Miałam kilka odmian w doniczkach ale nigdy mi się nie udawały. Rosły ładnie ale w pewnym momencie coś im się działo i marniały. Nigdy nie zakwitły. Być może miały za mało słońca, ale chyba bardziej zjadł je przędziorek.Aniu, oj chyba nie dam rady ze zdjęciami. Za kilka dni zmienia mi się kod w pierwszej cyfrze z wiekiem i nie mam już siły i cierpliwości użerać się z Fotosikami i innym badziewiem
A nie podobają Ci się filmiki? 
1,5 roku temu mi się znowu zmieniła. W takim razie jesteś usprawiedliwiona, a ja się przyzwyczaję do filmików. Bo wiesz, ja starej daty jestem 
czy lilie trzeba zabezpieczać co by się nie złamała? Widzę, że Twoja w doniczce sobie radzi bez.
i sporo u Ciebie kolorów, ja nadal czekam, żeby moje uparciuchy lilie się pootwierały i powojnik Rubromarginata też tylko pączkuje i nic się nie otwiera 
a tak to zielono mi 
