Borówka amerykańska - choroby
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11337
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - choroby
Może coś więcej o nawozie "tym co zawsze", jakieś fotki ?
Re: Borówka amerykańska - choroby
Część drodzy ogrodnicy!
Proszę pomóżcie, moje borówki dotknęła jakaś choroba. Owoce marszczą się, schną i są bardzo małe - wielkości ziarenek pieprzu - przypominają właśnie pieprz w ziarnach.
Proszę pomóżcie - podpowiedzcie co robić.
Pozdrawiam!
Antek
Proszę pomóżcie, moje borówki dotknęła jakaś choroba. Owoce marszczą się, schną i są bardzo małe - wielkości ziarenek pieprzu - przypominają właśnie pieprz w ziarnach.
Proszę pomóżcie - podpowiedzcie co robić.
Pozdrawiam!
Antek
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Borówka amerykańska - choroby
Daj fotki i napisz jaka jest historia tej-tych borówek.
Re: Borówka amerykańska - choroby
Krzewy są w wieku ok 8 lat. Ostatnio były słabo przycinanie, w tym roku w ogóle nie były.
Podłoże nie jest najlepsze, a przynajmniej nie na całej powierzchni odpowiednie, choć nie jestem pewien, czy to akurat warunki glebowe mają znaczenie, bo na przypadłość z tymi drobnymi owocami cierpią prawie wszystkie krzewy - rosnace i na tej gorszej części ogrodu i te w lepszej. Cześć ogrodu jest porośnięta mchem i w tej części borówki wydawały mi się silne i były ładne. W ubiegłym roku na kilku krzewach pojawił się ten problem , o którym obecnie napisalem, niestety w obecnym roku dotknięte zostały tym niemal wszystkie krzewy.<br>
Zastanawiam się czy to nie jakaś choroba , np. wirusowa?
Trochę podejrzewałem, że może spowodowane to jest brakiem cięcia i nawożenia, bo od 3 lat nie nawozilem. Ale to chyba nie byłoby takich objawów tak jednocześnie i gwałtownie występujących na całej populacji?
Drugie podejrzenie - niewystarczajaca ilość wody, bo od kilku dni mamy trochę zbyt mało opadów, a gleba jest lekka, bardzo przypuszczałam. Ale to chyba w takich sytuacjach nie zareagowalyby krzewy tak jednocześnie prawie wszystkie?
Zdjęcia niestety będę mógł zrobić dopiero dziś wieczorem.
Jeszcze chciałbym dodać, że owoce jeszcze jak były zielone, to nie były okrągłe i gładkie, tylko miały takie "obręcze"; jak niektóre dynie lub pomidory. Na niektórych krzewach juź niestety zakończyły wzrost - wyglądają jak ziarenka pieprzu.
Dzięki za wszelką pomoc i podpowiedzi!
Chyba niestety owoców borówek w tym roku nie posmakuję , ale może udałoby się jeszcze uratować krzewy?
Pozdrawiam!
Podłoże nie jest najlepsze, a przynajmniej nie na całej powierzchni odpowiednie, choć nie jestem pewien, czy to akurat warunki glebowe mają znaczenie, bo na przypadłość z tymi drobnymi owocami cierpią prawie wszystkie krzewy - rosnace i na tej gorszej części ogrodu i te w lepszej. Cześć ogrodu jest porośnięta mchem i w tej części borówki wydawały mi się silne i były ładne. W ubiegłym roku na kilku krzewach pojawił się ten problem , o którym obecnie napisalem, niestety w obecnym roku dotknięte zostały tym niemal wszystkie krzewy.<br>
Zastanawiam się czy to nie jakaś choroba , np. wirusowa?
Trochę podejrzewałem, że może spowodowane to jest brakiem cięcia i nawożenia, bo od 3 lat nie nawozilem. Ale to chyba nie byłoby takich objawów tak jednocześnie i gwałtownie występujących na całej populacji?
Drugie podejrzenie - niewystarczajaca ilość wody, bo od kilku dni mamy trochę zbyt mało opadów, a gleba jest lekka, bardzo przypuszczałam. Ale to chyba w takich sytuacjach nie zareagowalyby krzewy tak jednocześnie prawie wszystkie?
Zdjęcia niestety będę mógł zrobić dopiero dziś wieczorem.
