Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Radek2705
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 2 lip 2017, o 10:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Jest to topsin m na choroby grzybowe
Awatar użytkownika
KornelkowaMama
50p
50p
Posty: 78
Od: 29 maja 2015, o 07:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Dzięki Francik za odpowiedź co do tego zakwaszania.
Podlałam dzisiaj wszystkie krzaczki wodą z kwaskiem. Rozumiem, że na razie mam podlewać wodą z kwaskiem jeszcze dobrych kilka razy, aż pH gleby trochę nie spadnie?

Zmierzyłam też pH w kilku innych miejscach i wyszło, że mam prawie wszędzie około 8, bo wychodził mi granat razem z płynem Helliga :-/
Podlałam też ogórki i papryki, bo przypuszczam że wszędzie gleba jest zbyt zasadowa.

Dodatkowo zrobiłam oprysk na ZZ Revusem i połączyłam to z FoliQ Potas (ma niezły skład w tym mangan), bo można te nawozy łączyć ze środkami ochrony roślin.

Co do diagnostyki, to wertuję już chyba setną stronę wpisów Kozuli, ale jest tego tyle że już się gubię.
Możecie mi podpowiedzieć co jest czym, abym wiedziała na przyszłość?

To jak rozumiem jest niedobór manganu?
Obrazek

A to magnezu?
Obrazek

Nie wiem co to za brązowe plamki...
Obrazek

I te odbarwienia:
Obrazek

A te nekrozy to od braku magnezu?
Obrazek

Będę wdzięczna odpowiedź bardziej obeznanych, to na przyszłość już o to nie będę pytała :-)
Awatar użytkownika
lunatyk
200p
200p
Posty: 435
Od: 23 maja 2015, o 16:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kraina Biesa i Czada

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Wcześniej martwiłem się że mam za wysokie pH gleby w tunelu , po dokładnym zbadaniu wyszło jednak co innego z czego się bardzo cieszę czyli pH = 6 , bardzo dziękuję za podpowiedzi i linki bardzo mi to pomogło ;:333 .
Niektóre pomidory są już wyższe ode mnie , nadal zdrowe bez braków , oznak chorób i tp. , mam nadzieję że tak się utrzyma , owoce na pierwszych gronach są co prawda jeszcze zielone ale niektóre wielkości zamkniętej ręki , jak pięść , czyli ogólnie nie jest najgorzej przy tak kapryśnej pogodzie jaka była .
dyrydyry7
500p
500p
Posty: 587
Od: 21 sty 2014, o 00:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

KornelkowaMama
Nie wiem dokładnie jak nazywa się ta choroba ale znam antidotum: melisa pita trzy razy dziennie przez ogrodnika
Moim zdaniem wiekszość tych zdjęć to są poparzenia od oprysków, poza tym skoro pryskałaś czymś z manganem to nie możesz mieć niedoborów manganu
Awatar użytkownika
KornelkowaMama
50p
50p
Posty: 78
Od: 29 maja 2015, o 07:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

dyrydyry7 pisze:KornelkowaMama
Nie wiem dokładnie jak nazywa się ta choroba ale znam antidotum: melisa pita trzy razy dziennie przez ogrodnika
Moim zdaniem wiekszość tych zdjęć to są poparzenia od oprysków, poza tym skoro pryskałaś czymś z manganem to nie możesz mieć niedoborów manganu

dyrydyry7 Za radę z piciem melisy serdecznie dziękuję, ale nie skorzystam.
Nie mam przewrażliwienia na punkcie moich krzaczków. Manganem opryskałam dzisiaj. Wcześniej oprysków nie było, więc poparzenia raczej nie wchodzą w grę, zwłaszcza że u mnie pogoda deszczowa od dobrych kilku dni.
Dodatkowo pH mojej gleby równe 8 niestety jest faktem i mimo zastosowanego obornika i kilku innych nawozów moje pomidory wykazują braki. Krzaków mam 88 i trochę przy nich się napracowałam, więc leczyć niedoborów pitą przez siebie melisą nie zamierzam, bo to by znaczyło, że za kilka dni nie będę miała czego w szklarni i folii ratować. Zwłaszcza, że w dwóch krzakach dzisiaj już zauważyłam zanik stożka wzrostu.

