Kosaciec (Irys) - uprawa
Re: Kosaciec (Irys) - uprawa
Dzięki, czyli nawet mogę w marcu?
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Kosaciec (Irys) - uprawa
Witam.
Minionej wiosny wsadziłem około 100 sztuk,wszystko uczyniłem zgodnie ze sztuką czyli zadołowałem prawidłowo i rozstaw w dołach był jak
należy jednak kwiatów było ze cztery sztuki,niemal wszystkie wypuściły liście.
Idąc dalej,czy należy oczekiwać że po tamtym "falstarcie" w tym roku będzie lepiej,okazalej?
Minionej wiosny wsadziłem około 100 sztuk,wszystko uczyniłem zgodnie ze sztuką czyli zadołowałem prawidłowo i rozstaw w dołach był jak
należy jednak kwiatów było ze cztery sztuki,niemal wszystkie wypuściły liście.
Idąc dalej,czy należy oczekiwać że po tamtym "falstarcie" w tym roku będzie lepiej,okazalej?
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Re: Kosaciec (Irys) - uprawa
Pawel42, mnie to nie dziwi. Irysy w pierwszym roku bardzo rzadko zakwitają. W Twoim przypadku trudno mówić o roku, to było tylko kilka miesięcy.
Moje irysy sadziłem w sierpniu, a w kolejnym roku zakwitła może 1/3 roślin. Tylko te największymi kłączami. W cierpliwości czekaj do lata i w przypadku niepowodzenia, dopiero wtedy można zastanawiać się nad przyczyną.
Życzę cierpliwości i obfitego kwitnięcia.
Tomek
Moje irysy sadziłem w sierpniu, a w kolejnym roku zakwitła może 1/3 roślin. Tylko te największymi kłączami. W cierpliwości czekaj do lata i w przypadku niepowodzenia, dopiero wtedy można zastanawiać się nad przyczyną.
Życzę cierpliwości i obfitego kwitnięcia.
Tomek
- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 971
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Mam cebulki irysów i co teraz?
Jestem zielona w temacie cebulkowym,w kwiaciarni po sprzedaży ciętych irysów zostały cebulki z ktorymi przyjechały z giełdy.
Uratowałam je od śmietnika i chciałabym posadzić,no i tu pytanie kiedy,jak i gdzie,żeby ich nie zmarnować?

Uratowałam je od śmietnika i chciałabym posadzić,no i tu pytanie kiedy,jak i gdzie,żeby ich nie zmarnować?

Kwiaty to resztki Raju.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Kosaciec (Irys) - uprawa
Jak piszesz, że nie masz żadnego doświadczenie z cebulowymi, to może nie wiesz, że po zainwestowaniu energii w liście i pęd kwiatowy, roślina odżywia i tuczy cebulę na kolejny sezon. A do tego potrzebne jej liście. Dlatego też np. ścinając je do wazonu tnie się kwiat i minimum liści, jeden albo dwa. Twoje cebulki mają je zupełnie ucięte i to im chyba dobrze nie wróży. Poza tym zostały wyrwane w czasie wegetacji, mają pewnie uszkodzone korzenie.
Nie chcę Cię zniechęcać, ale nie wiem, czy i jak taka roślina przeżyje. I nawet jeśli, to jakiej jakości cebule będziesz miała na przyszły sezon.
Nie chcę Cię zniechęcać, ale nie wiem, czy i jak taka roślina przeżyje. I nawet jeśli, to jakiej jakości cebule będziesz miała na przyszły sezon.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- grzes993
- 200p
- Posty: 418
- Od: 24 wrz 2015, o 20:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
- Kontakt:
Re: Kosaciec (Irys) - uprawa
Przetrzymuj cebulki w miejscu chłodnym i suchym do jesieni, jeśli cebulki nie zmiękną możesz posadzić je do gruntu.
- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 971
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: Kosaciec (Irys) - uprawa
Dzięki za rady,podejrzewałam,że może nic z nich nie być ale wolałam się upewnić niż wyrzucić coś co mogłoby przeżyć.
Kwiaty to resztki Raju.
moje irysy zmieniają kolor co robić?
Witam
Moje irysy kupowane w sklepie ogrodniczym początkowo w zdecydowanych kolorach od 2 lat kwitną tylko na biało. Nie jestem doświadczonym ogrodnikiem. Przycinam liście wiosną, Nie wykopałam karp w ubiegły roku. Kwiaty przycinam po przekwitnięciu -czy coś robię nie tak. Podobny problem mam z liliami kupiła piękną różową od 3 lat kwitnie na żółto. Czy można je jakoś uratować?
Moje irysy kupowane w sklepie ogrodniczym początkowo w zdecydowanych kolorach od 2 lat kwitną tylko na biało. Nie jestem doświadczonym ogrodnikiem. Przycinam liście wiosną, Nie wykopałam karp w ubiegły roku. Kwiaty przycinam po przekwitnięciu -czy coś robię nie tak. Podobny problem mam z liliami kupiła piękną różową od 3 lat kwitnie na żółto. Czy można je jakoś uratować?
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2559
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Kosaciec (Irys) - uprawa
Wpływ na wybarwienie kwiatów ma w części fosfor, ale przede wszystkim potas. Spróbuj zastosować nawożenie saletrami fosforową i potasową w/g instrukcji. Powinno pomóc




Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
przycinanie kosaćców
Wiem, że niektórzy przycinają liście kosaćców późnym latem. Zastanawiam się, czy też to zrobić. No bo z jednej strony - mój ogródek jest mały i gęsto zarośnięty, wycięcie liści trochę go przewietrzy i pozwoli wyeksponować inne kwiaty. Z drugiej strony - przecież kosaćce chyba potrzebują tych liści, żeby dokarmić kłącze? Nie chciałabym im zaszkodzić. (Zżółkłe pojedyncze liście usunęłam, ale czy skracać te zielone? Chodzi o dość typowe odmiany kosaćców bródkowych i takiego wąskolistnego, chyba syberyjskiego).
Jak długo powinny kosaćce rosnąć na tym samym stanowisku? U mnie były trzeci rok. Wolałabym ich nie ruszać, bo nie bardzo mam dokąd (to jest ogródek przy bloku, "podokienny" - naprawdę nieduży).
Jak długo powinny kosaćce rosnąć na tym samym stanowisku? U mnie były trzeci rok. Wolałabym ich nie ruszać, bo nie bardzo mam dokąd (to jest ogródek przy bloku, "podokienny" - naprawdę nieduży).
Anna
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2347
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Kosaciec (Irys) - uprawa
ania156, kosaćce mają bulwy i ich nie trzeba wykopywać na zimę. A irysy holenderskie mają cebulki, jedni mówią, żeby wykopywać, inni, że zostawiać. Mi nigdy nie przezimował żaden irys holenderski.
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Kosaciec (Irys) - uprawa
Mam problem z Irysami Syberyjskimi.
Otóż nie tak dawno w marcu zadołowałem trzy kupione w Lidlu nie przesuszone,puszczające pierwsze pędy i nagle za dwa dni przyszedł mróz nakryłem natychmiast doniczkami i czekałem na "cud".
Po minięciu tych ostatnich mrozów odkryłem i stwierdzam że jeden na trzy daje oznaki życia.
Czy jest szansa że dwa pozostałe przeżyją?
Część nadziemna jest raczej martwa,nie miały chyba czasu by się ukorzenić?
Stąd moje pytanie,czekać czy wywalić? Posadziłem na południowej ścianie w glebie przepuszczalnej.
Otóż nie tak dawno w marcu zadołowałem trzy kupione w Lidlu nie przesuszone,puszczające pierwsze pędy i nagle za dwa dni przyszedł mróz nakryłem natychmiast doniczkami i czekałem na "cud".
Po minięciu tych ostatnich mrozów odkryłem i stwierdzam że jeden na trzy daje oznaki życia.
Czy jest szansa że dwa pozostałe przeżyją?
Część nadziemna jest raczej martwa,nie miały chyba czasu by się ukorzenić?
Stąd moje pytanie,czekać czy wywalić? Posadziłem na południowej ścianie w glebie przepuszczalnej.
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
- TROJA
- 500p
- Posty: 906
- Od: 6 kwie 2017, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Kosaciec (Irys) - uprawa
Z moich lidlowych tylko jeden żyje a były trzymane w chłodnym pomieszczeniu na oknie, więc to raczej kwestia jakości a nie sposobu trzymania.
Pozdrawiam Ania
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;