Zakładamy ogród warzywny...cz.2
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Zakładamy ogród warzywny...cz.2
Ja dwa lata temu na części trawnika przygotowywałam poletko pod ogórki. Zdjęłam darń, i kilka centymetrów ziemi, na to miejsce wyrzuciłam obornik, potem na to darń odwróconą starannie do góry korzeniami i na koniec odebraną ziemię. Wszystko wyściółkowałam grubą warstwą słomy i po 1,5-2 miesiącach rosły tam ogórki. Żadne chwasty się nie pojawiły (nie miałam perzu), a ogórki pięknie rosły.
Iza
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 11 lut 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: bełchatów
jakie warzywa zdążą wydać plony ?
Jakie warzywa można posiać , posadzić aby zdążyły wydać plony. Mam wolne miejsce, ponieważ podjadki nie pozwoliły na normalne wschody szczególnie marchwi.
-
- 500p
- Posty: 610
- Od: 4 mar 2013, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: jakie warzywa zdążą wydać plony ?
Spokojnie jeszcze siej marchew na giełdzie mam wystawioną bolero. Ja będę jeszcze siał po czosnku zimowym ok 10 - 15 lipca
Albo jeszcze później możesz zasadzić pekinkę
Albo jeszcze później możesz zasadzić pekinkę
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 30 wrz 2015, o 22:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Jakie warzywa lubią glinę
Witam wszystkich.
W Sieci oraz na naszym forum jest sporo informacji o roślinach ozdobnych i owocach lubiących podłoże gliniaste. A jak jest z warzywami? Czy naprawdę nie ma warzywa, które by lubiło lub chociaż dobrze znosiło glinę, a konkretnie zagliniony piasek? Proszę o Wasze rady, za wszystkie głosy dziękuję!
W Sieci oraz na naszym forum jest sporo informacji o roślinach ozdobnych i owocach lubiących podłoże gliniaste. A jak jest z warzywami? Czy naprawdę nie ma warzywa, które by lubiło lub chociaż dobrze znosiło glinę, a konkretnie zagliniony piasek? Proszę o Wasze rady, za wszystkie głosy dziękuję!
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Zakładamy ogród warzywny...cz.2
Mi się wydaje, że jeśli to podłoże nie jest czystą gliną tylko zawiera lub jest uzupełniana w związki odżywcze (dodatkowo nawadniana) to dużo roślin by na niej urosło (u niektórych osób które mają warzywnik w polu często widać słabej jakości glebę piaszczysto gliniastą...w różnych proporcjach, i widać że sporo roślin dobrze rośnie), np często widziałam pora, dyniowate, cebule.
A tak dodając, to jeśli wie się że ma się słabą glebę to czas pomyśleć o jej polepszaniu, w przeciągu 2-3 lat można dorobić się żyznej warstwy i poszerzyć zakres możliwości co do wybrednych warzyw
, wystarczy wyrzucać na wierzch co się tylko znajdzie z resztek organicznych zasypać to trawą/słomą/zrębką/korą im grubiej tym lepiej i czekać aż robaki zrobią swoje (bo nawet jeśli teraz ich nie ma to się chętnie pojawią
, u mnie po tradycyjnym przekopywaniu co rok na jesień mało co było dżdżownic...mimo że gleba średniej klasy, teraz strach kopnąć aby koleżanek nie uszkodzić.
Jeśli masz większy kawałek przeznaczony pod uprawę tym lepiej, bo możesz część delikatnie "opatulić" resztkami organicznymi a na drugą połowę wysypać grubo, to też zachęci robactwo bo będzie cały czas wilgotno, na to jeszcze jakiś nawóz/gęsta gnojówka aby przyspieszyć rozkład i po ok roku powinna tworzyć się już warstwa próchnicza (dżdżownice pomału mieszają oryginalny grunt z nową warstwą, także to nie wygląda jak warstwy w torcie...szczególnie że to nie jest czysta glina, tylko z dodatkiem piasku
).
A tak dodając, to jeśli wie się że ma się słabą glebę to czas pomyśleć o jej polepszaniu, w przeciągu 2-3 lat można dorobić się żyznej warstwy i poszerzyć zakres możliwości co do wybrednych warzyw


Jeśli masz większy kawałek przeznaczony pod uprawę tym lepiej, bo możesz część delikatnie "opatulić" resztkami organicznymi a na drugą połowę wysypać grubo, to też zachęci robactwo bo będzie cały czas wilgotno, na to jeszcze jakiś nawóz/gęsta gnojówka aby przyspieszyć rozkład i po ok roku powinna tworzyć się już warstwa próchnicza (dżdżownice pomału mieszają oryginalny grunt z nową warstwą, także to nie wygląda jak warstwy w torcie...szczególnie że to nie jest czysta glina, tylko z dodatkiem piasku

