Wiśnie - jakie odmiany polecacie
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
Proszę o poradę:
wiosną zeszłego roku kupiłam wiśnię łutówkę
kwitła
zawiązała z 10 owoców
potem zaczęły się problemy - zaczęła jakby zasychać,- ale nie pień i gałęzie drzewka tylko liście odpadały od niej same w środku sezonu, gdy na innych drzewach nawet pół liścia nie zasychało... spryskałam całość topsinem, liście odpadły...przezimowała...teraz wygląda to tak jakby było na każdej gałęzi sporo paków, ale są suche i łatwo odpadają. Na kilku zaledwie gałęziach są pąki które wyglądają na żywe i zaczynają się rozwijać...
co zrobić?
wyciąć i kupić nową?
wiosną zeszłego roku kupiłam wiśnię łutówkę
kwitła
zawiązała z 10 owoców
potem zaczęły się problemy - zaczęła jakby zasychać,- ale nie pień i gałęzie drzewka tylko liście odpadały od niej same w środku sezonu, gdy na innych drzewach nawet pół liścia nie zasychało... spryskałam całość topsinem, liście odpadły...przezimowała...teraz wygląda to tak jakby było na każdej gałęzi sporo paków, ale są suche i łatwo odpadają. Na kilku zaledwie gałęziach są pąki które wyglądają na żywe i zaczynają się rozwijać...
co zrobić?
wyciąć i kupić nową?
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2345
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
whitedame Dzięki, tak też zrobię, oberwę kwiatki i dam im rosnąć.
Oinone Może złapała moniliozę. Łutówka jest bardzo podatna na choroby.
Oinone Może złapała moniliozę. Łutówka jest bardzo podatna na choroby.
Pozdrawiam Lucyna
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
Szczurbobik
jeśli to monilioza - wyciąć?? Mam czymś potraktować ziemię w której rosła (chcę posadzić nową w tym samym miejscu) ?
Mam w ogrodzie Pandy103 - super rośnie - chciałabym do niej dokupić wzajemny zapylacz (jaki?) który będzie odporny na choroby - pomożecie?
jeśli to monilioza - wyciąć?? Mam czymś potraktować ziemię w której rosła (chcę posadzić nową w tym samym miejscu) ?
Mam w ogrodzie Pandy103 - super rośnie - chciałabym do niej dokupić wzajemny zapylacz (jaki?) który będzie odporny na choroby - pomożecie?
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2345
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
Oinone Jak porażona jest większa część drzewka to ja bym wycięła. Nie wiem jak to jest z ziemią, czy można sadzić w to samo miejsce, czy lepiej gdzie indziej.
Moje pierwsze podejście do wiśni też zakończyło się niepowodzeniem. Kupiłam przez internet "szklankę". sadziłam wiosną 2 lata temu. Badyl ledwo żył, wypuścił mikre listki, nie miał przyrostów a na koniec zaatakowała go drobna plamistość. W zeszłym roku po prostu wyciągnęłam go z ziemi ręką - korzenia praktycznie nie było. Nie wiem, czy od początku z drzewkiem było coś nie tak, czy to wpływ jakiejś choroby. Nie sadziłam kolejnych wisienek w tym samym miejscu.
Jeszcze jedna rzecz. Nie wiem na czym była szczepiona tamta szklanka. Groniasta szczepiona na colcie rosła od razu super. Lucyna szczepiona na antypce też na początki tylko wegetowała. Popełniłam "grzech" sadowniczy i zasypałam jej miejsce szczepienia tak żeby wypuściła własne korzenie. Na efekt nie musiałam długo czekać. Wiśnia wystartowała, wypuściła przyrosty i dostała ładniejszych dużych liści.
Moje pierwsze podejście do wiśni też zakończyło się niepowodzeniem. Kupiłam przez internet "szklankę". sadziłam wiosną 2 lata temu. Badyl ledwo żył, wypuścił mikre listki, nie miał przyrostów a na koniec zaatakowała go drobna plamistość. W zeszłym roku po prostu wyciągnęłam go z ziemi ręką - korzenia praktycznie nie było. Nie wiem, czy od początku z drzewkiem było coś nie tak, czy to wpływ jakiejś choroby. Nie sadziłam kolejnych wisienek w tym samym miejscu.
Jeszcze jedna rzecz. Nie wiem na czym była szczepiona tamta szklanka. Groniasta szczepiona na colcie rosła od razu super. Lucyna szczepiona na antypce też na początki tylko wegetowała. Popełniłam "grzech" sadowniczy i zasypałam jej miejsce szczepienia tak żeby wypuściła własne korzenie. Na efekt nie musiałam długo czekać. Wiśnia wystartowała, wypuściła przyrosty i dostała ładniejszych dużych liści.
