Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Ależ kolorowo jest u Ciebie.
Pięknie wyglądają te tulipany w rzędzie, a jak wiesz ja kocham szpalerki.
Ten z bratków też jest uroczy, kiedy się rozwiną będzie wyglądał prześlicznie.
Zapomniałam już o omiegu, a to taka wdzięczna i słoneczna roślinka.
Faktycznie kapryśną mamy wiosnę a zima nie chce odpuścić.
Też mam serdecznie dość tego chłodu, ale nic nie poradzimy.
Cała nadzieja w tym, że w końcu się ociepli i odżyjemy wszyscy.
Pięknie wyglądają te tulipany w rzędzie, a jak wiesz ja kocham szpalerki.
Ten z bratków też jest uroczy, kiedy się rozwiną będzie wyglądał prześlicznie.
Zapomniałam już o omiegu, a to taka wdzięczna i słoneczna roślinka.
Faktycznie kapryśną mamy wiosnę a zima nie chce odpuścić.
Też mam serdecznie dość tego chłodu, ale nic nie poradzimy.
Cała nadzieja w tym, że w końcu się ociepli i odżyjemy wszyscy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Wczoraj późnym popołudniem latałam z włókniną, wiadrami, pakami i okrywałam roślinki. Bałam się o pięknie kwitnące truskawki, posadzone selery. Na szczęście tej nocy mrozu nie było. Poranek zaskoczył mnie słoneczną rześką pogodą. Wyruszyłam na odsiecz chwastom ( nawet nie przypuszczałam, że ich tyle pod liśćmi jest schowanych), jedną rabatkę wyplewiłam, przy drugiej zaczął padać deszcz, po chwili przerwy wyszło słoneczko, przy trzeciej rabatce sypał drobny kulkowy śnieg z deszczem, nie poddałam się skończyłam. Chciałam kontynuować, a tu jak sypnęło śnieżnymi kulkami, wróciłam do domu. Myślę wejdę na forum. Teraz wyszło słońce, zaraz może uda mi się jeszcze wyjść i podłubać w ziemi.
Magda wiosna jest najpiękniejszą porą dla mojego ogrodu, gdyby jeszcze było cieplej i więcej słońca, a tu nam zapowiadają brzydki maj.
Kupiłam dziś dodatkowy znicz do foliaka, zapalę więcej. Też dzisiejszej nocy się obawiam.
Aniu miałam jeszcze w zeszłym sezonie cały rządek smagliczki, kępki 4 letnie, wiosną musiałam wyrzucić, była bardzo brzydka sucha, nie wiem czy już ze starości, czy przemarzła. Postaram się pozbierać z tych co mam nasionka i wysiać.
Drzewko o które pytasz to rajska jabłoń. Floksy mam pierwszy sezon, dostałam w zeszłym roku jesienią od koleżanki kępkę, jestem tymi niebieskimi kwiatuszkami zachwycona.
Grażynko taki kolorowy ogród lubię najbardziej. Tulipanki to cebulowy prezent od męża dlatego taki ładny rosną trzeci sezon i widzę, że część się wyrodziło poszły w liście i chyba przez te deszcz dostają jakiegoś grzybka bo liście zaczynają dziwnie brązowieć.
Co do pogody to przemilczę jak przeżyjemy dzisiejszą noc będzie lepiej
Jak tylko wyjdzie słoneczko idę plewić i może uda mi się zrobić zdjęcia.
Magda wiosna jest najpiękniejszą porą dla mojego ogrodu, gdyby jeszcze było cieplej i więcej słońca, a tu nam zapowiadają brzydki maj.
Kupiłam dziś dodatkowy znicz do foliaka, zapalę więcej. Też dzisiejszej nocy się obawiam.
Aniu miałam jeszcze w zeszłym sezonie cały rządek smagliczki, kępki 4 letnie, wiosną musiałam wyrzucić, była bardzo brzydka sucha, nie wiem czy już ze starości, czy przemarzła. Postaram się pozbierać z tych co mam nasionka i wysiać.
Drzewko o które pytasz to rajska jabłoń. Floksy mam pierwszy sezon, dostałam w zeszłym roku jesienią od koleżanki kępkę, jestem tymi niebieskimi kwiatuszkami zachwycona.
Grażynko taki kolorowy ogród lubię najbardziej. Tulipanki to cebulowy prezent od męża dlatego taki ładny rosną trzeci sezon i widzę, że część się wyrodziło poszły w liście i chyba przez te deszcz dostają jakiegoś grzybka bo liście zaczynają dziwnie brązowieć.
Co do pogody to przemilczę jak przeżyjemy dzisiejszą noc będzie lepiej
Jak tylko wyjdzie słoneczko idę plewić i może uda mi się zrobić zdjęcia.
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko! Na szczęście, pomimo zapowiadanych wczoraj minusów , u mnie też bez nich obyło się. Niestety tak jak Ty, okrywałam co się dało, a dzisiaj będzie powtórka. Piękne kwitnienia u Ciebie... przydałoby się roślinkom słoneczko a nam również.
Czy to różowo kwitnące drzewko to jabłoń? Pozdrawiam cieplutko!
Czy to różowo kwitnące drzewko to jabłoń? Pozdrawiam cieplutko!
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42255
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko podobno dwie najbliższe noce najtrudniejsze, bo to pełnia! Moja truskawki też ślicznie kwitną i chyba je na noc okryję, bo pierwsze kwiatki i truskawek i poziomek omroziło i środki są czarne
Ja dzisiaj nie mam chęci do pracy coś mnie za poły kurtki trzyma Mam też te niebieskie floksy, kupiłam rok temu na placu i myślałam, że je wyplewiłam ale są tylko chyba muszą się rozrosnąć. Śliczne są to chyba floks kanadyjski
Czy jeszcze tak Ci kwitnie pierwiosnek łąkarski? mój już przekwitł
Ja dzisiaj nie mam chęci do pracy coś mnie za poły kurtki trzyma Mam też te niebieskie floksy, kupiłam rok temu na placu i myślałam, że je wyplewiłam ale są tylko chyba muszą się rozrosnąć. Śliczne są to chyba floks kanadyjski
Czy jeszcze tak Ci kwitnie pierwiosnek łąkarski? mój już przekwitł
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Witaj Dorotko,w Twoim ogrodzie ful wypas ,kwiatów ogromne ilości i tak kolorowo ,że zatrzymałam sie na dłuzej,i już nawet wiem co chcę ,tego niebieskiego floksa zimnicę mamy taką ,że nie chce się wychodzić do ogrodu,a robota zalega,pozdrawiam
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
a może i ja pozdrowię Dorotkę
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko
U ja jestem zachwycona tymi floksikami.
Muszę ich rozmożyć .
Moja smagliczka po 3 latach też ledwo żyje bidna. Jakaś w 1/3 tylko żywa. Kilka gałązek tylko kwitnie.
Jak przekwitnie to ją zetne.Może się odbuduje.
U ja jestem zachwycona tymi floksikami.
Muszę ich rozmożyć .
Moja smagliczka po 3 latach też ledwo żyje bidna. Jakaś w 1/3 tylko żywa. Kilka gałązek tylko kwitnie.
Jak przekwitnie to ją zetne.Może się odbuduje.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Tak jak zapowiadali synoptycy przymrozek był, rankiem szronik na całym ogrodzie -4 st, na szczęście słoneczko bardzo szybko zaczęło świecić i skulone roślinki podnosiły łebki do góry. Truskawki, selery okryte miałam włókniną mam nadzieję że pomogło, gorzej z drzewami, niskie jabłonki chyba nie będą miały owoców. Czas pokaże.
Dzisiejszy dzień bardzo pracowicie spędziłam w ogrodzie, cóż ja mogłam robić, oczywiście plewiłam, końca nie widać, kompostownik pełniejszy. Przyszedł też czas, aby po 5 latach pożegnać wrzosy, mimo zimowego okrycia- nie przeżyły.
Bogusiu za to dzisiaj u nas był przymrozek. Już mam dość takiej pogody. Zauważyłam dziś, że powojnik i piwonia zaczynają chorować, a tu nie ma jak pokropić.
