Kalanchoe- rozmnażanie,ukorzenianie pędów,cięcie
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 16 kwie 2014, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- SiMoNa
- 200p
- Posty: 319
- Od: 6 kwie 2016, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nikolai [PL]
Re: Moje kochane kalanchoe ;-D
Co jestem w kwiaciarni ten kwiatek się do mnie uśmiecha mam listek w ziemi ale niestety nie odczekałam doby wyczytałam teraz w necie : "Wystarczy uciąć 10 cm kawałek pędu, oberwać ostatnie liście i poczekać dobę aż przeschnie. Następnie posadzić do podłoża " kurcze chyba nic z tego nie wyjdzie
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Moje kochane kalanchoe ;-D
SiMoNa, jak poszło Ci z tym listkiem kalanche Ja mam 4 listki w ziemi od około tygodnia. Żyją, ale są wiotkie. Napisz jak u Ciebie.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- SiMoNa
- 200p
- Posty: 319
- Od: 6 kwie 2016, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nikolai [PL]
Re: Moje kochane kalanchoe ;-D
Próbowałam rożnych sposobów i chyba się coś udało Obcięłam wierzchołek kwiatka i dałam do wody ,chyba po 3 tyg doglądania zauważyłam mały korzonek teraz ładnie rośnie w ziemi . Próbowałam też innego sposobu. Uskubałam duże liście kalanchoe i od razu wsadziłam do ziemi , niestety żadne listki nie przetrwały zabiegu chyba przez podlewanie ale nie poddałam się . Wybrałam wiec mniejsze listki , nic nie zasuszałam i od razu wsadziłam do ziemi przepuszczalnej ( taka zwykła do kwiatków) bez ukorzeniania. Nic nie podlewałam i po kilkunastu dniach pojawiły się korzonki Teraz czekam na pierwsze oznaki wschodzenia listków .Takim sposobem mam ich cztery a następne dwa czekają.
- SiMoNa
- 200p
- Posty: 319
- Od: 6 kwie 2016, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nikolai [PL]
Re: Jak obciąć kalanchoe?
Wyczytałam na jakieś stronie w necie że czerwoną kalanchoe można przyciąć na maxa, niestety z pozostałymi kolorami trzeba oszczędnie bo to zniszczy kwiat i będzie do wyrzucenia. Czy to prawda ? można je przyciąć nad pierwszą parą liści?
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak obciąć kalanchoe?
Dlaczego kolor kwiatów miałby mieć znaczenie przy cięciu? Ja na przykład cięłam nisko różowe... Supermarketowe mieszańce można przetrzymać na następny rok, po kwitnieniu przyciąć właśnie nad 1 parą liści. Po dwóch latach robią się już raczej nieładne i lepiej pobrać sadzonki i wyhodować młode rośliny.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- SiMoNa
- 200p
- Posty: 319
- Od: 6 kwie 2016, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nikolai [PL]
Re: Jak obciąć kalanchoe?
Dzięki , sama się zdziwiłam jak to przeczytałam. Już obcięłam
Kalanoche zasuszona
Dzień dobry, jestem tu nowa
Trafiłam dziś na porzuconą, mocno zasuszoną Kalanchoe. Nie wiem jak długo nie otrzymywała wody, stała w dość zacienionym miejscu . Wygląda bardzo kiepsko. Odcięłam jej zasuszone kwiaty, ususzone liście same odpadły. Początkowo nie dawałam jej szans, jednak ma kilka liści, które częściowo są zasuszone (niestety od strony łodygi) ale duża część jest nadal mięsista i zielona. Wstawiłam ją na razie na spodeczek z wodą, nie wiem co robić dalej, czy w ogóle coś robić, darować sobie?
Czy z własnego doświadczenia możecie mi powiedzieć, czy taką prawie agonalną Kalanchoe mam szansę odratować?
Będę wdzięczna za pomoc
Trafiłam dziś na porzuconą, mocno zasuszoną Kalanchoe. Nie wiem jak długo nie otrzymywała wody, stała w dość zacienionym miejscu . Wygląda bardzo kiepsko. Odcięłam jej zasuszone kwiaty, ususzone liście same odpadły. Początkowo nie dawałam jej szans, jednak ma kilka liści, które częściowo są zasuszone (niestety od strony łodygi) ale duża część jest nadal mięsista i zielona. Wstawiłam ją na razie na spodeczek z wodą, nie wiem co robić dalej, czy w ogóle coś robić, darować sobie?
Czy z własnego doświadczenia możecie mi powiedzieć, czy taką prawie agonalną Kalanchoe mam szansę odratować?
Będę wdzięczna za pomoc
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22163
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Kalanoche zasuszona
Zapraszam do poczytania tego wątku http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6&start=28
Potem post Twój dołączę do tamtego watku
Tutaj z kolei http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=10267 znajdziesz cały zestaw porad dot. tej rosliny.
Sama wczoraj reanimowałam moje kalanchoe,odrywając kawałki pędów, wsadziłam je bezpośrednio do doniczki z ziemią i wystawiłam na powietrze. Ukorzenią się z pewnością.
Potem post Twój dołączę do tamtego watku
Tutaj z kolei http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=10267 znajdziesz cały zestaw porad dot. tej rosliny.
Sama wczoraj reanimowałam moje kalanchoe,odrywając kawałki pędów, wsadziłam je bezpośrednio do doniczki z ziemią i wystawiłam na powietrze. Ukorzenią się z pewnością.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22163
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Kalanoche zasuszona
Faktycznie jest w fatalnym stanie
Jeśli pęd jest czarny - a tak widzę - to roślina nie ma szans.
Jeśli pęd jest czarny - a tak widzę - to roślina nie ma szans.
Re: Kalanoche zasuszona
Poczułam potrzebę uratowania tej nieszczęśnicy ale jeśli nie mam szans, przeleję swe uczucia na inną roślinę
dziękuję za pomoc
dziękuję za pomoc
Re: Jak rozmnażać kalanchoe?Ukorzenianie pędów.
mekate, obetnij żywy kawałek liścia i włóż do ziemi do siewu lub kaktusów (takiej niezbyt cięzkiej) Nie podlewaj, tylko uklep ziemię i włóż pod kawałek butelki.
Pozdrawiam Ula
Mój działkowy ogródek
Mój działkowy ogródek