"Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
- xartix
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 22 wrz 2016, o 13:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Przeładne. Moja parodia ottonis to mi dawkuje takie emocje i kwitnie po jednym kwiatku na raz. Jeden już zaschnięty na owocu, drugi też zapylony już przekwitnięty, trzeci teraz w rozkwicie, czwarty w drodze, a piątego ledwo widać
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Ładnie kwitnie wygląda jak Parodia scopa ssp. succinea
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 29 mar 2017, o 20:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Dziękuję za rozpoznanie
-
- 200p
- Posty: 313
- Od: 25 cze 2017, o 11:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
A to nie jest Notocactus ubelmanianus ?patasko pisze:To żem się doczekał pięknego kwitnienia na tej Parodii W tym roku osiem pąków, jak na razie cztery zakwitły.
Pozdrawiam,
Sławek
Sławek
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
A jest.
Tyle tylko, ze wg nowej nomenklatury notokaktusy są zaliczane teraz do parodii.
To Parodia werneri syn. Notoactus uebelmannianus
Tyle tylko, ze wg nowej nomenklatury notokaktusy są zaliczane teraz do parodii.
To Parodia werneri syn. Notoactus uebelmannianus
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
- 200p
- Posty: 313
- Od: 25 cze 2017, o 11:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20239
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Pisałem razy wiele, napiszę raz jeszcze: dla mnie ta roślina jest notokaktusem i takim na zawsze pozostanie.
Można sobie wciąż systematykę zmieniać - roślin to nie obchodzi! - ale niektóre z tych zmian są bardzo karkołomne.
Przyporządkowanie do rodzaju Parodia rodzaju Notocactus czy Eriocactus - zupełnie innych z wyglądu korpusów czy kwiatów nie jest dobre.
A jak sobie kto nazywa to jego sprawa - jak wspomniałem rośliny na ten temat milczą. Ja zaś, hodowca i miłośnik kaktusów ze "starych czasów" tak je będę nazywał jak Backeberg. Wolno mi przecież.
aha - zwiedziłem większość dobrych kolekcji w kraju i dużo za granicą i jakoś wg. tej systematyki nikt roślin nie oznacza...
Można sobie wciąż systematykę zmieniać - roślin to nie obchodzi! - ale niektóre z tych zmian są bardzo karkołomne.
Przyporządkowanie do rodzaju Parodia rodzaju Notocactus czy Eriocactus - zupełnie innych z wyglądu korpusów czy kwiatów nie jest dobre.
A jak sobie kto nazywa to jego sprawa - jak wspomniałem rośliny na ten temat milczą. Ja zaś, hodowca i miłośnik kaktusów ze "starych czasów" tak je będę nazywał jak Backeberg. Wolno mi przecież.
aha - zwiedziłem większość dobrych kolekcji w kraju i dużo za granicą i jakoś wg. tej systematyki nikt roślin nie oznacza...
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Wg badań genetycznych typowe parodie jednak są dość odlegle od notokaktusów i jeśli na upartego notokaktusy ktoś chce wrzucić do parodii to powinien tam też umieścić takie rodzaje jak Copiapoa, Eriosyce (wraz z podrodzajami) oraz Frailea. Do tego robi się trochę problem, bo np. rodzaj Frailea został opisany przed rodzajem Parodia i trzeba wszystko przemianować na Farailea. Zatem wg mnie to kwestia czasu jak wszystkie notokatusy znów nimi się staną. Do tego dochodzi problem, że ilość gatunków Notocactus po włączeniu do rodzaju parodia drastycznie spadł, wszędzie jest pełno synonimów i tak naprawdę nie ma jak w kolekcji dobrze oznaczyć roślin, jeśli wg obecnej, dziwnej nomenklatury tych noto jest raptem kilka.
Co do Backeberga to ja mam mocno mieszane uczucia. Może rzeczywiście stworzył pierwszą, dużą i właściwie kompletną monografię rodziny Cactaceae ale to, co w niej nawyczyniał woła o pomstę do nieba. Do dziś wiele jego błędów trzeba prostować a jego opisy roślin bez znanej lokalizacji pewnie będą straszyły przez wiele, wiele następnych lat.
Co do Backeberga to ja mam mocno mieszane uczucia. Może rzeczywiście stworzył pierwszą, dużą i właściwie kompletną monografię rodziny Cactaceae ale to, co w niej nawyczyniał woła o pomstę do nieba. Do dziś wiele jego błędów trzeba prostować a jego opisy roślin bez znanej lokalizacji pewnie będą straszyły przez wiele, wiele następnych lat.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
A ja z kolei, też wolę po staremu, ale jako, ze trzeba iść z duchem czasu niestety muszę zapisywać rośliny pod starą i nową nazwami. Albo przynajmniej sprawdzać 'Accepted Scientific Name'.
