Pleśń, biały nalot na ziemi w doniczce
Witaj Qwertys na forum ;-)
Najlepiej wstaw zdjęcie tego grzyba czy pleśni, to może ktoś to rozpozna i poleci jakieś środki. Natomiast jeśli masz problem z papirusem to nie zaszkodzi go odmłodzić (najwyżej będziesz miał nowa roślinę). Moje papirusy (uwielbiam je) hoduje w wysokiej donicy wypełnionej tylko do 2/3 ziemia i do prawie pełna zalanej wodą (z filtra z dodatkiem preparatu dla akwarystów na glony).
Najlepiej wstaw zdjęcie tego grzyba czy pleśni, to może ktoś to rozpozna i poleci jakieś środki. Natomiast jeśli masz problem z papirusem to nie zaszkodzi go odmłodzić (najwyżej będziesz miał nowa roślinę). Moje papirusy (uwielbiam je) hoduje w wysokiej donicy wypełnionej tylko do 2/3 ziemia i do prawie pełna zalanej wodą (z filtra z dodatkiem preparatu dla akwarystów na glony).
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Papirus fajnie się też uprawia w jakimś starym wazonie albo jakijkolwiek osłonce (bez dziur), wypełnionej żwirem i zalanym wodą.DorkaWD pisze:Witaj Qwertys na forum ;-)
Najlepiej wstaw zdjęcie tego grzyba czy pleśni, to może ktoś to rozpozna i poleci jakieś środki. Natomiast jeśli masz problem z papirusem to nie zaszkodzi go odmłodzić (najwyżej będziesz miał nowa roślinę). Moje papirusy (uwielbiam je) hoduje w wysokiej donicy wypełnionej tylko do 2/3 ziemia i do prawie pełna zalanej wodą (z filtra z dodatkiem preparatu dla akwarystów na glony).
B.
Witam, witam
Od mego pierwszego postu minęło juz sporo czasu, niestety sytuacja się nie zmieniła.Rośliny, głównie papirusy cały czas giną , użyłem preparatu Topsin M500SC lecz to nie pomogło(zalałem rośliny tylko raz). Zauważyłem, że im wilgotniej ma roślina, tym ten proces przebiega silniej.Inne rośliny jakoś sobie radzą, no może przestają rosnąć, ale nojgorzej jest z papirusami. Ciekawostką jest również to, że rozsady papirusa włożone do słoika z wodą zaczęły wypuszczać młode roślinki, po czym wszystko albo zgniło, albo uschło. Sytuację najlepiej zobrazują fotki, nie zmniejszałem ich rozmiaru, abyście mogli Państwo dokładnie zabaczyć panoszącą się chorobę.
A tutaj w miescu oznaczonym strzałką włożona jest pałeczka grzybobójcza wokół której utworzył się piękny "kwiatuszek":
A tutaj inna "wersja":
I tak to własnie wygląda. Z góry dziękuję za eszystkie posty, Pozdrawiam serdecznie
Od mego pierwszego postu minęło juz sporo czasu, niestety sytuacja się nie zmieniła.Rośliny, głównie papirusy cały czas giną , użyłem preparatu Topsin M500SC lecz to nie pomogło(zalałem rośliny tylko raz). Zauważyłem, że im wilgotniej ma roślina, tym ten proces przebiega silniej.Inne rośliny jakoś sobie radzą, no może przestają rosnąć, ale nojgorzej jest z papirusami. Ciekawostką jest również to, że rozsady papirusa włożone do słoika z wodą zaczęły wypuszczać młode roślinki, po czym wszystko albo zgniło, albo uschło. Sytuację najlepiej zobrazują fotki, nie zmniejszałem ich rozmiaru, abyście mogli Państwo dokładnie zabaczyć panoszącą się chorobę.
