Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu pokazujesz piękne zakątki ogrodu. Miałam powojnik Bałtyk kwitł jako pierwszy zeszłego roku zginął.
Kolkwicja śliczna -obfite kwitnienie. Mam swoją 4 lata, długo szukałam jej miejsca docelowego nie uwierzysz 4 razy ją przesadzałam. Teraz zasłania szambo ekologiczne jest fajnie rozkrzewiona, ale kwiatuszki mogłabym policzyć na jednej ręce, może kiedyś dorówna kwitnieniem Twojej.
Szałwie bardzo ciekawe, nie znałam tych odmian.
Kolkwicja śliczna -obfite kwitnienie. Mam swoją 4 lata, długo szukałam jej miejsca docelowego nie uwierzysz 4 razy ją przesadzałam. Teraz zasłania szambo ekologiczne jest fajnie rozkrzewiona, ale kwiatuszki mogłabym policzyć na jednej ręce, może kiedyś dorówna kwitnieniem Twojej.
Szałwie bardzo ciekawe, nie znałam tych odmian.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiola stanęłam przy Kolkwicji i się zastanawiam kiedy moja będzie miała taką wysokość, jak długo już u Ciebie rośnie i kwitnie
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11728
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu i u mnie chwasty rosną na potęgę,a po dzisiejszym deszczu to dopiero będzie plaga
Kosmosy od Sarah Raven cudne,co za kolory Ja dorwałam torebkę zwykłych w ogrodniczym i już wschodzą.
Pomidory to domena mojej mamy,sporządza miksturę z drożdży.
Zbiory to jagoda kamczacka?Ciastka kruche z bita śmietaną uwielbia mój syn
Szałwie również mnie zachwycają,ale nie znałam do tej pory odmiany Madeline Piękna jest i nie dziwię się,że ją obfociłaś.
Zatrzymaalm swój wzrok na krzewie kolkwicja,przydałby mi się taki co osłoni mnie od sąsiadów.
Blue Light co za kwiaty,ciągle się nad nim waham,bo u mnie clematisy słabo rosną.
Gratuluję różanych debiutów
Kosmosy od Sarah Raven cudne,co za kolory Ja dorwałam torebkę zwykłych w ogrodniczym i już wschodzą.
Pomidory to domena mojej mamy,sporządza miksturę z drożdży.
Zbiory to jagoda kamczacka?Ciastka kruche z bita śmietaną uwielbia mój syn
Szałwie również mnie zachwycają,ale nie znałam do tej pory odmiany Madeline Piękna jest i nie dziwię się,że ją obfociłaś.
Zatrzymaalm swój wzrok na krzewie kolkwicja,przydałby mi się taki co osłoni mnie od sąsiadów.
Blue Light co za kwiaty,ciągle się nad nim waham,bo u mnie clematisy słabo rosną.
Gratuluję różanych debiutów
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu, ślicznie wygląda serduszka na tle czerwonej cegły Podziwiam też kolekcję orlików i piwonii. A głogu zazdroszczę Szkoda, że nie mam już miejsca. Bardzo lubię to drzewo
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu, Ty też masz Jacqueline? Zapomniałam czy nie wiedziałam, hmm już sama nie wiem Ależ już możesz oczy cieszyć, u mnie wyczaja się tegoroczna nowość jako pierwsza... U Was już róże kwitną, nawet kosmosy, to ja zaraz pójdę do siebie otwierać sezon daliowy
Nawiązując do wcześniejszych wpisów - u mnie też po tej majowej zimie wszystko ruszyło z kopyta, zabuszowało się zdrowo. No i git!
Teraz serduszki na tapetę - piękna jest biała wspaniała i ostatnia czerwona - to ta walentynkowa z nazwy? Gdzie je kupiłaś, polecisz kogoś? Bo też poluję na te odmiany, a nie zawsze uda się trafić na szczerego sprzedawcę....
A te szałwie, no oszołamiające, jejku. Też muszę jej poszukać. A szkoda, że tej drugiej nie znasz, bo jest nietypowa i bardzo ładna. A też z nasion ją wyhodowałaś? Nie no, ja zostaję u Ciebie na dłużej ;)
A, jeszcze kalina Onondaga, pięknie skomponowane kwiatostany.
