Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Czapki z głów..
Mnożysz ze względu na smak?
Mnożysz ze względu na smak?
- kresowiec
- 50p
- Posty: 61
- Od: 6 wrz 2011, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Porta Westfalica
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Mnożę z tego samego powodu co Zaorla i wielu innych ogrodników. Z fascynacji dereniem. Ostatnio trochę zaniedbałem. A tak przy okazji, to sugeruję wszystkim śledzącym ten wątek rozglądanie się w okolicy za dereniami. Czasami rosną tam okazy o ciekawych owocach. Warto je dalej rozmnażać. Dzielmy się też pestkami, żeby wzbogacić genetycznie nasze środowisko. Odmiana odmianą ale zawsze w jakimś kącie znajdzie się miejsce dla dzikusa pochodzącego od kolegi z drugiego krańca Polski czy Europy.
kresowiec
- kresowiec
- 50p
- Posty: 61
- Od: 6 wrz 2011, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Porta Westfalica
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Chciałem się z Wami podzielić pewną spostrzeżeniem. Mam w ogrodzie "starą" bo kupioną Flavę. Potem sam zaoczkowałem kolejne. Kiedy na okulizaku pojawiły się owoce, zauważyłem, że dojrzewają ok dwoch tygodni wcześniej niż na drzewie-matce. Nie inaczej jest z Typ Kaukasus, tzn widać różnicę w czasie dojrzewania. Stary, kupiony w Berlinie jeszcze owocuje a z innych już owoce opadły. Podobna sprawa z Szumeńskim. U mnie mimo dosyć łagodnego klimatu nigdy nie dojrzewa a podczas wilgotnego początku jesieni owoce zwyczajnie gniją na drzewie, jeśli przedtem nie przemarzną. A u znajomego, ktory mieszka w dosyć górzystym terenie ten sam Shumen, (bo diabli wiedzą na jaką nazwę trzeba się zdecydować), owocuję dając piękne, wielkie i smaczne owoce. Teraz zbieram pestki spod wcześnie, bo nawet już w połowie lipca owocujących dereni na podkładki. Inaczej tego sobie nie potrafię wytłumaczyć, tylko wpływem podkładki.
kresowiec
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
A na czym oczkowałeś?kresowiec pisze:Potem sam zaoczkowałem kolejne.
W jabłoniach to oczywista oczywistość - "Nasze dwuletnie obserwacje 'Jonagolda' prowadzone krótko przed przewidywanym terminem zbioru owoców wykazały, że jabłka z drzew na podkładce 62-396 lub 'P 60' produkowały etylen wcześniej i bardziej intensywnie niż te z drzew na 'PB-4' lub 'M 26' (rys. 1). Zbiór jabłek z drzew uszlachetnianych na dwóch pierwszych z wymienionych podkładek powinien być więc przeprowadzony od czterech do siedmiu dni wcześniej niż z drzew na drugiej parze."kresowiec pisze:naczej tego sobie nie potrafię wytłumaczyć, tylko wpływem podkładki.
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=529
- kresowiec
- 50p
- Posty: 61
- Od: 6 wrz 2011, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Porta Westfalica
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Na czym popadnie, czyli na własnych siewkach. Sam mam dwa wczesne derenie. Do tej pory wykorzystywałem wszystkie owoce ale teraz mam tyle, że spokojnie mogą sobie opaść. Niestety taka centryfuga do odpestkowania kosztuje kilkaset eurasów. Z pestek byłyby siewki a z dereniowej ciapy wino lub gruziński sos do pieczystego.
Dzięki za uwagi w temacie. Będę dalej obserwował i eksperymentował z podkładkami.
Dzięki za uwagi w temacie. Będę dalej obserwował i eksperymentował z podkładkami.
kresowiec
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Tak sobie pomyślałem że to mogłaby być wartościowa podkładka dla bardzo późnych.
Daj link do tej centryfugi ze złota Widziałem dziwne ustrojstwo na Ukrainie..kompletnie nie wiedziałem co to..i teraz myślę że to może było do drylowania, u nich dereni jak u nas thuji
I żeby w temacie nadal- dereń w ekstremalnych warunkach ale'..na Krymie
http://qrim.org/?p=35510
Daj link do tej centryfugi ze złota Widziałem dziwne ustrojstwo na Ukrainie..kompletnie nie wiedziałem co to..i teraz myślę że to może było do drylowania, u nich dereni jak u nas thuji
I żeby w temacie nadal- dereń w ekstremalnych warunkach ale'..na Krymie
http://qrim.org/?p=35510
- kresowiec
- 50p
- Posty: 61
- Od: 6 wrz 2011, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Porta Westfalica
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Tu strona firmowa
http://www.voran.at/maschinen/lieferpro ... ehle-rm15/
A tu masz orentacyjne ceny
http://www.warenhaus-geissler.de/catalo ... urers_id=8
http://www.voran.at/maschinen/lieferpro ... ehle-rm15/
A tu masz orentacyjne ceny
http://www.warenhaus-geissler.de/catalo ... urers_id=8
kresowiec
- kresowiec
- 50p
- Posty: 61
- Od: 6 wrz 2011, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Porta Westfalica
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Dodam jeszcze, ze kiedyś czytałem na jakimś niemieckim czy austriackim forum o magiku, który sam zbudował taką drylownicę. Może wśród nas jest ktoś, kto ma talent i coś podobnego jest w stanie skonstruować i zbudować. A może ktoś widział coś podobnego w Czechach, bo oni całkiem przyzwoite wyciskarki do owoców robią.
kresowiec
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
A to Ty przecierak pokazujesz, tak? myślałem że do drylownicy się przymierzasz. Zelmer robi dobre przystawki do maszynki do mięsa to może i co wymyśli, no ale to nie na Twój przerób
Tak na szybko to co ja widziałem to drylownica i miało konstrukcję podobną do tego na zdjęciu, w sumie wyglądało bardzo prymitywne i topornie, ALE miało wymienne wkładki o różnych średnicach, z silniczkiem oczywiście, kompletnie nie wiedziałem do czego to. Nabija napy czy co? Na pewno nabijało dziurki. To na zdjęciu jest śliczne w porównaniu do tego na co trafiłem, i do końca nie jestem pewien czy to była drylownica
Tak na szybko to co ja widziałem to drylownica i miało konstrukcję podobną do tego na zdjęciu, w sumie wyglądało bardzo prymitywne i topornie, ALE miało wymienne wkładki o różnych średnicach, z silniczkiem oczywiście, kompletnie nie wiedziałem do czego to. Nabija napy czy co? Na pewno nabijało dziurki. To na zdjęciu jest śliczne w porównaniu do tego na co trafiłem, i do końca nie jestem pewien czy to była drylownica
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Wygląda jak drylownica sześciostrzałowa do wiśni i czereśni , stąd różne wymiary otworów. Drylownica do derenia powinna być podobna do drylownicy oliwkowej lub śliwkowej ze względu kształt owoców i na podobieństwo pestek. https://www.amazon.com/Matfer-Bourgeat- ... B000V22YRO
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Kalo pewnie masz rację, ale to kwestia kształtu wkładki
Kresowiak przecierak, tylko wielki, ale chyba lepszy od tej którą pokazałeś, bo np jest pełna 'obręcz' przecierająca https://www.youtube.com/watch?v=KUrQIoqrxtQ
Ciekawe ile stoi.. Dedert będzie takiej potrzebować
Kresowiak przecierak, tylko wielki, ale chyba lepszy od tej którą pokazałeś, bo np jest pełna 'obręcz' przecierająca https://www.youtube.com/watch?v=KUrQIoqrxtQ
Ciekawe ile stoi.. Dedert będzie takiej potrzebować
- kresowiec
- 50p
- Posty: 61
- Od: 6 wrz 2011, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Porta Westfalica
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Masz rację. Przecierak to się nazywa ale skąd mnie to wiedzieć? Mam przyjaciółkę, która się nazywa Lotte. I z tą panienką można różne bezeceństwa można robić, np pomidorowe albo porzeczkowe. Niestety pestkami dereniowymi się zatyka ze względu na ich owalny kształt. Może rozglądnę się za Zelmerem. Choćby tylko po to, żeby pestki na siewki zdobywać.pelikano11 pisze:A to Ty przecierak pokazujesz, tak? myślałem że do drylownicy się przymierzasz. Zelmer robi dobre przystawki do maszynki do mięsa to może i co wymyśli, no ale to nie na Twój przerób
kresowiec