Było trochę z nimi przygody podczas rozsady
Teraz jestem bardzo z nich zadowolony.
Wczoraj rozstawiłem je (tak jak na zdjęciu). Wcześniej miały bardzo ciasno.
Niedawno podlałem nawozem do petunii bo miały niedobory na liściach.
Moje też mają ciasno ale dwie odmiany już kwitną: Mambo Sweet Pink i Dreams Burgundy. Pozostałe jeszcze w pąkach.
Dzisiaj wszystkie idą do szklarni nieogrzewanej - trudno, co ma być to będzie
Moje dzisiaj poszły do skrzynek.
W domu zaczęły się dusić.
Na pierwszą noc zostawiłam je jeszcze w zimnej altanie.
Pojutrze pójdą już na stałe miejscówki.
Moje choć jeszcze nie kwitną też już przesadziłam do docelowych doniczek i dziś wygrzewały się kilka godzinek na .
Po tym przesadzeniu i byciu na dworze niektóre jakby przywiędły/oklapły czy to możliwe? Podniosą się jeszcze i będą ładne takie jak do tej pory?
Majka86, podniosą się. Moje po przesadzeniu wyglądały jakby zwiędły, całkiem oklapły. Na drugi dzień podniosły się. Zostawiłam je na noc w ogródku. Było 6 stopni. Rano były świeżutkie Dziś pozostałe będę wsadzać do skrzynek. Pozdrawiam
majka111 na noc zabrałam je do domu; dziś są już na słoneczku tylko troszkę czasami wieje; nie wiem czy znowu je zabierać na noc do domu czy już nie Na dworze zostawić czy do tunelu?
Zaryzykowałam i juz drugą noc moje stoją w skrzynkach na tarasie w ogródku. Taras jest otwarty. Są w kącie, osłonięte ścianami od wiatru ale na powietrzu. Zauważyłam, że robią się bardziej zielone, mięsiste, zdrowsze. Tak doradziły mi Forumowiczki i miały rację. Tylko ja jestem z lubuskiego i mamy łagodniejsze temperatury Może zostaw jedną doniczkę i zaobserwuj .
Dzisiaj wprowadziłam całe towarzystwo z sypialni do foliaka. Trochę się denerwuję bo z soboty na niedzielę pomidory w nim niestety zmarzły. Ale co ma być to będzie