Przy piwoniach rozmyłam się całkowicie...
Nawiązując do wcześniejszych wpisów - u mnie też po tej majowej zimie wszystko ruszyło z kopyta, zabuszowało się zdrowo. No i git!
Teraz serduszki na tapetę - piękna jest biała wspaniała i ostatnia czerwona - to ta walentynkowa z nazwy? Gdzie je kupiłaś, polecisz kogoś? Bo też poluję na te odmiany, a nie zawsze uda się trafić na szczerego sprzedawcę....
A te szałwie, no oszołamiające, jejku. Też muszę jej poszukać. A szkoda, że tej drugiej nie znasz, bo jest nietypowa i bardzo ładna. A też z nasion ją wyhodowałaś? Nie no, ja zostaję u Ciebie na dłużej ;)
A, jeszcze kalina Onondaga, pięknie skomponowane kwiatostany.
Przy piwoniach rozmyłam się całkowicie...
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Witajcie
Powiedzcie mi, czy zdarza się Wam zgubić roślinę ?
Ja tak mam z jedną różą. Za ch.... nie mogę jej odnaleźć. Kupiłam ją na tej wiosennej promocji w F, angielka W&C i gdzie ją wściubiłam to chyba w niebie tylko wiedzą.
Wczoraj wyruszyłam na poszukiwania i nic. Dziś drugi raz i to tak dokładnie, no i nie ma Pozostałe cztery, kupowane razem z nią są i ładnie rosną a ta jak kamień w wodę. Nawet gdyby się nie przyjęła, to i tak powinnam suche badylki znaleźć, a tu nic.
Może poddam się hipnozie żeby sobie przypomnieć
Ewa, zobaczysz, czas szybko zleci i Twoje roślinki porosną. Też kiedyś sadziłam maleństwa, których na tej mojej powierzchni widać nie było. Myślałam, ze nie doczekam się dużej, bujnej roślinności, a powiem Ci, że zleciało nie wiem kiedy
Aniu, ja mam dwa Multi Blue. Jeden miał być czymś innym, ale okazał się tą właśnie odmianą. Rośnie do południa w cieniu i troszkę słabiej kwitnie, ale absolutnie nie mogę powiedzieć że kaprysi. To moje żelazne powojniki Omoshiro to straszny kurdupel u mnie. Nie wiem, czy posadziła bym go ponownie
Gabi, witaj. Róże mocno przycięte w tym roku. Robiłam poprawki jak nigdy - trzy a niektórym cztery razy. Część róż odbijała dosłownie od zera, ale wszystkie ruszyły i teraz nawet ładnie przyrastają.
Też mam nadzieję że się odbudują i ładnie zakwitną. Może później, ale zakwitną
Bożenko sznurki wiążę do pędu, ale tak, żeby nie zaciskać go na tym pędzie, bo on przecież rośnie, grubieje i może się wżynać ten sznurek. Potem okręcam wkoło tego sznurka rosnący pomidor, obrywam boczne pędy i to w zasadzie tyle tej pielęgnacji.
Szałwia Madeline jest całkowicie mrozoodporna. U mnie już dwie zimy przetrwała i w każdym następnym roku jest większa
Izabelo, bardzo dziękuję za odwiedziny. W wolnej chwili z chęcią wpadnę do Ciebie
Kasia, jagoda kamczacka nie ma problemu z obrodzeniem. Bałam się trochę o nią, bo jak kwitła, to pszczoły nie latały no i te przymrozki.
Ja mam już spore krzewy, to i owoców dużo
Ula , nie pamiętam dokładnie, ale chyba 6, może 7
Dorotko, u mnie Bałtyk jakoś się trzyma, ale padł mi całkiem powojnik Solina w ogóle nie wylazł w tym roku.
Kolkwicja jak się rozrośnie, to jest naprawdę piękna. Uwielbiam te jej przewieszające się pędy. Nie tnę jej wcale, bo boję się, że popsuła bym jej pokrój.
