Zrób to sam, czyli pomysły Forumków cz.3

[vascode]

Urzędując na naszej starej odziedziczonej po dziadkach posiadłości przez kilka lat męczyłem się z taczką.
Pomyślałem więc, fajnie byłoby mieć wózek na 2 kołach od komarka jaki miał mój dziadek.
Na aleegro mało i ceny wysokie, myślę to ci rarytas taki wózek. Szukam sobie luźno, szukam, pytam i nic. Nigdzie nie ma.
Podczas wizyty u rodziców żony, mój teść na gadkę o wózek mówi: "no przecież "tam" leży stary wózek co to go dziadek na waszej posiadłosci posiadał!"
ide sobie, patrze sobie, a tu z "gemeli" wyłania się:






łomotkoboska biereeee!

tak stałem się posiadaczem pieknej karadeji!!!

co prawda, trochę pracy wymagał:












ale co tam kasa, pot i łzy:






jeszcze tylko papiery (rejestracja i OC) i w drogę :P




pzdr ŁW

[Reposit-11]

Osztywżyciu! On taki ładny że szkoda będzie go używać!
Piękna robota!

[jabu]

właśnie tylko go nie zapaćkaj. Super wyszedł

[Emilia]

Śliczności wózeczek Ja mam lekkiego fioła na punkcie wózków, bo wszystko muszę w górę taszczyć na działce.

[mewa]

Ja sobie zrobiłam ślimaczki , rodzinka w sumie liczy 7 osobników ale w planach jest jej powiększenie

[Galina55]

Ladne slimaczki ale jak sie ma dzieci moga byc bardzo niebezpieczne.

[mewa]

Ja mam już dzieciaki większe więc ryzyka nie ma , bo na rabaty nie wchodzą - ogrodowanie to na razie wyłącznie moja pasja.
W celu zmniejszenia ryzyka można kuleczki na rożki dospawać

[jagusia111]

Ślimaczki ładne, ale rzeczywiście mogą być niebezpieczne. Nawet w przypadku zwykłego potknięcia lub utraty równowagi.

[jabu]

Wyglądają fajnie, ale ciężko obronić zarzut, że mogą być niebezpieczne

[mewa]

Nawet nie zamierzam bronić.

Jakbym miała małe dzieci nie zrobiłabym ich.
U mnie stoją na rabacie na którą nawet pies nie wchodzi także ryzyka
nie ma

[Bogumilka]

Ewa Ty sama te ślimaczki zrobiłaś, czy męska rączka pomagała kurcze fajne, podobają mi się

[mewa]

Bogusiu samiuteńka ,ale ja już taka jestem, że nie lubię się prosić więc kupiłam sobie spawarkę i się bawię

[clem3]

Ewo serio? A jak wygięłaś ten płaskownik?