Petunia z nasion cz.5
- Julka-11
- 100p
- Posty: 199
- Od: 24 sie 2010, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Petunia z nasion cz.5
Anastazja zbieraj nasionka, wyrosną kwitnące petunie to na pewno. Jedyne z czym musisz się liczyć to fakt, że nie zawsze będą w kolorze rośliny matecznej. Możesz spodziewać się mix-a co też jest fajne. Gorzej z pokrojem rośliny. Z zebranych nasion częściej wybiegają i mają nieregularny kształt. Zawsze można zainwestować w nasiona od producentów, wtedy mniej niespodzianek nas czeka,
A wydatek i tak mniejszy niż produkt rośliny z ogrodniczego
A wydatek i tak mniejszy niż produkt rośliny z ogrodniczego
- Julka-11
- 100p
- Posty: 199
- Od: 24 sie 2010, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Petunia z nasion cz.5
Marta śliczny to chyba burgund.?
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Petunia z nasion cz.5
Tak a dokładnie Dreams Burgundy -od Ciebie
Te akurat coś kiepsko mi się krzewią.
Te akurat coś kiepsko mi się krzewią.
Pozdrawiam, Marta.
- Julka-11
- 100p
- Posty: 199
- Od: 24 sie 2010, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Petunia z nasion cz.5
Marta taka odmiana, ciut wyższa. Też je posiałam i już kwitną. Będą piękne po posadzeniu do skrzynek. Planuję je do dużych donic bo raczej będą potrzebowały miejsca.
A nasionka nie ode mnie tylko z Vitroflory
A nasionka nie ode mnie tylko z Vitroflory
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4721
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Petunia z nasion cz.5
Angelika jak chcesz to zbiorę dla Ciebie nasiona.
Zapowiadają sie fajne kolorki
Zapowiadają sie fajne kolorki
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Petunia z nasion cz.5
- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Petunia z nasion cz.5
Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Pozdrawiam Anka
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Petunia z nasion cz.5
Violu a mnie się wydaje, że za gęsto te petunie posadziłaś do tej skrzynki. One lubią mieć przestrzeń i nie ma sensu pchać ich dużo do jednej donicy. Kwiat bardzo ładny .
Re: Petunia z nasion cz.5
Nie za gęsto, one tak lubią i kwiatków jest później taka wielka chmura.
Moje petunie jeszcze nie kwitną, ale lada chwila. Są akuracvik do wysadzenia.
Jak miną te zimne noce to wysadzę do gruntu, w korytka i gdzie tylko się da- mam 5 odmian.
Niektóre jeszcze małe, ale zdążą zakwitnąć do lata.
Moje petunie jeszcze nie kwitną, ale lada chwila. Są akuracvik do wysadzenia.
Jak miną te zimne noce to wysadzę do gruntu, w korytka i gdzie tylko się da- mam 5 odmian.
Niektóre jeszcze małe, ale zdążą zakwitnąć do lata.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Petunia z nasion cz.5
Elu widziałam jak wyglądają donice z 2 i 4 sadzonkami . Uwierz mi ,że te z 2 też wyglądały jak chmura więc po co pchać ich tak dużo ?? Konkurują o wodę o składniki pokarmowe. No ale każdy robi jak uważa .
Re: Petunia z nasion cz.5
No fakt, tej jednej nie zauważyłam, tam jest 5szt.
Ja sadziłam po trzy- cztery, bo mi tak doradziła sprzedawczyni.
Może sprzedać więcej chciała?
To tez zależy od długości korytka.
Jak dla mnie, to tylko bym te dodatkowe kwiateczki wyjęła, one mają pewnie większe korzenie od petunii.
Ja petunie opryskuję florovitem raz na 10 dni, dają radę.
Mam tak dużo petunii, ze po 10 musiałabym sadzić.
Do grunto to będę sadziła do oporu chyba. Ogród będzie cały fioletowy.
Gęstość sadzenia zależy też od gatunku. Ja w ubiegłym sezonie wyhodowałam pełne petunie
z nasion otoczkowanych.
Nie chciałam przesadzić z gęstością, a one wcale się nie rozkrzewiały, tylko rosły w górę i miały
po 1-2 kwiatki. Więcej na amerykańskie cudne nasiona nie dam się namówić.
Gdzieś mam zdjęcie po posadzeniu, ale pełnego efektu to nikt by tu chyba nie pokazał.
Az się płakać chciało, tyle roboty na nic.
Ja sadziłam po trzy- cztery, bo mi tak doradziła sprzedawczyni.
Może sprzedać więcej chciała?
To tez zależy od długości korytka.
Jak dla mnie, to tylko bym te dodatkowe kwiateczki wyjęła, one mają pewnie większe korzenie od petunii.
Ja petunie opryskuję florovitem raz na 10 dni, dają radę.
Mam tak dużo petunii, ze po 10 musiałabym sadzić.
Do grunto to będę sadziła do oporu chyba. Ogród będzie cały fioletowy.
Gęstość sadzenia zależy też od gatunku. Ja w ubiegłym sezonie wyhodowałam pełne petunie
z nasion otoczkowanych.
Nie chciałam przesadzić z gęstością, a one wcale się nie rozkrzewiały, tylko rosły w górę i miały
po 1-2 kwiatki. Więcej na amerykańskie cudne nasiona nie dam się namówić.
Gdzieś mam zdjęcie po posadzeniu, ale pełnego efektu to nikt by tu chyba nie pokazał.
Az się płakać chciało, tyle roboty na nic.