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 740
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Zakładamy ogród warzywny...cz.2
2 km dalej mieszka moja koleżanka której daję zawsze sadzonki pomidorów. Ja mam piach a ona taką piasko glinę właśnie. U niej pomidory są tak piękne i dorodne, że nie mogę tego pojąć. Zadnych oprysków, nawozów, żadnej ZZ. Nie mam pojęcia jakim cudem. Być może przyczyną jest to, że za jej działką rośnie pole kukurydzy nawożone przez miejscowych rolników. Ale czy to możliwe żeby to miało wpływ? Wydaje mi się , że taki glino-piasek dobrze trzyma skladniki pokarmowe w sobie.
Fasolka szparagowa też dobrze u niej rosła. I ogórki.
Warzywa korzeniowe niezbyt.
Fasolka szparagowa też dobrze u niej rosła. I ogórki.
Warzywa korzeniowe niezbyt.
Pozdrawiam ;)
- Dalmore
- 100p
- Posty: 130
- Od: 25 mar 2013, o 07:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Zakładamy ogród warzywny...cz.2
Ja mam taką glinę z piaskiem. Średnio ciężka ale jak popada to tragedia, wszędzie woda.
Truskawki, maliny, poziomki się mają świetnie. Do tego cała rodzina bobowatych i pomidory też ok. Za to ogórki takie średnie. Ale odkryłam patent na nie i sypię pod krzaczki skorupy jaj i rosną w miarę.
Truskawki, maliny, poziomki się mają świetnie. Do tego cała rodzina bobowatych i pomidory też ok. Za to ogórki takie średnie. Ale odkryłam patent na nie i sypię pod krzaczki skorupy jaj i rosną w miarę.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13904
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Zakładamy ogród warzywny...cz.2
Ja mam na dziace ziemie gliniastą. Co prawda od kilkunastu lat, rok wrok doprowadzana do coraz pulchniejszej struktury. Mimo to i tak jest to ziemia zimna, zbita i trzymająca wode. Trzeba ją rok w rok bardzo głęboko przekopywać i dodawać materie, by ją spulchnić. Wszystko na niej rośnie bardzo ładnie. Może start jest trochę opóźniony, bo ziemia długo się nagrzewa ale za to wynagradza to plonem jesienią. Ziemi praktycznie nie podlewam, bo nie mam wody na działce, a jak już dowiozę, to wole podlać dynie giganty czy inne warzywa giganty, niż te normalne. W tym roku ani razu jjeszcze nie podlewałem warzyw. Teraz popadało to myśle że w tym roku ich wcale podlewać nie będe.
Mam na działce wszystkie standardowe warzywa: marchew, pietruszke, buraki, pory, selery, ogórki, ziemniaki cebule czy fasole. Jedynie pietruszka ma problemy ze wschodem. Reszta rośnie ładnie. Wczoraj była pierwsza przerywka marchewki.
Mam na działce wszystkie standardowe warzywa: marchew, pietruszke, buraki, pory, selery, ogórki, ziemniaki cebule czy fasole. Jedynie pietruszka ma problemy ze wschodem. Reszta rośnie ładnie. Wczoraj była pierwsza przerywka marchewki.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 23 lip 2017, o 15:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
zakładanie warzywniaka
Cześć wszystkim!

Chcemy przy domu założyć warzywniak taki jak na załączonym zdjęciu. Dodatkowo chce ogrodzić go 1,5 metrową siatką, która byłaby wsparciem dla np. fasolki szparagowej.
Nurtują mnie dwie kwestie i proszę Was o pomoc:
1. Przygotowanie podłoża
W jaki sposób przygotować podłoże w skrzyniach. Widziałem kiedyś program w którym pokazywano zakładanie podobnych grządek i ogrodnik najpierw na dno wrzucał bodajże siano, gałęzie itp. to czymś jeszcze przykrywał, a dopiero później zasypywał ziemią ? Jak przygotować podłoże najlepiej?
2. System nawadniania
Czy kupować gotowy system czy wystarczy rozlożyć podziurawiony wąż ogrodowy w rabatach i podpiąć pod niewielką pompę ?

