OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1
- KornelkowaMama
- 50p
- Posty: 78
- Od: 29 maja 2015, o 07:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tczew
- Kontakt:
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Ja niestety też już musiałam opryskać na ZZ, bo po konsultacji na wątku z chorobami podpowiedziano mi, że moje liscie mogą już ją mieć.
Pojechałam na zakupy z zamysłem zakupu Infinito, ale niestety w marketach nie mieli, a ogrodniczy zamknięty.
Udało mi się kupić RIDOMIL GOLD MZ PEPITE i mam nadzieję, że zadziała. Mam tylko pytanie czym opryskać naprzemiennie?
Pojechałam na zakupy z zamysłem zakupu Infinito, ale niestety w marketach nie mieli, a ogrodniczy zamknięty.
Udało mi się kupić RIDOMIL GOLD MZ PEPITE i mam nadzieję, że zadziała. Mam tylko pytanie czym opryskać naprzemiennie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Akacjowa. O ile pamiętam ze szkoły lekcję o proporcji , to 1300 ml stanowi 0,65 objętości 2 litry. Z zastosowanej ilości wody można wnioskować, że poletko ma 65 m2 i pomidory są niewielkie więc została użyta minimalna jej ilość . Ilość środka będzie również proporcjonalnie mniejsza i zawierać się będzie w przedziale 13-16,25 ml/65m2 w 1,3-6,5 l wody.Tyle wykładu z matematyki . Jak widać z prostych obliczeń ilość użytego środka jest co najmniej 2,5x za mała i powinna wynosić min. 13 ml. Chyba, że powierzchnia do opryskania jest jeszcze inna niż domniemane 65m2 a 1,3 litra "się nalało" i tak zostało.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2600
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Teraz to i ja się uśmiałam.
W zeszłym roku rozrobiłam 20 ml Cabrio Duo w 7 l wody.Do oprysku miałam około 32 m2 poletka z pomidorami.Zostało mi oprysku 4,5l.
Byłam przekonana,że dobrze zrobiłam.Niestety, nasz kolega Mietek zauważył " moją radosną twórczość" i sprowadził mnie na ziemię.A nawet pod ziemię.Bo okazało się,że 20 ml środka jest na 100 m2,a nie na 32m2 Powinnam wziąć tak około 6,5 ml.
Tylko do tej pory nie wiem ile właściwie powinno być tej wody.W/g ulotki od 2 do 10 l na 100 m2 Wychodzi,że 3,33 l
I miałam zatrute najmniej 2 tygodnie.
Bo to było w czasie gdy pomidory w większości były dojrzałe.
A ja szukałam jakichkolwiek wiadomości czy można będzie je jeść.
W zeszłym roku rozrobiłam 20 ml Cabrio Duo w 7 l wody.Do oprysku miałam około 32 m2 poletka z pomidorami.Zostało mi oprysku 4,5l.
Byłam przekonana,że dobrze zrobiłam.Niestety, nasz kolega Mietek zauważył " moją radosną twórczość" i sprowadził mnie na ziemię.A nawet pod ziemię.Bo okazało się,że 20 ml środka jest na 100 m2,a nie na 32m2 Powinnam wziąć tak około 6,5 ml.
Tylko do tej pory nie wiem ile właściwie powinno być tej wody.W/g ulotki od 2 do 10 l na 100 m2 Wychodzi,że 3,33 l
I miałam zatrute najmniej 2 tygodnie.
Bo to było w czasie gdy pomidory w większości były dojrzałe.
A ja szukałam jakichkolwiek wiadomości czy można będzie je jeść.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
W tym problem, że nie wszyscy radzą sobie nawet z prostymi przeliczeniami, albo nie czytają dokładnie instrukcji. Ilość wody od 2 do 10 litrów też nie każdemu przemawia do wyobraźni, ale jeżeli pomidorki są malutkie , to można opryskać pojedynczymi "strzałami" ze 150 szt, czyli przypada po 13 ml z okładem na sztukę a to wcale nie jest mało. Jeżeli krzaczory mają po metrze i są dobrze ulistnione, to wymagają o wiele więcej cieczy i żeby je dokładnie zwilżyć to trzeba wtedy zużyć 10000 ml:150= 66 ml na pomidora.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2600
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Pospieszyłam się bo już był wieczór i robiło się ciemniej.Zmyliła mnie ta duża rozpiętość wody od 2 do 10 l.
