Witajcie w piękne ciepłe popołudnie.
U mnie niestety w dalszym ciągu susza. Trawnik a w zasadzie to co z niego zostało, wygląda koszmarnie.
Podlewam jedynie to co najbardziej tego potrzebuje, czyli młode nasadzenia. Starsze rośliny podlewam co kilka dni, bo lepiej dają sobie radę.
Róże powoli przekwitają i zaczyna się ścinanie. Mam nadzieję że jeszcze uradują raz powtórnym kwitnieniem.
Ależ ten czerwiec szybko zleciał ...
Gabi, odmian róż jest trochę mniej, bo niektórych mam w dwóch lub trzech egzemplarzach, a np takich Aspiryn mam 18 szt. Wszystkiego będzie około 200 i sama nie wiem kiedy się tyle ich uzbierało.
Bez tworzenia nowych rabat już niewiele się zmieści, a nowych nie chcę już zakładać, bo to dodatkowa praca a ja już nie wyrabiam z tym co mam.
Carolyn Knight ma fajny ciepły kolorek, ale nie wiem czy podobny do Grahama, bo go nie mam. Piękny odcień ma Crown Princess Margareta - masz ? Jeżeli nie, to polecam
Dorotko, sama nie wiem kiedy uzbierało się tyle tych róż. Kilka krzaczków wiosną, kilka jesienią i tak przez kilka lat. I nareszcie zaczęło te róże widać w moim ogrodzie

Na nowe szaleństwa już niestety miejsce bardzo ograniczone. Musiała bym się albo pozbyć jakiejś roślinki, albo czekać aż sama uschnie.
Krysiu witam Cię serdecznie i miło że się ujawniłaś
Edena mam już kilka lat. Potężne krzaczysko z niego urosło i zawsze dobrze przezimował aż do tego roku. To nawet nie zima go załatwiła, bo widziałam, że z pędów pukały malutkie pączusie. Załatwiły go wiosenne przymrozki .
Magdza, Spirit of Freedom ślicznie pachnie. To przepiękna róża i chociaż ma swoje kaprysy, to wybaczam jej wszystko
Witaj Seba w moim ogrodzie. Róża Spirit of Freedom urzekła mnie na zdjęciach i bardzo jej zapragnęłam. W pierwszym sezonie niezbyt spełniła moje oczekiwania, ale w tym roku jest już dużo lepiej. Jak to angielka - potrzebuje troszkę czasu na to aby pokazać się z najpiękniejszej strony
Witaj Magda. Ależ ten czas szybko zleciał

Do dziś pamiętam stare dobre czasy
Aniu w tym roku przed Spirit rosną szałwie i mam wrażenie że pomagają jej trzymać pion. Niczym jej nie podwiązywałam pędów i wygląda póki co całkiem przyzwoicie. Deszcze potrafią jej zaszkodzić, ale u mnie w tym roku deszczu jak na lekarstwo i chyba to jej służy, bo wygląda pięknie.
Ewo, znam ze zdjęć Scepter'd Isle. Masz może tą różę, bo jestem bardzo ciekawa opinii. Gdyby miała wigor taki jak np Desdemona, to może pokusiła bym się o nią.
Basiu, Herzogin Ch i mnie w tym roku zachwyca. Ma ten typ kwiatu, który uwielbiam

Mogła bym patrzeć na nią bez końca. Zrobiłam zamówienie w RĆ specjalnie dla niej i nie żałuję
Grażynko, w każdej chwili możesz zobaczyć na żywo
Aniu, powiem Ci że też już nie wyrabiam z tymi różami i z całym tym ogrodem. Ciągle jest coś do zrobienia a kręgosłup wysyła sygnały ostrzegawcze i to coraz boleśniejsze
Carolyn tak właśnie się zachowuje jak piszesz. Po ostatnich wichurach kwiaty połamane. Może się jeszcze wzmocni ?
Werka, z tą czystością to nie jest do końca tak jak widać na zdjęciach. Wiadomo, robiąc foty można ominąć to i owo

Na żywo już tak to pięknie nie wygląda, ale staram się i robię co mogę żeby rabaty nie najgorzej się prezentowały.
Aniu, Parky oczywiście powtarza kwitnienie. To róża Harkenesa a wydaje mi się że one są mniej odporne niż austinki. Trzeba zrobić kopczyk, wiosną przyciąć nisko a będzie pięknie i obficie kwitła.
Aniu i mi tak mocno mażyła się Spirit.

Nie zwlekaj więc tylko kupuj i sadź. Ten kolor i kształt - jedyny w swoim rodzaju
Karolinko, aż sprawdziłam i faktycznie na fotce są ostróżni. Na żywo już ich niestety nie ma, bo zostały połamane podczas tych ostatnich wichur. Ech ... wszystkie ostróżki mi połamało
Dorotko, Spirit ma drugi sezon i sama zdziwiona jestem, że tak dobrze wygląda. Różnie z tymi Austinkami bywało i na niektóre trzeba było czekać ze trzy lata zanim zaczęły ładnie wyglądać.
Szkoda Twojej Desdemony? Gdzie kupowałaś ? Moja jest u Austina zamawiana i naprawdę świetnej jakości sadzonka.