Pamiętam, ze jak była mała, to też słabiutko mi kwitła. Przesadzałam ją jeden raz, jak była jeszcze niewielkich rozmiarów.
Krysiu, kolkwicja może mieć z 8 lat. Ogród mam od 10 a ona sadzona była w pierwszych latach
Aniu, zazdroszczę Ci deszczu. U mnie zrobiła się w tej chwili skała i nie można nic wypielić. Chwasty po prostu się urywają i korzenie zostają w ziemi. Wyglądam tego deszczu, wczoraj nawet szła chmura i pokropiło tyle co nic.
Podoba Ci się Madeline ? Zobaczymy, co da się zrobić
Ciężko mi namawiać Cię na powojnika Multi Blue. U mnie rośnie niezawodnie, a Aneczka pisze, ze u niej kaprysi.
Aniu serduszka złapała drugi oddech, po w maju bardzo zniszczył ją przymrozek. Troszkę zakwitła, ale to i tak nie to co potrafi pokazać.
Głóg to moje drugie podejście. Pierwszego pokonała jakaś choroba i musiałam go usunąć z ogrodu. Zobaczymy jak będzie z tym.
Alu, Jacqueline posadziłam jesienią. Te jesienne zakupy pięknie mi przezimowały u super teraz rosną. To debiut tej róży u mnie i jestem nią zachwycona Coraz bardziej podobają mi się pustaczki
Nie pamiętam Alu gdzie dokładnie kupowałam serduszki. Tą walentynkową to chyba na targach w Kielcach, a białą i różową to z woreczków.
Szałwię tą o zwieszających kwiatach kupiłam w szkółce kawałek ode mnie, ale kiedyś wybrałyśmy się razem ze znajomą forumowiczką.
Też ładnie się rozsiewa, bo miałam jedną sadzonkę a teraz jest jej sporo. I powiem Ci że jedna efektu nie czyni, ale w większej grupie wygląda pięknie
To jeszcze raz te szałwie zwieszające
i Jacqeline - dziś ma już dwa kwiatuszki i wiele nabrzmiałych pąków
i mieszanka odmian
cudnie pachnące goździki
Zapomniała pokazać ostatnie dzieło mojego M.
Ostatnio zajęta byłam przemalowywaniem krateczek. Tak mi wyszły
Teraz muszę uporządkować to za nimi, bo to takie moje ogrodowe miejsce wstydu
I na koniec pyszny koktajl z jagód kamczackich
Powiedzcie mi, czy zdarza się Wam zgubić roślinę ?
Ja tak mam z jedną różą. Za ch.... nie mogę jej odnaleźć. Kupiłam ją na tej wiosennej promocji w F, angielka W&C i gdzie ją wściubiłam to chyba w niebie tylko wiedzą.
Wczoraj wyruszyłam na poszukiwania i nic. Dziś drugi raz i to tak dokładnie, no i nie ma Pozostałe cztery, kupowane razem z nią są i ładnie rosną a ta jak kamień w wodę. Nawet gdyby się nie przyjęła, to i tak powinnam suche badylki znaleźć, a tu nic.
Może poddam się hipnozie żeby sobie przypomnieć
Ewa, zobaczysz, czas szybko zleci i Twoje roślinki porosną. Też kiedyś sadziłam maleństwa, których na tej mojej powierzchni widać nie było. Myślałam, ze nie doczekam się dużej, bujnej roślinności, a powiem Ci, że zleciało nie wiem kiedy
Aniu, ja mam dwa Multi Blue. Jeden miał być czymś innym, ale okazał się tą właśnie odmianą. Rośnie do południa w cieniu i troszkę słabiej kwitnie, ale absolutnie nie mogę powiedzieć że kaprysi. To moje żelazne powojniki Omoshiro to straszny kurdupel u mnie. Nie wiem, czy posadziła bym go ponownie
Gabi, witaj. Róże mocno przycięte w tym roku. Robiłam poprawki jak nigdy - trzy a niektórym cztery razy. Część róż odbijała dosłownie od zera, ale wszystkie ruszyły i teraz nawet ładnie przyrastają.
