Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.1
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Puuusto w kawiarence ??? Czyżby zawiało ją śniegiem ???
Kiedyś kawiarenki (i ta też !), cieszyły się większym zainteresowaniem.
Ich czar opiewano nawet w piosenkach.
Pamiętacie Irenę Jarocką ...?
"A kiedy już przyjdzie czas, pełne po brzegi są kawiarenki.
Pod okna ich, pełne gwiazd,
gdzieś w zakamarki wielkich miast ciągnie nas."
Nelu - zaserwuj jakąś reklamę, wszak ona podobno dźwignią ...Może też
będzie tu pełno po brzegi ?
Kiedyś kawiarenki (i ta też !), cieszyły się większym zainteresowaniem.
Ich czar opiewano nawet w piosenkach.
Pamiętacie Irenę Jarocką ...?
"A kiedy już przyjdzie czas, pełne po brzegi są kawiarenki.
Pod okna ich, pełne gwiazd,
gdzieś w zakamarki wielkich miast ciągnie nas."
Nelu - zaserwuj jakąś reklamę, wszak ona podobno dźwignią ...Może też
będzie tu pełno po brzegi ?
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6512
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Kto szczekał?
Tomka, mającego opinię dżentelmena, obudził o czwartej rano telefon. Poirytowany męski głos mówił:
– Pański pies szczeka już od godziny. Obudził mnie.
Tomek podziękował grzecznie za informację i uprzejmie poprosił o nazwisko i numer telefonu. Następnego dnia, dokładnie o czwartej rano, wykręcił podany numer i powiedział:
– Dzień dobry. Dzwonię tylko poinformować pana, że nie mam psa...
Tomka, mającego opinię dżentelmena, obudził o czwartej rano telefon. Poirytowany męski głos mówił:
– Pański pies szczeka już od godziny. Obudził mnie.
Tomek podziękował grzecznie za informację i uprzejmie poprosił o nazwisko i numer telefonu. Następnego dnia, dokładnie o czwartej rano, wykręcił podany numer i powiedział:
– Dzień dobry. Dzwonię tylko poinformować pana, że nie mam psa...
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Córka dentysty:
- I cóż Stachu, oświadczyłeś się ojcu o moją rękę?
- Nie... ilekroć stanę przed nim, tracę odwagę. Dzisiaj znopwu dałem sobie wyrwać ząb...
- Co powiedziała Ania, kiedy jej się oświadczłeś?
- Wcale się nie oświadczyłem, bo zanim zdążyłem coś powiedzieć, ona powiedziała mi, że kocha jakiegoś Staffa, Asnyka, Lechonia. Co mi po takiej dziewczynie, która kocha aż tylu mężczyzn naraz?
Chciałbym prosic o rękę pańskiej córki.
- A rozmawiał pan już z moją żoną?
- Tak, jest niezła, ale wolę pańską córkę...
jak zdenerwować sąsiada
- I cóż Stachu, oświadczyłeś się ojcu o moją rękę?
- Nie... ilekroć stanę przed nim, tracę odwagę. Dzisiaj znopwu dałem sobie wyrwać ząb...
- Co powiedziała Ania, kiedy jej się oświadczłeś?
- Wcale się nie oświadczyłem, bo zanim zdążyłem coś powiedzieć, ona powiedziała mi, że kocha jakiegoś Staffa, Asnyka, Lechonia. Co mi po takiej dziewczynie, która kocha aż tylu mężczyzn naraz?
Chciałbym prosic o rękę pańskiej córki.
- A rozmawiał pan już z moją żoną?
- Tak, jest niezła, ale wolę pańską córkę...
jak zdenerwować sąsiada
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Jeszcze raz proszę- pomagajcie w tworzeniu rozrywki w kawiarence!
Sędzia pyta oskarżonego:
- Gdzie pan był, gdy została popełniona zbrodnia?
- W kinie.
- Zapewne sam?
- Ależ skąd, sala była pełna.
- Ale nie znał pan nikogo?
- Oczywiście, że znałem. Roberta Redforda. Ze względu na niego tam poszedłem.
Amerykańska administracja postanowiła nagrodzić najbardziej zasłużonych weteranów wojny w Iraku w dość specyficzny sposób. Każdemu mieli zmierzyć wybraną odległość na ciele i ile wyszło centymetrów, tyle tysięcy dolarów miał dostać. Przychodzi pierwszy weteran i mówi:
- Zmierzcie mi wzrost.
Odszedł z kwotą 180.000 $. Przychodzi drugi weteran i mówi:
- Zmierzcie mi wzrost z rękami w górze.
Odszedł z kwotą 280.000$. Przychodzi trzeci i mówi:
- Zmierzcie mi odległość od końca penisa do jąder.
Komisja na to:
- Dobra, jak chcesz. Ale zbyt dużo pieniędzy nie dostaniesz.
W chwilę później do weterana podchodzi lekarz i każe mu się rozebrać. Po chwili ze zdziwieniem pyta:
- Żołnierzu, gdzie ty masz jaja?
- Zostawiłem w Iraku.
U fryzjera.
- Chciałbym się ogolić.
- Znudziła się panu broda?
- Nie, tylko moja narzeczona myli mnie z listonoszem.
Sędzia pyta oskarżonego:
- Gdzie pan był, gdy została popełniona zbrodnia?
- W kinie.
- Zapewne sam?
- Ależ skąd, sala była pełna.
- Ale nie znał pan nikogo?
- Oczywiście, że znałem. Roberta Redforda. Ze względu na niego tam poszedłem.
Amerykańska administracja postanowiła nagrodzić najbardziej zasłużonych weteranów wojny w Iraku w dość specyficzny sposób. Każdemu mieli zmierzyć wybraną odległość na ciele i ile wyszło centymetrów, tyle tysięcy dolarów miał dostać. Przychodzi pierwszy weteran i mówi:
- Zmierzcie mi wzrost.
Odszedł z kwotą 180.000 $. Przychodzi drugi weteran i mówi:
- Zmierzcie mi wzrost z rękami w górze.
Odszedł z kwotą 280.000$. Przychodzi trzeci i mówi:
- Zmierzcie mi odległość od końca penisa do jąder.
Komisja na to:
- Dobra, jak chcesz. Ale zbyt dużo pieniędzy nie dostaniesz.
W chwilę później do weterana podchodzi lekarz i każe mu się rozebrać. Po chwili ze zdziwieniem pyta:
- Żołnierzu, gdzie ty masz jaja?
- Zostawiłem w Iraku.
U fryzjera.
- Chciałbym się ogolić.
- Znudziła się panu broda?
- Nie, tylko moja narzeczona myli mnie z listonoszem.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec