Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Przy tylu różanecznikach czekanie na róże niestraszne Choć u ciebie i te już zaczynają
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Podziwiam wspaniałą kolekcję różaneczników i azali. Bardzo podobają mi się te krzewy. Mają u Ciebie dobre warunki. W cieniu wysokich drzew, na kwaśnym, leśnym podłożu rosną dorodne. U mnie też dobrze rosną, ale mam tak mało miejsca, że nie mogę sobie pozwolić na ich większą liczbę.
Róża M. Hilling dobrze się zapowiada, ma wiele pąków.
Kocica coś węszy, ma skupioną minę, czuje zew lasu, wolności i wiosny. Jest piękna.
Róża M. Hilling dobrze się zapowiada, ma wiele pąków.
Kocica coś węszy, ma skupioną minę, czuje zew lasu, wolności i wiosny. Jest piękna.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu, jakie masz rododendrony!!! Te kolory zachwycają
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1455
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu Aprillo!
Patrząc na Twój ogród dochodzę do przełomowego odkrycia: rododendrony powinny rosnąć w lesie! I tylko tam.
Osobiście nie bardzo je lubię, rażą mnie ich wyraziste kolory, nadmiar kwiatów. W większości ogrodów wyglądają krzykliwie, jakby nie na miejscu. Dopiero las nadaje im właściwą proporcję, równoważy ten "jarmark".
A teraz kilka słów o zanudzaniu:
Kiedy tylko masz wrażenie, że nas zanudzasz, wstawiaj zdjęcia kotów
Pięknie udaje Ci się uchwycić kocie miny, niemal wiemy, jakie myśli snują się w ich kocich głowach.
Shelby jest znudzona, bo wspomina dawne czasy:
"Ech, kiedyś bywałam na prawdziwie eleganckich kocich przyjęciach...Przychodziły koty we frakach, koty z bukietami kocimiętki, koty w melonikach... A teraz? Najwyżej przyjdzie jakiś pies... "
Patrząc na Twój ogród dochodzę do przełomowego odkrycia: rododendrony powinny rosnąć w lesie! I tylko tam.
Osobiście nie bardzo je lubię, rażą mnie ich wyraziste kolory, nadmiar kwiatów. W większości ogrodów wyglądają krzykliwie, jakby nie na miejscu. Dopiero las nadaje im właściwą proporcję, równoważy ten "jarmark".
A teraz kilka słów o zanudzaniu:
Kiedy tylko masz wrażenie, że nas zanudzasz, wstawiaj zdjęcia kotów
Pięknie udaje Ci się uchwycić kocie miny, niemal wiemy, jakie myśli snują się w ich kocich głowach.
Shelby jest znudzona, bo wspomina dawne czasy:
"Ech, kiedyś bywałam na prawdziwie eleganckich kocich przyjęciach...Przychodziły koty we frakach, koty z bukietami kocimiętki, koty w melonikach... A teraz? Najwyżej przyjdzie jakiś pies... "
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jagi, czasem nie mam innej możliwości jak po ciemku zdjęcia robić Może weekend okaże się łaskawszy i pobiegam z aparatem.
Czy czosnki główkowate nie drobnieją ci z czasem? Przesadzasz je co kilka sezonów? Czy wyciągasz przybyszowe? Różne opinie słyszałam na ich temat, że jednak nie są takie bezobsługowe. Ja mogłabym ich mieć tysiące Niestety do plagi jeszcze mi daleko
Iwonko, rododendrony od niedawna mają się u mnie dobrze. Wcześniej ciągle chorowały i się przypalały. Odkąd znalazłam im miejsce w lesie, mają się względnie dobrze. Muszę tylko pamiętać o podlewaniu bo u mnie piaseczek.
Marcel menard to obecnie mój ulubieniec. Pierwszego kupiłam w zeszłym roku. Kwitł bajecznie bo był mocno pędzony. W tym roku zaszczycił mnie jednym kwiatkiem. Zbiera siły, aklimatyzuje się. Dokupiłam mu dwóch braci ale mizernych. Każdy ma po jednym kwiatku Ale obiecuję sobie że przyszły rok będzie należał do nich
Co do zwierzyńca, to mam dwa psy i dwa koty . Owszem Golden jest, tylko akurat się nie załapał na prezentację. Oto fotka dla ciebie. Brak tylko kocura, bo nie chciało mu się ruszyć do rodzinnej fotografii.
Trudno uchwycić wszystkich na raz. Rozbrykane towarzystwo
Koziorożec/Marto bardzo mi miło że tak postrzegasz mój ogródek. To dla mnie duży komplement
Anabuko, ciągle czuję niedosyt azali. Brak mi jeszcze niższych, japońskich. Ale nie wiem które są odporne na mróz. Mam wprawdzie jedną sztukę ale mizerna bardzo. Nawet jej nie pokazuję
Jak uporasz się z nowymi hektarami to nam oko zbieleje
Małgosiu, staram się żeby zawsze było na czym oko zawiesić. Choć wczesną wiosnę mam zdecydowanie jeszcze niedopracowaną
Yollanda dziękuję. Od niedawna szaleję z kwasolubami. Teraz jestem w trakcie tworzenia nowej rabaty, na którą posadziłam tylko Calsapy i M.Menardy. Teraz pracuję nad wypełniaczami. Dopiero w przyszłym roku będzie jakiś efekt. Ja na szczęście na miejsce nie narzekam, natomiast ziemia to jedna wielka tragedia i piaskownica.