Gdyby napisali ile ml na 1 l wody to pewnie nie byłoby pomyłki.
Dobrze,że Mietek czytał to co napisałam na forum.
Takiej gafy nie zrobię pewnie więcej.
Teraz będę ostrożniejsza jeśli zajdzie potrzeba oprysku śor.
Gdyby napisali ile ml na 1 l wody to pewnie nie byłoby pomyłki.
Dobrze,że Mietek czytał to co napisałam na forum.
Takiej gafy nie zrobię pewnie więcej.
Teraz będę ostrożniejsza jeśli zajdzie potrzeba oprysku śor.
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
nie wiem jak ale zużyłam całe to 1,3 l. Oprysk był na pomidory i na ogórki. Wyszło na styk. Jednak niedoświadczonemu trudno jest ocenić , czy w danym momencie trzeba rozrobić lekką trutkę czy super mocnego szatana. Domyślam się że 20ml na 10 l to raczej zapobiegawczo , a 20ml na 2 l. jak krzaki czarnieją od zarazy? Trochę znawstwa chyba wymaga dopasowanie skali zagrożenia czy infekcji do stężenia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6338
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Dzisiaj wieczorem chcę robić( w końcu) oprysk pomidorów w gruncie Infinito. Prognozy zapowiadają jutro u nas 30 stopni . Czy w takim przypadku nie zaszkodzę swoim pomidorom (nie popalę liści ?)
Asia
Asia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Asiu!
Dlaczego piszesz "wreszcie"? Tak czekasz z utęsknieniem?
Ja wiem, że gorąco (ale sucho) zabija ZZ - w wątku o pomidorach pod daszkiem pisałam, ze upał uratował moje pomidory zaatakowane przez ZZ podczas mojej dłuższej nieobecności w 2014 roku.
Dlaczego piszesz "wreszcie"? Tak czekasz z utęsknieniem?
Ja wiem, że gorąco (ale sucho) zabija ZZ - w wątku o pomidorach pod daszkiem pisałam, ze upał uratował moje pomidory zaatakowane przez ZZ podczas mojej dłuższej nieobecności w 2014 roku.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6338
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Nie czekam utęsknieniem ,ale planuje zrobći profilaktyczny oprysk już od tamtego tygodnia. Miało długo padać i na szczęście prognoza nie sprawdziła się ,bo nie miałam jak zrobić tego oprysku.
Wychodzę z założenia ,że lepiej dmuchać na zimne, bo czasami można obudzić się z ręką w nocniku.
Asia
A o daszku to nawet nie mam co marzyć...
Wychodzę z założenia ,że lepiej dmuchać na zimne, bo czasami można obudzić się z ręką w nocniku.
Asia
A o daszku to nawet nie mam co marzyć...
- elaos
- 500p
- Posty: 569
- Od: 10 kwie 2016, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Donośląskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Byłam dziś w ogrodniczym i dostałam ulotkę nawozu naturalnego ASTAVIT, pani bardzo zachwalała, litr kosztuje 10zł.
Wyguglałam stronę producenta i jest napisane tak:
"Astvit jest doskonałą pożywka hydroponiczną zawierającą wszystkie potrzebne roślinom składniki pokarmowe w proporcji hydroponicznej i powoduje optymalny wzrost biomasy, zarówno w korzeniach jak i w części nadziemnej. 100kg ASTVIT?u sypkiego zawiera m.in.: 4kg Azotu, 4kg P - czyli 10kg P2O5, 10kg Ca i przeszło 12kg krzemionki koloidalnej SiO2 i wszystkie Mikro i Ultraelementy. Astvit zawiera pożyteczne mikroorganizmy, w tym mikroorganizmy wiążące trwałą próchnicę oraz wiążący Azot z powietrza ? AZOTOBAKTER. Przy współudziale mikroorganizmów roślina pobiera wybiórczo składniki odżywcze, w danym momencie jej potrzebne. Składniki, których roślina nie potrzebuje również są obecne, ale na nie roślina nie reaguje. Nie ma możliwości przenawożenia. Ponieważ jest to nawóz do całorocznego stosowania to z powodzeniem i bez obaw można stosować go także jesienią, ponieważ w temperaturach poniżej dodatnich 8'C nie uwalnia azotu, a zabezpieczy na okres zimowy rośliny. W ziemi ma przedłużone działanie od 3-6 miesięcy, dzięki czemu w okresie wiosennym, zanim jeszcze człowiek zaingeruje w swoje rośliny, natura sama będzie już czerpać z gleby to, czego jej potrzeba. Mikroorganizmy pożyteczne występujące w ASTVICIE tworzą mikoryzę i nie ma potrzeby polecać dodatkowych szczepionek. Szczepionki mikoryzowe ASTVITU dostają impuls od rośliny jakie składniki są jej potrzebne i te przepuszczają w pierwszej kolejności do rośliny. Każda roślina będzie odpowiednio dokarmiona i zabezpieczona przed patogenami chorobotwórczymi."