Też mam nadzieję że się odbudują i ładnie zakwitną. Może później, ale zakwitną
Bożenko sznurki wiążę do pędu, ale tak, żeby nie zaciskać go na tym pędzie, bo on przecież rośnie, grubieje i może się wżynać ten sznurek. Potem okręcam wkoło tego sznurka rosnący pomidor, obrywam boczne pędy i to w zasadzie tyle tej pielęgnacji.
Szałwia Madeline jest całkowicie mrozoodporna. U mnie już dwie zimy przetrwała i w każdym następnym roku jest większa
Izabelo, bardzo dziękuję za odwiedziny. W wolnej chwili z chęcią wpadnę do Ciebie
Kasia, jagoda kamczacka nie ma problemu z obrodzeniem. Bałam się trochę o nią, bo jak kwitła, to pszczoły nie latały no i te przymrozki.
Ja mam już spore krzewy, to i owoców dużo
Ula , nie pamiętam dokładnie, ale chyba 6, może 7
Dorotko, u mnie Bałtyk jakoś się trzyma, ale padł mi całkiem powojnik Solina w ogóle nie wylazł w tym roku.
Kolkwicja jak się rozrośnie, to jest naprawdę piękna. Uwielbiam te jej przewieszające się pędy. Nie tnę jej wcale, bo boję się, że popsuła bym jej pokrój.
Pamiętam, ze jak była mała, to też słabiutko mi kwitła. Przesadzałam ją jeden raz, jak była jeszcze niewielkich rozmiarów.
Krysiu, kolkwicja może mieć z 8 lat. Ogród mam od 10 a ona sadzona była w pierwszych latach
Aniu, zazdroszczę Ci deszczu. U mnie zrobiła się w tej chwili skała i nie można nic wypielić. Chwasty po prostu się urywają i korzenie zostają w ziemi. Wyglądam tego deszczu, wczoraj nawet szła chmura i pokropiło tyle co nic.
Podoba Ci się Madeline ? Zobaczymy, co da się zrobić
Ciężko mi namawiać Cię na powojnika Multi Blue. U mnie rośnie niezawodnie, a Aneczka pisze, ze u niej kaprysi.
Aniu serduszka złapała drugi oddech, po w maju bardzo zniszczył ją przymrozek. Troszkę zakwitła, ale to i tak nie to co potrafi pokazać.
Głóg to moje drugie podejście. Pierwszego pokonała jakaś choroba i musiałam go usunąć z ogrodu. Zobaczymy jak będzie z tym.
Alu, Jacqueline posadziłam jesienią. Te jesienne zakupy pięknie mi przezimowały u super teraz rosną. To debiut tej róży u mnie i jestem nią zachwycona Coraz bardziej podobają mi się pustaczki
Nie pamiętam Alu gdzie dokładnie kupowałam serduszki. Tą walentynkową to chyba na targach w Kielcach, a białą i różową to z woreczków.
Szałwię tą o zwieszających kwiatach kupiłam w szkółce kawałek ode mnie, ale kiedyś wybrałyśmy się razem ze znajomą forumowiczką.
Też ładnie się rozsiewa, bo miałam jedną sadzonkę a teraz jest jej sporo. I powiem Ci że jedna efektu nie czyni, ale w większej grupie wygląda pięknie
To jeszcze raz te szałwie zwieszające
i Jacqeline - dziś ma już dwa kwiatuszki i wiele nabrzmiałych pąków
i mieszanka odmian
cudnie pachnące goździki
Zapomniała pokazać ostatnie dzieło mojego M.
Ostatnio zajęta byłam przemalowywaniem krateczek. Tak mi wyszły
Teraz muszę uporządkować to za nimi, bo to takie moje ogrodowe miejsce wstydu
I na koniec pyszny koktajl z jagód kamczackich
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Śliczne są te szałwie zwisające...
Wiolu, bylinki gubię notorycznie... gdzieś posadzę i potem zapominam gdzie, ale w końcu znajduję... może róża jest wciśnięta gdzieś pomiędzy inne duże np. byliny i coś ją nakryło? Zakamuflowała się na bank! No chyba, że nie przyszła?