Jeszcze chciałbym dodać, że owoce jeszcze jak były zielone, to nie były okrągłe i gładkie, tylko miały takie "obręcze"; jak niektóre dynie lub pomidory. Na niektórych krzewach juź niestety zakończyły wzrost - wyglądają jak ziarenka pieprzu.
Dzięki za wszelką pomoc i podpowiedzi!
Chyba niestety owoców borówek w tym roku nie posmakuję , ale może udałoby się jeszcze uratować krzewy?
Pozdrawiam!
Re: Borówka amerykańska - choroby
Jeśli są w tak złym stanie to ja bym wykopał jedną i sprawdził korzenie na okoliczność larw chrabąszcza https://www.google.pl/search?q=blueberr ... RJev75npbM :
Jeśli się zdecydujesz to rozłóż korzenie na jakiejś płachcie.
U mnie w tym roku totalny nalot chrabąszcza majowego Jeszcze czegoś takiego nie widziałem, a larwy 3 lata w ziemi będą wpierdzielać wszystko co napotkają
Jeśli się zdecydujesz to rozłóż korzenie na jakiejś płachcie.
U mnie w tym roku totalny nalot chrabąszcza majowego Jeszcze czegoś takiego nie widziałem, a larwy 3 lata w ziemi będą wpierdzielać wszystko co napotkają
Re: Borówka amerykańska - choroby
Chrabąszczy widziałem kilka jakoś tydzień temu wieczorem, ale teraz jakoś "się zmyly".
Ale przy podcinaniu korzeni przez larwy schlyby bardzo liście, a mamy tylko schnięcia i drobnienie owoców.
Ale przy podcinaniu korzeni przez larwy schlyby bardzo liście, a mamy tylko schnięcia i drobnienie owoców.
Re: Borówka amerykańska - choroby
Daj zdjęcia
Nie doczytałem, że to tylko owoce. Zacznij od czynników abiotycznych (były przymrozki - zalążki mogły być trafione, wysokie temperatury - brak wody itp itd..)
A w ramach wróżenia z kart z diagnozą w linku :
http://plant-clinic.bpp.oregonstate.edu/content/10-1473
Nie doczytałem, że to tylko owoce. Zacznij od czynników abiotycznych (były przymrozki - zalążki mogły być trafione, wysokie temperatury - brak wody itp itd..)
A w ramach wróżenia z kart z diagnozą w linku :
http://plant-clinic.bpp.oregonstate.edu/content/10-1473
Re: Borówka amerykańska - choroby
Dzięki
Tak, to co w w tym stylu.
Tylko dziwi mnie skala, bo w poprzednich latach też bywało różnie w maju z mrozem i z suszą czerwcowo-lipcową.. . Dam zdjęcia wieczorem.
Tak, to co w w tym stylu.
Tylko dziwi mnie skala, bo w poprzednich latach też bywało różnie w maju z mrozem i z suszą czerwcowo-lipcową.. . Dam zdjęcia wieczorem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11337
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - choroby
Nie ma się co dziwić.Nastąpiła kumulacja.Przez 3 lata nie nawożone, nie cięte, nie zakwaszae i nie podlewane.Kaktus też by zmarniał. Specjalnie przejaskrawiam.
Re: Borówka amerykańska - choroby
..nienawożone, niecięte, niepodlewane...nie żebym się czepiał
tylko zrób sensowne zdjęcia (wiesz..pokażesz zdjęcie palca a poza kadrem ręka złamana )anthony5 pisze:..w tej części borówki wydawały mi się silne i były ładne.
Re: Borówka amerykańska - choroby
Nic nie widać
W wolnej chwili sprawdź/poczytaj w różnych źródłach na okoliczność moniliozy -grzyb Monilinia vaccinii-corymbosi https://pnwhandbooks.org/plantdisease/h ... ummy-berry
nic innego poza tymi 2 przyczynami nie przychodzi mi do głowy
W wolnej chwili sprawdź/poczytaj w różnych źródłach na okoliczność moniliozy -grzyb Monilinia vaccinii-corymbosi https://pnwhandbooks.org/plantdisease/h ... ummy-berry
nic innego poza tymi 2 przyczynami nie przychodzi mi do głowy
Re: Borówka amerykańska - choroby
Postaram się dziś jeszcze wrzucić lepszej jakości fotki.