Rododendron - problemy w uprawie
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Moim zdaniem 99% przyczyna to uszkodzenie mrozowe. Nieraz przyczyną jest podanie zbyt późno nawozu a nieraz brakujący potas.
W tym roku oberwij wszystkie pąki i zakończ nawożenie w lipcu. Jesienią ma jechać na rezerwie.
W tym roku oberwij wszystkie pąki i zakończ nawożenie w lipcu. Jesienią ma jechać na rezerwie.
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Rododendron - problemy w uprawie
U mojego rodka kwiaty zmarzły, część pąków też, ale kilka jest twardych choć nie rozwijają się. Oberwać je? Zostawić? Będą z tego kwiaty? Tam gdzie oberwałam kwiaty i pąki krzaczek ładnie wypuszcza przyrosty. Tylko kwiatów żal
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Dziękuje asprokol za poradę zerwałem pąki i zastosuję odpowiednie nawożenie.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
aga_zgaga kwiaty są parę dni a przyrosty robią krzew większy piękniejszy - za rok będzie 2-3 razy więcej kwiatów jak o nie zadbasz.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Bardzo dziękuję za porady,
postanowiłam, że przesadzę krzewy, które jeszcze żyją.
Wydaje mi się że nie powinny być zasolone/przenawożeone, chyba że za sprawą kotków, które traktują ściółkę z kory jak żwirek w kuwecie
Myślę, że stanowisko jest dość niefortunne. Woda spływa ze stoku i zatrzymuje się w dołku.
Z ciekawości sprawdzę po jakim czasie schodzi woda w dołku po martwym egzemplarzu. I na nowym stanowisku również.
Tak czy siak w nowym miejscu planuję je posadzić na podwyższeniu wykorzystując do tego rollbordery. Plus gruby drenaż...
Żeby mieć czyste sumienie że zrobiłam co się dało chcę też użyć previcur a po paru tygodniach (?) poliversum..., może jakąś mikoryzę jeszcze. Co tym sądzicie? Nie mam pewności jakie odstępy zastosować między tymi środkami
Tymczasem natomiast zdążyłam wykonać sekcję zwłok. Większość korzeni łatwo się odrywała, w środku tylko została ekstremalnie sfilcowana bryłka wielkości doniczki... a po rozerwaniu pnia ukazało się coś takiego
postanowiłam, że przesadzę krzewy, które jeszcze żyją.
Wydaje mi się że nie powinny być zasolone/przenawożeone, chyba że za sprawą kotków, które traktują ściółkę z kory jak żwirek w kuwecie
Myślę, że stanowisko jest dość niefortunne. Woda spływa ze stoku i zatrzymuje się w dołku.
Z ciekawości sprawdzę po jakim czasie schodzi woda w dołku po martwym egzemplarzu. I na nowym stanowisku również.
Tak czy siak w nowym miejscu planuję je posadzić na podwyższeniu wykorzystując do tego rollbordery. Plus gruby drenaż...
Żeby mieć czyste sumienie że zrobiłam co się dało chcę też użyć previcur a po paru tygodniach (?) poliversum..., może jakąś mikoryzę jeszcze. Co tym sądzicie? Nie mam pewności jakie odstępy zastosować między tymi środkami
Tymczasem natomiast zdążyłam wykonać sekcję zwłok. Większość korzeni łatwo się odrywała, w środku tylko została ekstremalnie sfilcowana bryłka wielkości doniczki... a po rozerwaniu pnia ukazało się coś takiego
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Niezbadane są wyroki Pana (Rabarbera ) dlaczego nie poobrywasz tych przemarzniętych pąków. Jak koło pąka pojawiają się przyrosty to roślina uznaje że ten pąk jest martwy i nie ma co czekać że same odpadną.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Dobry objaw chyba znaczy że przeżyje?
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Poobrywaj to co jest brązowe bo to tylko po farbie nitro stanie się zielone.
Dodawaj kwasku do wody może być jak robi Jola wywar z czegoś. Warto wrzucić worek torfu do beczki i tym wywarem podlewać.
Rododendrony to pancerniki walczące do końca czy przeżyje ? ja mu daje 99% że będzie OK
Kwaśne podłoże to podstawa najlepiej 500 razy kwaśniejsze niż lubią inne rośliny.
Dodawaj kwasku do wody może być jak robi Jola wywar z czegoś. Warto wrzucić worek torfu do beczki i tym wywarem podlewać.
Rododendrony to pancerniki walczące do końca czy przeżyje ? ja mu daje 99% że będzie OK
Kwaśne podłoże to podstawa najlepiej 500 razy kwaśniejsze niż lubią inne rośliny.
- marta1044
- 50p
- Posty: 85
- Od: 11 cze 2017, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Warszawska - Nizina Środkowomazowiecka
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Witam,
mam problem z moimi czterema rododendronami.