A tutaj w miescu oznaczonym strzałką włożona jest pałeczka grzybobójcza wokół której utworzył się piękny "kwiatuszek":
A tutaj inna "wersja":
I tak to własnie wygląda. Z góry dziękuję za eszystkie posty, Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
Przemo nie jest to "szczep szarej pleśni" bo szara pleśń to zupełnie inna jednostka systematyczna. Grzyb pleśni (kropidlak) występujący na spleśniałym chlebie to ta sama rodzina co występujący w tej ziemi. Można użyć tego środka o którym wspomniałeś, niemniej stan porażenia ziemi wskazuje na to, że rośliny posadzono w stare podłoże szklarniowe. Na to jest tylko jedna rada przesadzanie z maksymalnym usunięciem starej ziemi. I w tydzień po przesadzeniu zastosowanie środka by wytłuc to co jeszcze się tam znajdować będzie.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
Doniczki stoją w innym miejscu czyli rozumiem w miejscu bardziej sprzyjającym rozwojowi grzyba więc postaw tam i inne (normalnie wyglądające doniczki) i zobaczymy co będzie. Poza tym jeśli to nie sprawa ziemi to po co prażyć w piekarniku.
Jest jeszcze ten aspekt o którym się nie mówi to specyfika rozwoju grzybów tego typu. To co widzisz jako pleśń to jest stadium rozrodu grzyba. Czyli trzonki konidialne z zarodnikami. Wszystko to wyrasta z grzybni będącej dla gołego oka niewidzialną, a znajdująca się w ziemi. Ilość "pleśni" świadczy, że ziemia jest grzbnią całkowicie przerośnięta. I na pewno nie wzięła się tam z powietrza w ciągu uprawy w doniczce.
Jest jeszcze ten aspekt o którym się nie mówi to specyfika rozwoju grzybów tego typu. To co widzisz jako pleśń to jest stadium rozrodu grzyba. Czyli trzonki konidialne z zarodnikami. Wszystko to wyrasta z grzybni będącej dla gołego oka niewidzialną, a znajdująca się w ziemi. Ilość "pleśni" świadczy, że ziemia jest grzbnią całkowicie przerośnięta. I na pewno nie wzięła się tam z powietrza w ciągu uprawy w doniczce.
Pozwolicie, że mimo „małego” stażu na tym forum włączę się do dyskusji. To co widzimy na zdjęciach to oczywiście przykład grzybów pleśniowych. Z oznaczeniem gatunków (rodzaju) bym się jednak wstrzymał. Na kropidlaka (Aspergillus) raczej mi to nie wygląda – inny kolor grzybni. Z tego co widzę, to również grzybnia preferuje nasady pędów – czyli rozwija się na resztkach obumierających roślin. To może również prowadzić do zamierania samych roślin. Jedyna rada to, jak to już zostało powiedziane – wymiana podłoża i zastosowanie środków grzybobójczych do podlewania przez okres 3-4 tygodni (raz na tydzień). Można również spróbować podlewać to preparatem o nazwie Biosept (wyciąg pestek i miąższu grejpfruta) – preparat bezpieczny dla środowiska a jednocześnie hamuje rozwój grzybów fitopatogenicznych.
Kwestia obecności samej grzybni to kwestia podłoża. W warunkach zwiększonej wilgotności zarodniki będące w podłożu rozwinęły się. Sam to przerabiałem po zastosowaniu podłoża wzbogaconego w nawozy z jednej ze znanych firm ogrodniczych – już po otwarciu worka z ziemią czuć było zapach pleśni. Najbezpieczniejsze podłoże to substrat torfowy do uprawy warzyw. Niestety do ziemi do kwiatów często dodawane są „dodatki” pochodzące z osadów z oczyszczalni. Ziemia jest żyzna, ale jednocześnie bardzo „bogata” w mikroorganizmy.
Kwestia obecności samej grzybni to kwestia podłoża. W warunkach zwiększonej wilgotności zarodniki będące w podłożu rozwinęły się. Sam to przerabiałem po zastosowaniu podłoża wzbogaconego w nawozy z jednej ze znanych firm ogrodniczych – już po otwarciu worka z ziemią czuć było zapach pleśni. Najbezpieczniejsze podłoże to substrat torfowy do uprawy warzyw. Niestety do ziemi do kwiatów często dodawane są „dodatki” pochodzące z osadów z oczyszczalni. Ziemia jest żyzna, ale jednocześnie bardzo „bogata” w mikroorganizmy.
Pozdrawiam