Super mi pomysł podsunęłaś, zaraz popędzę urwać jagód kamczackich i zrobię koktajl, a jeszcze rano przechodząc obok ich krzaków zastanawiałam się co z nich zrobić...
Wiolu, bylinki gubię notorycznie... gdzieś posadzę i potem zapominam gdzie, ale w końcu znajduję... może róża jest wciśnięta gdzieś pomiędzy inne duże np. byliny i coś ją nakryło? Zakamuflowała się na bank! No chyba, że nie przyszła?
Super mi pomysł podsunęłaś, zaraz popędzę urwać jagód kamczackich i zrobię koktajl, a jeszcze rano przechodząc obok ich krzaków zastanawiałam się co z nich zrobić...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Witaj . Zbieram szczękę z podłogi właśnie . Matko ależ u Ciebie teraz cudnie . Powojniki bajeczne, kaliny dają czadu i są takie wielkie . Kosmosy urocze . Wszystko buchnęło kwieciem , jestem zachwycona . Masz mnóstwo powojników , świetnie Ci kwitną . Piwonii też masz bardzo dużo , pewnie zapach u Ciebie nieziemski . Nie mogę nie pochwalić róż, to teraz ich czas więc niech kwitną i cieszą oczy . Goździki pięknie pachną, ja mam białe ale takie jak Ty z chęcią sobie sprawię, śliczne . Co do zgubienia rośliny to trochę dziwna sprawa. Może ktoś Ci ją wykopał ?? Chwalę białe krateczki i uciekam dalej . Pozdrawiam .
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Powojniki No blue light to już w ogóle poezja... Clematisy przyćmiewają pierwsze róże, ale te też wspaniałe
Kurcze, jak ja żąłuję, że pergolę i drewniane donice pomalowałam na orzech w zeszłym roku Białe trzeba było zrobić
Kurcze, jak ja żąłuję, że pergolę i drewniane donice pomalowałam na orzech w zeszłym roku Białe trzeba było zrobić
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11728
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu ile razy nie wejdę do twojego królestwa tyle razy czegoś się uczę i oczy otwieram ze zdumienia
Szałwie splecione dwie odmiany no bajka Dzieło M no bombowe,to dla Ciebie taki wygodny fotelik?
Białe pergole wyglądają tak czysto i schludnie.Ciekawe co przy nich posadzisz? Kącik wstydu powiadasz,a ja przez kratki zauważyłam studnię ,czy coś mi się zdaje tylko? A chętnie poczęstuję się koktailem z jagód,bo z wrażenia mi w gardle zaschło
Szałwie splecione dwie odmiany no bajka Dzieło M no bombowe,to dla Ciebie taki wygodny fotelik?
Białe pergole wyglądają tak czysto i schludnie.Ciekawe co przy nich posadzisz? Kącik wstydu powiadasz,a ja przez kratki zauważyłam studnię ,czy coś mi się zdaje tylko? A chętnie poczęstuję się koktailem z jagód,bo z wrażenia mi w gardle zaschło
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu Solinę straciłam dwa lata temu, nie wiem dlaczego powojniki nie chcą ze mną współpracować.
Twój M to zdolniacha, co roku do ogrodu przybywają Ci jakieś cuda.
Twój M to zdolniacha, co roku do ogrodu przybywają Ci jakieś cuda.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Zdjęcie z szałwiami cudne!
Mąż bardzo zdolny. Ach mieć taki bujany fotel...
Zakątkiem wstydu się nie stresuj. Każdy z nas ma lub miał takowy.
Najbardziej jednak zdziwiłaś mnie tym zgubieniem róży. Na miłość boską, jesteś niemożliwa. Ciekawe czy jak wszystkie zakwitną, to się znajdzie..?
Mąż bardzo zdolny. Ach mieć taki bujany fotel...
Zakątkiem wstydu się nie stresuj. Każdy z nas ma lub miał takowy.
Najbardziej jednak zdziwiłaś mnie tym zgubieniem róży. Na miłość boską, jesteś niemożliwa. Ciekawe czy jak wszystkie zakwitną, to się znajdzie..?