Doniczkowe agathos3
Re: Doniczkowe agathos3
Dzięki za życzenia i wzajemnie!
Nie udzielam się, bo mam zimową deprechę. Jak się dzień wydłuży, to coś wstawię, bo mi nawet kwitnie, tylko mi się nie chce tego obrabiać. Przepraszam, mam tak co roku, że zimę tobym przespała jak niedźwiedź w norze, bez wychylania nosa na zewnątrz...
Nie udzielam się, bo mam zimową deprechę. Jak się dzień wydłuży, to coś wstawię, bo mi nawet kwitnie, tylko mi się nie chce tego obrabiać. Przepraszam, mam tak co roku, że zimę tobym przespała jak niedźwiedź w norze, bez wychylania nosa na zewnątrz...
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
moje parapetowce
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Doniczkowe agathos3
To przykre Agatko, takie przedłużające się złe samopoczucie. Znam kilka osób, które czują się tak samo, jak Ty.
Kiedy tylko dni robią się szare i krótkie oni przestają miec ochotę na cokolwiek.
Mimo wszystko trzymaj się kochana cieplutko i nie dawaj się chandrze.
Kiedy tylko dni robią się szare i krótkie oni przestają miec ochotę na cokolwiek.
Mimo wszystko trzymaj się kochana cieplutko i nie dawaj się chandrze.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Re: Doniczkowe agathos3
Robi się jakby wiosennie, choć wiem, że to chwilowe, ale skoro trwa odwilż, u mnie też "odwilż". Postanowiłam wstawić obecne i trochę już historyczne kwitnienia fiołków, które jako jedyne w tej chwili kwitną u mnie i dają mnóstwo radości i satysfakcji.
Zakwitł Ramblin Magic, który się niestety zesporcił i już nie zasługuje na miano "rasowego", ale mimo to bardzo go lubię, bo zobaczcie, jaką ma piękną miniaturkową rozetkę. (poniżej)
rozetka miniaturowego zesporconego fiołka Ramblin Magic
Aca's Pink Delight (czyli sport od Bob Serbin)
Nimh Fly - bardzo oryginalny kwiatek typu osa
Chantaspring - znowu zakwitła. Niestety krótko potem jedna z sadzonek zaczęła gnić (w doniczce były dwie) i musiałam ją przerobić na listki i sadzonkę z wierzchołkiem. Ale się udało, nic więcej nie straciłam, zaś listki ukorzeniają się oddzielnie i - mam nadzieję - za jakieś dwa miesiące będzie więcej Chantaspring.
Lil Thornbird - piękna miniatura o pełnych kwiatach, to jej drugie kwitnienie i piękniejsze oraz obfitsze niż pierwsze.
The Madam - pierwsze kwitnienie młodej sadzonki. Urzekają mnie te ciemniejsze końcówki płatków kwiatka.
Tu widać lepiej te przebarwienia
Bob Serbin - pierwsze kwitnienie młodej sadzonki. Mutacją tego fiołka jest Aca's Pink Delight.
Rose Garden - pierwszy raz kwitnie. Czekałam na to ponad rok, taki uparciuszek z niego był. Jak dla mnie urzekający kształtem i delikatnością. Poniżej inne ujęcia:
Zakwitł Ramblin Magic, który się niestety zesporcił i już nie zasługuje na miano "rasowego", ale mimo to bardzo go lubię, bo zobaczcie, jaką ma piękną miniaturkową rozetkę. (poniżej)
rozetka miniaturowego zesporconego fiołka Ramblin Magic
Aca's Pink Delight (czyli sport od Bob Serbin)
Nimh Fly - bardzo oryginalny kwiatek typu osa
Chantaspring - znowu zakwitła. Niestety krótko potem jedna z sadzonek zaczęła gnić (w doniczce były dwie) i musiałam ją przerobić na listki i sadzonkę z wierzchołkiem. Ale się udało, nic więcej nie straciłam, zaś listki ukorzeniają się oddzielnie i - mam nadzieję - za jakieś dwa miesiące będzie więcej Chantaspring.
Lil Thornbird - piękna miniatura o pełnych kwiatach, to jej drugie kwitnienie i piękniejsze oraz obfitsze niż pierwsze.
The Madam - pierwsze kwitnienie młodej sadzonki. Urzekają mnie te ciemniejsze końcówki płatków kwiatka.
Tu widać lepiej te przebarwienia
Bob Serbin - pierwsze kwitnienie młodej sadzonki. Mutacją tego fiołka jest Aca's Pink Delight.
