Moja działka 7
Re: Moja działka 7
Fajny ten żeleżniak.Czy on naprawdę takiżelazny czyli odporny? Chyba ślimaki też go nie lubią?
Irys wspaniały u mnie też teraz kwitnie.On też raczej nie do zdarcia. Mam go już w kilku miejscach.
Irys holenderski jeszcze nie kwitnie,może dlatego,że rośnie w skrzynce?Czy na zimę go wykopujesz? Ja jak zostawiałam w gruncie zawsze
mi wymarzł i wiosną już go nie było.
Widzę z tego,że czyściec musi mieć dużo miejsca,ale wygląda ciekawie.
Irys wspaniały u mnie też teraz kwitnie.On też raczej nie do zdarcia. Mam go już w kilku miejscach.
Irys holenderski jeszcze nie kwitnie,może dlatego,że rośnie w skrzynce?Czy na zimę go wykopujesz? Ja jak zostawiałam w gruncie zawsze
mi wymarzł i wiosną już go nie było.
Widzę z tego,że czyściec musi mieć dużo miejsca,ale wygląda ciekawie.
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6365
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja działka 7
Lidziu nadrobiłam zaległości, irysy cudne pszczółki pracowite ale najchętniej bym to obejrzała na żywo
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42270
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moja działka 7
Lidziu nie narzekaj na busz, bo wygląda bardzo korzystnie! same rośliny chciane czyli bez chwastów jak u mnie Ciekawy żeleźniak tzn rozeta liści chyba mniejsza. Czy one muszą mieć pełne słońce? bo mój za chyba 4 lata zakwitł tylko raz Śniedek tez oryginalny
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Moja działka 7
Właśnie dziś myślałam o tym, żeby nabyć i posadzić krzewuszkę o dwukolorowych kwiatach - wypadł mi jeden krzew i zrobiło się wolne miejsce.
Tylko za nic nie pamiętałam, jak nazywa się ta odmiana krzewuszki, a Ty mi właśnie przypomniałaś
Tylko za nic nie pamiętałam, jak nazywa się ta odmiana krzewuszki, a Ty mi właśnie przypomniałaś
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Moja działka 7
Nooo... Tylko że ja już baptyzję siałem. I nawet wykiełkowała. Ale na trzeci rok znikła... Ta kredowa glina u mnie nie jest najlepszą glebą do kwiatków...
Widzę, że już pierwsze lwie mordki u Ciebie kwitną... U mnie nie bardzo się udają... Co rok próbuję i co rok kiełkują, a potem zanikają...
Pozdrawiam!
LOKI
Widzę, że już pierwsze lwie mordki u Ciebie kwitną... U mnie nie bardzo się udają... Co rok próbuję i co rok kiełkują, a potem zanikają...
Pozdrawiam!
LOKI
- delosperma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2421
- Od: 20 mar 2012, o 00:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Moja działka 7
No i niepotrzebnie Lidziu martwiłaś się o wiciokrzew, bo to widać żywotna bestia.
Maria motyczką dziabnięta
Moje wątki Aktualne: https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 4850Wiosna" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje wątki Aktualne: https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 4850Wiosna" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja działka 7
Liduś, nie narzekaj na swój busz. On jest taki uporządkowany i pięknie kwitnący!
Nie widziałaś mojego.... To jest dopiero miszmasz!
Żeleźniaka kilka razy próbowałam wprowadzić na rabatę. Ani raz się nie udało. Odpuściłam sobie, choć bardzo mnie intryguje jego nietypowy, aczkolwiek interesujący wygląd.
Cóż, nie wszystkie rośliny aklimatyzują się w każdym ogrodzie, nie wszystkim obojętne są stworzone im warunki, wreszcie nie wszystkie trzeba mieć u siebie, skoro tak łatwo można je zobaczyć w zaprzyjaźnionym ogrodzie.
Z wiciokrzewem nie zawsze jest tak łatwo. Moja sąsiadka swój przycięła, bo za bardzo jej się rozrósł,czym wielmożny pan poczuł się dotknięty i po zimie już się nie pokazał.
Dobrego i zdrowego tygodnia, Liduś.
Nie widziałaś mojego.... To jest dopiero miszmasz!
Żeleźniaka kilka razy próbowałam wprowadzić na rabatę. Ani raz się nie udało. Odpuściłam sobie, choć bardzo mnie intryguje jego nietypowy, aczkolwiek interesujący wygląd.