Basiu
Lisico
Staram się nie łączyć ze sobą zbyt kolorowych rodków. Przeważa fiolet i biel. Ale różowe też się trafiły z dawnych czasów Przecież nie usunę. One są same w sobie dość krzykliwe, jak słusznie zauważyłaś ale dodają życia w moim brązowym lesie, gdzie przeważają pnie sosen. Myślę, że zachowałam właściwe proporcje
A Shelby jest generalnie mało towarzyska. Bale jej raczej nie w głowie. Jak Simba do niej podchodzi to jest obraza majestatu, syczenie, warczenie a nawet szczekanie oraz rękoczyny (łapoczyny???) i futro fruwa dookoła. Bardzo rzadko uda mu się polizać ją w uszko Nie wiem, może on coś nieprzyzwoitego jej proponuje, a ona przecież wie że to brat?
Takie sytuacje zdarzają się raz na pół roku:
Dobra, ale miało być ogrodowo a zrobiło się futrzasto.
lilie
magnolia Oriental Night
Moje nowe odkrycie - kamasje
Czy czosnki główkowate nie drobnieją ci z czasem? Przesadzasz je co kilka sezonów? Czy wyciągasz przybyszowe? Różne opinie słyszałam na ich temat, że jednak nie są takie bezobsługowe. Ja mogłabym ich mieć tysiące Niestety do plagi jeszcze mi daleko
Iwonko, rododendrony od niedawna mają się u mnie dobrze. Wcześniej ciągle chorowały i się przypalały. Odkąd znalazłam im miejsce w lesie, mają się względnie dobrze. Muszę tylko pamiętać o podlewaniu bo u mnie piaseczek.
Marcel menard to obecnie mój ulubieniec. Pierwszego kupiłam w zeszłym roku. Kwitł bajecznie bo był mocno pędzony. W tym roku zaszczycił mnie jednym kwiatkiem. Zbiera siły, aklimatyzuje się. Dokupiłam mu dwóch braci ale mizernych. Każdy ma po jednym kwiatku Ale obiecuję sobie że przyszły rok będzie należał do nich
Co do zwierzyńca, to mam dwa psy i dwa koty . Owszem Golden jest, tylko akurat się nie załapał na prezentację. Oto fotka dla ciebie. Brak tylko kocura, bo nie chciało mu się ruszyć do rodzinnej fotografii.
Trudno uchwycić wszystkich na raz. Rozbrykane towarzystwo
Koziorożec/Marto bardzo mi miło że tak postrzegasz mój ogródek. To dla mnie duży komplement
Anabuko, ciągle czuję niedosyt azali. Brak mi jeszcze niższych, japońskich. Ale nie wiem które są odporne na mróz. Mam wprawdzie jedną sztukę ale mizerna bardzo. Nawet jej nie pokazuję
Jak uporasz się z nowymi hektarami to nam oko zbieleje
Małgosiu, staram się żeby zawsze było na czym oko zawiesić. Choć wczesną wiosnę mam zdecydowanie jeszcze niedopracowaną
Yollanda dziękuję. Od niedawna szaleję z kwasolubami. Teraz jestem w trakcie tworzenia nowej rabaty, na którą posadziłam tylko Calsapy i M.Menardy. Teraz pracuję nad wypełniaczami. Dopiero w przyszłym roku będzie jakiś efekt. Ja na szczęście na miejsce nie narzekam, natomiast ziemia to jedna wielka tragedia i piaskownica.
Basiu
Lisico
Staram się nie łączyć ze sobą zbyt kolorowych rodków. Przeważa fiolet i biel. Ale różowe też się trafiły z dawnych czasów Przecież nie usunę. One są same w sobie dość krzykliwe, jak słusznie zauważyłaś ale dodają życia w moim brązowym lesie, gdzie przeważają pnie sosen. Myślę, że zachowałam właściwe proporcje
A Shelby jest generalnie mało towarzyska. Bale jej raczej nie w głowie. Jak Simba do niej podchodzi to jest obraza majestatu, syczenie, warczenie a nawet szczekanie oraz rękoczyny (łapoczyny???) i futro fruwa dookoła. Bardzo rzadko uda mu się polizać ją w uszko Nie wiem, może on coś nieprzyzwoitego jej proponuje, a ona przecież wie że to brat?
Takie sytuacje zdarzają się raz na pół roku:
Dobra, ale miało być ogrodowo a zrobiło się futrzasto.
lilie
magnolia Oriental Night
Moje nowe odkrycie - kamasje
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Lubię zdjęcia robione wieczorem, wszystko się zlewa, widać tylko zarys roślin i tylko biel jest widoczna, światełka wychodzące na pierwszy plan, super.
