Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Re: Sadzonki pomidor i papryka - zmiany na liściach
Zrobiłam jednak zdjęcie aparatem.
"Najzwyklejszą pychą jest wiara w to, że jesteśmy zdolni poprawiać naturę, gdyż natura jest dziełem Boga" ? dr Alexis Carrel, chirurg, laureat nagrody Nobla w dziedzinie medycyny.
Re: Sadzonki pomidor i papryka - zmiany na liściach
No i jak na złość, jak tylko dodałam post, to znalazłam zdjęcie z podobnym liściem i już wiem, ze jest to wciornastek. Co on robi u mnie w domu na 6 piętrze??? Pewnie przytargałam go z ziołami w doniczkach .
Jak go zwalczyć?
Idę też szukać info w necie.
Jak go zwalczyć?
Idę też szukać info w necie.
"Najzwyklejszą pychą jest wiara w to, że jesteśmy zdolni poprawiać naturę, gdyż natura jest dziełem Boga" ? dr Alexis Carrel, chirurg, laureat nagrody Nobla w dziedzinie medycyny.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5140
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Sadzonki pomidor i papryka - zmiany na liściach
Najbardziej byłby skuteczny Mospilan.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Sadzonki pomidor i papryka - zmiany na liściach
A jest jakaś naturalna/ekologiczna możliwość, by go wykończyć w warunkach domowych? Bo jeszcze kilka dni, zanim będa przesadzane.ekopom pisze:Najbardziej byłby skuteczny Mospilan.
"Najzwyklejszą pychą jest wiara w to, że jesteśmy zdolni poprawiać naturę, gdyż natura jest dziełem Boga" ? dr Alexis Carrel, chirurg, laureat nagrody Nobla w dziedzinie medycyny.
- KornelkowaMama
- 50p
- Posty: 78
- Od: 29 maja 2015, o 07:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tczew
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Znowu do Was wracam z pytaniem, ale już sama nie wiem co o tym myśleć.
Moja rozsada, bardzo urosła. Część lada chwila będzie miała kwiaty, a pogoda jaka była każdy z Was wie. Zatem na razie pomidory trzymałam w domu, trochę hartowałam (dzisiaj po przerwie znowu nocują w folii). Prócz tego, że dzisiaj po słonecznym dniu mocno zwiędły (po podlaniu myślę, że odżyją), to martwią mnie plamy na części łodyg. Są to takie białe zgrubienia - plamy, jakby się pleśń tworzyła? Może korzenie przybyszowe? Chociaż te raczej tworzą takie guzki.
Najgorzej wygląda moje Kosovo i to nie jedna sadzonka, a niemal wszystkie 6 :/
Łodyga na dole jest przewężona, jakby stwardniała, a powyżej są te jasne plamy.
Doradźcie - sadzić je czy nie? Jeśli tak to czy wsadzić to głębiej do ziemi? Wyjdzie z tego jakiś korzeń? Będzie z tego jakiś plon?
Czy może to jakiś wirus, bakteria i pozarażam tym więcej sadzonek?
Początkowo myślałam, że te plamy to wynik wilgoci w powietrzu, bo ziemia też nieco zabieliła się grzybem na wierzchu, ale te zmiany na łodydze Kosova bardzo mnie martwią. Smakował mi ten pomidor w zeszłym roku najlepiej ze wszystkich i strasznie by mi było żal....:-/
Moja rozsada, bardzo urosła. Część lada chwila będzie miała kwiaty, a pogoda jaka była każdy z Was wie. Zatem na razie pomidory trzymałam w domu, trochę hartowałam (dzisiaj po przerwie znowu nocują w folii). Prócz tego, że dzisiaj po słonecznym dniu mocno zwiędły (po podlaniu myślę, że odżyją), to martwią mnie plamy na części łodyg. Są to takie białe zgrubienia - plamy, jakby się pleśń tworzyła? Może korzenie przybyszowe? Chociaż te raczej tworzą takie guzki.
Najgorzej wygląda moje Kosovo i to nie jedna sadzonka, a niemal wszystkie 6 :/
Łodyga na dole jest przewężona, jakby stwardniała, a powyżej są te jasne plamy.
Doradźcie - sadzić je czy nie? Jeśli tak to czy wsadzić to głębiej do ziemi? Wyjdzie z tego jakiś korzeń? Będzie z tego jakiś plon?
Czy może to jakiś wirus, bakteria i pozarażam tym więcej sadzonek?
Początkowo myślałam, że te plamy to wynik wilgoci w powietrzu, bo ziemia też nieco zabieliła się grzybem na wierzchu, ale te zmiany na łodydze Kosova bardzo mnie martwią. Smakował mi ten pomidor w zeszłym roku najlepiej ze wszystkich i strasznie by mi było żal....:-/
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Wygląda na zatkanie wiązek przewodzących przez grzybnię i stąd to zwiędnięcie. Możesz spróbować ratować przez ucięcie ponad najwyższą plama na łodydze i ukorzenienie czubka. Po tygodniu w temp, 25 st powinny być już korzonki.
- KornelkowaMama
- 50p
- Posty: 78
- Od: 29 maja 2015, o 07:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tczew
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Odciąć i wsadzić do wody? Czy jakoś inaczej kombinować?
Dzisiaj podczas podlewania jeden krzaczek Schwarze Sarah mi się odłamał i też fajnie by było gdyby się ukorzenił.
Czyli wszystkie z tym jasnym nalotem, mam tak ukorzenić?
Tylko że tego nalotu nie da się zdrapać, jest to jakby takie zgrubienie na łodydze. kaLo myślisz, że to od grzyba?
Dla mnie to jest dziwne, bo pomidory mają sucho, więdną, a na wierzchu jest jakby pleśń. Skąd ta pleśń skoro więdną od braku wody?
Sorki, że tak głupio pytam, ale nie ukorzeniałam jeszcze tak pomidorów
Dzisiaj podczas podlewania jeden krzaczek Schwarze Sarah mi się odłamał i też fajnie by było gdyby się ukorzenił.
Czyli wszystkie z tym jasnym nalotem, mam tak ukorzenić?
Tylko że tego nalotu nie da się zdrapać, jest to jakby takie zgrubienie na łodydze. kaLo myślisz, że to od grzyba?
Dla mnie to jest dziwne, bo pomidory mają sucho, więdną, a na wierzchu jest jakby pleśń. Skąd ta pleśń skoro więdną od braku wody?
Sorki, że tak głupio pytam, ale nie ukorzeniałam jeszcze tak pomidorów
- KornelkowaMama
- 50p
- Posty: 78
- Od: 29 maja 2015, o 07:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tczew
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Te mają teraz mokro, bo zostały godzinę wcześniej podlane. Miały bardzo sucho, ale nalot z pleśni był na tej suchej ziemi.
Większość moich krzaczorów, bo też są niektóre są przynajmniej pół metrowe miała sucho jak pieprz i zwieszała liście.
W sumie, jak ma z tych pomidorów nic nie być to raczej nie stracę jak spróbuję je ukorzenić.
Mają szansę dogonić inne po wysadzeniu do szklarni?
Większość moich krzaczorów, bo też są niektóre są przynajmniej pół metrowe miała sucho jak pieprz i zwieszała liście.
W sumie, jak ma z tych pomidorów nic nie być to raczej nie stracę jak spróbuję je ukorzenić.
Mają szansę dogonić inne po wysadzeniu do szklarni?
- demeter
- 100p
- Posty: 162
- Od: 19 cze 2009, o 20:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Trochę nieostre te zdjecia i trudno ocenic czy to grzyb.Inna możliwością jest po tym co piszesz to miały zbyt sucho i wskutek braku wody i nadmiaru składników pokarmowych zdrewniała ci łodyga.Na pewno te pomidorki w takim stanie nie będą dobrze plonować i mozesz je jak doradzał kaLo spróbować je ukorzenić po urwaniu wierzchołka lub wysadzic do ziemi pod skosem obsypując aż do pierwszych liści.KornelkowaMama pisze:Te mają teraz mokro, bo zostały godzinę wcześniej podlane. Miały bardzo sucho, ale nalot z pleśni był na tej suchej ziemi.
- sajmon0609
- 200p
- Posty: 273
- Od: 1 mar 2009, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Zobacz czy łodyga jest taka galaretowata, bo wtedy wiadomo czy grzyb zaatakował , mi raz na jednym pomidorze ale większym przy dole zrobiła się własnie taka galareta, zaatakował grzyb zrobiłem taka zawiesinę z jakiegoś preparatu na grzyby i posmarowałem pomidor odratowany,i ładnie zaschło.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Witam wszystkich forumowiczów i proszę o rade i ocenę .
Pomidorki posadziłem końcem kwietnia , obficie podlałem i przez dwa tygodnie nie podlewałem gdyz według mnie miały wilgotno a i temperatury były dość niskie
Po tygodniu opryskałem OW oraz 2 dni temu.
Przedwczoraj dostały wody z gnojówka z pokrzyw.
Nie były dokarmiane wcześniej niczym .
Jednak coś sie im dzieje i nie wiem czy to jakas choroba czy przesuszyłem
Liscie zółkną i podsychgają
Dziś zauwazyłem tez ze jeden malutki kwiat zrobił sie czarny
Na niektórych krzakach zwijają sie liście
Proszę o pomoc bo raczkuje w tym temacie . Z góry dziękuję i załaczam zdjęcia
Pomidorki posadziłem końcem kwietnia , obficie podlałem i przez dwa tygodnie nie podlewałem gdyz według mnie miały wilgotno a i temperatury były dość niskie
Po tygodniu opryskałem OW oraz 2 dni temu.
Przedwczoraj dostały wody z gnojówka z pokrzyw.
Nie były dokarmiane wcześniej niczym .
Jednak coś sie im dzieje i nie wiem czy to jakas choroba czy przesuszyłem
Liscie zółkną i podsychgają
Dziś zauwazyłem tez ze jeden malutki kwiat zrobił sie czarny
Na niektórych krzakach zwijają sie liście
Proszę o pomoc bo raczkuje w tym temacie . Z góry dziękuję i załaczam zdjęcia