Moim zdaniem sianie bezpośrednio do gruntu to strata czasu i nerwów. Roślina rośnie baaardzo powoli. Od ostatniego zdjęcia, które wrzuciłam w tym wątku, roślinka (już w gruncie pod folią) stoi w miejscu.
Roślinka jest bardzo kapryśna. Słabo kiełkuje - na 2 paczki nasion, różnych producentów, wykiełkowało mi na oko 50% z czego połowa padła zanim osiągnęła 5 cm.
Dwie sztuki mam pod folią, pozostałe wsadzę w donice i niech sobie radzą. Szkoda mi miejsca w gruncie na nie.