doniczce, bo już teraz ma całkiem fajny pokrój - choć taki mały
Więc jak mam ciachać to większe towarzystwo? Ktoś pomoże?
Pozdrawiam, Ola
Pierwsze dwa zdjęcia to ten sam grubosz, tylko z różnych stron, bo słabo widać pokręcone gałązki. Wczoraj bujnął mi się w doniczce, więc dostał patyczek, żeby jakoś dotrwał, aż korzenie przerosną nową ziemię i będzie stabilniejszy.
Najmniejszy problem chyba z tym małym w niebieskiej doniczce, bo już teraz ma całkiem fajny pokrój - choć taki mały
Więc jak mam ciachać to większe towarzystwo? Ktoś pomoże?
Pozdrawiam, Ola
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
kokolino Ja na Twoim miejscu bym się wstrzymał z przycinaniem , teraz będą miały lepsze warunki i zapewne nawożenie . Rośliny się wzmocnią i rozkrzewią . Wystaw je na lato na dwór i zobacz jak działa natura
Pozdrawiam
Daro---
Daro---
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 25 kwie 2017, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Jeśli wystawię je na dwór, to będą tam stały do października a potem nie powinnam ich przycinać, bo będzie już za późno. I w ten sposób minie rok. Wolałabym teraz odczekać miesiąc od przesadzenia do nowej ziemi, stoją teraz na słonecznym parapecie, podciąć i potem wystawić na dwór. I niech natura działa
Czy zatem pomoże ktoś?
Ola
Czy zatem pomoże ktoś?
Ola
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Tak, ale czasem odczekać ten jeden rok i dopiero wtedy przyciąć.
W przypadku trzech pierwszych odciął bym teraz tylko wierzchołki - 2, 3 pary liści. Tego z ostatniego zdjęcia w ogóle nie potrzeba przycinać.
W przypadku trzech pierwszych odciął bym teraz tylko wierzchołki - 2, 3 pary liści. Tego z ostatniego zdjęcia w ogóle nie potrzeba przycinać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 25 kwie 2017, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Ok, dzięki. Czyli do cienia kiedy? W czerwcu? A co z tymi nieładnymi, gąbczastymi, pomarszczonymi liśćmi bez koloru? Zostawić? Usunąć? Same odpadną? Nie za świetne są, doprawdy. I jakoś tak... psują i tak dość mizerną całość...
No, bidne są te okazy, nie wiem nawet, jak długo były u kogoś w biurze, a potem na tym parapecie na korytarzu, w "azylu"...
Ola
No, bidne są te okazy, nie wiem nawet, jak długo były u kogoś w biurze, a potem na tym parapecie na korytarzu, w "azylu"...
Ola
- Nina_Brzeg
- 100p
- Posty: 185
- Od: 5 paź 2016, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Jak na moje oko to one same z siebie całkiem fajnie w tej chwili rosną. Też bym raczej nie ruszała. Zbędnych gałązek do usunięcia raczej nie masz (tzn ja bym w tym najmniejszym usuwała dolne, ale ja lubię drzewka, które mają wysoki, goły pień a dopiero później korone - kwestia tego co kto chce osiągnąć). Jeśli wystawisz na sezon na dwór to on sam się ładnie rozkrzewi.
Te pomarszczone listki możesz delikatnie pousuwać.
Masz jakieś zdjęcia inspiracji, do czego chciałabyś z tymi roślinkami dążyć?
Te pomarszczone listki możesz delikatnie pousuwać.
Masz jakieś zdjęcia inspiracji, do czego chciałabyś z tymi roślinkami dążyć?
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 25 kwie 2017, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Generalnie nie podobają mi się te gałązki, które rosną najpierw w bok, potem w dół a potem odwijają się do góry, korkociągi takie. Troszkę widać je na zdjęciu drugim i trzecim. Czy mam jakieś konkretne upodobania? Konkretne raczej nie Podobają mi się i te prowadzone w jeden pieniek i te z jedną lub dwoma odnogami, ale przede wszystkim chciałabym uhodować bujną koronę. No i pieńki-grubasy mi się marzą, ale na to trzeba czasu, wiem. Czy więc przestawienie na dwór pozwoli gruboszom na jakieś drgnięcie w kwestii korony?
Czy ten biedniutki szary kolor listków ożyje?
I czy wystawiać już, czy odczekać (przesadzane w zeszłym tygodniu), przecież jeszcze nie wiadomo, co wymyśli Serwacy, Pankracy i Bonifacy, nie mówiąc o zimnej Zośce...
Ola
Czy ten biedniutki szary kolor listków ożyje?
I czy wystawiać już, czy odczekać (przesadzane w zeszłym tygodniu), przecież jeszcze nie wiadomo, co wymyśli Serwacy, Pankracy i Bonifacy, nie mówiąc o zimnej Zośce...
Ola
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Zaczynamy trochę odbiegać od tematu wątku. W kwestii uprawy Gruboszy zapraszam do lektury tego wątku:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=686 , niemniej jeśli rośliny stały dotychczas w cieple, pierwsze wystawienie na zewnątrz zrobiłbym gdy temperatury nocne się ustabilizują i nie będą spadać poniżej +10 stopni.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=686 , niemniej jeśli rośliny stały dotychczas w cieple, pierwsze wystawienie na zewnątrz zrobiłbym gdy temperatury nocne się ustabilizują i nie będą spadać poniżej +10 stopni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 25 kwie 2017, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Generalnie od początku pytałam o cięcie przecież...
Ola
Ola