Chcemy przy domu założyć warzywniak taki jak na załączonym zdjęciu. Dodatkowo chce ogrodzić go 1,5 metrową siatką, która byłaby wsparciem dla np. fasolki szparagowej.
Nurtują mnie dwie kwestie i proszę Was o pomoc:
1. Przygotowanie podłoża
W jaki sposób przygotować podłoże w skrzyniach. Widziałem kiedyś program w którym pokazywano zakładanie podobnych grządek i ogrodnik najpierw na dno wrzucał bodajże siano, gałęzie itp. to czymś jeszcze przykrywał, a dopiero później zasypywał ziemią ? Jak przygotować podłoże najlepiej?
2. System nawadniania
Czy kupować gotowy system czy wystarczy rozlożyć podziurawiony wąż ogrodowy w rabatach i podpiąć pod niewielką pompę ?
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Zakładamy ogród warzywny...cz.2
Są różne metody, ale wydaje mi się że najlepszą będzie jak już wspomniałeś z "wkładką" czyli hugelkultur, tak samo przy zbudowanych na pniach drzew zniesionych grządkach tak i w szklarniach ta metoda jest dobra, pomaga trzymać wilgoć, odżywia rośliny i sama w sobie buduje żyzną glebę przy rozkładzie.
Od grubszych do cieńszych gałęzi (niektórzy nawet używają do tego plastrów z pociętych pni), na to ewentualnie słoma/nawóz, nawóz automatycznie rozpocznie rozkład masy brązowej w łóżkach i wykarmi rosnące rośliny a na to najlepiej kompost (torfy i inne "martwe" ziemie na zakładanie grządek się nie nadają, bo po pierwsze nie mają żadnego życia mikrobiologicznego a do tego bardzo kiepsko trzymają/przyjmują wodę (dobrym pomysłem jest ulokować dżdżownice w łóżkach, nie wiem czy będą one stały bezpośrednio na ziemi czy też na betonie), a na górę pomocne jest zasypanie gołej ziemi korą/zrębkami które będą chronić przed chwastami i trzymać wilgoć.
Kompost jest idealny bo idealnie trzyma wilgoć ale nie jest ciężki, także byłby idealny do warzyw korzeniowych, te potrzebują lekkiej ziemi (kiedyś trafiłam na fajny filmik jak właśnie tworzono wzniesione łóżka z pniami w szklarni, może później uda mi się na niego trafić).
Co do nawadniania najlepsza byłaby beczka z deszczówką stojąca wyżej niż górna krawędź łóżek, wtedy można się pokusić o linie kroplujące nawet jeśli samoróbki z węża (chociaż nawet zwyczajny wąż z dyszą dałby radę) i nie trzeba by było kombinować z pompami.
Od grubszych do cieńszych gałęzi (niektórzy nawet używają do tego plastrów z pociętych pni), na to ewentualnie słoma/nawóz, nawóz automatycznie rozpocznie rozkład masy brązowej w łóżkach i wykarmi rosnące rośliny a na to najlepiej kompost (torfy i inne "martwe" ziemie na zakładanie grządek się nie nadają, bo po pierwsze nie mają żadnego życia mikrobiologicznego a do tego bardzo kiepsko trzymają/przyjmują wodę (dobrym pomysłem jest ulokować dżdżownice w łóżkach, nie wiem czy będą one stały bezpośrednio na ziemi czy też na betonie), a na górę pomocne jest zasypanie gołej ziemi korą/zrębkami które będą chronić przed chwastami i trzymać wilgoć.
Kompost jest idealny bo idealnie trzyma wilgoć ale nie jest ciężki, także byłby idealny do warzyw korzeniowych, te potrzebują lekkiej ziemi (kiedyś trafiłam na fajny filmik jak właśnie tworzono wzniesione łóżka z pniami w szklarni, może później uda mi się na niego trafić).
Co do nawadniania najlepsza byłaby beczka z deszczówką stojąca wyżej niż górna krawędź łóżek, wtedy można się pokusić o linie kroplujące nawet jeśli samoróbki z węża (chociaż nawet zwyczajny wąż z dyszą dałby radę) i nie trzeba by było kombinować z pompami.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 23 lip 2017, o 15:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zakładamy ogród warzywny...cz.2
Dziękuje za odpowiedź.
Czyli reasumując idąc od najgłębszej warstwy:
1. Drewno
Zamierzam wykopać otwór w ziemi na głębokość szpadla i poukładać sosnowe stemple, które zostały mi po budowie, korzenie z powyrywanych drzew i krzewów.
