Życie po bajpasach
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Życie po bajpasach
Jeśli jest tu ktoś na forum po bajpasach albo ktoś kto ma taką osobę najbliższym otoczeniu to bardzo proszę o informację kiedykolwiek zabiegu wraca apetyt i chęć do życia ?
Re: Życie po bajpasach
Wraca normalne życie. Mój ojciec pół roku po zabiegu jeżdził na rowerze, pracował na działce, podjął pracę zawodową, choć był już na rencie. By passy, koranografia, kardiowerter przedłużyły mu życie o 30lat. Teść natomiast po operacji (3 lata temu) usiadł w fotelu i boi się żyć, choć wszystko w porządku pod względem kardiologicznym i każdym innym.
Viola
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Życie po bajpasach
No niestety najgorszy wariant przytrafił się mojemu mężowi.Półtora miesiąca po zawale i nie to , że boi się żyć ale zero apetytu do życia.Zaczynam wysiadać jako opiekun i kierowca.I jestem zdziwiona bo szukam w sieci (może niezbyt mądre ,że tam ale nie mam gdzie) i nikt nie dzieli się swoimi przeżyciami z tego trudnego okresu.A o tym żeby np.lekarz pogadał z osobą nazwijmy to "obok" nie ma co marzyć.Mąż dostał w szpitalu "rozpiskę" co może a czego nie a opiekun nic żadnych wskazówek.Intuicja i doświadczenie życiowe to okazuje się za mało.
Re: Życie po bajpasach
Szkoda, że nie mam możliwości porozmawiania z taką osobą, która siedzi w fotelu i nie chce żyć. Myślę, że gdybym opowiedział swoją historię to od razu wstałby z fotela i zaczął żyć, jestem pewien...
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 24 cze 2018, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Życie po bajpasach
Depresja reaktywna... na szczęście minie. Trzeba wspierać w tym trudnym, przejściowym okresie.
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Życie po bajpasach
Wspierać .Łatwo powiedzieć .Nigdy już życie nie będzie takie jak przed zawałem.Najgorsze , że wszyscy mówią to samo :noga ( puchnąca ) , ciśnienie b.niskie - trudno być aktywnym , witalność często zerowa , nie ma co liczyć na poprawę .Żaden lekarz nie robi nadziei i nie dopinguje do działania aby coś zmienić .A to najgorsze.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Życie po bajpasach
Zmień mężowi lekarza.
Być może potrzebne jest chwilowe delikatne farmakologiczne wsparcie psychiki,
ale z pewnością jest możliwa zmiana nastawienia męża.
Zobojętnienie i lęki przy schorzeniach kardiologicznych,po zawalach i plastyce są na porządku dziennym.
To lekarz prowadzący musi zająć się pacjentem na poważnie.
Twojemu mężowi potrzeba dobrego lekarza i to wcale nie musi być psychiatra.
Być może potrzebne jest chwilowe delikatne farmakologiczne wsparcie psychiki,
ale z pewnością jest możliwa zmiana nastawienia męża.
Zobojętnienie i lęki przy schorzeniach kardiologicznych,po zawalach i plastyce są na porządku dziennym.
To lekarz prowadzący musi zająć się pacjentem na poważnie.
Twojemu mężowi potrzeba dobrego lekarza i to wcale nie musi być psychiatra.