Pozdrawiam Lucyna
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
Wszystko jasne - wyczytałam właśnie, ze wiśnie nie znoszą nadmiaru wilgoci a glebie...a ja posadziłam ją bardzo blisko szamba...:-/
Wyrywam biedaczkę, zmieniam miejsce posadowienia i wstawiam w grunt Sabinę i Lucynę
Wyrywam biedaczkę, zmieniam miejsce posadowienia i wstawiam w grunt Sabinę i Lucynę
- Halski
- 200p
- Posty: 274
- Od: 26 maja 2012, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Puław
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
Moja młoda Sabina ma w tym roku około 10 owoców. Połowa z nich wczoraj została zjedzona. Owoce bardzo smaczne, a drzewko zdrowe. Warto mieć tą odmianę w swoim sadzie.
Zapraszam do komentowania: Przydomowy sad
-
- ZBANOWANY
- Posty: 121
- Od: 14 cze 2016, o 12:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: MAZOWSZE
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
Moja mała Sabina to najbardziej plenna z wiśni. Oprócz niej mam jeszcze Pandy, Debreczynkę i Hortensje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1449
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
Chciałbym zasugerować szanownym koleżankom, że wiśnie (podobnie jak czereśnie) są także "stołówką" dla szpaków, kwiczołów, srok więc trzeba także pomyśleć o jakimś zabezpieczeniu przed niechcianymi konsumentami, którzy mają niestety nad nami tę przewagę,że wpadają do stołówki najczęściej o świcie ( ale nie tylko).
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2345
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
Do tej listy owocożerców dodam sójki, które w tym roku w zastępstwie szpaków "opędzlowały" mi czereśnie i kosy, pięknie objadające poziomki
Pozdrawiam Lucyna
-
- 100p
- Posty: 141
- Od: 8 sie 2011, o 06:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Płocka
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
Owocuje już Ci, jeśli tak to jak ją oceniasz względem innych odmian. Posadziłem ją tej wiosny, po opisach wyczytanych w internecie wybrałem Debreczynkę spośród wielu innych. Zastanawiam się jeszcze nad Groniastą.elma27 pisze: Oprócz niej mam jeszcze Debreczynkę
-
- ZBANOWANY
- Posty: 121
- Od: 14 cze 2016, o 12:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: MAZOWSZE
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
W tym roku będzie pierwsze, bardzo niewielkie owocowanie (kwitła w przymrozki ) Na razie wyróżniała się bardzo zdrowym i silnym wzrostem. Jeżeli myślisz o Groniastej, to lepiej najpierw spróbuj jej owoców - jak dla mnie porażka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1449
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
Faktycznie Groniasta ma dość kwaśne owoce, ale za to duże i przydatne na przetwory... . Jak kto lubi słodkie wiśnie to najlepiej czerechy (Hortensja, Książęca, Gubeńska) lub ewentualnie coś z nowości mniej słodkiego od czerech (np. Sabina, Lucyna).
Re: Wiśnie - jakie odmiany polecacie
BARDZO proszę o poradę co zrobić z moją chorujacą Pandy 103 Ma 3 lata i koronę - ze 2 m średnicy
Ze 2 tyg temu zauważyłam, że pojedyncze liście żółkną, pojawiają się ponad to na nich brązowo-budo-czarnawe plamy - doszłam do wniosku, że to brunatna zgnilizna (nie wiem czy to właściwy wiosek, zwłaszcza że wszędzie piszą o jej dużej odporności na choroby)...
Zamarudziłam kilka dni - w tym czasie zbierałam pożółkłe liście które pojawiały się pod drzewem i wyrzucałam. W piątek potraktowałam obficie TOPSIN 500...i co dalej?
Wiem, że minęło zaledwie kilka dni, ale widzę że kolejne liście odpadają - pożółkłe i pobrązowiałe...
Czy to po prostu wcześniej zaatakowane liście muszą odpaść czy leczenie mam uznać za nieskuteczne?
Proszę o porady!!!
Ze 2 tyg temu zauważyłam, że pojedyncze liście żółkną, pojawiają się ponad to na nich brązowo-budo-czarnawe plamy - doszłam do wniosku, że to brunatna zgnilizna (nie wiem czy to właściwy wiosek, zwłaszcza że wszędzie piszą o jej dużej odporności na choroby)...
Zamarudziłam kilka dni - w tym czasie zbierałam pożółkłe liście które pojawiały się pod drzewem i wyrzucałam. W piątek potraktowałam obficie TOPSIN 500...i co dalej?
Wiem, że minęło zaledwie kilka dni, ale widzę że kolejne liście odpadają - pożółkłe i pobrązowiałe...
Czy to po prostu wcześniej zaatakowane liście muszą odpaść czy leczenie mam uznać za nieskuteczne?
Proszę o porady!!!