2. Sztuczny nawóz/obornik
3. Zgrabione liście, skoszona trawa, podsuszone chwasty z plewienia ogrodu, odwrócona ściągnięta z ziemi darń.
4. Ziemia ogrodnicza kompostowa z biohumusem.
Czy dobrze zrozumiałem ?
Myślę że zagony będą miały ok. 70 cm wysokości.
Czyli reasumując idąc od najgłębszej warstwy:
1. Drewno
Zamierzam wykopać otwór w ziemi na głębokość szpadla i poukładać sosnowe stemple, które zostały mi po budowie, korzenie z powyrywanych drzew i krzewów.
2. Sztuczny nawóz/obornik
3. Zgrabione liście, skoszona trawa, podsuszone chwasty z plewienia ogrodu, odwrócona ściągnięta z ziemi darń.
4. Ziemia ogrodnicza kompostowa z biohumusem.
Czy dobrze zrozumiałem ?
Myślę że zagony będą miały ok. 70 cm wysokości.
Re: Zakładamy ogród warzywny...cz.2
Większość mojego warzywnik to właśnie raised beds, czyli podniesione grządki, zbudowane właśnie z desek... I nie jestem do końca przekonana czy zastosowanie typowej hugelkultur jest takim doskonałym rozwiązaniem w przypadku drewnianych grządek. Pewnie zależy jeszcze jak wysokie i co się tam włoży i kiedy będziesz chciał uprawiać.
Ja swoje zbudowałam przekopując najpierw darń, na dwa szpadle, potem stanęły na tym grządki bez dna, zakotwiczone palikami w ziemi, wyłożone czarną agrowloknina. Wypełniłam specjalnym podłożem dla warzyw, tu można coś takiego kupić, zamówiłam tir'a tego.
Jeśli mają mieć 70 cm to dość wysokie więc na dno można by było włożyć jakieś gałęzie.
Ja swoje zbudowałam przekopując najpierw darń, na dwa szpadle, potem stanęły na tym grządki bez dna, zakotwiczone palikami w ziemi, wyłożone czarną agrowloknina. Wypełniłam specjalnym podłożem dla warzyw, tu można coś takiego kupić, zamówiłam tir'a tego.
Jeśli mają mieć 70 cm to dość wysokie więc na dno można by było włożyć jakieś gałęzie.
Iza
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Zakładamy ogród warzywny...cz.2
Dobrze zrozumiałeś
(jeśli będziesz zakładać grządki poza sezonem okryj świeżą ziemię folią lub korą jak wcześniej zaproponowałam, zagłuszy to wzrost chwastów, jak się sieje to się wtedy ją rozgarnia na boki...podobnie przy wsadzaniu flancek).
I jeszcze jedno, jeśli masz stemple to je zużyj ale jeśli nie chcesz wykładać dużą ilością brązowej masy to jest jeszcze jedna metoda, którą powtarza się co roku bo materia się rozkłada przez ten czas, mianowicie cienkie gałęzie, liście z jesieni, stara trawa i słoma, rozgarnia się ziemię do zewnątrz łóżka wyrabiając w środku lej i upychając te materiały im głębiej tym lepiej, potem zasypuje się to ziemią która była przesunięta...w ten sposób tworzy się mini hugel
który rozłoży się szybciej niż kawałki drewna ale również utrzyma wilgoć i zachęci dżdżownice do zasiedlenia łóżek).
Z tego co mówią najlepszym kształtem łóżek jest "U", zużywa się najwięcej miejsca do uprawy niż przy zwykłych prostych łóżkach
.

I jeszcze jedno, jeśli masz stemple to je zużyj ale jeśli nie chcesz wykładać dużą ilością brązowej masy to jest jeszcze jedna metoda, którą powtarza się co roku bo materia się rozkłada przez ten czas, mianowicie cienkie gałęzie, liście z jesieni, stara trawa i słoma, rozgarnia się ziemię do zewnątrz łóżka wyrabiając w środku lej i upychając te materiały im głębiej tym lepiej, potem zasypuje się to ziemią która była przesunięta...w ten sposób tworzy się mini hugel

Z tego co mówią najlepszym kształtem łóżek jest "U", zużywa się najwięcej miejsca do uprawy niż przy zwykłych prostych łóżkach

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Zakładamy ogród warzywny...cz.2
Ja mam jedno duże U i odradzam. Może i miejsca się odrobinkę zyskuje... Ale ile się czasem trzeba nabiegac dookoła. Dużo wygodniej mi się pracuje przy zwykłych, prostych grządkach, które mają po około 3 m długości.
Iza