Słoneczko owszem pięknie świeciło, podczas pracy ptaszki tak głosno śpiewały, super się pracowało.
Drzewko o które pytasz to rajska jabłoń.
Marysiu ta noc była najtrudniejsza -4 st. Teraz jak przeczytałam o poziomkach, wiem że zapomniałam je okryć, to są te które mam od Marty.
Mnie żadna siła nie przytrzyma w domu, chwasty wołają do ogrodu, czemu one tak szybko rosną ileż ja dziś wiader wyniosłam, a plewię już drugi raz te same rabatki.
Floksy chyba szybko się rozrastają, bo ja je posadziłam w trzy małe kępki i tak obficie zakwitły. Pierwiosnki kwitną nadal, część mam posadzone w cienistych zakątkach.
Marto jak ja się cieszę, że zaglądasz. Mój ogród nie jest tak piękny jak Twój, daleko mu do takich cudownych widoków.
Floksa masz zaklepanego, tylko proszę pamiętaj i się upomnij
Agnieszko witaj, co słychać, wróciłaś na forum?
Aniu mnie też bardzo te floksy się podobają. Smagliczkę będę wysiewała, gdzieś mi sie obiło o uszy, że można jej pościnać wierzchołki i ukorzeniać, sama tej metody nie próbowałam wykorzystać, może warto spróbować.
Kolejna odsłona mojego ogrodu
Dzisiejszy dzień bardzo pracowicie spędziłam w ogrodzie, cóż ja mogłam robić, oczywiście plewiłam, końca nie widać, kompostownik pełniejszy. Przyszedł też czas, aby po 5 latach pożegnać wrzosy, mimo zimowego okrycia- nie przeżyły.
Bogusiu za to dzisiaj u nas był przymrozek. Już mam dość takiej pogody. Zauważyłam dziś, że powojnik i piwonia zaczynają chorować, a tu nie ma jak pokropić.
Słoneczko owszem pięknie świeciło, podczas pracy ptaszki tak głosno śpiewały, super się pracowało.
Drzewko o które pytasz to rajska jabłoń.
Marysiu ta noc była najtrudniejsza -4 st. Teraz jak przeczytałam o poziomkach, wiem że zapomniałam je okryć, to są te które mam od Marty.
Mnie żadna siła nie przytrzyma w domu, chwasty wołają do ogrodu, czemu one tak szybko rosną ileż ja dziś wiader wyniosłam, a plewię już drugi raz te same rabatki.
Floksy chyba szybko się rozrastają, bo ja je posadziłam w trzy małe kępki i tak obficie zakwitły. Pierwiosnki kwitną nadal, część mam posadzone w cienistych zakątkach.
Marto jak ja się cieszę, że zaglądasz. Mój ogród nie jest tak piękny jak Twój, daleko mu do takich cudownych widoków.
Floksa masz zaklepanego, tylko proszę pamiętaj i się upomnij
Agnieszko witaj, co słychać, wróciłaś na forum?
Aniu mnie też bardzo te floksy się podobają. Smagliczkę będę wysiewała, gdzieś mi sie obiło o uszy, że można jej pościnać wierzchołki i ukorzeniać, sama tej metody nie próbowałam wykorzystać, może warto spróbować.
Kolejna odsłona mojego ogrodu
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42255
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko a u mnie żaden irys nie kwitnie! dlaczego? Świetnie wyszła Ci ta kolorowa rabatka na 5 zdjęciu!
Ładny ten zawilec! Niestety mróz nie był dla moich roślin łaskawy, straciłam sporo tych jednorocznych co już posadziłam. Pomidory w tunelu też przetrzebiło! cóż z naturą nie wygramy
Ładny ten zawilec! Niestety mróz nie był dla moich roślin łaskawy, straciłam sporo tych jednorocznych co już posadziłam. Pomidory w tunelu też przetrzebiło! cóż z naturą nie wygramy
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Wyrzuciłaś wrzosy, ale za to masz miejsce na coś innego, to też duży plus.
Dobrze, że rośliny jakoś sobie poradziły z mrozem, teraz będzie już tylko lepiej.
Podoba mi się ten fragment z płożącymi się floksami i czymś jeszcze / białym / , kojarzy się z wiosennym dywanikiem.
i ciepła życzę.