Rose Garden - pierwszy raz kwitnie. Czekałam na to ponad rok, taki uparciuszek z niego był. Jak dla mnie urzekający kształtem i delikatnością. Poniżej inne ujęcia:
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
moje parapetowce
- agata06
- 1000p
- Posty: 1543
- Od: 17 wrz 2010, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Doniczkowe agathos3
Ależ widoki z samego rana a u mnie nadal żaden fiołasek nie kwitnie
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości by żyć, pokonywać choroby i umierać w spokoju.
ZAPRASZAM
ZAPRASZAM
Re: Doniczkowe agathos3
Agata06 nie przejmuj się brakiem kwitnienia u siebie, na pewno wkrótce się doczekasz. Ja na swoje czekałam rok, choć teoretycznie fiołki są zdolne do niego po pół roku od wydania młodej sadzonki. Cóż, świadczy to o moich umiejętnościach (dość marnych) opiekuńczych.
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
moje parapetowce
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20239
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowe agathos3
Jak nie pokazywała swoich roślinek to wcale, jak już to aż oczy bolą.
REWELACJA - tylko to słowo wydaje mi się odpowiednie.
Taki piękny widok na te trudne, szaro-bure zimowe dni...
REWELACJA - tylko to słowo wydaje mi się odpowiednie.
Taki piękny widok na te trudne, szaro-bure zimowe dni...
Re: Doniczkowe agathos3
Agatko zaszalałaś fiołkowa paleta barw , śliczny Bob Serbin
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20239
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowe agathos3
Agato - puk, puk - to już wiosna w pełni!
Czas się zbudzić z zimowego snu i pokazać przyjaciołom co nowego u Ciebie w kolekcji. Bo rośliny masz piękne!!
Czekam na nowe wieści i nowe fotki!
Czas się zbudzić z zimowego snu i pokazać przyjaciołom co nowego u Ciebie w kolekcji. Bo rośliny masz piękne!!
Czekam na nowe wieści i nowe fotki!
Re: Doniczkowe agathos3
W tym roku na wiosnę postanowiłam przenieść swoje fiołki na knota. Najpierw kilka, by zobaczyć jak sobie poradzą. Przeżyły miesiąc, więc przeniosłam kolejne. Zrobiłam to, bo latem nie radzę sobie z podlewaniem i skrajnie przesuszam swoje rośliny. Efekty przerosły moje oczekiwania. Te, które przeniosłam na knota najwcześniej, rosły najlepiej. Teraz przenoszę do nowego podłoża kolejne, ale już z większym lękiem, bo idzie jesień, zaś chłód nie sprzyja uprawie knotowej. Nie mam ciepłych parapetów zimą ,dlatego planuje zdjąć z knota rośliny przy pierwszych mrozach.
Póki co zamieszczę zdjęcia roślin, które na knocie czują się świetnie.
No i pozostałych, które są bez knota i też jest im nieźle.
Mimozę posadziłam na knocie dla eksperymentu. Jest to jedna z nielicznych roślin, które chyba tego nie lubią, bo niestety więdnie i gnije.
młoda paproć (chyba asplenium bulbiferum?) posadzona na knocie - ma się świetnie!
Ciemnotka kupiona w hipermarkecie dla eksperymentu na knota właśnie. Czuje się doskonale, wszystkie jasnozielone przyrosty są po przesadzeniu na knota.
Dodam, że nie potrafiłam dotychczas zapewnić ciemnotce odpowiednich warunków.
Trochę się dziwię jej świetnemu samopoczuciu, bo czytałam, że ta paproć nie lubi zalanego podłoża.
Ta paproć z kolei cierpiała z powodu przesuszania. Była już - co widać - w bardzo marnym stanie i wątpiłam, czy ruszy na knocie. Ruszyła jednak (co za chęć życia!) i po miesiącu aklimatyzacji do nowych warunków, zaczęła zawiązywać nowe liście.
tu widać malutkie roślinki asplenium bulbiferum
Pieprz czarny, którego na wiosnę prawie spisałam na straty. Przesadzenie na knota uratowało mu życie i wyzwoliło nową energię do tworzenia przyrostów. Obecnie świetnie ukorzeniają mi się odkłady robione w podłożu na knocie. Pieprz dostał najbardziej luźną ziemię, jaką zrobiłam dla moich roślin na knocie. Dostał też za cienkiego knota, który nie radzi sobie z podciąganiem wody, dlatego nadal dolewam go z góry.
Buckeye Befuddled po przesadzeniu na knota stał się wielką "kapuchą" i zakwitł.
tak wyglądają korzenie przestające doniczkę i dążące do wody po knocie
Przeniesiona na knota passiflora też czuje się świetnie. Ma za cienkiego knota, a stoi na balkonie, gdzie mocno przygrzewa, cienki knot nie radzi sobie z podciąganiem wody, dlatego tę roślinę również muszę podlewać z góry lub zanurzać doniczkę po brzeg w wodzie, by nawodnić roślinę. Ale, przyznajmy, jedna doniczka do zanurzenia to nie problem. Problem, gdy ma się ich całe mnóstwo.
