Moi mali podopieczni :)

basga · Post » 4 gru 2008, o 19:47

Tylko "codziennie"?

Ja to co chwila do nich zaglądam!

Carla-pwd · Post » 4 gru 2008, o 19:53

a myślałam, ze to tylko ja

Justa007 · Post » 4 gru 2008, o 20:15

Uff, nie jestem sama ;:6

bayaga · Post » 4 gru 2008, o 21:32

cieszyłam się jak głupia ,że grudnik z biedronki ten biały stoi i nie zrzuca ,niestety chyba ze trzy już spadły

pare jeszcze zostało,jestem po prostu wkurzona,odkryłam jeszcze jedną kwiaciarnię u mnie

zakupy już zrobiłam w planach mam następne

odkryłam ,że kobitka ma [iękne kremowe grudniki ale naprawde sie zastanawiam,czy kupić ,bo mi znowu obleci,,,,

Justa007 · Post » 7 gru 2008, o 15:41

Dwa pąki już się przepięknie rozwinęły

Kaloryfery teraz grzeją i roślnki zaczęły mi na parapecie podsychać, więc wzięłam dwa kieliszki, napełniłam je wodą i położyłam na parapecie. Jeden leży na pierwszej połowie parapetu, a drugi na drugiej, żeby wilgotność była taka sama. Muszę przyznać, że to naprawdę dużo daje. Roślinki odżyły tak, jakby to co najmniej wiosna była

kocurek · Post » 8 gru 2008, o 10:39

A ja nie mam problemu z kaloryferami, grzejemy kominkiem, i w pokoju z grudnikami jest umiarkowanie ciepło.
Biały rozkwitnie sie lada chwila, a i różowy ruszył i go dogania, myślę, że pąków raczej nie zrzucą.

Carla-pwd · Post » 8 gru 2008, o 12:36

co do gudników to u mnie te z biedornki też pąków wszystkich nie zrzuciły

... miały już ma jeden kwiat, a różowy na razie dwa duuze pączki, które już pomału pomału i sie rozkwitną

a co do suchości na parapetach to dziękuje za podsunięcie pomysłu z kieliszkami

Justa007 · Post » 11 gru 2008, o 21:33

Carla - nie ma za co

Służę radą i pomocą xD

Co do grudników - miały już dwa pięknie rozwinięte pąki, wczoraj i dzisiaj odpadły. Reszta się rozwija. Będzie dobrze

Carla-pwd · Post » 12 gru 2008, o 19:36

kieliskzi na parapecie stoją :P wiec wilgość chyba tez jest

:P .. a grudniczki u mnie kwiaty zwiedły (starsznie liche sa ... ) a reszta pąków stoi jak zaczarowana i chyba na oklaski czeka ;)

Justa007 · Post » 14 gru 2008, o 14:04

Wiecie co? Mój Ryb stracił mieszkanie...
Wymieniałam mu wczoraj wodę, kieliszek mi się z rąk wyślizną, wpadł do wanny i rozpadł się na drobny mak. Chwilowo ma mieszkanie zastępcze - pożyczyłam od koleżanki, która też kiedyś bojownika miała. A jutro trzeba będzie w coś Go zaopatrzyć

Przepraszam za marną jakość, ale właśnie przed chwilą zrobiłam je z komórki.

Abudabi · Post » 14 gru 2008, o 14:08

Pięęękny bojownik

Justa007 · Post » 14 gru 2008, o 14:12

Dziękuję. Wreszcie mu sprawię odpowiednie warunki, tj. dużą kulę lub akwarium, roślinki jakieś i pewnie ze 2 samiczki.

Abudabi · Post » 14 gru 2008, o 14:27

Justa007 pisze:Dziękuję. Wreszcie mu sprawię odpowiednie warunki, tj. dużą kulę lub akwarium, roślinki jakieś i pewnie ze 2 samiczki.

z doświadczenia wiem, że 2 samice to minimum, bo on je "zakocha na śmierć"

Pokaż zdjęcia nowego mieszkanka