Cóż, nie wszystkie rośliny aklimatyzują się w każdym ogrodzie, nie wszystkim obojętne są stworzone im warunki, wreszcie nie wszystkie trzeba mieć u siebie, skoro tak łatwo można je zobaczyć w zaprzyjaźnionym ogrodzie.
Z wiciokrzewem nie zawsze jest tak łatwo. Moja sąsiadka swój przycięła, bo za bardzo jej się rozrósł,czym wielmożny pan poczuł się dotknięty i po zimie już się nie pokazał.
Dobrego i zdrowego tygodnia, Liduś.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moja działka 7
Lidziu lwie paszcze ci przezimowały? To one nie są jednoroczne? Tojeści kropkowanej i u mnie nie może zabraknąć, no mam do nich sentyment i już Wiciokrzew ci już pięknie kwitnie, ja swoje drastycznie odmłodziłam w poprzednim roku i nie wiem, czy w ogóle zakwitną...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4741
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Moja działka 7
Piękny kolor ma lwia paszcza Oj nachodziłaś się Lidziu już na działeczkę, życzę Ci abyś jak najdłużej mogła się nią cieszyć. O mam teraz pojęcie jak zakwitnie mi czyściec wielkokwiatowy (mam go około rok). Ostrożeń japoński jest wart zainteresowania.
Re: Moja działka 7
Lidziu U Ciebie bajeczne kolorowe lato. Piękne soczyste kolorowe widoki, kwiatów ogrom, prawdziwa terapia kolorami. Jak widać taki swobodnie rosnący zakątek jest super ile tam ciekawych roślin można spotkać.
Marusia.
Pozdrawiam miłego dnia wszystkim..
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=81576" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam miłego dnia wszystkim..
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=81576" onclick="window.open(this.href);return false;
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2559
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Moja działka 7
Piękny kosaciec holenderski! Moje po jednym roku przestawały kwitnąć, wyrastały tylko liście więc przestałem je kupować.
Imponujący ten śniedek i że zimujący w gruncie, to jestem zaskoczony
Imponujący ten śniedek i że zimujący w gruncie, to jestem zaskoczony
- Priam
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Moja działka 7
Kolory lata pięknie prezentują się na twoich roślinnych fotografiach!
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6396
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 7
Ewuniu - ewarost byłoby wspaniale, gdyby Twoja krzewuszka okazała się odmianą 'Marjorie'. Ona podobno dosyć mocno przyrasta i może to był powód, że poprzednicy tak mocno ją przycinali.
Mój wiciokrzew japoński Halliana pachnie bardzo mocno i z odległości kilku kroków słychać brzęczenie uwijających się na nim owadów. Wiciokrzew, który miałaś to prawdopodobnie pomorski. Też go mam, ale jest przycinany dość mocno, bo nie ma się po czym wspinać.
Danusiu - danuta z żeleźniaki nie bardzo chcą u mnie rosnąć. Żeleźniaka Russela kupowałam trzy razy i dopiero za trzecim razem się udało. Ładnie się rozrósł i obficie zakwitł, wygląda na mocną roślinę. Natomiast żeleźniak bulwiasty, którego mam od wielu lat, prawie wcale nie przyrasta, a kwiatami obdarza mnie co drugi rok. Właśnie w tym roku ma przerwę w kwitnieniu. Oba żeleźniaki są omijane przez ślimaki.
Irysów holenderskich nigdy nie wykopywałam na zimę, rosną w tym samym miejscu od wielu lat.
Mój czyściec wielkokwiatowy ma już około 10 lat, a więc jest sporą rośliną.
Marysiu - mar33 irysy już dawno przekwitły. Teraz królują letnie rośliny, chociaż przez długotrwałą suszę działka wygląda już jesiennie, wszystko bardzo szybko przekwita i zasycha.
Marysiu - Maska busz rośliny już od kilku dni likwiduję, bo wszystko wyschło. Nadal panuje susza, a mocny wiatr jeszcze bardziej ją wzmaga i łamie wyższe rośliny.
Żeleźniaki najlepiej rosną w pełnym słońcu.
Tak, śniedek magnum na razie sprawuje się bez zarzutu. Przeżył już dwie zimy w gruncie, a kwiatostany ma prawie tak samo wysokie jak śniedek Saundersa.
Madziu - Madziagos cieszę się, że moje podpisywanie roślin czasem komuś się przyda.
Krzewuszka ma bardzo ciekawe i duże kwiaty i rośnie jak szalona.
Jurku - Locutus właśnie dzisiaj zauważyłam nasienniki na babtysji, zresztą trudno ich nie zauważyć, bo są słusznych rozmiarów.
Lwie mordki same się u mnie wysiewają i nigdy nie likwiduję roślin po przekwitnięciu, tylko wycinam łodygi. Prawie wszystkie ładnie zimują i wcześnie zakwitają.
Marysiu - delosperma jak już kiedyś pisałam, wiciokrzew to istny potwór. Zakwitł w tym roku przepięknie, jednakże kwitnienie zapowiada się stosunkowo krótkie ze względu na panującą suszę.
Lucynko - płocczanka dziękuję. Żeleźniak, to jedna z większych roślin. Jak już miejsce mu się spodoba, to idzie na całość.
Ciekawa sprawa z wiciokrzewem Twojej sąsiadki, bo one raczej dobrze znoszą wiosenne przycinanie.
Małgosiu - clem3 lwie paszcze traktuję jako rośliny samoobsługowe. Same się wysiewają i kwitną. Po kwitnieniu wycinam zaschnięte łodygi, a rośliny zostawiam. Większość z nich zimuje i zakwita stosunkowo wcześnie. Zauważyłam, że bardziej odporne są kolory czerwone i różowe, a żółte i białe zimują znacznie słabiej. Zostaw w tym roku na próbę kilka roślin, może też Ci się uda.
Wiciokrzew pomorski, Tellmana i Browna też co roku wiosną mocno przycinam, bo miejsca brak, natomiast japońskim Halliana i aureoreticulata usuwam tylko suche pędy.
Olu - Bufo-bufo dziękuję. Właśnie lwia paszcza w tym kolorze najlepiej u mnie zimuje. Jest niezawodna.
Rozmiarami czyśćca wielkokwiatowego nie martw się na zapas, mój jest wielki, bo liczy już sobie około 10 lat.
Jestem pewna, że ostrożeń japoński przypadłby do gustu Twoim pszczółkom. Jak przyszykujesz dla niego miejsce, to daj znać.
Marusiu - amalia dość długo nie było mnie na forum, a w tym czasie kolory lata zaczęły zmieniać się w żółcie i brązy wczesnej jesieni. Brak opadów i wysuszający wiatr skutecznie skróciły kwitnienie letnich roślin.
Florianie - Florian Silesia kosaciec holenderski 'Blue Magic' jest niezawodny, mam go od bardzo dawna i co roku kwitnie.
Ja też jestem zaskoczona śniedkiem magnum. Zastanawiałam się nawet, czy jednak jesienią nie wykopać cebul, ale ponieważ z przechowywaniem mam problem, zostawiłam. Przeżył w gruncie już dwie zimy. I oby tak dalej.
Przemku - Priam witaj, dawno do mnie nie zaglądałeś.
Kolory lata już trochę wyblakły, bo rośliny zmagają się z długotrwałą suszą.
Mój aparat fotograficzny, już chyba się wysłużył. Od 25.06.zdjęcia robię pożyczonym aparatem. Niestety, to już nie te same zdjęcia.
Zaczynają kwitnąć lilie:
nn
'Tiger Babies'
'Paris Heart'
królewska (regale)
'Golden Stone'
złotogłów
'Lancon'
'Black Out'
nn
'Eyeliner'
cdn
Mój wiciokrzew japoński Halliana pachnie bardzo mocno i z odległości kilku kroków słychać brzęczenie uwijających się na nim owadów. Wiciokrzew, który miałaś to prawdopodobnie pomorski. Też go mam, ale jest przycinany dość mocno, bo nie ma się po czym wspinać.
Danusiu - danuta z żeleźniaki nie bardzo chcą u mnie rosnąć. Żeleźniaka Russela kupowałam trzy razy i dopiero za trzecim razem się udało. Ładnie się rozrósł i obficie zakwitł, wygląda na mocną roślinę. Natomiast żeleźniak bulwiasty, którego mam od wielu lat, prawie wcale nie przyrasta, a kwiatami obdarza mnie co drugi rok. Właśnie w tym roku ma przerwę w kwitnieniu. Oba żeleźniaki są omijane przez ślimaki.
