Cześć
dostałam dziś od babci Grubosza, leciwy okaz, bo ma już około 10 lat (62cm z doniczką).
Rósł u babci dziko, wygięcie to efekt wygięcia w stronę okna.
Był wyższy, ale (chyba) widać na zdjęciu, że kiedyś się przewrócił i złamał.
W miejscu złamania rośnie wiele nowych przyrostów.
Zaznaczyłam miejsca, które planuje obciąć.
Usunę też wszystkie małe przyrosty i liście z 1/3 wysokości (od dołu oczywiście

)
Bardzo proszę o poradę czy tak będzie okej.
I jeszcze jedno pytanie: podejrzewam, że od lat rośnie w tej samej, uniwersalnej ziemi.
Czy jest dobra pora na przesadzanie? Podejrzewam, że ziemia będzie bardzo zbita i czeka go kąpiel.
Może lepiej nie łączyć tego z przycinaniem i zostawić to na przyszły rok?
Z góry dziękuję za pomoc.
ps. Wesołych Świąt życzę