Dobrze, że rośliny jakoś sobie poradziły z mrozem, teraz będzie już tylko lepiej.
Podoba mi się ten fragment z płożącymi się floksami i czymś jeszcze / białym / , kojarzy się z wiosennym dywanikiem.
i ciepła życzę.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
czy wróciłam? tyko po to żeby popatrzeć..
chwalić się już nie mam czym więc siłą rzeczy wypadam z obiegu..
ale ale.. koleuski wczoraj na okno zakupiłam.. czekają na ciepełko i będzie wielkie sadzenie..
pięknie tam u Ciebie.. wszystko tak się porozrastało.. już sam ogródek od przodu jak się przejeżdża jest nie do poznania, kiedyś się zastanawiałam czy to u Dorotki czy może domy pomyliłam..
pozdrawiam i obiecuje co jakiś czas zaglądać..
chwalić się już nie mam czym więc siłą rzeczy wypadam z obiegu..
ale ale.. koleuski wczoraj na okno zakupiłam.. czekają na ciepełko i będzie wielkie sadzenie..
pięknie tam u Ciebie.. wszystko tak się porozrastało.. już sam ogródek od przodu jak się przejeżdża jest nie do poznania, kiedyś się zastanawiałam czy to u Dorotki czy może domy pomyliłam..
pozdrawiam i obiecuje co jakiś czas zaglądać..
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Wczoraj był piękny dzień, a mnie ogarnął mały leń, chyba przesyt prac poprzedniego dnia spowodował u mnie chwastowstręt Naprawdę nie miałam siły na plewienie, zabrałam się za oczyszczanie hortensji i pięciorników z przemarzniętych gałązek. Od razu zostały zmielone i rozłożone na rabatkę.
Przygotowałam w beczce pokrzywową super nalewkę dla roślin, a szczególnie pomidorów i papryki. Dzień zakończyłam ogniskiem.
Dziś pada od rana, może i dobrze, bo nadrobię domowe zaległości.
Marysiu nie wiem czemu nie kwitną, może jeszcze nie ich czas. Te irysy, które pokazałam są niskie, wysokie jeszcze i u mnie śpią, a może trzeba irysy odnowić, ja swoje przesadzam co 4 lata, najwięcej kwiatów mają w drugim -trzecim roku od dzielenia.
Tą rabatką sama się wiosną zachwycam, roślinki tak zaszalały, tam jest brama wjazdowa, wiem że roślinki same zaznaczyły jak ma biec droga. Ponieważ będziemy korytować jesienią i sypać kamień, przy bramie będzie lekko po skosie
Tak chcę aby zawilce się rozsiały, zostawiam im kwiaty i nic, na starej działce wyrywałam siewki, a tu jak posadziłam dwie małe kępki 8 lat temu tak są małe cały czas.
Mróz zważył mi paprocie, glicynię, wychodziły też aksamitki, one są już wspomnieniem, mam nadzieję, że nie wszystkie nasionka wykiełkowały i jeszcze coś urośnie. Na szczęście cynie i astry z nasion biedronkowych mam jeszcze w tuneliku.
Grażynko jedno miejsce od razu obsadziłam niskimi iryskami, na drugą rabatkę szukam inspiracji.
To białe to ubiorek wiecznie zielony, sama go wysiewałam, muszę kupić torebkę nasion i wysiać następne bo ślicznie wyglądają.
Agnieszko jesteś tak blisko i się nie zatrzymasz zapraszam na pogaduchy, telefon mam ten sam. Ogród ma już 8 lat więc roślinki się rozrosły, część wypadło, ale ja nie ustaję cały czas coś sadzę, zmieniam.
Koleuski też mam jeszcze nie posadzone, trochę sama ukorzeniłam jesienią , a 5 odmian o pstrych liściach dostałam od mamy.