Także chętnie dowiem się od obeznanych jakie braki są na poprzednio przeze mnie pokazanych zdjęciach, bo w internecie jest tyle różnych zdjęć (w ramach których nawet ZZ wygląda różnie), że trudno mi się połapać.
Będę wdzięczna za pomoc :-)
melody in home
50p
50p
Posty: 87
Od: 2 lip 2017, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

KornelkowaMama pisze:
To jak rozumiem jest niedobór manganu?
Obrazek
Tak, to niedobór manganu
KornelkowaMama pisze: A to magnezu?
Obrazek
Nie, to są objawy wirusa. Niedobór magnezu powoduje rozjaśnienia między nerwami. A tutaj masz rozjaśnienia w przypadkowych miejscach - zmiany typowe dla infekcji wirusowej
KornelkowaMama pisze: I te odbarwienia:
Obrazek
Takie odbarwienia daje wirus mozaiki pepino
Co do plamek i nekroz to niestety nie umiem Ci odpowiedzieć. Pewnie przyczyn może być wiele. Na pewno te nekrozy nie są od braku magnezu, gdyż te wyglądają inaczej niż na Twoim zdjęciu
pozdrawiam, Iwona
Awatar użytkownika
KornelkowaMama
50p
50p
Posty: 78
Od: 29 maja 2015, o 07:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

melody in home serdecznie dziękuję :-)
A tego wirusa można jakoś leczyć? Czy mam zniszczyć krzaki, aby nie przelazło w inne miejsce? Nie miałam z tym nigdy styczności :-/

Może jeszcze ktoś się wypowie? KaLo, Faworyt, Francik? Będę wdzięczna :-)
melody in home
50p
50p
Posty: 87
Od: 2 lip 2017, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

KornelkowaMama pisze:melody in home serdecznie dziękuję :-)
A tego wirusa można jakoś leczyć? Czy mam zniszczyć krzaki, aby nie przelazło w inne miejsce? Nie miałam z tym nigdy styczności :-/
Na wirusy nie ma lekarstwa. Wirus mozaiki pepino (a na taki to wygląda) jest bardzo zaraźliwy poprzez prace pielęgnacyjne i prawdopodobnie wszystkie pomidory go mają już w sobie, choć nie na wszystkich widać. Jeśli np obrywałaś wilki cięgiem u wszystkich po kolei to z pewnością są zarażone. Ale nic się nie martw, takie pomidory owocują (może trochę owoców odpadnie, ale niewiele), może będą trochę mniej smaczne. Niszczenie krzaków nic już nie zmieni. Co się miało zarazić to się zaraziło, jestem pewna. Ważne żeby nie zbierać z nich nasion, bo to się przenosi z nasionami na następny rok. I dobrze, gdybyś miała taką możliwość posadzenia pomidorów w przyszłym sezonie w innym miejscu, bo w glebie mogą przez zimę przetrwać.

Ktoś tu jeszcze pokazywał takiego zielonego pękniętego pomidorka otwaartą komorą nasienną, czy to nie Ty?
pozdrawiam, Iwona
Awatar użytkownika
KornelkowaMama
50p
50p
Posty: 78
Od: 29 maja 2015, o 07:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Nasion mogę nie zbierać, kto wie czy z nasionami ten wirus do mnie nie przywędrował nawet, bo część miałam z allegro i kto wie co mi przesłano. Niestety miejsca uprawy pomidorów raczej nie zmienię, bo szklarnia jest na murowanym fundamencie, więc tam gdzie stoi tam już raczej zostanie, zresztą to przybytek mojego teścia więc nie mam za dużo do gadania w kwestii lokalizacji, folię mój mąż budował z kantówek w tym roku i nie mam serca wydziwiać, że ma to wszystko przestawiać, zwłaszcza że teraz jest bez pracy, a kto wie co będzie robił za rok...