A ja całe mnóstwo przeniosłam na knota i tylko co tydzień dolewam wody.
Póki co zamieszczę zdjęcia roślin, które na knocie czują się świetnie.
No i pozostałych, które są bez knota i też jest im nieźle.
Mimozę posadziłam na knocie dla eksperymentu. Jest to jedna z nielicznych roślin, które chyba tego nie lubią, bo niestety więdnie i gnije.
młoda paproć (chyba asplenium bulbiferum?) posadzona na knocie - ma się świetnie!
Ciemnotka kupiona w hipermarkecie dla eksperymentu na knota właśnie. Czuje się doskonale, wszystkie jasnozielone przyrosty są po przesadzeniu na knota.
Dodam, że nie potrafiłam dotychczas zapewnić ciemnotce odpowiednich warunków.
Trochę się dziwię jej świetnemu samopoczuciu, bo czytałam, że ta paproć nie lubi zalanego podłoża.
Ta paproć z kolei cierpiała z powodu przesuszania. Była już - co widać - w bardzo marnym stanie i wątpiłam, czy ruszy na knocie. Ruszyła jednak (co za chęć życia!) i po miesiącu aklimatyzacji do nowych warunków, zaczęła zawiązywać nowe liście.
tu widać malutkie roślinki asplenium bulbiferum
Pieprz czarny, którego na wiosnę prawie spisałam na straty. Przesadzenie na knota uratowało mu życie i wyzwoliło nową energię do tworzenia przyrostów. Obecnie świetnie ukorzeniają mi się odkłady robione w podłożu na knocie. Pieprz dostał najbardziej luźną ziemię, jaką zrobiłam dla moich roślin na knocie. Dostał też za cienkiego knota, który nie radzi sobie z podciąganiem wody, dlatego nadal dolewam go z góry.
Buckeye Befuddled po przesadzeniu na knota stał się wielką "kapuchą" i zakwitł.
tak wyglądają korzenie przestające doniczkę i dążące do wody po knocie
Przeniesiona na knota passiflora też czuje się świetnie. Ma za cienkiego knota, a stoi na balkonie, gdzie mocno przygrzewa, cienki knot nie radzi sobie z podciąganiem wody, dlatego tę roślinę również muszę podlewać z góry lub zanurzać doniczkę po brzeg w wodzie, by nawodnić roślinę. Ale, przyznajmy, jedna doniczka do zanurzenia to nie problem. Problem, gdy ma się ich całe mnóstwo.
A ja całe mnóstwo przeniosłam na knota i tylko co tydzień dolewam wody.
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
moje parapetowce
Re: Doniczkowe agathos3
Image Shack mi wciął zdjęcia, szkoda.
Nadal mam niektóre z tych roślin, najwięcej jednak fiołków na knocie. Postaram się coś wkleić, strasznie zaniedbałam ten wątek, aż mnie administrator wyrzucił w kosmos.
Nadal mam niektóre z tych roślin, najwięcej jednak fiołków na knocie. Postaram się coś wkleić, strasznie zaniedbałam ten wątek, aż mnie administrator wyrzucił w kosmos.
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
moje parapetowce
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20239
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowe agathos3
A ja cierpliwie czekałem...
I wygląda na to, że się doczekałem!!
Witam po tak długiej przerwie i proszę o fotki Twoich roślin - bo tutaj zawsze było na co popatrzeć.
I wygląda na to, że się doczekałem!!
Witam po tak długiej przerwie i proszę o fotki Twoich roślin - bo tutaj zawsze było na co popatrzeć.
- Motylica100
- 200p
- Posty: 232
- Od: 14 mar 2010, o 14:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Doniczkowe agathos3
Suuper Uprawa na knocie, ja też tak trzymam moje fiołki
Pokaż jakie to kapuchy Ci porosły
Pokaż jakie to kapuchy Ci porosły
Pozdrawiam Iza
Moje roślinki - zapraszam
Moje roślinki - zapraszam
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22158
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowe agathos3
agathos3 pisze:Image Shack mi wciął zdjęcia, szkoda.
Nadal mam niektóre z tych roślin, najwięcej jednak fiołków na knocie. Postaram się coś wkleić, strasznie zaniedbałam ten wątek, aż mnie administrator wyrzucił w kosmos.
Wracasz po 3 latach i zaczynasz od wypisywania nieprawdy. Jaki kosmos?
Masz wątek,piszesz w nim, więc nie rób atmosferki od pierwszego dnia powrotu.
Pisz merytorycznie,nie pisz bzdur.