Witam wszystkich bardzo serdeczne
.Właśnie skończyło się minimalne podlewanie, a chmurzyło się i wiało od rana. Teraz nawet na chwilunię wyjrzało słonko lecz chyba nie ma zamiaru dalej świecić .Dobrze ,ze nie trzeba podlewać znów kaska zaoszczędzona
IWONKO czego ten mój mały ogródek nie pomieści

Lubię ciekawe roślinki a mam takie koleżanki ,które takowe posiadają .Potem ja znów sie nimi dzielę .Dzisiaj już pościnałam większość kwiatów Doktorka ,lecz dalej nowe powoli się otwierają.Przedszkole jak na razie ma się dobrze .Część doniczek dałam do inspekciku zanim ogórki nie zaczną go dokumentnie okupować .Tam zawsze cieplej a dzisiaj posadziłam patyczki do ziemniaka tak jak ukorzenia je Wandzia .No cóż wszystkiego trzeba spróbować

Parnik ma malutkie kwiatuszki lecz bardzo urocze i nawet lekko pachnie .Jednak to jest gorszy potworek niż moja Maigold .Jego pędy mają po 5m długości .Szkoda ,ze kwitnie tylko raz a to też go sobie sama ukorzeniałam jest u mnie chyba ze 4 lata od patyczka
WANDZIU dzisiaj tak posadziłam patyczki do ziemniak atak jak Ty ukorzeniasz .Jestem ciekawa efektu .Melcia jak przychodzi do ogródka to najpierw zakłada na głowę mój kapelusz a potem bierze swoja konewkę i tak chodzi po ogródku .Potem zbiera kamyczki ze ścieżek do wiaderka .Zawsze ma zajęcie

Wie też gdzie rosną
tutawti a krzywi sie przy każdej zjedzonej truskawce
KAROLCIA trzeba od najmłodszych lat uczyć ogrodnictwa tylko muszę uważać na pszczoły i inne .Dobrze ,ze nie chce zrywać kwiatków i nawet nie chce ich wąchać Trochę się boi ,ale to dobrze, bo moje kwiaty są bezpieczne
KRYSIU dawno nie zaglądałaś na forum ,bo dałaś spore ilości majowych fotek.No cóż nie każdy ma tyle czasu co ja Doktorek rośnie na wschodniej wystawie na jednego tego z pergoli świeci też południowe słońce, lecz nie bardzo mocno, a na drugiego chylące się ku zachodowi . Cały ogródek ma południowo wschodnią wystawę a o 16 mam już całkowity cień.Moje Doktorki mają już 6 lat bo sadziłam je jesienią 2011 .Oba są z innych szkółek, ale oba dorodne
DOROTKO ależ sie zazieleniło nad avatarkiem gratuluję awansu

tym roku niszczylistka obrała sobie jak zwykle Jacquelinę biedna nie dosyć ,ze Kwieciaki ją dopadły i skonsumowały większość paków to teraz jeszcze ONA .Kwieciaki zniszczyły mi większość paków Anisade, a Bruzdownice jeden młody grubiutki pęd Doktorka i 3 długaśne młode pędy
EtudeMój brat mówi ,ze on takich pędów nie ścina tylko strzykawką podaje im preparat i one same sie trują a pędy są uratowane.Dorotko ja najpierw sprawdzam, bo też juz parę razy pacnęłabym muchówkę zamiast niszczylistki .Dzisiaj bezczelnie siedziała mi na ramieniu jakby śmiejąc sie ze mnie i co mi zrobisz

.Ano zrobiłam juz sie nie śmiała
BASIU urodna ogrodniczka tylko jak dla mojego kręgosłupa waga ciężka

Masz rację pazerne jesteśmy na te kwiaty i wolę oglądać mniejsze i więcej niż parę, a dużych
GABI Doktorek ma słońce lecz południowo wschodnie z przewagą wschodniego i tylko w czasie wędrówki po niebie od czasu do czasu spogląda na Doktorka

Gdybym miała tyle miejsca puściłabym go jak Gagawi trochę na kratce resztę na ziemi jak dywan
ANUSIU no cóż lepiej być tak szurniętym to niegroźna dla nas choroba

tylko dla naszych portfeli

Teraz Elżbietkę podrywa Rasputin jak zwykle oplata ją swoimi mackami

Też urodna z nich para

Nasza ogrodniczka rośnie w siłę bo jest oczkiem w głowie wszystkich