Choćby po to też, że jeśli kolega Patasko napisze o parodii pokazując notokaktusa, to żebym wiedziała, ze coś takiego jak nowa systematyka istnieje.
Choćby po to też, że jeśli kolega Patasko napisze o parodii pokazując notokaktusa, to żebym wiedziała, ze coś takiego jak nowa systematyka istnieje.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20239
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Pisząc o Backebergu bardziej miałem na myśli czasy w jakich żył a nie szczegóły jego systematyki.
-
- 200p
- Posty: 313
- Od: 25 cze 2017, o 11:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
No właśnie jest gigantyczny bałagan. Od rana szukam zdjęć kaktusów, które ma w ofercie jeden z hodowców (długa lista nazw łacińskich) i mam przy sobie kilka książek i otwartych mam kilka stron i wierzcie mi nie idzie to łatwo. Połowy tych nazw nie ma nigdzie, odszukanie innych zajmuje sporo czasu. I zdarzają się takie przypadki jak Parodia tarabucina, która wg niektórych stron jest nazwą synonimiczną z Parodią maasii http://www.theplantlist.org/tpl1.1/record/tro-5103203 , ale jakoś zdjęcia tego nie potwierdzają:
http://www.ptmk.warszawa.pl/kolekcje/si ... Sorma.html i http://www.ptmk.warszawa.pl/kolekcje/si ... JF283.html . Jakoś nie takie same. Wolałbym wiedzieć co kupuję. Dlatego w przypadku Notocactusa zapytałem kto wydał werdykt i jaki miał mandat do tego ?
http://www.ptmk.warszawa.pl/kolekcje/si ... Sorma.html i http://www.ptmk.warszawa.pl/kolekcje/si ... JF283.html . Jakoś nie takie same. Wolałbym wiedzieć co kupuję. Dlatego w przypadku Notocactusa zapytałem kto wydał werdykt i jaki miał mandat do tego ?
Pozdrawiam,
Sławek
Sławek
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Parodia tarabucina synonimem Parodia maassii być nie może, bo w Tarabuco P.maassi nie rośnie. P.maasii rośnie dopiero na południe od Potosi.
No cóż, nie ma jednej kaktusowej biblii, gdzie wszystko jest podane na tacy. Gdyby taka książka istniała i wyczerpałaby temat to skończyłoby się to całe zamieszanie. A pech ciał, że cały czas odkrywa się nowe gatunki, które dalej całą sytuację komplikują. Już to tutaj gdzieś pisałem. Najlepiej zgłębiać samemu wiedzę o kaktusach albo kupować rośliny w zaufanych źródłach albo mieć jakiegoś guru, który kolekcję zweryfikuje. Zazwyczaj nie ma omnibusów, najczęściej są spece od konkretnych grup roślin czy rodzajów i u takich osób warto szukać rady. Mało kto jest w stanie objąć głową wszystkie rodzaje kaktusów, obawiam się, że takie osoby nie istnieją. A do identyfikacji roślin najlepiej używać nie encyklopedii całej rodziny Cactaceae np. Andersona czy Hunta tylko monografii poszczególnych rodzajów. Niestety dla niektórych rodzajów dobrych monografii nie ma, takim przykładem jest np. rodzaj Parodia i niestety problem z identyfikacją wielu gatunków rzeczywiście istnieje, zwłaszcza gdy są to kolekcyjne hybrydy.
No cóż, nie ma jednej kaktusowej biblii, gdzie wszystko jest podane na tacy. Gdyby taka książka istniała i wyczerpałaby temat to skończyłoby się to całe zamieszanie. A pech ciał, że cały czas odkrywa się nowe gatunki, które dalej całą sytuację komplikują. Już to tutaj gdzieś pisałem. Najlepiej zgłębiać samemu wiedzę o kaktusach albo kupować rośliny w zaufanych źródłach albo mieć jakiegoś guru, który kolekcję zweryfikuje. Zazwyczaj nie ma omnibusów, najczęściej są spece od konkretnych grup roślin czy rodzajów i u takich osób warto szukać rady. Mało kto jest w stanie objąć głową wszystkie rodzaje kaktusów, obawiam się, że takie osoby nie istnieją. A do identyfikacji roślin najlepiej używać nie encyklopedii całej rodziny Cactaceae np. Andersona czy Hunta tylko monografii poszczególnych rodzajów. Niestety dla niektórych rodzajów dobrych monografii nie ma, takim przykładem jest np. rodzaj Parodia i niestety problem z identyfikacją wielu gatunków rzeczywiście istnieje, zwłaszcza gdy są to kolekcyjne hybrydy.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek