Witajcie.
Wracam skruszona do swojego wątku. Lato w pełni, a u mnie marzec.
Nie obiecuję, że się poprawię, bo ciągle jakieś nowe obowiązki dochodzą, ale w ogrodzie trochę się dzieje. Dziś kilka zdjęć, jeszcze sprzed czwartkowej nawałnicy, która prawie położyła foliaczek, sponiewierała róże, uszkodziła elewację sąsiadów. Ciągle nasze krzewy i iglaki są za małe i nie zatrzymują wiatru, więc hula nawet dzisiaj.
Moje kochane róże w pełnej krasie. Dziś niektóre są już bez kwiatów, ale przynajmniej ten widok zapamiętam.
Na dziś tyle. Mam nadzieję, że zdjęcia są widoczne.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu.