Jagoda kamczacka cz. 3
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
No ja mam dwa Duety z etykietami i żaden nie wygląda nawet odrobinę podobnie do tego z Twojego zdjęcia. Z moich kamczackich to tak wygląda Blue Velvet i Czarna tylko ona jest sporo większa, tylko z kształtu podobna. Borealis tez niektóre jagody ma takie owalne. Jest pomieszanie z poplątaniem w tych odmianach dlatego wrzucajmy zdjęcia na takich kartkach w kratkę to może kiedyś dojdziemy co jest co.
Tutaj można zobaczyć jak wygląda Wojtek:
https://www.youtube.com/watch?v=NxvK_VAKRU4
Tutaj można zobaczyć jak wygląda Wojtek:
https://www.youtube.com/watch?v=NxvK_VAKRU4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 946
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Nie zastanawiaj się , tylko posadź jesienią Aurorę.
O ile się domyślam, u kolegi jest Wojtek , to będziesz miał porównanie.
O ile się domyślam, u kolegi jest Wojtek , to będziesz miał porównanie.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Posadź Wostorga będziesz miał coś wcześniejszego, posadź Wojtka będziesz miał wszystkie w tym samym czasie (Jolantę będzie nieco większa i bardziej ubrudzi ręce) albo posadź Aurorę będziesz miał coś późniejszego i jako bardziej pokazową deserówkę.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
wlodekj świetna rada. Też bym polecał te trzy odmiany. Wojtek jest bardzo dobrą odmianą. U mnie ma drugie miejsce pod względem całokształtu. Plenność i jakość owocu bardzo dobra. Wczoraj jadłem garściami Wojtka bo wreszcie dojrzał i 95% owoców było słodkich i sporo było na prawdę dużych.
Nimfa niestety leci do wykopania, Czelabinkę zostawię bo jest wyraźnie wcześniejsza od Wojtków i Aurory i dosyć przyjemnie smakuje dojrzała. W tym roku trochę zawiódł mnie L. Velikan. W tamtym roku miał o niebo lepsze owoce a w tym być może z powodu wiosennego przesadzenia owoce były małe i kwaskowate.
Nimfa niestety leci do wykopania, Czelabinkę zostawię bo jest wyraźnie wcześniejsza od Wojtków i Aurory i dosyć przyjemnie smakuje dojrzała. W tym roku trochę zawiódł mnie L. Velikan. W tamtym roku miał o niebo lepsze owoce a w tym być może z powodu wiosennego przesadzenia owoce były małe i kwaskowate.
- Jarowo
- 200p
- Posty: 272
- Od: 9 maja 2016, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Skubałem w sobotę swoje jagódki, stwierdziłem że poczekam jeszcze 3 dni żeby lepiej dojrzały, idę wczoraj z wiaderkiem a tam co.....żadnej jagódki nie ma , najprawdopodobniej ptaszki swoje zrobiły.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Miałam tak w zeszłym roku! W tym roku zerwałam wcześniej, niezbyt dojrzałe. Siatkę przeciw ptakom trzeba stosować. Przynajmniej na wybranych krzakach .
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 13 maja 2015, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
U mnie też ptaszki uwineły sie w 15 mni, w przyszłym roku siatka obowiązkowa ,
Co do smaku to fajnie wypadały ruskie Docz Velikana, i L. Velikan, dość duże i smaczne, ale ja mam młode rośliny i nie byłby do końca dojrzałe więc moja opinia może nie być do końca miarodajna.
Co do smaku to fajnie wypadały ruskie Docz Velikana, i L. Velikan, dość duże i smaczne, ale ja mam młode rośliny i nie byłby do końca dojrzałe więc moja opinia może nie być do końca miarodajna.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 8 sty 2010, o 18:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
U mnie w tym roku najsmaczniejsze okazały się nowe odmiany rosyjskie. Leningradskij Velikan, Jugana i Docz Velikana okazały się lepsze od kanadyjskich. Owoce duże, słodkie-polecam.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Dzisiaj w kauflandzie widziałem jagodę kamczacką po 5,99 za 125 gram. Odmiana z wyglądu na 99% Wojtek tylko coś słabo wyrośnięty.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
W niedzielę nadal była. Cena spadła do 4,99 za 125g. Brak zainteresowania. Nalepka wskazywała na dostawcę ze Zwolenia. Wielkość owoców podobnie jak u mnie. Jest to prawdopodobnie spowodowane suszą. Deszcz (a nawet grad i oberwania chmury) widywałem w okolicy. Na mojej działce padało (nie mówię o sobie, bo ja znacznie częściej) w połowie maja.
Ciekawe, czy jako działkowiec ( nie rolnik) mógłbym też nakleić taką "moją" nalepkę? I ile by to mnie kosztowało?