Tak wyglądał mój warzywnik przed mrozami, zabezpieczałam czym dałam radę
i kilka widoków kolorowych
karagana zaczyna kwitnąć
ostatnio u Marty zachwycałam się wcześnie kwitnącym powojnikiem, nie wiedząc co mam to zakup zeszłoroczny z biedronki
paprotki przed mrozem, dziś nie są takie wyprostowane mają czubki zważone
rabarbar na ciasto, może jutro upiekę
a teraz zmykam na śniadanko, mąż woła nie mogę odmówić
Przygotowałam w beczce pokrzywową super nalewkę dla roślin, a szczególnie pomidorów i papryki. Dzień zakończyłam ogniskiem.
Dziś pada od rana, może i dobrze, bo nadrobię domowe zaległości.
Marysiu nie wiem czemu nie kwitną, może jeszcze nie ich czas. Te irysy, które pokazałam są niskie, wysokie jeszcze i u mnie śpią, a może trzeba irysy odnowić, ja swoje przesadzam co 4 lata, najwięcej kwiatów mają w drugim -trzecim roku od dzielenia.
Tą rabatką sama się wiosną zachwycam, roślinki tak zaszalały, tam jest brama wjazdowa, wiem że roślinki same zaznaczyły jak ma biec droga. Ponieważ będziemy korytować jesienią i sypać kamień, przy bramie będzie lekko po skosie
Tak chcę aby zawilce się rozsiały, zostawiam im kwiaty i nic, na starej działce wyrywałam siewki, a tu jak posadziłam dwie małe kępki 8 lat temu tak są małe cały czas.
Mróz zważył mi paprocie, glicynię, wychodziły też aksamitki, one są już wspomnieniem, mam nadzieję, że nie wszystkie nasionka wykiełkowały i jeszcze coś urośnie. Na szczęście cynie i astry z nasion biedronkowych mam jeszcze w tuneliku.
Grażynko jedno miejsce od razu obsadziłam niskimi iryskami, na drugą rabatkę szukam inspiracji.
To białe to ubiorek wiecznie zielony, sama go wysiewałam, muszę kupić torebkę nasion i wysiać następne bo ślicznie wyglądają.
Agnieszko jesteś tak blisko i się nie zatrzymasz zapraszam na pogaduchy, telefon mam ten sam. Ogród ma już 8 lat więc roślinki się rozrosły, część wypadło, ale ja nie ustaję cały czas coś sadzę, zmieniam.
Koleuski też mam jeszcze nie posadzone, trochę sama ukorzeniłam jesienią , a 5 odmian o pstrych liściach dostałam od mamy.
Tak wyglądał mój warzywnik przed mrozami, zabezpieczałam czym dałam radę
i kilka widoków kolorowych
karagana zaczyna kwitnąć
ostatnio u Marty zachwycałam się wcześnie kwitnącym powojnikiem, nie wiedząc co mam to zakup zeszłoroczny z biedronki
paprotki przed mrozem, dziś nie są takie wyprostowane mają czubki zważone
rabarbar na ciasto, może jutro upiekę
a teraz zmykam na śniadanko, mąż woła nie mogę odmówić
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42255
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko nie widziałam chyba nigdy Twojego wspaniałego warzywnika! jestem pod wrażaniem.
U mnie zmroziło paprotki te pastorałki, a rozwinięte nawet się uchowały, ale trochę wsadzonych kwiatków jednorocznych też poszło, a o wielu już nawet nie pamiętam Od następnego sezonu stanowczo ograniczam odmiany pomidorów, liczbę krzaczków i do końca będą w domu. Kwiatków też będzie mniej, ale przede wszystkim nasion, bo potem szkoda tego wszystkiego i sieje się bez opamiętania
Dzisiaj planowałam różne prace, a skończy się na tunelowych, bo ładna wiosna była jednodniowa
Dobrego dnia
U mnie zmroziło paprotki te pastorałki, a rozwinięte nawet się uchowały, ale trochę wsadzonych kwiatków jednorocznych też poszło, a o wielu już nawet nie pamiętam Od następnego sezonu stanowczo ograniczam odmiany pomidorów, liczbę krzaczków i do końca będą w domu. Kwiatków też będzie mniej, ale przede wszystkim nasion, bo potem szkoda tego wszystkiego i sieje się bez opamiętania
Dzisiaj planowałam różne prace, a skończy się na tunelowych, bo ładna wiosna była jednodniowa
Dobrego dnia