Ma w wyższym stężeniu likwidować stonkę, mączniaka, ZZ, mszyce i inne choroby grzybowe.
Istnieją takie cuda? Z reguły jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Wyguglałam stronę producenta i jest napisane tak:
"Astvit jest doskonałą pożywka hydroponiczną zawierającą wszystkie potrzebne roślinom składniki pokarmowe w proporcji hydroponicznej i powoduje optymalny wzrost biomasy, zarówno w korzeniach jak i w części nadziemnej. 100kg ASTVIT?u sypkiego zawiera m.in.: 4kg Azotu, 4kg P - czyli 10kg P2O5, 10kg Ca i przeszło 12kg krzemionki koloidalnej SiO2 i wszystkie Mikro i Ultraelementy. Astvit zawiera pożyteczne mikroorganizmy, w tym mikroorganizmy wiążące trwałą próchnicę oraz wiążący Azot z powietrza ? AZOTOBAKTER. Przy współudziale mikroorganizmów roślina pobiera wybiórczo składniki odżywcze, w danym momencie jej potrzebne. Składniki, których roślina nie potrzebuje również są obecne, ale na nie roślina nie reaguje. Nie ma możliwości przenawożenia. Ponieważ jest to nawóz do całorocznego stosowania to z powodzeniem i bez obaw można stosować go także jesienią, ponieważ w temperaturach poniżej dodatnich 8'C nie uwalnia azotu, a zabezpieczy na okres zimowy rośliny. W ziemi ma przedłużone działanie od 3-6 miesięcy, dzięki czemu w okresie wiosennym, zanim jeszcze człowiek zaingeruje w swoje rośliny, natura sama będzie już czerpać z gleby to, czego jej potrzeba. Mikroorganizmy pożyteczne występujące w ASTVICIE tworzą mikoryzę i nie ma potrzeby polecać dodatkowych szczepionek. Szczepionki mikoryzowe ASTVITU dostają impuls od rośliny jakie składniki są jej potrzebne i te przepuszczają w pierwszej kolejności do rośliny. Każda roślina będzie odpowiednio dokarmiona i zabezpieczona przed patogenami chorobotwórczymi."
Ma w wyższym stężeniu likwidować stonkę, mączniaka, ZZ, mszyce i inne choroby grzybowe.
Istnieją takie cuda? Z reguły jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Jak na granulowany kurzak, do rzeczywiście fenomenalne działanie.
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Ela,
znajdź wpisy Asprokola na temat Astvitu.
Będziesz wtedy wiedziała, czy warto płacić za to choćby złotówkę.
O dziesięciu za litr, nawet nie wspominam.
znajdź wpisy Asprokola na temat Astvitu.
Będziesz wtedy wiedziała, czy warto płacić za to choćby złotówkę.
O dziesięciu za litr, nawet nie wspominam.
- elaos
- 500p
- Posty: 569
- Od: 10 kwie 2016, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Donośląskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Nie, nie mam zamiaru kupować, bo w takie cuda za bardzo nie wierzę. Już raz kupiłam Magiczną Siłę, ale byłam zdeterminowana , a w sklepie nic innego nie było.
Tak tylko wstawiłam jako ciekawostkę, ale widzę, że już się z tym spotkaliście
Tak tylko wstawiłam jako ciekawostkę, ale widzę, że już się z tym spotkaliście
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.