SZKODNIKI róż
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: SZKODNIKI róż
Skoczek różany, na liściu te jasne plamki to jego ślady żerowania. Aga
Pomocy. Zjadaja mi roze
Witam wszystkich. Od razu sie przyznam jestem zupelna ignorantka w sprawach ogrodniczych. Dostalam krzaczki roz w doniczce (kupione w Lidlu). Postawilam na balkonie. Pieknie kwitly. Ale kwiaty opadly a nowy pojawil sie jeden. Zaczelam sie przygladac i zauwazylam ze niektore lodyzki pokryte sa zielonymi robalami. Co robic??? Obok stoja krzaczki pomidora. Sa zagrozone?
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: SZKODNIKI róż
Ayla82, to są mszyce. Zrób oprysk na owady ssące i będzie po kłopocie. Środki to: Decis, Mospilan, Polysect.
Re: SZKODNIKI róż
Dorotko mieszkam w Irlandii. Zupelnie nie orientuje sie w tutejszych preparatach ale poszukam odpowiednika. Bardzo dziekuje.
Co z tymi pomidorami stojqcymi obok? Ich raczej nie pryskac co?
A jak pozniej takim mszycom zapobiegac? Czemu one sie przyplataly?
Co z tymi pomidorami stojqcymi obok? Ich raczej nie pryskac co?
A jak pozniej takim mszycom zapobiegac? Czemu one sie przyplataly?
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: SZKODNIKI róż
Ayla82, pomidorów nie pryskaj, przecież będziesz je potem jadła Jeśli się nie brzydzisz to ściągnij mszyce ręcznie i pognieć. Przy małej ilości warto tak robić. Po co używać chemii? Możesz ten puścić mocniejszy strumień wody i wypłukać, ale chyba pomidory podobnie jak róże nie bardzo lubią takie moczenie. A skąd się przyplątały? Tego nie wiem. Zapewne wyczuły Zapobiec inwazji mszyc niestety nie ma jak. One z reguły żerują na młodych pędach, przyrostach. Jak już pisałam przy małej ilości roślin można usuwać mszyce ręcznie. Jest to najskuteczniejsza i najbezpieczniejsza metoda.
Re: SZKODNIKI róż
Można zakosić od palacza niedopałki ;) Zrobić wywar z tytoniu i pryskać mszyce, mączliki itp. Nie jest to bardzo zabójcze dla nich, ale redukuje liczbę, a dodatkowo wzmacnia rośliny. Tylko śmierdzi.
Re: SZKODNIKI róż
Czołem różomaniacy. W tym roku w moim ogródku zasadziłem pierwsze róże. Starałem się wybierać odmiany odporne, ale wiadomo że czasami bez ochrony się nie da. Gdybyście w jednym oprysku chcieli zmieszać środek na szkodniki i na choroby grzybowe to jakie połączenie będzie najbardziej wskazane? Czy jest jakieś eko rozwiązanie na tyle skuteczne, że warte polecenia czy raczej chemia? Myśle, że coś systemicznego typu Mospilan + dodatkowo fungicyd z raz w sezonie byłbym w stanie zastosować. Choć nie lubię chemi, to jednak róż nie jem, a ogródek blisko lasu i tylko kwestia czasu, aż mrówki założą kolonie mszyc na różach
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: SZKODNIKI róż
Lunarii, jest taki środek Substral - Róża 2w1. O ile oprysk tym środkiem jest skuteczny na szkodniki, o tyle na grzyby nie stwierdziłam żeby jego działanie miało jakiś zbawczy wpływ. Z chorobami grzybowymi walka jest bardzo trudna. Są też odmiany, które są bardziej podatne na choroby grzybowe i w zasadzie w ich przypadku opryski niewiele pomagają. To jak walka z wiatrakami
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: SZKODNIKI róż
Witam i bardzo proszę o poradę.
Dzisiaj zauważyłam na jednej z moich róż coś takiego , najpierw myślałam, że to jakiś grzyb, ale jak się przyglądnęłam, to jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że to chyba jednak mszyce.
Ale o tej porze roku?
Dopiero zaczynam przygodę z różami, więc nie mam jeszcze tak dużej wiedzy jak inni Forumowicze, dlatego liczę na Waszą fachową poradę co z tym zrobić?
A oto zdjęcia
Dzisiaj zauważyłam na jednej z moich róż coś takiego , najpierw myślałam, że to jakiś grzyb, ale jak się przyglądnęłam, to jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że to chyba jednak mszyce.
Ale o tej porze roku?
Dopiero zaczynam przygodę z różami, więc nie mam jeszcze tak dużej wiedzy jak inni Forumowicze, dlatego liczę na Waszą fachową poradę co z tym zrobić?
A oto zdjęcia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: SZKODNIKI róż
To jaja zimowe. Ptaki załatwią sprawę.
Re: SZKODNIKI róż
Nie załatwią, miałem tak w zeszłym sezonie na większości i na przedwiośniu było tyle samo co na jesień. Wyciąłem i spaliłem pędy bo i tak były przemarznięte (osłabione przez mszyce pędy są słabsze i podatniejsze na choroby grzybowe i przemarzanie). Ptaszydła strasznie się rozleniwiły, jedyne na co można jeszcze liczyć z ptasiej ferajny to jaskółki i dzięcioły, ale akurat z tym problemem to nam nie pomogą.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: SZKODNIKI róż
Wystarczy że będzie mróz i śnieg, który przykryje ziemię a sikorki przypomną sobie o jajach zimowych nie tylko mszyc ale i innych owadów.