Ciekawe, czy jako działkowiec ( nie rolnik) mógłbym też nakleić taką "moją" nalepkę? I ile by to mnie kosztowało?
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1493
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Są już normalne jagody w lesie jak komuś mało. Cenę 5 zł za 125g. uważam za przesadzoną. Powinni sprzedawać po 1 kg za 15 zł to bym kupił na dżem i na nalewkę, a i by mieli zbyt.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Nie byłoby lepiej gdyby płacili te 15 zł za 1kg tym co chcą wziąć? Z pewnością łatwiej by zeszły.
Na poważnie. Nowe odmiany - nikt ich chyba jeszcze nie widział - mają mieć jagody o wadze 2,8g. Oznacza to, że wystarczy jedynie 350 razy wyciągnąć rękę i już będzie 1kg. Transport, opakowanie, podatek, prowizja marketu i inne sprawy gratis. Niestety starsze odmiany - te, które rosną i owocują - jagody mają o wadze nawet 1,9g w opisach szkółkarzy, a w rzeczywistości ok 1g. Nazbieranie tych pcheł w odpowiedniej ilości już nie jest takie proste. Oczywiście jest metoda "na otrząsanie", "na kombajn" i kilka innych ale jagody (większość odmian) nadają się wtedy do przerobu a nie "na owoce deserowe".
Ostatnio ręcznie próbowałem rwać Tundrę bo inne metody zawiodły. Po urwaniu 60dkg pozostałe 4 krzaczki zasiliły ognisko. Kilka innych odmian uczyniło to wcześniej.
Można oczywiście powiedzieć, że są już maliny i wiśnie zatem po co jagody. Nawet te leśne. W lasach są kleszcze i lisy, które na krzaki siusiają. Niektórzy twierdzą, że owoce zawierają cukier. A to przecież szkodzi. Jedynie warzywa i to tylko szklarniowe są dobre.
Dlatego nie zazdrośćmy, gdy ktoś za pracę chce dostać zapłatę. Szanujmy ich bo większość ma jedynie tylko lewe ręce. Tym się należy.
Na poważnie. Nowe odmiany - nikt ich chyba jeszcze nie widział - mają mieć jagody o wadze 2,8g. Oznacza to, że wystarczy jedynie 350 razy wyciągnąć rękę i już będzie 1kg. Transport, opakowanie, podatek, prowizja marketu i inne sprawy gratis. Niestety starsze odmiany - te, które rosną i owocują - jagody mają o wadze nawet 1,9g w opisach szkółkarzy, a w rzeczywistości ok 1g. Nazbieranie tych pcheł w odpowiedniej ilości już nie jest takie proste. Oczywiście jest metoda "na otrząsanie", "na kombajn" i kilka innych ale jagody (większość odmian) nadają się wtedy do przerobu a nie "na owoce deserowe".
Ostatnio ręcznie próbowałem rwać Tundrę bo inne metody zawiodły. Po urwaniu 60dkg pozostałe 4 krzaczki zasiliły ognisko. Kilka innych odmian uczyniło to wcześniej.
Można oczywiście powiedzieć, że są już maliny i wiśnie zatem po co jagody. Nawet te leśne. W lasach są kleszcze i lisy, które na krzaki siusiają. Niektórzy twierdzą, że owoce zawierają cukier. A to przecież szkodzi. Jedynie warzywa i to tylko szklarniowe są dobre.
Dlatego nie zazdrośćmy, gdy ktoś za pracę chce dostać zapłatę. Szanujmy ich bo większość ma jedynie tylko lewe ręce. Tym się należy.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
No niestety jagoda kamczacka jest w Polsce jeszcze mało znana i ciężko na razie ze zbytem. Odmiana Wojtek którą można spotkać w sklepach jest moim zdaniem najlepszą odmianą którą obecnie można zasadzić pod względem jakość owocu i możliwość zbioru. Aurora dosyć mocno trzyma się krzewu, przynajmniej u mnie tak jest. Wojtek dojrzały jest dobry w smaku i ładnie się obrywa a do tego czasami trafiają się na prawdę duże okazy. Największa jagoda jaką widziałem w tym roku to był właśnie Wojtek chociaż średnio większa jest Aurora.
Co do plantacji to poważni plantatorzy powinni chyba myśleć o eksporcie. W Japonii i Korei jest na to zbyt i cena o niebo lepsza. Można też pójść w przetwory z jk czy nawet suszenie owocu.
Co do plantacji to poważni plantatorzy powinni chyba myśleć o eksporcie. W Japonii i Korei jest na to zbyt i cena o niebo lepsza. Można też pójść w przetwory z jk czy nawet suszenie owocu.