Irysów holenderskich nigdy nie wykopywałam na zimę, rosną w tym samym miejscu od wielu lat.
Mój czyściec wielkokwiatowy ma już około 10 lat, a więc jest sporą rośliną.
Marysiu - mar33 irysy już dawno przekwitły. Teraz królują letnie rośliny, chociaż przez długotrwałą suszę działka wygląda już jesiennie, wszystko bardzo szybko przekwita i zasycha.
Marysiu - Maska busz rośliny już od kilku dni likwiduję, bo wszystko wyschło. Nadal panuje susza, a mocny wiatr jeszcze bardziej ją wzmaga i łamie wyższe rośliny.
Żeleźniaki najlepiej rosną w pełnym słońcu.
Tak, śniedek magnum na razie sprawuje się bez zarzutu. Przeżył już dwie zimy w gruncie, a kwiatostany ma prawie tak samo wysokie jak śniedek Saundersa.
Madziu - Madziagos cieszę się, że moje podpisywanie roślin czasem komuś się przyda.
Krzewuszka ma bardzo ciekawe i duże kwiaty i rośnie jak szalona.
Jurku - Locutus właśnie dzisiaj zauważyłam nasienniki na babtysji, zresztą trudno ich nie zauważyć, bo są słusznych rozmiarów.
Lwie mordki same się u mnie wysiewają i nigdy nie likwiduję roślin po przekwitnięciu, tylko wycinam łodygi. Prawie wszystkie ładnie zimują i wcześnie zakwitają.
Marysiu - delosperma jak już kiedyś pisałam, wiciokrzew to istny potwór. Zakwitł w tym roku przepięknie, jednakże kwitnienie zapowiada się stosunkowo krótkie ze względu na panującą suszę.
Lucynko - płocczanka dziękuję. Żeleźniak, to jedna z większych roślin. Jak już miejsce mu się spodoba, to idzie na całość.
Ciekawa sprawa z wiciokrzewem Twojej sąsiadki, bo one raczej dobrze znoszą wiosenne przycinanie.
Małgosiu - clem3 lwie paszcze traktuję jako rośliny samoobsługowe. Same się wysiewają i kwitną. Po kwitnieniu wycinam zaschnięte łodygi, a rośliny zostawiam. Większość z nich zimuje i zakwita stosunkowo wcześnie. Zauważyłam, że bardziej odporne są kolory czerwone i różowe, a żółte i białe zimują znacznie słabiej. Zostaw w tym roku na próbę kilka roślin, może też Ci się uda.
Wiciokrzew pomorski, Tellmana i Browna też co roku wiosną mocno przycinam, bo miejsca brak, natomiast japońskim Halliana i aureoreticulata usuwam tylko suche pędy.
Olu - Bufo-bufo dziękuję. Właśnie lwia paszcza w tym kolorze najlepiej u mnie zimuje. Jest niezawodna.
Rozmiarami czyśćca wielkokwiatowego nie martw się na zapas, mój jest wielki, bo liczy już sobie około 10 lat.
Jestem pewna, że ostrożeń japoński przypadłby do gustu Twoim pszczółkom. Jak przyszykujesz dla niego miejsce, to daj znać.
Marusiu - amalia dość długo nie było mnie na forum, a w tym czasie kolory lata zaczęły zmieniać się w żółcie i brązy wczesnej jesieni. Brak opadów i wysuszający wiatr skutecznie skróciły kwitnienie letnich roślin.
Florianie - Florian Silesia kosaciec holenderski 'Blue Magic' jest niezawodny, mam go od bardzo dawna i co roku kwitnie.
Ja też jestem zaskoczona śniedkiem magnum. Zastanawiałam się nawet, czy jednak jesienią nie wykopać cebul, ale ponieważ z przechowywaniem mam problem, zostawiłam. Przeżył w gruncie już dwie zimy. I oby tak dalej.
Przemku - Priam witaj, dawno do mnie nie zaglądałeś.
Kolory lata już trochę wyblakły, bo rośliny zmagają się z długotrwałą suszą.
Mój aparat fotograficzny, już chyba się wysłużył. Od 25.06.zdjęcia robię pożyczonym aparatem. Niestety, to już nie te same zdjęcia.
Zaczynają kwitnąć lilie:
nn
'Tiger Babies'
'Paris Heart'
królewska (regale)
'Golden Stone'
złotogłów
'Lancon'
'Black Out'
nn
'Eyeliner'
cdn