U mnie też wszystkie klony wypadają, czytałam, że w pierwszych latach powinny być okrywane. Myślałam, że u mnie ziemia im nie odpowiada, ciężka, gliniasta, posadziłam na skalniaku, też nie dały rady, dopiero w tym roku jeden przezimował w donicy pod tunelem foliowym .
U ciebie jednak ziemia lekka, przewiewna, więc powinny pięknie rosnąć.
Zwierzaki śliczne, pięknie wyglądają w leśnych ostępach
Rododendron Marcel Menard , zapisałam w notesiku
U mnie też wszystkie klony wypadają, czytałam, że w pierwszych latach powinny być okrywane. Myślałam, że u mnie ziemia im nie odpowiada, ciężka, gliniasta, posadziłam na skalniaku, też nie dały rady, dopiero w tym roku jeden przezimował w donicy pod tunelem foliowym .
U ciebie jednak ziemia lekka, przewiewna, więc powinny pięknie rosnąć.
Zwierzaki śliczne, pięknie wyglądają w leśnych ostępach
Rododendron Marcel Menard , zapisałam w notesiku
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu, może zrobiło się trochę futrzaście, ale to nic nie szkodzi Niebieski Maine Coin? Nie wiedziałam, że takowe są Ja idę bardziej w krótko-futrzaste, jakiś szkocki zwisłouchy albo rosyjski niebieski Miałam persa szynszyla i futro wszędzie... Na jakiś czas wolę dać spokój hippisom
Wyobraź sobie, że w tym roku nie kupiłam żadnego rododendrona No, ale nic ciekawego w szkółkach nie było
Mnie to mówisz? U mnie już po ptokach Jedyna radość, że piwonie zaczynająRóżaneczniki dopiero się rozkręciły, choć przez te upały to niektóre kwitły tydzień i po imprezie
Wyobraź sobie, że w tym roku nie kupiłam żadnego rododendrona No, ale nic ciekawego w szkółkach nie było
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Witaj . Masz rację nie tłumacz się . W sezonie czasu niby więcej bo dzień dłuższy ale szybko się kurczy . Zdjęcia po omacku też bardzo ładne . Gratuluję pierwszych różanych kwiatów . Różaneczniki i azalie boskie . Wydaje mi się, że odpowiada im Twój lasek . Pewnie porządnie przygotowałaś im stanowiska . Zdjęcia Twojego zwierzyńca urocze . Ciekawa jestem czy ta kolorystyka jest przypadkowa czy po prostu lubisz takie biszkopciki . Masz rację, w swoim czasie zagospodaruję swoją przyszłą działeczkę a marzenia trzeba mieć . Pozdrawiam .
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Różaneczniki masz prześliczne. Niedawno miałam okazję podziwiać podobną kolekcję i choć zdjęcia są cudne, rododendrony w realu nie mają sobie równych. Zwróciłam uwagę na pączki M. Hilling, jestem ciekawa czy już dziś czy może jutro się otworzą. To albe będzie widok! Wymiziaj Kota-rysia ode mnie!
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Marcel Menard rzeczywiście robi wrażenie, aczkolwiek mi bliżej do bardziej pastelowych kolorów (cudny Schneewolke) - i nie mogę nie zgodzić się z Lisicą, na tle lasu rh nabierają zupełnie innego wymiaru, są po prostu roślinami na swoim miejscu.
Gratuluję pierwszego rozwiniętego pąka różanego, u mnie myślę, że jutro Mary Rose otworzy pąk.
A Cheddar mi się podoba choć żółty (a ja nie trawię generalnie żółtego), do podbicia i wyeksponowania koloru szałwi będzie idealny.
I chyba się zakochałam w Twoich kotach....
Gratuluję pierwszego rozwiniętego pąka różanego, u mnie myślę, że jutro Mary Rose otworzy pąk.
A Cheddar mi się podoba choć żółty (a ja nie trawię generalnie żółtego), do podbicia i wyeksponowania koloru szałwi będzie idealny.
I chyba się zakochałam w Twoich kotach....
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jola futrzasta rodzinka, wspaniała. Piękniutkie te Twoje kociaki... zakochana w nich jestem
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Najpierw pochwalę wszystkie futrzaste kwiatuszki, one zawsze najpiękniejsze Gratuluję pierwszego kwitnienia róży w tym roku, sądząc po ilości pączków zapowiada się obficie
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Aprilku, miejsce na ognisko niezwykle eleganckie A kiełbaski z ogniska smakują najlepiej, że o pieczonych ziemniakach nawet nie wspominam...mniam
Zdjęcia futrzaków mogę oglądać bez końca. One nigdy się nie nudzą. A i zapomniałabym pochwalić pierwszą różyczkę Sezon otwarty i teraz z każdym dniem będzie coraz więcej kwiatów.
Zdjęcia futrzaków mogę oglądać bez końca. One nigdy się nie nudzą. A i zapomniałabym pochwalić pierwszą różyczkę Sezon otwarty i teraz z każdym dniem będzie coraz więcej kwiatów.