1) Pierwszy z nich przeżył w ziemi już dwie zimy. W zeszłym roku nie kwitł chociaż miał pąki. W tym roku częściowo zakwitł, tzn. z części pąków rozwinęły się piękne kwiatostany za to reszta pąków była sucha, brązowa i martwa. Po tegorocznej zimie, podczas której był osłonięty, liście jego zrobiły się na brzegach rdzawe, a te będące w najniższych partiach zaczęły żółknąć. Wszystko widać na poniższych zdjęciach (zdjęcia w pełnym słońcu to maj reszta zrobiona miesiąc później). Dodam jeszcze, że namiętnie chodziły po nim mrówki.
Trzy kolejne rododendrony zostały kupione w tym roku.
2) Pierwszemu coś siedzi na spodzie niektórych liści. Do tego nowe przyrosty są trochę lepkie. Wydaje mi się, że widziałam tam również coś co wyglądało jak wełnowiec.
3 i 4) Kolejne to ten sam gatunek> Mają fajne, wąskie liście. Niestety zaczęły się na nich pojawiać rdzawe plamy oraz również rdzawieć zaczęły nerwy od spodniej strony. Niektóre liście zaczęły się zwijać.
Najbardziej chore liście oberwałam z tych dwóch ostatnich.
Serce mnie boli jak widzę że coś z nimi jest nie tak Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć jak im pomóc? Jestem początkująca i zupełnie nie wiem co robić
Pozdrawiam,
Marta
mam problem z moimi czterema rododendronami.
1) Pierwszy z nich przeżył w ziemi już dwie zimy. W zeszłym roku nie kwitł chociaż miał pąki. W tym roku częściowo zakwitł, tzn. z części pąków rozwinęły się piękne kwiatostany za to reszta pąków była sucha, brązowa i martwa. Po tegorocznej zimie, podczas której był osłonięty, liście jego zrobiły się na brzegach rdzawe, a te będące w najniższych partiach zaczęły żółknąć. Wszystko widać na poniższych zdjęciach (zdjęcia w pełnym słońcu to maj reszta zrobiona miesiąc później). Dodam jeszcze, że namiętnie chodziły po nim mrówki.
Trzy kolejne rododendrony zostały kupione w tym roku.
2) Pierwszemu coś siedzi na spodzie niektórych liści. Do tego nowe przyrosty są trochę lepkie. Wydaje mi się, że widziałam tam również coś co wyglądało jak wełnowiec.
3 i 4) Kolejne to ten sam gatunek> Mają fajne, wąskie liście. Niestety zaczęły się na nich pojawiać rdzawe plamy oraz również rdzawieć zaczęły nerwy od spodniej strony. Niektóre liście zaczęły się zwijać.
Najbardziej chore liście oberwałam z tych dwóch ostatnich.
Serce mnie boli jak widzę że coś z nimi jest nie tak Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć jak im pomóc? Jestem początkująca i zupełnie nie wiem co robić
Pozdrawiam,
Marta
Pozdrawiam,
Marta
Marta
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7472
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Problemem tych roślin jest nieodpowiednie podłoże, choć wola życia jest w nich wielka.
1- braki potasu, które pokazują się na liściach starszych, na razie młode przyrosty są bardzo ładne;
dlatego też ma problemy z kwitnieniem
- zmiana podłoża na kwaśny torf
- lipiec sierpień nawóz jesienny ze dwa razy /mało azotu, dużo potasu i fosforu/
2- młode przyrosty są często lepkie, mszyce najlepiej zmyć wodą
3- to już wygląda chyba na jakąś chorobę grzybową, trudno powiedzieć na jaką,
można by opryskać jakimś ogólnym preparatem typu Topsin, jednak czy to pomoże?
Podsumowując.
Zapoznaj się z treścią naszych tematów, bo w nich jest bardzo dużo informacji na temat podłoży,
nawożenia i w ogóle uprawy różaneczników.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=27208
1- braki potasu, które pokazują się na liściach starszych, na razie młode przyrosty są bardzo ładne;
dlatego też ma problemy z kwitnieniem
- zmiana podłoża na kwaśny torf
- lipiec sierpień nawóz jesienny ze dwa razy /mało azotu, dużo potasu i fosforu/
2- młode przyrosty są często lepkie, mszyce najlepiej zmyć wodą
3- to już wygląda chyba na jakąś chorobę grzybową, trudno powiedzieć na jaką,
można by opryskać jakimś ogólnym preparatem typu Topsin, jednak czy to pomoże?
Podsumowując.
Zapoznaj się z treścią naszych tematów, bo w nich jest bardzo dużo informacji na temat podłoży,
nawożenia i w ogóle uprawy różaneczników.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=27208
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie