Drugi pęd o ile dobrze pamiętam wyprowadzamy z wilka pod pierwszym gronem, a trzeci wyprowadzamy z tzw. pędu odziomkowego wypuszczającego nisko spod ziemi.Olaferka pisze:Witam.
To będzie mój drugi rok z pomidorami w tunelu. Czy mogę prosić odpowiedź na pytania.
Ziemia: nawieziona obornik bydlęcy i posypane miesiąc temu kurzakiem.
Pomidory mam szczepione i będę prowadziła na dwa pędy (tak doradził sprzedawca) i teraz pytanie. Skąd mam wiedzieć który pęd wybrać jako ten drugi?
Czy przed sadzeniem mogę posypać ziemię popiołem z sosny ?
Kiedy podlać posadzone pomidory gnojówką z pokrzywy?
P
serdecznie za odpowiedzi.
Pomidory pod folią cz. 4
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
- zenmach
- 200p
- Posty: 439
- Od: 11 lip 2011, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Sląsk / Przyszowice
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Fotki poglądowe z foliaka, jeszcze wszystko żyje ale we wtorek rano zapowiadają -3st.C.
- Saute
- 200p
- Posty: 372
- Od: 24 lut 2017, o 23:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wolbrom - małopolskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Ale 6 stów w plecy ile ja miałbym za to pomidorówseba1999 pisze: Andrzej wcale Ci się nie dziwę
Andrzej
- Saute
- 200p
- Posty: 372
- Od: 24 lut 2017, o 23:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wolbrom - małopolskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Tak , jak tylko przyjdzie to chciałbym jak najszybciej postawić żeby po przymrozkach wyjechać z rozsadą, bo już mnie wkurza. Porobię real foto ze stawiania Za chwilkę wrzucę Ci link na pw.
Andrzej
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Maraga
Obornik dałam na całą ziemię
Została przekopana.
Ok czyli nie sypać popiołem na razie.
Co do drugiego pędu to jest taka zasada że wybieramy pierwszy pod pojawiającymi się kwiatuszkami tak??
Obornik dałam na całą ziemię
Została przekopana.
Ok czyli nie sypać popiołem na razie.
Co do drugiego pędu to jest taka zasada że wybieramy pierwszy pod pojawiającymi się kwiatuszkami tak??
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Elu , Twój Bryndka - Rebelpik musiał się przeziębić. Może nawet grypę złapał.
U mnie ma tylko wierzchołek lekko fioletowy odcień. Moje sakiewki również tego koloru. Fakt, są wrażliwe na zimno.
W dodatku wczoraj drzwi i okna zostały otwarte na noc.
Mam nadzieję, że z pomocą otuliny i termowentylatora przeżyją nadchodzące przymrozki.
U mnie ma tylko wierzchołek lekko fioletowy odcień. Moje sakiewki również tego koloru. Fakt, są wrażliwe na zimno.
W dodatku wczoraj drzwi i okna zostały otwarte na noc.
Mam nadzieję, że z pomocą otuliny i termowentylatora przeżyją nadchodzące przymrozki.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Grazynko jak na złość wszystkie sakiewki od Ciebie razem z panem Bryndką posadzilam przy ścianie.
Widac różnicę: wszystkie inne krzaki są zielone, a dookoła lekko fioletowe, lub fioletowe jak denaturat.
W ubiegłym roku tego nie było, ale w tym sezonie z oszczędności miejsca posadziłam je bliżej ściany widać już skutki. Ziemia tam jest zimniejsza.
Mam nadzieję, że mocno im to nie zaszkodzi, jedna Twoja sakiewka mimo fioletowego nalociku pięknie kwitnie. Na pewno te krzaki będą miały opóźnienie.
Widac różnicę: wszystkie inne krzaki są zielone, a dookoła lekko fioletowe, lub fioletowe jak denaturat.
W ubiegłym roku tego nie było, ale w tym sezonie z oszczędności miejsca posadziłam je bliżej ściany widać już skutki. Ziemia tam jest zimniejsza.
Mam nadzieję, że mocno im to nie zaszkodzi, jedna Twoja sakiewka mimo fioletowego nalociku pięknie kwitnie. Na pewno te krzaki będą miały opóźnienie.
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
monia To co pokazujesz, to efekty wielu czynników. Np. słabo zahartowana rozsada, zimne warunki pogodowe i pochodne wymienionych. Ważny jest po posadzeniu wierzchołek. Z tego co widzę na drugim zdjęciu, to nie ma się co przejmować. A tych liści i tak się pozbędziesz.
A to mój bunkier majowy.
A to mój bunkier majowy.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Ja też bym okrył, ale warzywa na polu mogą zmarznąć
W tunelu napalone, znowu trzeba będzie o północy chodzić dokładać
W tunelu napalone, znowu trzeba będzie o północy chodzić dokładać
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Seba Znaczy fucha palacza się Tobie wiosną trafiła.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Darbo dzięki za odp troche mnie uspokoiles