Na razie tylko jeden krzak ma te małe jasne kropeczki, będę obserwować, ale pewnie masz rację że przeniosłam to na inne, zwłaszcza że wcześniej nie miałam pojęcia, że dzisiaj pokażą się te punkciki. Ehh... ciekawe co mnie jeszcze zaskoczy w tych moich pomidorach.
Drugim z tym podejrzanym wirusem jest Carbon. Generalnie widzę, że ta odmiana kiepsko sobie u mnie radzi. Jeden stracił stożek wzrostu, drugi być może ma jakiegoś wirusa, trzeci z tej odmiany ma liście zwinięte w strąki,... trudny jest ten rok dla mnie wyjątkowo :-(
melody in home
50p
50p
Posty: 87
Od: 2 lip 2017, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Nie martw się, na pewno jakieś plony będą. Sporo krzaków nawet Ci nie pokaże, że są zarażone i normalnie zaowocuje. Uszy do góry, nie będzie tak źle
pozdrawiam, Iwona
Awatar użytkownika
KornelkowaMama
50p
50p
Posty: 78
Od: 29 maja 2015, o 07:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Tak, wiem o tym po prostu staram się zabezpieczyć to co mogę, w sensie jeśli są niedobory to je uzupełnić, wykonać oprysk aby ZZ nie zniszczyła wszystkiego, no i zmienić nieco pH mojej gleby bo jest bardzo wysokie.
Z tym na co nic nie poradzę muszę się pogodzić. Mam ok. 25 odmian pomidorów i widzę, że każda reaguje inaczej (jak ludzie).
Część już ma ładnie zawiązane 3 grono, więc jest nadzieja :-)
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2900
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Nie wiem czy Ci pomogę ale może warte przemyślenia. :roll:
Po zbiorach pomidorów może warto przepalić ziemię. Wystarczy butla gazowa + długa końcówka do ,,kładzenie papy". Końcówką dokładnie przepalić powierzchnię uważając na folię bo stopi, potem przekopać i znów przepalić. Tak dezynfekuję ,,piaskownicę" pod daszkiem od kur gdzie też lubią załatwiać się koty. Tak też przepaliłam chodnik w moim tunelu gdy wymieniłam ziemię. Czy ograniczy wirusa, nie wiem.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5150
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Takie przepalanie, to tak samo: umyć jeden palec i poprzecierać ręce, potem następny palec umyć i znowu brud rąk rozcieńczyć przez pocieranie, jakiś efekt będzie, ale nie dezynfekcja.
melody in home
50p
50p
Posty: 87
Od: 2 lip 2017, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

KornelkowaMama wirus może przetrwać w szczątkach korzeni. Skoro nie możesz zmienić miejsca uprawy postaraj się po zakończeniu uprawy jak najwcześniej i najstaranniej usunąć korzenie. Potem przekop ziemię, aby ją napowietrzyć i przyspieszyć rozkład resztek. Wczesną wiosną ponownie przekop, no i powodzenia w uprawie
pozdrawiam, Iwona
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6987
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Erazm pisze:W tunelu mam 34 krzaki pomidorów. Wczoraj znalazłem na jednym krzaku podejrzany liść (tylko jeden). Liście na innych pomidorach nie mają takich objawów. Jaka jest tego przyczyna.

Obrazek

Obrazek
Wczoraj znów znalazłem dwa takie listki na dwóch bocznych pędach liściowych. Jeden przy tym samym pomidorze a drugi przy innym. Zerwałem całe pędy liściowe.
Zastanawiam się nad przyczyną.
Rano takich podejrzanych listków nie znalazłem na innych pędach bocznych.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”